jagoda45
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jagoda45
-
u mnie drugi dzień z Zamku juz jestem po jodze, śniadanku i zaraz lecę na zabiegi do Mam 25 lat=== słoneczko, przeczytaj z uwagą tą stronkę, przemyśl to sobie i może pogadamy na ten temat , widzę tu dla ciebie szansę na pomoc:) http://pl.wikipedia.org/wiki/Dysocjacja_(psychologia) każda somatyzacja ma źródło w naszej głowie , bo przecież wyniki ok i lekarze też mówią że jesteśmy zdrowe. Trzeba tylko dotrzeć o jakie myśli chodzi, co nie zostało rozwiązane w naszym życiu i dokończyć dzieła, mimo wszystkich za i przeciw.
-
http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Mechanizm_powstawania_nerwicy.svg zachęcam do przedanalizowania
-
do "mam 25 lat" pozbądż się tego ciśnieniomierza, bo się tylko nakręcasz , machnij ręką na to co czujesz w środku, pomyśl co powoduje taki stan rzeczy, a najlepiej idź do psychologa , rozmowa z nim może przynieść dużą ulgę, jestem tego naocznym przykładem, kiedyś trzęsłam się jak "guwno w trawie" teraz kroczę z podniesiomnym czołem ale i tak nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa. Z resztą wróżka powiedziała mi, że będę slawna na cały świat (nie powiedziała tylko w którym wcieleniu;) ) jeżeli masz 25 lat to tym bardziej , życie przed tobą :)
-
Amarylis , hejki, cieszę się, że u ciebie ok, proszę cie napisz mi też jaki rodzaj terapii przeszłaś, oczywiście jak chcesz i możesz, to jest ciekawe że są różne podejścia i każdemu wydaję się , że to on ma rację
-
witaj Zdrówko pakuj manatki i przyjeżdżaj do mnie . Mam w pokoju wolne łóżko;)
-
Efcia pozdrów morze od mnie bo tęsknię za jantarowym piaskiem i szumem fal:)
-
cześć Basia i cała kochana reszta nerwusków;) jest super pogoda piękna, zamek w Mosznie jest przepiękny, niektórych przytłacza , ale ja czuję się tu jak\"rybka w wodzie\" dziś przyjechałam rano i pół dnia spedziłam w lekarzy, w izbie przyjęć, miałam już pierwszą \"dużą\" wizytę u psychiatry i spotkanie z psychologiem ( a na obiad :zupka, kotlet mielony i marchewka z groszkiem-bez ziemniaczków bo od jakieś czasu stosuję dietę niełączenia) ale smakuje jak się samemu nie gotuje:) mieszkam sama sw spokoju stylowy, mam ogromną łazienkę i widok ze wszystkich okien na ogromny, piękny park - 3 piętro. Basiu proszę cie napisz jaki rodzaj terapii przechodziłaś, bo tu jak byłam w ubiegłym roku miałam spotkania z panią psycholog , która preferuje psychoanalizę, teraz mam faceta psychologa , który preferuje poznawczo-behawioralną i przez te 45 min pokazał mi całkiem inne spojrzenie na moje przyczyny moich problemów zdrowotnych (somatyzacja objawów), jestem pod wrażeniem, tym bardziej, że już nie długo minie 2 lata jak chodzę na terapię i u siebie i oprócz tego, ze cofnęłam się do piątego pokolenia to jakby odpowiedzi dalej brak. A tu kilka zdań i pełny obraz , taki prosty i logiczny, aż uwierzyć nie mogę. Oczyswiście nie uważam tamtych spotkań za stracone, bo poznałam siebie i relacje z wieloma moimi bliskimi osobami co dało mi obraz mojego życie na poziomie nieświadomych emocji, ale ta poznawczo - behawioralna jest super. dlatego jestem ciekawa jak było u ciebie? pozdrawiam Jagoda
