Squirley
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Squirley
-
Jay: mozna jechac z paszportem na stare nazwisko i tylko pokazac akt slubu???? Czemu mi nikt o tym wczesniej nie powiedzial????? Ja mam na moim paszporcie jeszcze z 5 lat wiec sobie spokojnie moge podrozowac i nie musz sie przejmowac!!! Jay, czy to prawda?? Czy moze to sie tylko odnosi do tego tymczasowego??
-
GNU: porady na temat zmiany biegow. Zaobserwuj w aucie, ze w neutralnej pozycji drazek zmiany biegow znajduje sie w samum srodku, miedzy trojka i czworka. Jak wypuscisz wajche z jakiegokolwiek biegu to wroci do samego srodka. To znaczy, ze redukujac z 5 na 4 nie musisz wykonywac zadnych manewrow. