Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jagoda45

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez jagoda45

  1. jagoda45

    Moja nerwica...

    witam wszystkie nowe forumowiczki po powrocie z Mosznej znów wpadłam w wir pracy, ale jutro zamierzam wreszcie wycackać moje mieszkano, cały tydzień przez te upały miałam mogi poniżej łydek jak płetwy kaczki, obrzęki i takie ciężkie jak słupy telegraficzne;) wczoraj leżałam na podłodze a nogi położyłam sobie na krzesełku powyżej serca ale dalej nie mam kostek tylko takie bańki coś chyba z krążeniem albo od tej nerwicy jedno minęło drugie przyszło tak to już jest;( no ale już się przyzwyczaiłam to takie \"newer ending story\";) (sory za fonetyczne , ale nie władam angielskim) dziewczynki kochane jak dobrze , że możemy sobie tak poklikać i wiedzieć, że rozumiemy się nawzajem, że nasze czasami trudne wynurzenia nie zostaną bez echa i możemy na sobie polegać, nie wstydzimy się przed sobą naszymi słabościami, to jest takie wspierające i piękne i takie pokrzepiające dziękuje wam za wszysko pa
  2. jagoda45

    Moja nerwica...

    zastanawiam się dlaczego na widok kartofla nie leci nam ślinka , bo czy sie rózni cytyna od jablka, gruszki, czy innego owocu czy aby tylko tym, ze jest kwaśna? skąd ten objaw wydzielania soków zołądkowych. myślę, ze przypisywanie samego znaczenia tej rzeczy przez nas samych jak np. cytyna , to nie wszystko, musi jeszcze zadzialac jakis inny czynnik , mysle, że trzeba to samemu doświadczyc, spróbować , czyli poprostu skosztować tej cytyny i wzbudzic cały skomplikowany proces skojarzeniowy w naszym mózgu. Popatrzcie na palaczy i osoby niepalące. Leży na stole paczka papierosów i widzi ją papacz i ten wolny od nałogu. Jednemu sie chce zaraz palić a drugi nawet nie zwraca uwagi na pudełko i nie odczuwa potrzeby zapalenia. A jak to sie ma do naszej nerwicy, układ wydzielania wewnetrznego reagule na płynace do niego sygnały i na tej podstawie stresory wpływają pobudzająco na wydzialanie hormonu przedniego płata przysadki mózgowej, aktywizującego korę nadnerczy, zapoczątkowując w ten sposób reakcje alarmową tzn. uruchomienie sił obronnych organizmu, ale jaki czynnik, bodziec wpływa na uruchomienie tego procesu np we śnie, kidy to budzimy się z walacym serce???? juz sama tego nie pojmuję, może ktoś coś wie, podzielcie się swoją wiedzą, wiem napewno , że same puste słowa nie mają zabarwienia, ale słowa którym nadano znaczenie emocjonalne już mają swoją moc. Może wyzdrowienia nerwicy trzeba szukac gdzieś w tych obszarach, Boże daj mi mądrość, przez którą odkryje jak to się dzieje, że to tam w nas tak samo działa. A może są słowa, albo myśli którym sami nie nadaliśmy jakiegos zaczenia a zostało to uczynione w dzieciństwie i zapomniane w zyciu dorosłym i wystarczyła iskierka aby wywołać pożar-lawinę objawów nie do pokonania. Mammija juz chyba wali na mózg - i to dobrze. spadam pa
  3. jagoda45

    Moja nerwica...

    jakos dzis nie mam weny twórczej , ale ciesze sie , ze jestem z wami bo i milczenie z wami jest przyjemne:)
  4. jagoda45

    Moja nerwica...

    miłych snów
  5. jagoda45

    Moja nerwica...

    do A ja mam juz dość- napisz czego masz dość, wyrzuć to z siebie poczujesz ulgę. pozdrówka , witaj w klubie a tak apropos w ubiegłym tygodniu w piatek na TVN były Rozmowy w toku i był temat o nerwicach , czy ktos to widział??? ja widziałam , temat został potraktowany bardzo lajtowo, nie było tam osoby , która powiedziałaby , że to swiństwo rujnuje zycie , że ma sie takie męczące objawy, że........i tak dalej same wiecie. pan Prof. kurcze nazwisko mi wyleciało z głowy powtarzał jak zdarta płyta ; trzeba odszukac źródło lęku=== łatwo powiedziec== szukam juz dwa lata jak igły w stogu siana
  6. jagoda45

    Moja nerwica...