-
hejki witajcie juz jestem na miejscu tz. sanatorim w Zamku
-
do puff - nerwica ma rózne swoje oblicza, a jedna z nich są natręctwa, więc nie martw sie tym jakos specjalnie. Rozmowa jest najlepszym lekarstwe więc porozmawiaj ze swoim chłopakiem, powiedz mu o swoich myslach, powiedz co czujesz i jak ci z tym jest. Piszesz , że nie masz takich podejrzen wieć skąd one sie wzięły? Kochana , na takie myślenie może mieć wpływ samoocena, zastanów sie co słychac u ciebie w tej sprawie, jeżeli jest zaniżona to może byc powód takie myslenia. Obawa przed utratą kogos bliskiego i ważnego może byc powodem takich twoich stanów. poza tym osoby z zaburzeniami nerwicowym i depresyjnymi mają taką przypadłość, z której rzadko zdają sobie sprawę. Otóż my słuchamy emocjonalnie a nie rozumnie. Jeżli ktos podniesie głos , to tężejemy ze strach, lub napinamy się na odpór, nastawiamy sie do walki i wtedy nie słyszymy słów. Słyszymy krzyk, żal, smutek i odbieramy te stany do swoich emocji tam je przeżywamy , zadajemy sobie pytanie : a dlaczego on /ona mi to robi? a co oni robią , to jest kwestia interpretacji tego co słyszymy. W chwili kiedy emocje mają nad nami górę nie umiemy realnie ocenić sytuacji i wtedy zdarza się, ze popełniamy błędy, mówimy coś, czego potem żałujemy i trudno nam przepraszać bo czujemy się mimo wszystko zranione.
-
do Puff kochana dobry psycholog nie udziela rad. To nie jest instytucja poradnictwa . Dobry psycholog pozwoli ci przeżyć jeszcze raz to co w tobie siedzi nierozwiązane aby uszło z ciebie jak pękniętej dętki, wtedy czuje sie prawdziwą ulgę.
-
do nie chę na czarno = po pierwsze wyrzuc ze swojego słownictwa słowo MUSZĘ, słowo MUS to przymus a organizm nie lubi jak sie go do czegos zmusza, powoduje opór w naszej psychice , lepiej bedzie jak powiesz sobie CHCĘ to słowo ma pozytywne konotacje. Nie \"musisz\" sama z tym walczyć , bo po co samemu, walczysz wtedy sama ze sobą, a to jest trudne , bo to wywołuje wewnetrzne konflikty co w konsekwecji wywołuje objawy. takie słowa kategoryczne jak; musze, zawsze, nigdy są agresywne dla naszej psychiki i dla osoby do której kierujemy te słowa. np. mówisz do chłopaka , ty znowu mnie okłamujesz to nie jest prawdą, bo jeżeli to robi to tylko co drugi raz , albo co trzeci naprzykład, więc mówienie \"znowu\" jest nieprawdą, to jest zakłamanie rzeczywistości, i tylko przez te słowa chcemy wzmocnic nasz przekaz,a najczęściej chcemy wywołać tym poczucie winy, aby wyeliminowac to z jego zachowania. Tak tez postepowali z nami nasi rodzice chcąc nas wychować i np. przymusic do sprzątania swojego pokoju, wtedy mówli np : znów masz burdel zrób cos z tym. Takimi słowami myślę , że niewiele zdziałali. Wywoływanie w ludziach poczucia winy nie eliminuje złych zachowań, mówienie o swoich uczuciach eliminuje złe zachowania.
