astra4
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez astra4
-
alat i aspat: wskazniki watrobowe. Wiem ze juz wiesz :) Niecierpie poneidzialkow! Zwlaszcza kiedy tydzien konczy sie smutnym obowiazkiem oddania baaardzo zaleglej, wielkiej i zaniedbanej pracy :(
-
dlatego namawiac Cie bede delikatnie do przemyslenia pomyslu prowadzenia hodowli. Za: - fajnie jest miec kociaki :) Minusy: - koszty, koszty, koszty.Wyouszczenie w swiat jednego kociaka to kilkaset zlotych, nei liczac oczywiscie czasu hodowcy. Do tego dochodza wystawy itp a jesli (odpukac!) przychodza komplikacje zdrowotne to strach myslec i pisac. - stres przy oddawaniu kociat i swiadomosc, ze wypieszczone maluchy ktore rozily Ci sie na rekach sa traktowane jako maszynki do zarabianai pieniedzy a skoncza jako zuzyte wraki gdzie w lesie lub schronie (mialam takie koty). Pomine ze nigdy nie wiesz, do kogo trafaiaja malenstwa, nigdy nie masz gwarancji ze ich ktos nie skrzywdzi. To wbrew pozorom ciezkie emocjonalnie, naprawde. Ja nie przywyklam i nie przywykne nigdy do tego obciazenia, ale coz - nei mam wyjscia. Gdybym miala nie zdecydowlabym sie na to na bank. - ryzyko chorob u potomstwa - mialam miot z wada genetyczna, makabra :( 54 dni dzien w dzien u weta po kilka godzin a i tak nie udalo sie maluchow uratowac. O kosztach nie wspomne, siegnely 3 tysiecy za dwa kociaki. - bierzesz kotke z nieznanej hodowli. Skoro pani nie wystawia to znaczy ze dosc lekcewazaco podchodzi do idei kotow rasowych. Idac dalej tym tropem moge sie zalozyc, ze ojcem jest kot \"zza miedzy\". Pula genetyczna kotow rasowych jest mocno ograniczona, w niektorych modnych rasach trudno znalezc reproduktora neispokrewnionego z kotka. Jestes gotowa na wyjazd na krycie np. do Niemiec? Poza tym zeby zalozyc hodowle trzeba wiedziec jaki jest tego cel. Jesli zarobkowy - to raczej nie jest dobry pomysl, jesli oczywiscie nie chcemy kosztem kotow zarabiac :) Jesli po to, zeby miec kociaki to coz, trzeba sobie w serce zajrzec i odpowiedziec, czy ma sie sumienie produkowac (celowe okreslenie) nowe kocie zycia wiedzac, ze kotow jest o wiele za duzo i wciaz i na okraglo umieraja wokol nie doczekawszy pomocy. A umieraja, neistety - tylko dzis mam zgloszone trzy mioty, skazane wlasciwie na smierc bo nei ma kto im pomoc :( Jedyny sens hodowli jaki widze to chec wprowadzenia czegos do rasy, praca dla dobra konkretnej rasy. Ale do tego trzeba duuuzo kociego swiata poznac zanim sie zdecyduje na pierwsza kotke/kocura hodowlanego. Musisz wiedziec czego chcesz i miec pomysl jak to uzyskac, jakich genow szukasz a jakie beda Ci przeszkadzaly. Musisz wiedziec, ze Twoja rasa ma podwyzszone ryzyko pewnych schorzen (bri np. maja slabiutkie nerki, wlasciwie powinnas zapytac czy rodzice byli badani w kierunku torbielowatosci nerek. Labradory - dysplazja, MCO - HCM). Do tego trzeba czytac, czytac i jeszcze raz czytac, jezdzic na wystawy i rozmawiac z hodowcami. Forever, ja Cie nie pouczam ani nic - dobrze mnei zrozum. Pisze tylko podstawowe sprawy zwiazane z zakladaniem hodowli. A Ty sobie to przemysl - czy chcesz byc prawdziwym hodowca czy tylko producentem kociat z wlasnego egoizmu. Odpowiedz sobie na pytanie - po co chcesz miec hodowle. I bierz ta kotke z Torunia, bedzie dobra w typie to pomyslisz co dalej, bedzie kiepska to wykastrujesz i tyle. Tak czy siak na pewno bedziesz ja bardzo kochala :):):) Ale koneicznei wymus z pani rodowod kotki na poczatek.
