camelia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez camelia
-
Hej dziewczyny! Jak się trzymacie w te upały? Korzystacie z pogody? Ja to już mam trochę dosyć tego żaru z nieba, mogłoby przyjść kilkudniowe ochłodzenie. Samopoczucie w porządku, choć czasem mam jakieś zawroty głowy, ale możliwe, że to ta pogoda. Dziś 9 d.c. Do YENNEFER22: Mam nadzieję, że Twój organizm sprawnie \"obudzi się\" do pracy po tym tabletkowym letargu i wszystko Ci się z czasem ładnie unormuje. :) I pamiętaj o tych badaniach, warto je zrobić. Pozdrawiam i trzymam kciuki!
-
I może którejś z Was przyda się jeszcze kalkulator cyklu --> http://zdrowie.onet.pl/1208862,2413,,,,kalendarz_intymny,kalkulator.html Pozdrawiam! :)
-
A tak w ramach poszerzenia wiedzy polecam tą stronkę --> http://www.antykoncepcja.isf.pl/vademecum.php Jest tam zestawienie różnych metod anty oraz szczegółowy opis każdej z nich, w tym i pigułek ( http://www.antykoncepcja.isf.pl/pigulki.php ).
-
Do CZARNA-1980: Dziękuję, ja również mam nadzieję, że wszystko mi się w końcu unormuje. Z tymi wahaniami nastrojów, to sama przez to przeszłam, więc wiem jakie to potrafi być dokuczliwe. U mnie niestety z czasem zaczęły dominować przygnębienie i chandra połączone z wewnętrzną potrzebą odstawienia tabletek i... resztę już znasz. ;) Mam nadzieję, że skoro u Ciebie nie jest to objaw ustawiczny, to nie dojdzie aż do takich perturbacji. Ale obserwuj swój organizm. Myślałaś nad zrobieniem przerwy w braniu pigułek? A wakacje - zasłużony odpoczynek, z kilkudniowymi wypadami we dwoje nad polskie morze i jeziora mazurskie. :) A jak u Ciebie? Pozdrawiam serdecznie i wzajemnie - przyjemnego weekendu! Do MAŁA OWIECZKA: Witaj! Niestety firmom farmaceutycznym zależy na sprzedaży swojego produktu, więc z tego punktu widzenia odstawianie pigułek przez kobiety nie jest im na rękę. Ale po to też jest to forum - tutaj wymieniamy opinie również o tym, co dzieje się po odstawieniu pigułek. I choć wszystko jest sprawą indywidualną, to pewne prawidłowości da się zauważyć. Zapraszam do lekturki. :) Do LEAA: Oceny masz super, mam nadzieję, że i matura wypadnie ładnie i dostaniesz się na wymarzone studia. Trzymam kciuki! :)
-
Hej! 6 d.c. i jednak moje podejrzenia o skróceniu okresu się nie potwierdziły, tyle że był słabszy. Ciekawa jestem, ile potrwa ten cykl, czy to będzie miało jakiś wpływ czy nie i kiedy w końcu wszystko mi się ureguluje jak przed tabletkami. Do YENNEFER22: Dziś ostatnia pigułka, prawda? Trzymam kciuki, bądź dobrej myśli! :) Do LEAA: Ja miałam bardzo podobnie, a po odstawieniu stopniowo wszystko zaczęło wracać do normy. Ooo, a jak tam Twoje egzaminy? Wiadomo już coś? Pozdrawiam!
-
Do MILENA_M: No widzisz, niepotrzebnie się martwiłaś. Ale z tym bólem to nieciekawie... Mam nadzieję, że to Ci się nie będzie utrzymywać. Ja niestety przy tabletkach miałam bardziej bolesne okresy niż bez, jednak nie aż tak żeby się zwijać z bólu...
-
Do TAK PYTAM: Standardowo gumki i o żadnych męczarniach nie ma mowy - zupełnie przeciwnie. :P Plastry odpadają, bo to też hormony tylko inaczej aplikowane do organizmu. Natomiast same NPR to jak dla mnie trochę za duże ryzyko, przynajmniej teraz kiedy jeszcze nie mam ustabilizowanych cykli po odstawieniu pigułek.