-
xanaksix przerabiałam poczucie winy z powodu mamy - cieżka harówka, orka niemiłosierna, ale jakos udało mi sie przez to przejść, teraz panuje nad emocjami i jak podaczs rozmowy z mama zakręci mi się w głowie to wiem, że to objaw czegoś w nieświadomej części mojej psychiki. Potem przerabiam to na terapii i wszystko staje sie jasne, albo program z dzieciństwa i albo nieadekwatne interpretowanie czyis słów, ale to tez ma swoje podłoże w dzieciństwie. Bardzo wazne jest dzieciństwo, to jest podwalina budowania strukrut osobowości takiej aby w dorosłym zyciu miała równowage emocjonalną i była gotowa do przyjmowania na swoje barki wielu trudnych chwil. Prawidłowo wykształcone mechanizmy obronne oraz dojrzałość w strukturze "ja" dorosłego to cos co wytrzyma wszelkie zawirowania naszego zycia, ale to trzeba dostac od rodziców. Nie chcę tu palic na stosie rodziców , ale oni sami nie są świadomi tego co robia własnym dzieciom, bo na nich tez zadziałał program od swoich rodziców czyli naszych dziadków i kółko sie zamyka. kolejne UFFFFFFFFFFFF sorki
-
piszecie o guli w przełyku to nic innego jak napiete mięśnie co daje takie objawy inna sprawą jest pytanie a skąd u mnie to?????? na to juz mozna sobie odpowiedziec tylko na psychoterapii. mozna tylko krótko powiedzieć , że tam są zablokowane niewypowiedziane słowa, a przeżywane w podświadomosci wielokrotnie, zapewne ma to związek z asertywnością, której przy nerwicy trzeba bezwzglednie się nauczyć.
-
heja zdrówko, jeśli ma ci to pomóc to ból szyji czy karku związany jest ze zwojami przykregosłupowymi na poziomie przełyku i dalej idacego w dół wzdłóż kręgosłupa. mięśnie na tym poziomie obkuraczją się, robią się bolesne i tylko masaże i relaksacja czyli odciążenie tych partii ciała moga przynieść ulgę, a potem ustępują inne objawy związane z tą okolicą ciała. Byłam jakis czas temu u neurologa która powiedziala mi wiele na temat objawów , skąd one są i jak się ich pozbyć. Trzeba "łyknąć" troche wiedzy z anatomii człowieka , szczególnie na temat układu współczulnego, który odpowiada za wydzielanie hormonu stresu. Ona powiedziała, że ważna sprawą jest wyciszenie właśnie tego układu współczulnego jak najszybciej, aby nie wpedzić się w spirale bólu.
-
xanaxik jeszcze tylko powiem, że nie ma znaczenia gdzie z kim spedzasz czas ale JAK. Jeżeli teraz nie dajesz rady jechać to wymysl jakies atrakcje aby zrekompensowac brak wyjazdu, dobrze jest znac potrzeby swoich domowników, bo wtedy łatwiej cos zaplanować. U mnie =walenie altanki to sprawa nr 1 - koledzy Misiaka juz tez "tupią nogami pod bramką ogródka" więc juz widze tą akcję, a potem grilek , ogniosko, pieczonki i te sprawy. Starszy tez juz dopytuje czy ewentualnie jakas dżampeska z kolegami wchodziła by w rachubę, sama widzisz niby tylko niecałe 300m2 a taka radocha. Ja swojej choroby nie ukrywam przed domownikami, aby wiedzieli, że moge mieć gorsze dni, chociaz od jakies czasu juz sie takie nie zdarzają:)
-
piekny słniok - dziękuję a że jestem antytalentem manualnym nie mogę sie odwdzięczyć moge tylko dać buziaka
-
witaj Xanaxik co do twoich rozterek to ja to rozumiem czuje podobnie jak Ty , ale znalazłam rozwiązanie tego dylematu, które u mnie zdaje egzamin. Mam dwóch synów , jeden starszy prawie juz na swoim i tak nie jeździ z nami na wczasy, natomiast ten drugi młodszy 13 lat jeżdził z nami na wczasy corocznie. Jak się pochorowałam to zmieniłam wakacje w ten sposób. W czasie gdy młodszy jeżdził na kolonie , a teraz na obóz sportowy to ja jadę do sanatorium. Mąż zostaje w domu i pilnuje biznesu. Jak mały wróci z obozu a ja wrócę też z sanatorium to każdy weekend spędzamy razem wyjeźdżając gdzieś a to w górki a to do znajmomych, ale w tym roku kupilismy ogródek działkowy i możemy razem spędzić jakis tydzień (a jest co tam robić- z