camelia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez camelia
-
Do SEVIA: U mnie waga bez zmian, a nawet nieco spadła przy Logeście. Ale ja w ogóle mam bardzo szybką przemianę materii i ciężko mi przytyć, może więc dlatego. Do SAWANNNA: Dzięki. Jakieś strasznie krótkie było to plamienie, a może dopiero się rozkręci... I brzuch troszkę mnie pobolewa, jak przed okresem. Ale to chyba nie jest powód do niepokoju, czekam cierpliwie. Pozdrawiam!!!
-
Witajcie dziewczyny! Dziś mój czwarty dzień bez pigułki. :) Samopoczucie znacznie lepsze, nastrój wreszcie odpowiedni i takie poczucie lekkości, oczyszczenia. Mam nadzieję, że dalej będzie równie dobrze... Pozdrawiam i trzymam mocno kciuki za wszystkie \"odstawiające\" - piszcie jak tam przerwa. :)
-
Do SEVIA: Tak, dokładnie. Trzeba zwracać uwagę na sygnały jakie wysyła organizm, bo on sam wie co dla niego najlepsze. Dziękuję bardzo, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. :) Gorące pozdrowionka! Do ELA87: Hej! Poobserwuj się, ale z tą ochotą to już znajomy nam objaw. Niestety wiele dziewczyn przy dłuższym braniu pigułek (różnych) na to narzeka. 10 miesięcy to jednak już znaczny kawałek czasu, ale nie przesądzajmy sprawy. Jak przyjdzie \"ta chwila\", to sama będziesz wiedziała, że powinnaś odstawić, nie warto nic robić na siłę - ani w jedną, ani w drugą stronę. A co do zabezpieczenia - cóż, za dużej alternatywy nie ma... Gumki też nie są aż takie złe, a jak ureguluje się cykl, to też łatwiej można będzie przewidzieć co i kiedy. ;) Musi być OK. Pozdrawiam!
-
Do SEVIA: Witaj! To, że aktualnie kilka dziewczyn robi przerwę nie oznacza absolutnie, że tematyka tego forum nieodwołalnie się zmieniła. Przeciwnie - mam nadzieję, że nadal będą się tu aktywnie wypowiadały osoby biorące tabletki. A dzięki tym ostatnim wypowiedziom tematyka bardziej się poszerzyła, bo przecież każda z nas kiedyś będzie musiała odstawić pigułki i warto wiedzieć, co wtedy się dzieje. A co do mojego samopoczucia, to sama wcześniej niedowierzałam tym wypowiedziom o kiepskich nastrojach, uważałam że to kwestia nastawienia i niemożliwe, aby hormony decydowały o samopoczuciu psychicznym. Ale sama się o tym przekonałam. Już w czasie 7-dniowej przerwy zaczęłam czuć się lepiej. Wiesz, do pewnego momentu kiedy wszystko jest OK, to nie ma problemu. Ale gdy pojawią się niepokojące objawy, to po prostu czujesz, że musisz odstawić, bo to Cię truje. I jak to zrobisz, to przychodzi ulga. Ciężko to wytłumaczyć, ale po prostu organizm sam się tego domaga. Życzę Ci, aby tabletki jak najdłużej korzystnie Ci służyły, ale myślę też, że na każdego \"przychodzi pora\" i wtedy pewne sprawy stają się jasne. Pozdrawiam!
-
Do SEVIA: Witaj! To, że aktualnie kilka dziewczyn robi przerwę nie oznacza absolutnie, że tematyka tego forum nieodwołalnie się zmieniła. Przeciwnie - mam nadzieję, że nadal będą się tu aktywnie wypowiadały osoby biorące tabletki. A dzięki tym ostatnim wypowiedziom tematyka bardziej się poszerzyła, bo przecież każda z nas kiedyś będzie musiała odstawić pigułki i warto wiedzieć, co wtedy się dzieje. A co do mojego samopoczucia, to sama wcześniej niedowierzałam tym wypowiedziom o kiepskich nastrojach, uważałam że to kwestia nastawienia i niemożliwe, aby hormony decydowały o samopoczuciu psychicznym. Ale sama się o tym przekonałam. Już w czasie 7-dniowej przerwy zaczęłam czuć się lepiej. Wiesz, do pewnego momentu kiedy wszystko jest OK, to nie ma problemu. Ale gdy pojawią się niepokojące objawy, to po prostu czujesz, że musisz odstawić, bo to Cię truje. I jak to zrobisz, to przychodzi ulga. Ciężko to wytłumaczyć, ale po prostu organizm sam się tego domaga. Życzę Ci, aby tabletki jak najdłużej korzystnie Ci służyły, ale myślę też, że na każdego \"przychodzi pora\" i wtedy pewne sprawy stają się jasne. Pozdrawiam!