-
forever ---> moim zdaniem powinniscie sie wybrac i obejrzec i hodowle i warunki w jakich kociaki zyja i matke i pania hodoczynie. I to zanim wezmiecie kociaka. Niepokoja mnie w tym wszystkim dwie sprawy: po pierwsze: czemu google nic nie wiedza o tej hodowli? Pani nie wystawia kotow? Do jakiego zwiazku nalezy hodowla? Druga rzecz - pani nawet nie chciala Was poznac zanim zdecydowala sie na sprzedaz kociaka. Nie zapytala czy chcecie rozmnazac. Wy nei sprawdziliscie czy kcoiak nie ma wad (chocby tych widocznych czyli np. zalomka co dyskwalifikuje z hodowli). Postepowanie hodowczyni zle o niej swiadczy i powinno wzbudzic Twoja czujnosc. Widzialas rodowod kotki? Nie chce ani straszyc ani popadac w paranoje niemniej to wszystko co napisalam mnie jakos neipokoi. A zdazalo mi sie byc w hodowlach, w ktorych koty umieraly z glodu, wychodzily kompletnie niezsocjalizowane, siedzialy w klatkach itp itd. Naprawde zapraszajac kota do swego zycia na kilkanascie lat warto poswiecic jedno popoludnie i obejrzec warunki, ktore decyduja o wielu pozniejszych sprawach. Czy Ty chodzilas na wystawy, znasz linie bri w Polsce, wiesz jakich badan powinnas zadac od hodowczyni? Przepraszam ze Cie tak wypytuje ale w zwierzakach rasowych "siedze" juz kilkadziesiat (! :) ) lat i jesli moge to chcialabym Ci pomoc.
-
forever ---> na jakiej zasadzie wybraliscie hodowle? Czy hodowczyni wie, ze kotka ma isc do hodowli? Interesowala sie tym w ogole? W jakim wieku odbierzecie kociaka? Zaszczepionego?
-
Kasiula ---> :( A poprosic masz o testy z krwi: kocia bialaczka i koci fiv. 75 zeta u nas. Dalej z krwi: morfologia z rozmazem, mocznik, kreatynina, alat, aspat, glukoza. Kot musi byc na czczo (czyli z 10 godzin nie jesc). Jesli wystarczy Ci samozaparcia to wez jeszcze kocie siki do badania - bedziesz miala komplet (14 zeta). Jesli Twoj wet krzyknie Ci mase pieniedzy za badania krwi to mozesz wziac probowki i zawiezc do laboratorium ludzkiego. Tylko musi Ci pobrac krew do dwoch probowek: na morfologie oraz na biochemie (na skrzep i nie na skrzep :) ) bedzie wiedzial o co chodzi :) Po tych wynikach bedzie mozna myslec, co dalej bo badan mozna naprawde zrobic mase i to nie sztuka ale musi jeszcze cos z nich wynikac :) Forever - kocia rujka to coz, nie wiem jak Ci to powiedziec... Opowiem jak to wyglada u mojej jedyej plodnej kotki ktora teraz mam. Lunka ma rujki co trzy tygodnie - i trwaja 10 dni. W tym czasie kocica strasznie mialczy, wydaje z siebei dzwieki jak placzacy niemowlak. Zapomina o kuwecie, znaczy mieszkanie moczem. Malo co spi. Zdaza sie jej mnie oznaczyc sikami :( Sa kotki ktore przechodza to lagodniej oczywiscie badz ruje maja rzadziej. Niemniej niemal wszystkie sa glosne w tym czasie no i znacza sikami. Mysle ze to w hodowli jest duzy problem. Podawanie hormonow moim zdaniem to zbrodnia - swiadome narazanie kotki na raka, ropomacicze (widzialam wlasnymi oczami takie macice po podawanych hormonach, zawsze sa zmiany). Oczywiscie jak znajdziesz nieetycznego weta to bedzie Ci opowiadal ze to nic, pzreciez kobiety tez biora itp ale! Ale zwroc uwage ze nad tabletkami dla kobiet pracuja najwieksze koncerny, to wielki przemysl i biznes, masa kasy na badania nad dawkami i bezpieczenstwem. A dla kotow - hmmm.... Nie slyszalam. Podaje sie ludzkie srodki a ze kotka i kobieta roznia sie od siebie jednak to i skutki dla kotow sa trudne do przewidzenia. Zreszta dla takiego przemyslu to \"tylko kot\". Niestety, zastrzyki hormonalne (moja kotka miala ropomacicze juz po pierwszym) to biznes dla weta - wiec nei kazdy mowi o ciemnych stronach takiego roziwazania. Co do wyboru hodowli to ja Ci nic nie poradze. Przeciez kupujesz kotke swiadomie, zgodnie (jak sadze) ze swym planem hodowlanym i wiedze o rasie, liniach oraz swoich celach hodowlanych powinnas miec. Inaczej hodowla psu na buty.