    Efcia ja tez wtedy gorzej widzę , ale ładnie mi w okularach;)
  7. jagoda45

    Moja nerwica...

    Efcia właśnie przeczytałam twój wcześniejszy wpis na wcześniejszej stronie - bardzo mi sie podobał, poczułam go w swoim splocie słonecznym i miałam wrażenie takiej jedności z tobą. No własnie ja tez go dostałam wczoraj po południu - masakra- mysli lepiej nie mówić, ale wziełam benzo ,ja biore Traxene 5mg , Xdro 5mg i poowli schodziło ze mnie to napiecie. Włąsnie juz nie wiem czy analizowac to - czy olać wg mojej "Mantry Zdrowia" powinnam to olać , ale ide we czwartek na psychopterapię i "zaś" bedziemy rozdrapywać "szaty". Myslę o zakonczeniu terapii tylko nie wiem jak to zrobić. Tzn chyba wiem tylko tak gadam.:(
  8. jagoda45

    Moja nerwica...

    Xanaxik fajnie pisałaś o tym przyjmowaniu leków, ja tez jestem zdania, ze jak juz nie mozna wytrzymać to trzeba brac i koniec. Wczoraj miałam kryzys jak cholera , ale dzis juz duzo lepiej, pobiore jakis tydzień i będzie dobrze. pozdrówka dla ciebie
  9. jagoda45

    Moja nerwica...

    Enigmatic, Soho witajcie
  10. jagoda45

    Moja nerwica...

    Efcia pozdrawiam zdrówko ciesze się z twoich dobrych wników i lepszego humorku
  11. jagoda45

    Moja nerwica...

    sama mam dzis doła więc przesyłam wam lekturkę :) nie obyło sie bez benzo:( nie wiem co mnie tak wzieło troche \"zgalone\" troche mojego i taka mantra którą bedę czytac 2 X odziennie - wypisalam sobie receptę i postaram sie wdrażać w życie \"swoje-moje\" rady;) Cokolwiek przydarzy mi się nieprzyjemnego, zbagatelizuję to, zamiast wyolbrzymiać. Wiele zdarzeń ma tylko takie znaczenie, jakie im przypiszę sama. Podchodzę do wszystkiego z dystansem. Zdarzy się kłótnia, jakieś nieporozumienie z mężem, nieokreślona złość, poczucie żalu bez widocznego powodu, uczucie niepokoju, narastająca frustracja, uczucie nieprzyjemne ogólnie itp., to mówię sobie, że to minie, a za tydzień nie będzie w ogóle o czym mówić. Nic nie jest tak stare jak wczorajsza gazeta. Porażka jest nieprzyjemna. Ale podchodzę do tego z filozoficznym spokojem. Mówię sobie, że to nie porażka, tylko przypadkowe nieporozumienie. Staram się kompensować stresy czymś przyjemnym, Idę do kina, kosmetyczki lub do fryzjera, albo po prostu spędzam czas mile i przyjemnie. W pracy zaczynam dzień od tego, co najtrudniejsze . W ten sposób nie będzie się to za mną wlokło. Staram się nie odkładać na jutro tego, co mogę zrobić dzisiaj, bo będę miała niepotrzebne wyrzuty sumienia. Pracuję we własnym rytmie, ignoruję pośpiech innych ludzi. Robie to co do mnie należy. Rzeczy których robić nie lubię robię w miarę szybko, natomiast delektuje się robieniem rzeczy które sprawiają mi przyjemność. Szukam własnej pasji, a jak znajdę, oddawać się jej będę z wielką ochotą. Do swego codziennego rozkładu zajęć (tzw. obowiązków zawodowych i domowych) wprowadzam przerwy na kilka chwil odprężenia wg własnych potrzeb w danej chwili, dzwonię do kogoś z kim mogę porozmawiać o pierdołach i głupotach, oglądam ulubiony serial i śmieje się spontanicznie, moczę nogi w misce z letnia wodą z dodatkiem ulubionego olejku zapachowego itd. Uczę się wyrażać swoje uczucia, staram się nie kumulować złości, żalu, pretensji i innych negatywnych uczuć, bo to one w nas robią spustoszenie. Profilaktycznie wspomagam swój organizm magnezem wiedząc, ze 1 minuta stresu niszczy ½ dziennego zapotrzebowania na magnez, a który jest niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania systemu nerwowego, w tym mózgu, siedliska pamięci i inteligencji. Z produktów spożywczych duże ilości magnezu zawierają :kakao i czekolada szczególnie gorzka Ograniczam spożycie używek takich jak kawa, alkohol i papierosy Często stosuje relaksację wg zasady : oddycham równomiernie i spokojnie, następnie stopniowo wydłużam oddech. Wciągam powietrze, licząc do czterech, i także licząc do czterech , wstrzymuję oddech – zauważam jak ogarnia mnie spokój. Wypuszczam powietrze, licząc do czterech i, licząc do czterech wstrzymuję oddech. Wykonuję w ten sposób 10 oddechów, po czym zaczynam oddychać normalnie. Chodzę regularnie na basen raz w tygodniu i na zajęcia sportowego typu pilaste, joga itp. Chodzę regularnie na spacery przynajmniej 30min nadzień. UFFFFFFFFFFFFFF niby proste, co nie??????? Za miesiąc wam uczciwei napiszę jak mi idzie wdrażanie \"MANTRY ZDROWIA\" :) chyba sie nie gniewacie za ten ELABORAT;)
  12. jagoda45