resztą młodszy juz sie cieszy na walenie altanki;) ) i tak załatwiam sprawę wakacji i wspólnie spędzpnego czasu. Moim zdaniem wszystko zależy od wieku dzieci i nastawiania męża do tego jak mają wyglądać wczasy czy wakacje. Ja zebrałam rodzinke i powiedziałam im, że teraz nie daję rady jechac na wczasy i chcę aby wakacje były w miare możliwości wykorzystane jak najlepiej dla każdego. Moi panowie wypowiedzieli swoje zadania na ten temat i na drodze kompromisu ustalilismy co nastepuje na kilka najblizszych lat. Mąż nie jest pokrzywdzony, bo jesienią pojedzie na swoje ulubione łowienie rybek i wszyscy sa zadowoleni. W tym roku jest podobnie młodszego dzis odprawiłam na obóz karate, a jutro sama jade do sanatorium. Wrócimy prawie razem , a potem??? Zabieramy się za działkę i będzie fajnie. Dla mnie ten pobyt w sanatorium w ubiegłym roku był strzałem w dziesiątkę , dlatego chcę to powtórzć, tym bardziej , że juz wszystko wiem i bede mogła w pełni korzystac z jego uroków nie tylko widokowych. UFFFFFFFFFF czy ktos to przeczytał w całości? sorki jak ja juz zaczne to trudno skończyc;) i tak ====== xanaxiks nie wiem w jakim wieku masz dzieci, ale wierzę, że jakos rozwiązesz swój problem, tym bardziej, że takie myslenie daje objawy nerwicy, roztrząsanie i a co by bylo gdyby.... nie!!!! nie powinnyśmy katowac swojej delikatnej osobowości wyrzutami sumienia = postanawiam i tak jest !!!! Bo przeciez taka sytuacja nie musi byc na stałe, to okres przejściowy, a poza tym mam szczęście z tymi miomi dziećmi , bo starszy to wiadomo, a młodszy wchodzi w okres dojrzewania, gdzie grupa rówieśnicza jest najważniejsza i taki młokos co mu ledwo wąs się sypnął;) chodzi na spacerki z koleżankami = niby to z pieskim :) i chęć zwiedzania świata osiągnie dopiero za kilka lat więc u mnie w tym czasie napewno wszystko juz wróci do 100% normy.
-
hejka Jolkay dołączyłaś do listy - przybij piatke - w kupie raźniej;) Efcia dzięki za komentarz w sprawie mojego pisania, czasami mam wrażenie , ze rozwodzę się zabardzo, ale wychodzę tez z założenia , że nigdy wiedzy nie zawiele:) ja cały czas eksperymentuję jutro jade do sanatorium więc bedę miała ( mam nadzieje) więcej czasu to podziele sie z wami moimi doświadczeniami buźka narka
-
witajcie kochanutkie i Jaco (ciachunio;) )
-
Xanaxik witaj na liście (obecności);)
-
hallo Ineska ja też mam takie niskie ciśnienie, ale miałam takie przed chorobą więc nie ma to żadnego związku. co do kręgosłupa to faktycznie mogą od niego iść bóle i mięśnie przykręgosłupowe stają się twarde, napięte i bolesne, dlatego ważna jest rahabilitacja albo masaże rozluźniające aby zrozumieć co się z nami dzieje to trzeba poznać działanie układu współczulnego - to jest prosty mechanizm i poznanie go motywuje do działania na rzecz zniesienia napiętych mięśni. http://pl.wikipedia.org/wiki/Uk%C5%82ad_wsp%C3%B3%C5%82czulny najważniejsze sa ostatnie akapity
-
hej Bianka pamietam twoje kłopoty z teściową, pisałaś już o tym wcześniej więc rozumiem , że ciągle jesteś atakowana bodźcami stresującymi:( czy wiesz jaka jest różnica pomiędzy teściową a słońcem? nie ma żadnej - i na to i na to nie można patrzeć;) nie wpędzaj się dodatkowo w poczucie winy, że napisałaś o swoich objawach, napisałaś i już. Miałaś taką potrzebą i wyraziłaś ją w ten sposób. Każdy może mieć słabszy moment w życiu, teraz pomyśl jak poradzic sobie z tą sytuacją. Osoby z zaburzeniami nerwicowymi maja taką przypadłość analizowania tego co było. Ludzie bez tych zaburzeń jak coś zrobią to zapominają co było i nie roztrząsają w kółko tej sytuacji, co się stało to się już nie odstanie. To roztrząsanie nie pozwala na rozluźnienie i żyją w ciągłym napieciu co powoduje różne bóle. Bianko , spoko , nie zamartwiaj się , jutro spojrzysz na ta sytuację z większym dystansem i będzie lepiej.