-
zielona, pisalas o deratyzacji, stad pytanie o szczury :):):) Bardzo siec ciesze, ze tak pieknie Wam poszlo u weterynarza :) Zdrowia zycze :)
-
doskonaly wybor :) ja natomiast mam zmartwienie, moja najstarsza kocica jest w bardzo zlym stanie :( Wszystko wyszlo na badaniu krwi profilaktycznym, potem usg nerek, rtg serca i wiadomo, ze dlugo juz nie bede sia Nia cieszyla :( Bezsilnosc jest okropna :(
-
w kwestii szczepienia sa tez dwie szkoly: co rok lub co dwa (trzy) lata. Ja przychylam sie zdecydowanie do tej drugiej: po co szczepic jeszcze jest odpornoc po porzedniejs szczepionce? Na dodatek szczepienie obciaza nerki a nerki u kota sa z reguly najslabszym organem. Wiec bedziesz musiala pilnowac i pamietac. Slub faktycznie masz nietypowo :) Ja mialam 24 sierpnia wiec prawie tak jak Ty tyle ze to sobota byla. I na pewno bedzie dobrze :):):)
-
Kasiula, jesli dobrze rozumiem ze Twoje kotyu nieszczepione sa to finansowo nie mam dla Ciebie dobrych wiesci. Mianowicie wszystkim swoim kotom powinnas zrobic badania na bialaczke (40 zl) a jesli testy wyjda ujemne to wszystkie zaszczepic szczepionka piecioskladnikowa z bialaczka (75 zl). Tak wiec wychodzi duza suma, za dwa lata powtorka szczepienia. Nie wiem w jakiej okolicy mieszkasz ale dla wlasnego spokoju zaszczep je jeszcze pp wsciekliznie (25 zl, co dwa lata). Koty wychodzace sa narazone na zetkniecie z roznymi paskudztwami (najgorsze to chyba panleukopenia i bialaczka wlasnie) a szczepienie jest i tak tansze niz leczenie juz chorego zwierzaka. Niemniej Twoim priorytetem jest teraz Felus (krew) i na niego poswiec ta odrobine wolnego czasu ktora posiadasz :) Ja etz bralam slub w sierpniu :)
-
forever, do hodowli daleka jeszcze droga wiec nie ma co myslec o rujkach :) Kupujesz kotke hodowlana? W ktorej hodowli?
-
forever - no coz, ja tez zaczynalam od brytkwo, moze sie i Tobei jeszcze odmeini :)
-
nie wpadaj w panike :) Nabadz droga kupna w lecznicy wet. srodek o nazwie frontline (lub frontline combo) - w takiej malenkiej tubce. Zawartosc tubki siup - na koci kark i mozesz zapomniec o problemie. Srodek dziala miesiac i jest bardzo skuteczny. Pchle oczywiscie ze mogliscie przyniesc do domu WY - i zapewne tak bylo. Kasiula --- badanie kalu nie jest mega klopotliwe tylko obrzydliwe :) Trzeba kocia kupe do lab zaniesc (przy niektorych badaniach nawet z kilku dni ta kupa musi byc) a oni sprawdza czy nie ma jaj, oocyst i takie tam swinstwa. Jedna ze szkol wet mowi, ze powinno sie przeprowadzac przed kazdym odrobaczeniem zeby nie podawac takiego mocnego srodka niepotrzebnie. Inna szkola mowi, zeby odrobaczac raz na jakis czas (zalezny od konkretnego kota i warunkow w jakich zyje) a badac kal kiedy jest do tego wskazanie(chudniecie, uporczywe biegunki itp). Niestety, wbrew pozorom i naszemu dobremu samopoczuciu czasem bardzo ciezko wyprosic robale z naszych zwierzat :( Dlatego tez pytalam Cie kiedy kocisko bylo odrobaczane i czym. Niemniej skoro piszesz ze on watly i zaburzona odpornoscia to i tak musisz sie nim zajac kompleksowo pozniej a na badanie kupska- jesli przyjdzie czas - to po pilniejszych wydatkach.
-
Amita - :):):):) I wapnonie zaszkodzi ale tak pisze na zas :)
-
jako zywo - nei wiem co zrobic kiedy kota ugryzie jakies stworzenie! Tak czy siak - nie podawaj mu zadnych lekow na wlasna reke bo ludzki i koci metabolizm roznia sie od siebie i niektorymi lekami ludzkimi mozna kota zabic (np. aspiryna).
