Squirley
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Squirley
-
kingusiaa: w kanadzie jestes? sprobuj poznawac ludzi przez eharmony.com To podobno swietny sposob na poznanie wartosciowych ludzi. naneczka: no wreszcie sobie zapisalam twoj nowy mail. Mam nadzieje, ze teraz juz beda moje maile dochodzic. Napisze do ciebie niedlugo... zobaczysz jaka ze mnie agentka... ;) :P
-
ok, naneczka, nie wiem co jest -wlasnie ci wyslalam na ten mail hgrabosia co masz pod nickiem i sie od razu wroilo.nie wiem czy moj mail jest blokowany czy co. juz chyba sobie dam spokoj...
-
102 - a gdzie sie niby ma trzymac karty jak nie w portfelu??? ja wszystkie karty jakie mam osobiste i firmowe trzymam w portfelu... dziwne... babka miala problemy... ja zawsze mam problemy z moja karta debitowa w jednyej sieci sklepow spozywczych... nie tylko jeden konkretny sklep ale wszystkie sklepy tej sieci w jakich bylam... musze probowac ze 3 razy zanim mi przyjmie. A wszedzie indziej jest ok... Oh well...ich problem...
-
eee no i co to zmieni ze w jeden dzien nie zaankujemy?? nastepnego dnia i tak trzeba bedzie. Ceny sa okropniaste, ale co zrobic??? na piechote do pracy sie nie dostane... A 250 dziennie to nie wiem kto zarabia... to ponad 7 patykow miesiecznie...Hmmm... moze jednak znam takie osoby... nikt z moich znajomych oczywiscie, ale juz u Klientow, ichni executives to zarabiaja po 20 30 patykow na miesiac... nic tylko sie pociachac...
-
naneczka: od kilku stron cie napastuje, zebys mi podala obecnego maila, od 3 tygodni probuje wyslac maila ale wszystko sie wraca! a ty jestes tak zajeta przeprowadzka, ze mnie niezauwazyas jak tu cie nawoluje i nawoluje :P :)
-
a bylam bylam i to ponad 4 lata. teoretycznie nadal jeszcze jestem. nie wiem ile sie to bedzie ciagnelo, ale na razie jestem. zobaczymy... moze sobie poczytam na ichniej stronie...
-
Jay: ciekawe jak to jest jak ktos dostal karte w zwiazku z malzenstwem, a potem jest rozwiedzionym... czy tez 3 lata czy trzeba te 5... hmmm...
-
http://news.yahoo.com/s/nm/20070502/us_nm/work_mothers_dc smiesza mnie takie artykuly... no i co to zmieni ze ktos przekalkuluje ile zarabiala by osoba gdzyby pracowala w takich 5 czy iles zawodach na raz?? babki jak siedza z dzieciakami w domu z wlasnej woli, to nie powinny narzekac na brak kasy... to ich decyzja.. A liczenie placy za iles tam dziesiatek godzin nadliczbowych tez jest bez sensu bo jakby taka kobieta pracowala w normalnej pracy poza domem to by wcale nie dostala wynagrodzenia za nadgodziny... zwykle zasada jest taka ze jak sie jest salaried employee to nadgodzin NIE MA. Szkoda ze nikt nie policzy ile dodatkowych godzin pracuja kobiety ktore maja zawod i pracuja poza domem a po pracy I TAK musza sie zajmowac domem i dzieciakami. I jakos nie narzekaja ze nikt ich nie docenia... No to zobaczymy ile osob mnie zaatakuje po tej wypowiedzi... jestem dzis w cynicznym nastroju...
-
hej to znowu ja... po weekendowym szalenstwie melduje sie i powracam na lono plazy. Juz prawie maj, czyli lato w pelni. Trzeba sie wziac za siebie.
-
naneczka: ok, juz mi sie 3 razy wrocil mail wyslany do ciebie.. podaj mi slonko dobry adres mailowy bo nie wiem co robic...
-
jay: bidulko ty... moze cortizone? hhmmmm... nie znam sie za bardzo na uczuleniach... Wakacje w Folly bo tam wynajeli dom rodzice Sary, mojej przyjaciolki, a z nimi wlasnie jade. Zaprosili mnie na wakacje. Jej tato ma mnie nauczyc surfowac haha... to bedzie dopiero widok... A spotkania wieczorowa pora jak najbardziej! aha, widzialas moze nowe odcinki The bachelor? Ja nigdy tego nie ogladalam, ale obecny sezon jakos zlapal moja uwage... ogladamy to pasjami z kolezankami z pracy. I wlasnie masa panienek tam byla z Charleston!! Jedna z nich - Stephanie - dostala pierwsza roze w 1 rundzie, i potem 1 roze w 2 rundzie... Ale w koncu w 3, facet ja wycial bo byla za bardzo skanky...Wlasnie w ostatnil odcinku 3 laski z SC zostaly wykopane... I dobze bo wszystkie byly strasznie tepe... Az wstyd ze ja tez jestem z SC... hehehe.... Czy ktos jeszcze to oglada? Ja trzymam ksciuki za Bevin. Mam nadzieje, ze on wlasnie wybierze Bevin.