-
Do YENNEFER22: Miałam tak samo - wszystkie ważniejsze rzeczy i postanowienia odkładałam na czas po odstawieniu, jakby zaczynał się nowy rozdział w życiu. ;) I to prawda, sama zobaczysz, że to Ci doda energii. Mnie cera przy Logeście psuła się przez kilka pierwszych opakowań, potem troszkę się to wszystko uspokoiło i było znośnie. Paradoksalnie w przerwach się poprawiała, a jak zaczynałam nowe opakowanie, to znów było gorzej - i tak w kółko. Na szczęście bez tabletek jest w porządku, znacznie lepiej niż podczas ich przyjmowania. :) A jak myślisz, co z tym moim okresem? Może to upały tak działają? Bo już nie wiem... Pozdrawiam!
-
Cześć dziewczyny! Co słychać? U mnie dziś 3-ci d.c. i okres praktycznie na wykończeniu... Trochę to dziwne, że taki \"słaby\" jest. Zawsze miałam około 6 dni, a tu już wygląda na to, że końcówka... Hmmm... Oczywiście nic nie boli, czuję się naprawdę dobrze, tylko ten okres mnie zastanawia...
-
Jest! :) Czyli czwarty cykl zakończony na 34 dniach. Od dziś zaczynam liczyć piąty po odstawieniu... ;) Do CZARNA-1980: Hej! No właśnie ja też na to liczę, że w końcu cykle mi się uregulują z dokładnością do 1-2 dni. W sumie i tak nie jest źle, bo wszystkie 4 zamknęły się w przedziale 30-39, ten ostatni 34, więc może się to jakoś wypośrodkuje. Ale samopoczucie znacznie lepsze i to jest najważniejsze. :) Od dawna masz te zmienne nastroje? Czujesz jakąś różnicę w czasie 7-dniowych przerw? Pozdrawiam!! :) Do MILENA_M: U mnie tak - miałam zawsze bóle głowy oraz bardziej bolesne i obfite okresy, które zawsze pojawiały się 4-tego dnia przerwy, raz chyba tylko 5-tego. Za to cerę miałam lepszą w czasie przerw i teraz po odstawieniu prawie w ogóle nie mam z nią problemów, w przeciwieństwie do okresu zażywania pigułek. Pozdrawiam!
-
Do CZARNA-1980: Hej! A więc gratulacje dla Pani Magister! :) U mnie bez tabletek dużo lepiej, jednak ciągle jeszcze cykl mi się do końca nie unormował. Aktualnie jestem w 31 dniu czwartego beztabletkowego i ciągle czekam... Poprzednie trwały 30, 32 i 39 dni, więc wszystko możliwe. ;) Nie żałuję odstawienia i ani myślę o powrocie do tabletek. A Ty ile już zażywasz Logest? Pozdrawiam! :)
-
Dziewczyny, bardzo dobrze Was rozumiem. Przeszłam przez to samo - pod koniec również nie mogłam już patrzeć na tabletki i doczekać się kiedy w końcu przestanę je brać. Skończenie tego opakowania, to była męka. I proszę tu nie rzucać opiniami na temat tego, które tabletki są lepsze, bo nie ma czegoś takiego jak lepsze czy gorsze pigułki. Wszystko jest uzależnione od indywidualnych reakcji organizmu. Poza tym to i tak kwestia czasu - organizm prędzej czy później zmęczy się tą chemią, a wszystkie skutki uboczne wypisane w ulotce to nie jest mit, ale potwierdzone efekty \"pigułkowania\". Suwerenny wybór każdego.
-
Do YENNEFER22: Hej! No to doskonale Cię rozumiem, bo ja fizycznie w trakcie brania kolejnych opakowań to też czułam się dobrze. Ale te nastroje potrafią uprzykrzyć życie. Myślę, że rozsądniej byłoby skończyć opakowanie, ale jeśli już nie możesz wytrzymać, to oczywiście odstaw - po prostu ciężko wtedy przewidzieć, kiedy mógłby się pojawić okres. No i naprawdę poszukaj dobrego lekarza i postaraj o skierowanie na te badania, o których Ci pisałam. Dokładnie jest to: AlAT, AspAT, APTT, bilirubina. Pozdrawiam!
-
Do NATKA87: Jeśli chodzi Ci o skutki zdrowotne, to nic się nie stanie. Natomiast z zabezpieczeniem - jeśli to początek opakowania i przesunięcie o dobrych kilka godzin, to ja bym nie ryzykowała.