-
ja na miau nie pisze opowiesci - nie mam na to czasu :) Kiedy idziesz za maz? :)
-
jestem na miau od lat ale tylko czytam obecnie :) A jakbys chciala kocia biede to moge Ci i tuzin podrzucic. Na testy nalegaj. Tym bardziej ze kot wychodzacy. Moze warto podac cos na podniesienie odpornosci? I krew na te nerki neiszczesne zbadac? Wiem, walka i koszty ale tak malenki kocur to ewenement, tym bardziej ze wet sam mowi o zaburzonej odpornosci. A i czy wiesz, ze z rudymi trzeba ostrozniej niz z kotami innej barwy? :) Gorzej znosza narkoze, sa delikatniejsze, reaguja nieco inaczej na leki :) Warto to wiedziec i nie wpadac w panike porownujac z innymi kotami takiego rudzielca np. podczas wybudzania z narkozy :)
-
Kasiula, popros weta zeby zrobil Twojemu kotu testy na kocia bialaczke i koci hiv. Faktycznie za chudy jest. Kiedy byl odrobaczany? A \"wirusowka\" to zargonowe okreslenei choroby wywolywanej przez wirus :) Pozdrawiam cieplo :)
-
objawy nie sa jednoznaczne i opcji jest wiele. Koty bardzo czesto jedza zwirek podczas chorob w obrebie ukladu pokarmowego. W sklad zwirku wchodza mineraly ilaste, bedace takze naszym ludzkim lekiem (np. smecta). Niemniej zwir z kuwety jes skazony bakteriami z odchodow wiec dochodzi do wtornych zakazen i kolko chorobowe sie zamyka. Jakie ona kupy robi? Ok? Kiedy byla odrobaczana i czym? Druga sprawa - sikanie poza kuweta najczesciej idzie w parze z zapaleniem pecherza lub krysztalami. Generalnie moim zdaniem Twojej kocicy potrzebne sa badania krwi i moczu, bo na podstawie samych objawow zaden porzadny wet nie wyda diagnozy - ale neistety porzadnych wetow jest malo i mozesz trafic na takiego wszystkowiedzacego metoda sufitowa. Niepokoiloby mnie chudniecie i brak apetytu. Czy ona pije wiecej niz zwykle? Zrobilabym pelne badania krwi - morfologia z rozmazem, parametry nerkowe (mocznik, kreatynina) oraz watrobowe (alat, aspat). Po wynikach wet powie Ci czy jest potrzeba i sens zrobienia testu na kocia bialaczke i koci hiv (tez z krwi).Kot musi byc na czczo. Koniecznie zlap kocie siki do badania (wiem, brzmi szokujaco :) ) - to podstawowe (i na szczescie tanie) badanie pozwoli na okreslenie stanu drog moczowych oraz ewentualnie nerek. Siki lapie sie prosto ale wymaga to cierpliwosci :) Nabadz w aptece pojemniczek na mocz i kiedy kocica zacznie sikac to zlap ja za ogon, unies dupke do gory, podstaw pojemniczek i gotowe. Praktycznie nie ma kota ktory przerwie sikanie jesli juz zaczal :) Mocz musi trafic jak najszybciej do laboratorium - ale upewnij sie wczesniej ze lab przyjmei probke od kota jesli zaniesiesz do ludzkiego. To co napisalam to zupelna podstawa: krew, mocz oraz testy. W zaleznosci co wyjdzie i czy przyczyna sie znajdzie to albo jest to koniec diagnozowania albo potrzebne beda kolejne badania (usg, badania kalu pod katem pasozytow, badania na pierwotniaki, badania enzymow trzustkowych, posiew z moczu itp). To co opisujesz to moze byc nic wielkiego ale objawy moga tez swiadczyc o rozpoczynajacej sie powaznej sprawie ktora mozna na obecnym etapie z powodzeniem leczyc. Jesli nei zaniedbasz to bedzie git :) Jak diagnostyka jest wazna widze aktualnei u siebie w domu: rutynowo badam profilaktycznie krew moim kotom i podczas jednego z tych badan wyszlo, ze kocica moja w ciagu 7 miesiecy wlasciwie stracila nerki :( Stan jest jeszcze calkiem ok i na zewnatrz kota nic kompetnie nie bylo widac, wyglada swietnie i bawi sie jak kocie. Dlatego tak bardzo mam hopla na punkcie badan okresowych, koty maja mega slabe nerki i umieraja zanim sie zdazymy zorientowac ze cos nei gra BO KOMPLETNIE NIE WIDAC PO KOCIE JAK CIEZKO JEST CHORY. Zdrowia zycze i pozdrawiam :)
-
nie rozumiem - przeciez podziala w sposob przewdywalny? Wiesz, najlepiej bedzie zapytac o rade innego weterynarza ktory kotke zobaczy wlasnymi oczami.