-
buuu... ale jestem w fatalnym stanie... to moja wina....z powodu... nadmiaru ...WINA.... hehehe... wczoraj sobie urzadzilam wieczorek muzyczny, pilam pyszne wino cabernet sauvignon marki Columbia Crest... tanczylam sobie w salonie... a jak juz bylam kompletnie \"szczesliwa\" to zaczelam dzwonic do moich \"chlopakow\" hahaha.... szok... dorosla kobita a zachowania jak mloda koza... hahaha... Ale dobrze sie bawilam... A teraz mnie boli glowa... Lyknelam juz 3 excedriny xtra strength... Ok, nie wiem po co to opisuje... chyba dlatego, ze sama sie z siebie smieje... Jay: 18 czerwca przyjezdzam na tygodniowe wakacje w Folly Beach. Planuj juz jakis wieczorek spotkaniowy!!! Aha, do mojego domku wprowadzam si e2 czerwca, wiec jestes zaproszona kiedy tylko bedziesz mogla po tym dniu w odwiedziny!! teraz bede mieszkac jeszcze blizej tego polskiego sklepu jakbys chciala sie wybrac... Naneczka - ide pisac do ciebie maila. Jestem potworek i tak sie zaniedbalam... pozdrowienia i milej niedzieli wszystkim zycze!!
-
o jej!! 700 stron!!! czy bijemy jakis rekord?
-
Wow... dziewczyny... u mnie 60 godz to prawie norma. Dzis jestem w pracy od 7:30. Posiedze pewnie do 6:30 wieczorem... W busy season pracowalam przez jakis czas od 7:30 to 10L30. Nie narzekajcie. Dobrze macie. A nam nie placa wcale za godziny nadliczbowe...
-
hahaha... podoba mi sie to god bless you... A znacie powiedzonko \"bess his/her heart\" ? Mowi sie to jak sie cos niepochleblego w zartac o kims mowi... na przyklad: she\'s as dumb as a rock bless her heart... Oczywiscie nie tylko w takich okazjach tego sie uzywa... ale to mne najbardziej smieszy...
-
cool... dzieki kokus! ja sie chyba nigdy nie naucze przeliczac z english na metric...
-
hahaha... dobre... faktycznie pewnie tak zabrzmialo... ale wiesz jak jest, jak sie we wlasnych oczach przesadzi to potem sie wydaje, ze sie pol swiata zladlo.... a mnie jak na razie idzie swietnie, dzis 4 dzien na fazie 1 z minimalnymi odstepstwami. Wczoraj zjadlam kilka truskawek, bo moja wspolokatorka dostala od rodzicow 2 kosze, a dzis do obiadu zobie zjadlam corn on the cob. Niby ma nie byc kukurydzy, ale co tam. Lepiej to niz ryz czy makaron nie? Albo ciacha...
-
arnusia: slowa \"combo\" uzylam w znaczeniu kombinacja - czyli jeden wielki pokoj, taki na dlugosc caleeeeego domu, gdzie jeden koniec sie urzadza jako salon a drugi koniec jako jadalnie, czyli taki polaczony pokoj. Tak jak tam widac na tych zdjeciach - obecni wlasciciele maja na jednym koncu kolo wejscia kanape i telewizor a na drugim koncu, kolo kuchni maja stol jadalniowy.
-
hehe... arnusia, dzieki... Nie mam pojecia ile ma metrow. Tutaj wszystko w stopach sie podaje... Wiem, ze moja czesc ma 1500 square feet czyli sporo jak na townhouse... zwykle tego rodzaju mieszkania nie przekraczaja 1100 sq ft... Udalo mi sie. Aha, zaznaczam, ze NIE JESTEM wlascicielka CALEGO budynku, tylko czesci. Ale i tak jestem w niebie - 3 sypialnie, 2 i pol lazienki, wielka pralnia, wielka wbudowana szafa na posciel itd, sypialnie sporch rozmiarow, na dole wielki living rm/dining rm combo z malym patio... Slodko... Trzymajcie kciuki i zmowcie za mnie jakas modlitwe, zeby wszystko poszlo gladko z zakupem. Pa...
-
Ok, moi drodzy, zapodaje zdjecia mojego nowego domu. Wczoraj przyjeto moja oferte, a ostatecznie kontrakt podpisuje 30 maja. Zaznaczam ze paskudne meble i wszystkie rupiecie w tym domu NIE SA MOJE. Mam zamiar wyremontowac kuchnie i polozyc ladne drewniane podlogi na calym parterze, ale poza tym dom jest cacy. http://www.birdnest.org/wrightm2/quail_meadow_house.htm
-
ufffff.... nie mam czasu na zycie... szok... ganiam jak szalona.... postaram sie jutro lub za 2 dni opisac co i jak u mnie.
-
hheeeheheheheeeehehe hehehehe heeeeheheheh.... wlasnie ogladam Allo Allo na jednym z publicznych kanalow... jakis PBS czy cos... ahahahahahahahhhh hahahahaha .... nie widzialam tego od chyba liceum.... dzindybry.... Shut up you stupd woman!!! hahahahahahaaaa hahaha uwielbiam ten serial.... czy ktos jeszcze pamieta?
-
no bez przesady... hehehe... zadna bulimia. chyba przesadizlam z tym opisem - to bylo ciacho INDYWIDUALNE a nie tort... A u mnie juz dobrze. Dwa dni na 1 fazie. Im mniej o tym gadam i mysle tym lepiej.
-
hej babencje. no jestem jestem... pochorowalam sie od intensywnego sportu. Wybralam sie do silowni na glodniaka prosto z pracy i po 30 minutach zaczelam widziec mroczki przed oczami. a jak wrocilam do domu to myslalam, ze bede wymiotowac i leb mnie bolal jakby mnie ktos czyms lupnal... ale szubko mi przeszlo... dzis jak na razie ok. ale jest za wczesnie, zeby sie wypowiadac o calym dniu. zobaczymy.
-
ok, amberek, ja ktam? ja dzis mialam przygody zdrowotne wiec sie nie staralam z jedzeniem... jutro sie postaram jesc regularniej, zeby sie nie pochorowac tak jak dzis. I mam nadzieje, ze mi wyjdzie plazowo...