Basik7
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Basik7
-
do Laxi bardzo sie ciesze ze trafilam na twoja wypowiedz i naprawde ciesze sie ze starasz sie pomoc innym. dlatego postanowilam napisac. nie wiem w sumie od czego zaczac. moze od zwyklego czesc jestem studentka czwartego roku i ostatnio zaczelo sie cos niedobrego w moim zyciu dziac. nie narzekam oczywiscie ze jestem nieudacznikiem lub cos w tym stylu. zawsze bylam zywiolowa i lubilam gadac z ludzmi naprawde wszyscy znajomi przychodzili do mnie gdy pojawial sie jakis problem a ja sama uwielbialam rozmowy na rozne tematy. ostatnio zauwazylam u siebie chroniczne zmeczenie i ten tzw. ludziowstret. czesto zamykam sie w sobie wylaczam sie czytam wiecej ksiazek zeby nie myslec o swecie o tym co mnie otacza. stracilam kontakt z pryzjaciolmi. moj chlopak jest kochany ale obawiam sie ze moze nie wytrzymac mojej pasywnosci mojej niecheci.mysl ze moze to byc spowodowane stresem ktory towarzyszy mi juz chyba od kilku lat i byc moze tera sie uwidaczniaja jego skutki. najbardziej boje sie nocy. od jakiegos tygodnia przychodza jakies dziwne mysli nikoniecznie zle ale takie o ktorych w ogole nie mysle. pojawiaja sie gdy juz zasypiam, ta pierwsza faza snu gdy traci sie swiadomosc. wtedy tak nagle pojawia sie jakas twarz ktorej nigdy nie widzialam i budzi mnie lek przed nieznanym. czesto nagle przypomina mi sie np film ktory widzialam dwa lata temu albo jakies zdarzenie o ktorym nie chce myslec. to chyba podswiadomosc ale skad sie biora rzeczy nieznane? czy mozna mi jakos pomoc? czy jestem w tym wszytskim sama? nie rozmawialam z nikim na ten temat bo obawiam sie ze ktos moze uznac ze jestem psychiczna. naprawde boje sie tego i buc moze to powoduje jeszcze wiekszy lek. bardzo prosze Laxo bus odpowiedziala na moja wiadomosc. naprawde potrzebuje kontaktu z osobami ktore mnie zrozumiej . ostatnio nawet nie rozmiawiam z rodzicami poniewaz chce im zaoszczedzic nerwow bo bardzo szybko dostaje szalu gdy powiedza cos nie tak. zauwazylam jeszcze u siebie scisk w gardle i to specyficzne mrowienie w rekach i nogach, szczegolnie gdy pomysle o czyms stresujacym. ostatnio taki atak zlapal mnie jednej nocy i myslalm ze umieram. nie potrafilam zlapac oddechu tysiac mysli przebieglo mi przez glowe. myslalm ze to juz koniec...
-
do Laxi bardzo sie ciesze ze trafilam na twoja wypowiedz i naprawde ciesze sie ze starasz sie pomoc innym. dlatego postanowilam napisac. nie wiem w sumie od czego zaczac. moze od zwyklego czesc jestem studentka czwartego roku i ostatnio zaczelo sie cos niedobrego w moim zyciu dziac. nie narzekam oczywiscie ze jestem nieudacznikiem lub cos w tym stylu. zawsze bylam zywiolowa i lubilam gadac z ludzmi naprawde wszyscy znajomi przychodzili do mnie gdy pojawial sie jakis problem a ja sama uwielbialam rozmowy na rozne tematy. ostatnio zauwazylam u siebie chroniczne zmeczenie i ten tzw. ludziowstret. czesto zamykam sie w sobie wylaczam sie czytam wiecej ksiazek zeby nie myslec o swecie o tym co mnie otacza. stracilam kontakt z pryzjaciolmi. moj chlopak jest kochany ale obawiam sie ze moze nie wytrzymac mojej pasywnosci mojej niecheci.mysl ze moze to byc spowodowane stresem ktory towarzyszy mi juz chyba od kilku lat i byc moze tera sie uwidaczniaja jego skutki. najbardziej boje sie nocy. od jakiegos tygodnia przychodza jakies dziwne mysli nikoniecznie zle ale takie o ktorych w ogole nie mysle. pojawiaja sie gdy juz zasypiam, ta pierwsza faza snu gdy traci sie swiadomosc. wtedy tak nagle pojawia sie jakas twarz ktorej nigdy nie widzialam i budzi mnie lek przed nieznanym. czesto nagle przypomina mi sie np film ktory widzialam dwa lata temu albo jakies zdarzenie o ktorym nie chce myslec. to chyba podswiadomosc ale skad sie biora rzeczy nieznane? czy mozna mi jakos pomoc? czy jestem w tym wszytskim sama? nie rozmawialam z nikim na ten temat bo obawiam sie ze ktos moze uznac ze jestem psychiczna. naprawde boje sie tego i buc moze to powoduje jeszcze wiekszy lek. bardzo prosze Laxo bus odpowiedziala na moja wiadomosc. naprawde potrzebuje kontaktu z osobami ktore mnie zrozumiej . ostatnio nawet nie rozmiawiam z rodzicami poniewaz chce im zaoszczedzic nerwow bo bardzo szybko dostaje szalu gdy powiedza cos nie tak. zauwazylam jeszcze u siebie scisk w gardle i to specyficzne mrowienie w rekach i nogach, szczegolnie gdy pomysle o czyms stresujacym. ostatnio taki atak zlapal mnie jednej nocy i myslalm ze umieram. nie potrafilam zlapac oddechu tysiac mysli przebieglo mi przez glowe. myslalm ze to juz koniec...