-
10-14 dni. W czasie rui wszystko u kotki jest tam kruche i lamliwe, trudno zabezpieczyc naczynia krwionosne i dletgo dobrze chwilke odczekac. Ale tez nie za dlugo poneiwaz ruja moze (nie musi oczywiscie) wystepowac z bardzo malym odstepem czasowym lub wrecz - ciagle.
-
obrzydliwie zabrzmi ale dziala :) - siki dziadkowi zbadaj. Posikiwanie w ogromnej wiekszosci przypadkow wskazuje na problem zdrowotny. Rozumiem, ze nic sie nie zmienilo w dziadkowym zyciu oprocz dywanika? :) Pralas (dywanik, nie kota :) ) po sikowych incydentach? Pozdrawiam :):):)
-
wiesz, na pewne pytania trudno odpowiedziec przez net. To tak jakbym zapytala co zrobic jak mnei boli brzuch - przeciez to moze byc albo niewinna neidyspozycja, zatrucie, skret kiszek zapalenie jajnikow i tysiac innych rzeczy. Dlatego ciezko podpowiedziec cos sensownego nie widzac zwierzaka. Moze wiec sie okazac, ze moje rady sa na wyrost i niepotrzebne ale co tam :) Mam nadzieje, ze sie nie pogniewasz, Jesli to Twoj pierwszy kot i nie masz zakorzenionego ze to \"tylko kot\" to smialo proponuje profilaktyczne badania kociej krwi i (choc to zabrzmi pewrersyjnie :) ) kocich sikow. Uklad moczowy i nerki to chyba najslabsze ogniwo w kocim organizmie - tym podstepniejsze ze wlasciwie nei dajace objawow chorobowych do momentu kiedy jest za pozno by cos skutecznie dzialac. Tak wiec takie badania uchronia kota przed zbytecznym cierpieniem a Ciebie przed klopotami i wydatkami. Wystarczy raz do roku zeby chorobe wylapac w poczatkowym stadium i zadzialac zmiana diety lub podaniem lekow :) Tak wiec jesli masz kase - to do dziela, zbadaj kocice ale wczesniej zapytaj weta czy na obecnym stadium rui i zapalenia dziasel te badania (morfologia) maja sens. Jesli tak to popros o morfologie z rozmazem, profil nerkowy i ewentualnie watrobowy. Kot na czczo. Moznaby sie jeszcze pokusic o zrobienie testow na bialaczke i fiv ale to juz nie tak obowiazkowo - przynajmniej dopoki koteczka nie ma kontaktu z innymi kotami. Pozdrawiam serdecznie :) Nowe kociaki sa do oddania: biale, czarne, czarno-biale i bialo czarne, trikolor - krotkowlose oraz z przedluzona sierscia. Tak tylko pisze jakby kto chcial :)
-
zaczne od problemu mniejszego - w hipermarketach (zapewne nie tylko) jest dostepny taki psikacz w aerozolu: Lenor przeciwko brzydkim zapachom. Jest skuteczny a sam nei smierdzi. Koszt ok. 10 zl, stoi z reguly kolo plynow do plukania tkanin. Butelka bialo-zielona. Problem wiekszy - masz zaufanie do swojego weta? Brzydki zapach z pyska moze byc objawem niepokojacym. Piszesz ze kocica ma juz kilka miesiecy wiec zakladam, ze zeby zmienila jakis czas temu? Jesli zmienia to nei ma sie co martwic, minie. Jesli ma juz stale to otworz jej dziob i zobacz czy aby nei ma kamienia - on moze byc powodem brzydkiego zapachu i stanu zapalnego. Dla wszelkiej pewnosci zbadalabym kocicy krew (co przed operacja jest i tak wskazane) pod katem nerek. Odpukac - ale brzydki zapach pojawia sie takze podczas niweydolnosci nerek. Mam nadzieje ze to nie to ale pomyslec warto. Sprawdz te dwie opcje - sa kolejne ale rzadsze wiec nie bede na razie nudzila.
-
nie uwierze ze bedziesz trzymala psa na podworku :):):)
-
farmerko, nei wiem co Ci doradzic - ja mam dwa duze psy ktore czesto biegaja w ogrodzie wiec obce koty omijaja nasz teren duzym lukiem. Moze psa sobei spraw? :) A fiv to faktycznie choroba, ktorej bardzo sie boje w przypadku kotow ktore wychodza :( Bo o ile z innymi mozna walczyc lub zapobiegac tak tu - nie :( Kasiula -- i dobrze :) Dobrze ze tak sie skonczylo a nie gorzej!