-
Witajcie dziewczyny \"na odwyku\". :D Fajne określenie, też mi przyszło do głowy w związku z tą sytuacją. Ja wczoraj wieczorem powinnam zacząć nowe opakowanie, ale tego nie zrobiłam, dziś więc drugi dzień przerwy i czuję się super. :) Humor dopisuje, jestem o wiele radośniejsza, głowa już nie boli, mam nadzieję że tak zostanie. I nie czuję już się taka \"sztuczna\" - jakbym uwolniła się z nasycenia tą chemią, bardzo pozytywne uczucie. Wszystkim Wam przesyłam pogodne buziaki i trzymam kciuki, aby nam się na tym \"odwyku\" żyło lepiej, zdrowiej i szczęśliwiej. :) Do SAWANNNA: Głowa do góry! Leczenie nie będzie trwało w nieskończoność i wkrótce nacieszycie się sobą w pełni. Pozdrawiam serdecznie! Do CATHRINA: Współczuje Ci bardzo, wiem jak to potrafi zdołować kiedy tyle rzeczy wali sie naraz. Ale bądź dobrej myśli, teraz już chociaż część tych dolegliwości powinna ustąpić. Trzymam kciuki!
-
No i dziś się zaczyna, długo już wyczekiwana PRZERWA. :) Do CATHRINA: Dzięki. :) Ja również będę trzymać kciuki za Ciebie i czekać na Twój komentarz. Wszystko musi być w porządku, ja jestem dobrej myśli. :) Pozdrawiam serdecznie! Do KAAROOLAA: Jeśli wszystko jest OK i dobrze się czujesz, to bierz dalej. Jak przyjdzie ten moment, że organizm się nimi zmęczy, to na pewno będziesz wiedziała, że powinnaś odstawić. Ja się cieszę, bo mam serdecznie dość zmiennych humorów, dołków i grobowego nastroju, braku ochoty do życia. I coś w tym jest, bo wiele dziewczyn zaobserwowało u siebie takie objawy, a i sama widzę, że nawet w tej 7-dniowej przerwie jest o niebo lepiej i dopiero odżywam. ;) Wygoda to nie wszystko. Poza tym ja aż tak bardzo nie boję się ciąży, a inne metody mogą być równie skuteczne. To jest poważna ingerencja w nasze ciało i trzeba sobie z tego zdawać sprawę. Pozdrawiam!
-
Witam Was! Jutro wieczorem powinnam zacząć kolejne opakowanie, ale nie zrobię tego. ;) Rozpoczynam moją przerwę i odpoczynek od sztucznych hormonów. Zobaczymy jak to wszystko będzie wyglądać, ale jestem dobrej myśli, bo już w czasie tej 7-dniowej przerwy odżyłam. :) Więc oby tak dalej... Trzymajcie kciuki. :) Pozdrawiam! Do BLEEBLEBLE: Dzięki za odpowiedź. :) Ciekawe jak będzie u mnie... Do SIUNIASSS: Niestety ja Ci nie pomogę, bo nigdy tak nie miałam, jedynie na samym początku (pierwsze opakowanie). Radzę Ci skonsultować to z lekarzem.
-
Pytanie do dziewczyn, które robiły przerwę - po ilu dniach od ostatniego krwawienia z odstawienia można spodziewać się już normalnego, \"naturalnego\" okresu? Wiem, że to sprawa indywidualna, ale jak było u Was? Kiedy powróciła regularność cyklu?
-
Do ARVENN: Dzięki za odpowiedź. :) My właśnie chcemy niedługo spróbować. ;) Tak, wyniki są w porządku, ale wiesz - one dotyczą strony fizycznej, a z tą raczej nie było problemów. Bardziej dokucza mi kiepskie samopoczucie psychiczne i z tego powodu odstawiam, przynajmniej na jakiś czas. Po prostu czuję w sobie taką wewnętrzną potrzebę odpoczynku od tych hormonów. Pozdrawiam serdecznie!
-
Do ARVENN: Za ten zestaw badań musiałam płacić, bo skierowanie miałam od prywtnego lekarza. Wyniosło mnie to niecałe 24 zł. Ale wyniki mam dobre i z tego bardzo się cieszę. :) I wiecie co? Czuję taką ulgę, że od razu mam lepszy humorek. :) A jeśli chodzi o zabezpieczenie, to Ameryki nie odkryję - za wiele alternatyw nie mamy... A co myślicie o Patentex Oval? Pozdrawiam serdecznie! PS. Zauważyłyście. że nasze forum zdominowały ostatnio dziewczyny odstawiające tabletki? ;)
-
Do ARVENN: Tak, dokładnie to jest to. Powiem Ci, że jakoś wewnętrznie mi ulżyło, że narazie nie będę ich brała. Badania robię jutro, więc sprawdzę co i jak z moją wątrobą i krzepnięciem krwi. Właśnie jedyny problem, to będzie inne zabezpieczenie... Trzeba będzie zaufać czemu innemu. Ale jak mam za wygodę i komfort płacić taką cenę, to już wolę obyć się bez nich. A ile już bierzesz Logest?
