Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kulfonik

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kulfonik

  1. jeny ale skladnia..pozjadalo mi slowa..:-) czlowiek nie w ciąży nie powinien sie pochylać..... a na kontrole ide za 10 dni, a nie za 0...:-P
  2. Witajcie dziewczynki;-) ale ola zabkowe gratulacje dla malutkiej;-) dzielna dziewczynka jest ;-) tak u lekarza ważę się za każdą wizytą. Tylko teraz mi się tak mało przybrało...o ile na początku ciąży to jeszcze mogę zrozumieć, o tyle teraz już gorzej. Dr. się spytała czy coś w ogóle jem....ale jakoś tak mocno zaniepokojona nie była....przed ciążą ważyłam ok. 55 kilo...no nic obżeram się troszkę intensywniej teraz, zobacze za 0 dni na kontroli....;-) brzuch nadal napięty i gdybym nie wiedziała, że to żle to uważałabym, że jest super, bo czuje się świetnie.... Eeewa nie przechodź na głodówke ;-) nie m sensu, poza tym Twój chłopak to duży chłopak, więc musi mieć od kogo brać....;-) co do ruchów to moja szaleje, brzuch mi faluje, że hej :-) co do wózków to widziałam wózki z gondolą 84 cm, a tak średnio to są 74-76 cm... a na problemy ze schylaniem polecam kucanie, nie ma wtedy mdłości. Zresztą nawet człowiek w ciąży nie powinien sie schylac, glowa jest wtedy za nisko i coś tam sie robi, że zawroty glowy powstaja i takie tam......leze to znowu czytam dziwne rzeczy....:-D no właśnie miholu jak tam? chyba nie urodziłaś? jeszcze wcześnie...;-) pozdrawiam mamusie i ciężaróweczki;-)
  3. aa rybciu odnosnie przeziernosci odpisalam Ci na forum o IUI, ale z tego co widzę u dziewczyn, moja tez wyszla sporawa... 2,4mm.
  4. Hej dziewczynki;-) zapakowano mnie do lozka. mam lezec, bo dr nie podobalo sie zbyt duze napiecie macicy i brzucha ogolnie. oprocz tego dodatkowe badania czy gdzies sie infekcja nie czai i no spa 3x dzien i luteina 2 x na dzien. L4 juz do porodu bedzie. no i leze, chociaz po wigorze malej wnioskuje, ze nic zlego sie nie dzieje..;-) obym sie nie mylila, najpierw przodujace lozysko a teraz to...wr..... dobra wiadomosc jest taka, ze cukrzycy nie mam, moja trzustka zmasakrowala 75 gram glukozy ;-) korzystam i obzeram sie wlasnie rogalikami..;-) aaa mamusie i bardziej zaawansowane ciezarne, wroce do tematu wagi;-) od poczatku ciay przytylam raptem 3,6 kilo. od ostatniego miesoaca 200 gram, jem normalnie, nie ograniczam sie ale chyba jak na 26 tc to ciut za malo...nie chce zaszkodzic malej, myslicie ze jeszcze nadrobie w III trymestrze? dzidzia za duza nie jest, a to tez nie jest dobre... pozdrawiam Was serdecznie i mma nadzieje, ze Wasze kłopoty z alergiami szybko sie skoncza..:-)
  5. MamoUrwisa dziekuje za uspokojenie mnie:-) od rau mi ulżyło :-)
  6. witajcie;-) Eeewa 510 g.? toz to wielkolud!!!!!;-) super, ze wszystko ok. moja mala miala w 21 tc 400 g., to nie za malo? kurcze teraz bede szukac po necie i sie martwic, ze za slabo rosnie....chociaz dr nie sygnalizowal, ze cos jest nie tak....tylko, ze brzuszek troszke maly....ale tez powiedzial zeby nie panikowac...... niby jestem na zwolnieniu, a do roboty wpadam i nadganiam w domu. nie mam nawet czasu zeby dokladnie i spokojnie kafe przeczytac..wrrr... ale zycze Wam dziewczynki zeby maluchy rosly zdrowo i pieknie, zarowno te wewnatrz mamus jak i juz wyklute ;-) pozdrawiam
  7. czeć dziewczynki;-) trochę zaniedbalam forum, ale się poprawiam.;-) miholku tak, miałam taki plan.......i wyszła z niego lipa....:-P faktycznie slodycze ograniczyłam, bo przed ciążą jadłam niesamowiete ilości, ale spożyte kalorie wyaerobikowałam..;-) teraz sie mało ruszam, więc staram się tyle nie jeść, bo problemy z trawieniem itd., ale tak całkiem odstawić się nie dało. Mała jest zdecydowanie słodkolubna ;-) potrafię się zaślinić do pasa na samą myśl np o ciastku typu ptyś.... i tak Cię podziwiam, że wytrzymałaś do 7 mc jedząc symboliczne ilości. ja wczoraj zmasakrowałam sama jedna paczkę pączusiów twarogowych.....mam wyrzuty sumienia, tym bardziej, że jadałam lepsze!!:-) rany czemu Ty nie śpisz o tej porze dziewczyno!!;-) pozdrawiam forumowiczki;-)
  8. dziubasku ja tez jestem straszna kociara;-) no wlasnie nie wiem skad w ludziach przekonanie, ze jak sie dziecko pojawi to kot ma wyjsc z domu. moja tesciowa to wrecz oznajmila, ze koty zagryzaja niemowleta!!!! szanuje ja bardzo, ale po takim tekscie zastanawiam sie jak ona studia skonczyla...;-) przeciez nie po to ratowalismy im zycie 6 lat temu, zeby teraz sie ich pozbywac..to czlonkowie rodziny i to tacy, ktorzy nas darza wielkim uczuciem, zresztą odwzajemnionym;-) co do zamykania pokoiku dzieciecego przed kotam spotkalam sie z opinia, ze lepiej tego nie robic. koty z racji tego ze sa strasznie terytorialne, jak im sie zamknie dostep do jakiegos pomieszczenia potrafia sie po prostu mscic-albo zaczynaja sikac gdzie popadnie, albo niszcza wszystko dookola. chyba, ze zacznijcie juz teraz im ogranczac dostep do pokoju dziecka, moze sie przyzwyczaja do czasu kiedy pojawi sie mala;-) my mamy wielki plan, ze pokoiku nie bedziemy zamykac, za to bardzo uwazac co siersciuchy robia. osobiscie podejrzewam, ze na poczatku beda sie trzymaly z daleka od dziecka, bo to glosne i brzydko pachnie;-) znam przypadek, w ktorym kot spi w lozeczku z dzieckiem i to od samego poczatku. nie dotyka go, nie zaczepia tylko sie kladzie i spokojnie spi....;-) aaa dziewczynki mamusie co sadzicie o pieluchach wielorazowych? nie chodzi mi o sama tetre czy bambus, ale o te kompletne tzw. kieszonki? spotkalyscie sie "na zywo" z taka pielucha? testowalyscie? moze ktos z Waszgo otoczenia? jestem glodna informacji, bo samobojczo zalozylam sobie, ze ogranicze do zera uzywanie jedorazowek, a musze powiedziec ze na stronie producenta same piesni o wielorazowkach;-) na stronie www.bobolider.pl znalazlam nawet w przystepnych cenach.
×