Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asia b

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. mmoniapie serdecznie gratuluję, nie mrtw sie tym pokarmem im częściej będziesz dostawiać małą do piersi tym lepiej bo pokarm będzie się produkował i będzie go coraz więcej. Pozdrawiam Was kochani ucałujcie Alusie.
  2. Balbinko serdeczne gratulację, ale nas zaskoczyłaś No to na którą teraz kolej chyba na mmonikapie kurde jak ten czas leci.
  3. Kurde tiki duża ta twoja Iga jak na te tygodnie, będzie z niej kawał kobitki:). Hm moja w 25 tc ważyła ponad 700 g ciekawe ile waży teraz.
  4. Jestem jestem:) co dzień was czytam, ale czasem nie mam o czym pisać, a nie chce Was zanudzac. Wczoraj przjechał do nas mojego męza brat wiec pewnie troszkę bede żadziej, ale na pewno o was nie zapomnę:). Mam pytanko do zaciążonych, czy Wy pijecie w ciązy kawkę, bo ja codziennie piję jedna małą rozpuszczalną i bardzo słaba, chyba nie powinna zaszkodzić maleństwu jak myślicie??
  5. Maleńka gratuluję na pweno wszystko bedzie w porzedku i już nie dlugo zobaczysz swojego Filipka. Całuje
  6. Mozzarellko nikt nie będzie cię potępiał. Cieszę się, żę masz w sobie tyle siły aby walczyć, tak trzymać. Twoje aniołki zostaną w twoim sercu na zawsze. Teraz porob sobie wszystkie potrzebne badania i nie poddawaj się kochana. Całuję Cie mocno. Moja Myszka Darunia konczy dziś 4 latka, Boze jak ten czas szybko leci pamiętam jak się urodziła, a teraz już ma 4 latka. :)
  7. Mozzarella to nie może być prawdą, tak bardzo bym chciała aby to co usłyszalaś okazało sie pomyłką..
  8. Pewnie rudi musisz walczyć o swoje w końcu należy ci się to, więc nie dawaj za wygraną. A u mnie dziś STUDNIÓWKA jeszcze sto dni i nasza kruszynka będzie z nami. Ale ten czas leci oby tak szybko zleciał az do grudnia. Już nie mogę się doczekać.
  9. Dziekuję za pocieszenie. Ja też uważam, że to raczej nie był czop. Od tamtego czasu już nic więcej się nie pokazało. Może to jakaś infekacja?? Wzieli mi wymaz więc pewnie wszystko bedzie wiadomo. Dżoli ty pitko, tyle czasu mnie zwodziłaś, ale ja wiedziałam w głebi duszy już liczyłam ci tygodnie. Cieszę się i trzymam kciuki, teraz wszystko bedzie dobrze. No i oficjalnie GRATULUJĘ
  10. Mam do Was pytanko i proszę uspokujcie mój lęk. Jeśli plamienie już nie wystąpiło to chyba wszystko jest ok?? Gdyby to był czop śluzowy to pewnie plamiła bym cały czas prawda?? Boże ja chyba umrę ze strachu. Boje się strasznie bo od kilku dni towarzyszy mi straszny ból pleców, a dokładnie okolice krzyża. Proszę uspokujcie mnie bo oszaleję.
  11. Ale ja się wczoraj strachu najadłam. Poszłam do toalety na dłuższe posiedzienie, od pewnego czasu mam z tym problemy cierpię na straszne zaparcia. W momencie kiedy sie podcierałam zobaczyłam na papierze śluz z nie wielka ilością krwi oczywiscie z pochwy nie z d.... Przepraszam, że tak otwarcie o tym piszę. Przestraszyłam się okropnie, popędziliśmy do szpitala. Tam czekałam 3 godziny na lekarza. Przyszłą młoda pani doktor, zbadala mi brzuch i póżneij wewnetrznie. Naszeście wszystko jest w porzadku. Szyjka się nie skraca i jest zamknięta. Ulżyło mi,bo już myślałam, że zacznę rodzić. Pytałam skad mogła być ta krew, rzeczywiście było jej nie wiele, ale była. Myśle, że to od wysiłku:). Dzis wszystko w porzadku nic się nie pojawiło i mam nadzieje, że już się nie pojawi.
  12. Jeśli chodzi o mojego męża, to chyba jakoś nie może w to uwierzyć. Wczoraj jak lekarz powiedział ze na 90% dziewczynka to on powiedział, że i tak będzie chłopak, zdziwicie się przy porodzie jaka będzie niespodzianka. Więc on chyba nie wierzy w to, że bedzie miał w domu kolejna kobietkę. Powiem szczerze, że trochę mi mąci w głowie bo ja już chce przestawić się na dziewczynkę i zacżąc mówić do brzuszka ona, bo do tej pory ciągle mówiłam on. No i ciuszki kupowałam też dla niego, najwyższa pora zacząć kompletować ubranka dla Wikusi. A tak poza tym to od kilku dni mam z mężem ciche dni, nie rozmawiamy ze sobą. Nawet nie chce odemnie buziaka, obraził się na mnie. Męska duma nie pozwala mu na to by w końcu ustąpic. Tak więc nie wiem ile jeszcze to potrwa, ale ja już nie będę się ścierać. Jeśli on chce zeby w domu panowała taka atmosfera to widocznie mu to odpowiada. Powiem wam, że czasem mam dość mam ochotę spakować walizki i wrócić do Polski i dać mu świety spokój,czasami wydaje mi się ze na wzajem się ze sobą męczymy.
×