-
Do MILENA_M: Tak, ja miałam dokładnie tak samo, tyle że jeszcze plus plamienia i bóle głowy, takie ogólne zmęczenie. Ale cera się pogorszyła na początku. Do LEAA: Przy Logeście pisali to samo, w sumie to chyba przy każdych tabletkach zaznaczają ten skutek. Bóle głowy są wynikiem wahań hormonalnych, a niestety biorąc tabletki przynajmniej na początku jest to dla organizmu duży szok i może też w ten sposób reagować na tę większą niż naturalna dawkę hormonów. Wiele migren może mieć pochodzenie hormonalne. Nie można tego bagatelizować. Ja cierpiałam na bóle głowy regularnie w czasie przerw, natomiast również na początku przyjmowania Logestu. Myślę, że to iż nadal boli Cię głowa może jeszcze ciągle być skutkiem tej burzy hormonalnej, organizm cały czas dostraja się do nowej sytuacji - w Twoim przypadku już znów do naturalnej porcji hormonów. No i wiesz - stres, nerwy, nauka - to też zapewne tutaj nie pomaga. Mam nadzieję, że wszystko szybko Ci się unormuje. Pozdrowienia! Do YENNEFER22: Oj, przy tak długim braniu hormonów cytologia to zdecydowanie za mało. Bardzo ważne są próby wątrobowe i test na krzepliwość, które powinno się przeprowadzać co najmniej raz w roku. Możesz wybrać się prywatnie, pobiorą Ci krew i za około 25-30 zł będziesz miała komplet wyników tego samego dnia lub na drugi dzień. Ja takie badania robiłam dwa razy w trakcie tych 15-tu miesięcy brania Logestu i na szczęście wszystko było OK. Naprawdę, lepiej przejdź się do dobrego lekarza i zapytaj koniecznie o te badania - warto zrobić i sprawdzić, czy tabletki zbytnio nie namieszały w tych koronnych dla nich aspektach. Pozdrawiam!
-
Do YENNEFER22: Jeszcze takie pytanko - robiłaś jakieś badania podczas brania tabletek?
-
29-ty d.c. i nic. Piersi bolą, brzuch czasami również, więc mam nadzieję, że to już bliżej niż dalej. ;) Do MADZIOREK555: Gdyby plamienie było związane ze spadkiem skuteczności, to na pewno byłoby coś o tym w ulotce, a ja się takich ostrzeżeń nie doczytałam. ;) Do CZARNA-1980: Witaj ponownie! Co u Ciebie, jak samopoczucie? Pozdrawiam! Do YENNEFER22: Super, że masz wsparcie w chłopaku, to się bardzo liczy i pomaga. Mój kochany sam mnie namawiał, żebym odstawiła i również bardzo się ucieszył z mojej decyzji. Teraz w ogóle nie dopuszcza do siebie myśli, bym jeszcze kiedykolwiek wróciła do pigułek. Będzie dobrze, Twój organizm z czasem na pewno Ci podziękuję za tą decyzję. Mam nadzieję, że wszystko Ci się jak najszybciej unormuje. Pozdrawiam!
-
Do YENNEFER22: Jasne, kciukowe wsparcie masz zagwarantowane. :) A jak się teraz czujesz? Widzisz jakieś zmiany? Pozdrawiam! Do LEAA: Mimo, że coraz więcej nas tu odstawiających, to oczywiście każda sama podejmuje decyzję. Chyba najlepiej jest sobie zrobić obiektywny rachunek plusów i minusów. ;)
-
Witajcie! Widzę, że troszkę się tu działo. ;) U mnie dziś 28 d.c. i w sumie wszystkie objawy wskazujące nadejście okresu. Mam nadzieję, że w związku z tym szybciej się pojawi i w końcu wszystko unormuje się z długością cykli. Do MADZIOREK555: Niestety musisz się uzbroić w cierpliwość. U mnie plamienie trwało całe pierwsze opakowanie, dopiero przy drugim był spokój. To normalne na początku, nawet do 3 miesięcy organizm może się przyzwyczajać, choć w praktyce zazwyczaj krócej to trwa. Do YENNEFER22: Ojej, to mnie zaskoczyłaś. :) Ale masz rację - zdrowie najważniesze, a trzy lata to już sporo. Mam nadzieję, że wszystko Ci się ładnie unormuje, ale przygotuj się, że na początku raczej nie będzie jak w zegarku i minie troszkę czasu zanim organizm zacznie działać bez zakłóceń. Niestety, ale dopiero po odstawieniu widać, ile pigułki mieszają w organizmie. Ja, mimo że i tak uważam, że dość \"delikatnie\" to wszystko przeszłam, to jednak wiem, że nie chcę już nigdy wracać do tabletek. Trzymam za Ciebie mocno kciuki, bądź dobrej myśli! Pozdrawiam! :) Do LOGESTIA: Nie, nie ma to żadnego znaczenia, wszystkie tabletki mają taki sam skład (Logest to pigułki jednofazowe). Dni tyg. są wpisane tylko dla ułatwienia zażywania.
