Witam wszystkie milosniczki!!:-D
wrocilam;-)
co do swiatecznych przygod, to moj stary kocur fascynuje sie choinka o dok. 14 lat. I nie przeszlo mu:-P
Pomine oczywiscie wszystkie potluczone bombki, bo tak jest co roku. No moze z wiekiem staje sie bardziej leniwy i tylko tlucze te najwieksze:-)
U nas choinka stoiza fotelem, wobec czego kocisko moze wskoczyc na oparcie i obwachiwac galazki polozone wyzej. Czasem jak trafi na ciewa bombke, to wali w nia lapa az spadnie. Nierzadko siedzacemu na fotelu na glowe..;-D
normale jest, ze kladzie sie pod choinka i lezac wali lapa w bombki wiszace najnizej...nie mam serca mu wieszac ich wyzej, wiec zainwestowalismy w plastikowe:-) jak mu sie uda stracic, to gono ja po calym pokoju. Co do wizyt na oparciu fotela to zdarzylo mu sie przewrocic fotel na choinke, troche juz grubas jest:-D
jak byl mlodszy to probowal sie wspinac, ale jak sie przewrocila to przestal ;-P
no i oczywiscie co roku musi przezuc troche galazek.Uwielbia szczegolnie te sztuczne:-)