-
Ja właśnie wzięłam ostatnią tabletkę. :) Od jutra zaczyna się przerwa. Dziewczyny, ja właśnie też z takich powodów odstawiam, bo te nastroje i kiepskie samopoczucie psychiczne już za bardzo dają mi się we znaki. Czuję się ogólnie zmęczona tabletkami. I z jakąś taką ulgą je odstawiam. Zobaczymy, jak to będzie dalej. Też jestem ciekawa, co z moim cyklem, czy się unormuje i wróci do dawnego rytmu. Mam nadzieję, że podzielimy się tu doświadczeniami. Pozdrawiam serdecznie!!!
-
Ja już odczuwam takie dziwne zmęczenie tabletkami, po prostu jakoś wewnętrznie czuję, że powinnam na jakiś czas przestać. Dlatego jeszcze dwa dni i jak dla mnie koniec. Mam nadzieję, że w ciągu tej przerwy wszystko to o czym pisałam wyżej - minie... Pozdrawiam i czekam na dalsze opinie!
-
Dziewczyny, chyba zrobię sobie przerwę... Ostatnio dopadają mnie jakieś nieciekawe nastroje, jestem ciągle senna, zmęczona, brak mi ochoty na cokolwiek... Myślę, że to ma związek z tabletkami... Zostały mi dwie do końca tego przedłużonego o dwa tygodnie cyklu, wezmę je i chyba na jakiś czas z nimi pożegnam... Miała któraś z Was takie \"przeboje\"? Bo fizycznie czuję się dobrze, dziwne to...
-
Do SAWANNNA: Dzięki. Ja rozumiem, że można popełniać błędy, nikt nie jest nieomylny. Najważniejsze to wyciągać z nich wnioski i ich nie powtarzać. Ale reakcja niektórych osób jest nie do przyjęcia. No bo jeśli, cytuję - każdy myśli dopiero po fakcie, to ja nie wiem do czego to wszystko zmierza... Pozdrawiam i mam nadzieję, że podzielisz się swoimi spostrzeżeniami po odstawieniu.
-
Do KASIAKA: Tak, spokojnie. Mnie to się zdarzyło, przyczyny mogą być różne i nie jest to powód do niepokoju. Najważniejsze, że w końcu się pojawił. :) Pozdrawiam!
-
Pięknie, pięknie... Tylko że zapominacie o jednym - trzeba być konsekwentnym. Skoro już się zaczyna brać pigułki i to w celu anty, to chyba oczywiste, że należy stosować je tak, jak jest to zalecane. Co innego wypadki losowe - choroba, antybiotyki albo wątpliwości, które nasuwają się na początku, a co innego własne świadome niedopatrzenie. I co, mamy się tu teraz pocieszać, że wszystko będzie dobrze? Tego nikt nie wiem, los pokaże. Ja z mej strony życzę, aby wszystko potoczyło się po jej myśli, ale takiego podejścia do sprawy pochwalać nie będę, stąd taka wypowiedź. A pani, która życzy nam wszystkim ciąży powiem tylko tyle - Twoje zdanie o naszej mądrości nikogo nie interesuje, więc komentarze możesz sobie darować. A za życzenie ciąży dziękuję, będzie to dla mnie błogosławieństwo, w swoim czasie.
-
Do ANABELL21: Wiesz, dziwię Ci się... To na jedzenie i czytanie ulotki nie ma czasu, a na ryzykowny seks jest...? :/ Bardzo nieodpowiedzialna postawa... A tak poza tym, to niestety wszystko teraz będzie zależeć od szczęścia, bo Logest źle przyjęty nie daje pewności. Następnym razem życzę więcej rozsądku i odpowiedzialności.
-
Do JULIA13: Dziękuję. :) Mam nadzieję, że wszystko będzie OK. Pozdrawiam!
-
Dziewczyny, przesuwałyście sobie kiedyś okres o 2 tygodnie (biorąc 21 + 14 tabletek bez przerwy) ? Muszę tak zrobić, a do tej pory zawsze przesuwałam tylko o tydzień i nie wiem jak mój organizm teraz może zareagować... Pozdrawiam serdecznie!
-
Do KASIUNIA_MISIUNIA: Jest, jest. ;) Jeśli wzięłaś pierwszą tabletkę w pierwszy dzień miesiączki to jesteś zabezpieczona od początku. I po to masz tabletki, żeby nie musieć korzystać z innych zabezpieczeń. Więc spokojnie.
-
Do EWY M.: Hej! Ja przy czwartym opakowaniu miałam bóle nóg, już chciałam rezygnować z tabletek, ale lekarka zaleciła mi zażywać magnez i wszystko ustąpiło na dobre. Także spróbuj łykać jakiś preparat magnezu i poczekaj, powinno pomóc. Pozdrawiam!
-
Oczywiście, że działa. :P
-
Ja też się zastanawiałam nad zrobieniem przerwy, w końcu biorę tabletki już ponad rok. Ale zrezygnowałam, właśnie dlatego że to huśtawka hormonalna dla organizmu - odstawiasz, a kiedy organizm wraca do równowagi, to znów zmiana i powrót do pigułek. Poza tym dobrze się czuję, robię badania kontrolne, no i co tu dużo mówić - odpowiada mi taka forma antykoncepcji, ufam jej. A równie komfortowych i pewnych zamienników na czas przerwy nie widzę.