    Moja nerwica...

    zaskoczyła mnie wiadomość o śmierci Bożeny Figarskiej nie wiem co o tym myśleć, :(
  13. jagoda45

    Moja nerwica...

    czesc dziewczynki
  14. jagoda45

    Moja nerwica...

    Błagam... musisz wziąć coś na uspokojenie, Afobam, Xanax, Tranxene obojętnie co byle by wyciszyło ciebie i to przez kilka dni też tak miałam jakieś 3 lata temu mnie pomógło Tranxene, brała 2 tygodnie a potem tylko doraźnie, nie uzależniłam się, wiem jak ci ciężko, ale daj sobie pomóc
  15. jagoda45

    Moja nerwica...

    Efcia pamiętam jak rok temu byłam na Kaszubach w czasie gdy odbywał się Jarmark Dominikański , ale ten czas leci:( A nasza znajmomość zatacza wieloletnie kęgi we wspólnej sprawie.
  16. jagoda45

    Moja nerwica...

    dziewczyny nastepne losowanie totolotka 35 milionów=======gracjcie, może którejś z nas się poszczęści;)
  17. jagoda45

    Moja nerwica...

    Enigmatik jak mnie zdenerwują faceci to przypominam sobie takie powiedzionka "Nawet mężczyzna wielkiego formatu może być dupkiem do kwadratu" "Mężczyzna rozwija się do ósmego roku życia a potem tylko rośnie" Im mniej od niego oczekujesz tym mniejsze rozczarowania przeżyjesz. Wiecej luzu, obracania w żart bo możnaby się wykończyć = a pa co??
  18. jagoda45

    Moja nerwica...

    Xanaxik Błagam..... witaj , przybij łapkę, nie pękaj , to minie, będzie ok:)
  19. jagoda45

    Moja nerwica...

    hejki pozdrowienia dla wszystkich upałłłłłłłłłłłłłł uhffffffffffffff :( całuski nerwuski zdrówko trzymam wielkie kciuki , jestem z tobą , telepetycznie wpsieram cie moimi pozytywnymi fluidami:) Efcia Stres-stop Madziarka
  20. jagoda45

    Moja nerwica...

    co za wpis???? dziekujemy za \"pocieszenie\":(
  21. jagoda45

    Moja nerwica...

    podpisuje listę miłego dzionka papa
  22. jagoda45

    Moja nerwica...

    pozdrówka dla wszystkich papa kompletnie brak czasu na pisanie myślami z Wami cały czas :) całuski dla wszystkich Jaga
  23. jagoda45

    Moja nerwica...

    jestem już w domku pozdrawaim , posyłam całuski
  24. jagoda45

    Moja nerwica...

    przybijcie piatuchnę;) pobudka , a chociaż śpijcie , przecież są wakacje:) ja już w pełnym rynsztunku, szybki prysznic , sprawdzenie poczty no i przywitanie się z moimi siostrami i braciszkami , bo my jak jedna wielka rodzinka:) no to narka papa
×