-
Znalazłam naszą starą listę (obecności) dopiszcie się dziewczyny:) Andziusia........24............nerwica natręctw..............Berlin Pelasia 78........29............gorafobia........................War szawa Hexa..............29............nerwica lękowa.................Gorzów Punca24..........24............nerwica natręctw..............Sosnowiec Basiaijuz.........46............nerwica lękowa- była...........Łódź Liduszka.........37............ner. lękowa.agorafobia........Jaworzno Pipek.............44.............nerwica lękowa..................Warszawa Netka30..........32............nerwica lękowa.depresja .....Włocławek MamaJulki........30............nerwica lękowa,depresja..... małopolska Dana39...........40.............nerwica lękowa..................Kujawy Efka43............43.............n.lękowa , agorafobia..........Gdańsk Iiyama(Tunia)...50...deprecha z napadami lęku panicznego....Łódź Rrenka037.......39.....nerwica lękowa z deprechą...........Warszawa Marijke...........23......nerwica lękowo-depresyjna.........Warszawa Aniołek21........21..............nerwica lekowa................. Poznan Ammarylis .......46 ......nerwica lekowa z agorafobią.... Ostrów Wlkp Olabasia.........52...............nerwica lękowa..............Warszawa Zgredek.........31......................depresja........ . ..............Konin Tamara...........35...................agorafobia........ ..............Śląsk Starababa........59................n.lekowo-depresyjna.. .Gorzów Wlk. Zuza..............35.................nerwica, depr................Dziwnów Maleństwo........29................agorafobia........... ......Warszawa Marska...........42............nerwica lękowa....................Kujawy Jagoda...........45...................nerwica lękowa...........Katowice Marzena.........47..................agorafobia.......... .............Łódź Ada7777.......36........n.lękowa, agorafobia,hipochondria..Zach.Pom. Angel61......... 27...............nerwica natręctw i lęki....Warszawa Magdziapek.......25...........n.lękowa.......... .................Śląsk Kasia100...........43...........n.lękowa.......... .............Poznań Nadzia26...........27............n lękowa............................ślask Asix90...............17......n. lękowa (n. serca)...................Toruń nusia 35.............35.......n.lękowa i inne.........................Kraków Bianka...............39.........n.lękowa, hipoch................okol.Gliwic Sloneczko.mw......24.......nerwica lękowahipohondria.....Wrocław DUSIKA ..............34 nerwica depresja i inne................WROCŁAW GUNIA24......24.......nerwica lekowa i hipochondria.............TCZEW diabel-na-obcasach.....23.......n.lękowa .................. Biała Podlaska goofer1982.... 25.......n.kękowo-depresyjna..............Częstochowa Jaco20 ........20...........n.lekowo-depresyjna..................Wr oclaw Amiga_Gdynia......21..............n.lękowo-depresyjna ........Gdańsk mazanek...........35..............nerwica lękowa...............kraków kitti77..............30............nerwica lękowa,........świętokrz bzium.........24.........n. lekowa, n. jelit, hipochondria!......wrocław Afobamka........30.......nerwica lękowa.................podkarpacie Ania ..............36.......nerwica lękowa.................Tychy Agais..............29.......nerwica lękowa.................Keflavik kokardka 25.......26......n lekowo - depresyjna ............ Slask