-
Do LEAA: No to trzymam kciuki, żeby wszystko Ci ładnie poszło! :) To bardzo dobrze, że masz wsparcie w chłopaku i że dba o Twoje zdrowie. Nie brałaś długo tabletek, więc Twój organizm na pewno szybciej wróci do normy. A przy stabilnym cyklu to też większy komfort i bezpieczeństwo. Pozdrawiam! Dla wszystkich forumek słoneczne pozdrowienia i miłego weekendu. Ja właśnie zmykam nad morze - pora troszkę podładować akumulatorki. :)
-
I jak tak sobie myślę, to zaczynam rozumieć, skąd się biorą te obawy o problemach z późniejszym zajściem w ciążę... No bo wyobraźcie sobie - odstawiacie, a tu hormony rozchwiane, cykle nieregularne, często bezowulacyjne... Czasem dziewczyny po odstawieniu nawet przez 2-3 miesiące nie mają miesiączki, bo np. pierwsza przychodzi jeszcze w terminie, a potem brak... I to nie dlatego, że są w ciąży. Bardzo często spowodowane to jest znacznie przekroczonym poziomem prolaktyny, który wywołuje niepłodność i który też ciężko jest zbić... Nie chcę tu nikogo straszyć, tylko weźcie pod uwagę takie możliwości. Na Kafe mnóstwo jest takich tematów i bajki to raczej nie są. ;) Mam nadzieję, że mnie to nie spotka i wszystko jest już na dobrej drodze ku pełnemu unormowaniu. Kolejny sprawdzian za kilka dni. ;)
-
Do YENNEFER22: Można, można. :) Fakt, że z tabletkami jest wygodniej, ale trzeba trochę pomyśleć o swoim organizmie, dać mu odetchnąć. Jakoś nie wierzę, że kilkuletnie branie hormonów może być zupełnie nieszkodliwe i po odstawieniu wszystko będzie ładnie, pięknie i bez problemów. Sama brałam tylko 15 m-cy, a już się przekonałam ile to nabałaganiło w moim organizmie - rozchwiane cykle, ostatni bezowulacyjny. Organizm wysyła sygnały - nawet ten spadek libido, który jest oficjalnie wymieniany jako skutek uboczny brania tabletek. Warto męczyć się tyle miesięcy i eksperymentować? Bo przecież nie masz gwarancji, że dane tabletki Ci pomogą. A jeśli chodzi o cerę, to możliwe, że pojawiły się nowe preparaty i może akurat któryś okaże się skuteczny? Brałaś antybiotyki? Robiono Ci rozmaz i antybiogram? Pozdrawiam!
-
25 d.c. Niedługo zacznie mi się kolejne czekanie... ;) Jeśli chodzi o tabletki, to miały jedną niezaprzeczalnie świetną cechę - wszystko sobie można było zaplanować bez obaw o okres. A teraz to taka troszkę loteria. No ale przy szeregu innych zalet beztabletkowego życia - ta kwestia aż tak nie przeszkadza. :) No Yasmin niestety wygląda na dość solidną bombę hormonalną. Mnie inna lekarka też w pewnym momencie chciała przepisać Yasmin, kiedy zapytałam o zrobienie przerwy. I nawet przez chwilę rozważałam taką alternatywę, ale jak zobaczyłam ten skład, to mnie skutecznie odstraszyło. No ale niektóre dziewczyny są zadowolone. Pytanie tylko, czy takie branie nie odbije się potem jakoś negatywnie na ich organizmach...
-
Dziewczyny, niestety jesteście w błędzie - Diane-35 zawiera MNIEJ hormonów niż Yasmin. Owszem, dawka etynyloestradiolu jest o 0,05 mg wyższa, ale za to w Diane jest o cały 1 g mniej progestagenu! Oto porównanie: Yasmin: 3,00 mg drospirenonu i 0,03 mg etynyloestradiolu Diane-35: 2,00 mg octanu cyproteronu + 0,035 mg etynyloestradiolu Pozdrawiam!
-
Do LEAA: Hmmm, a które pigułki mają więcej hormonów? ;)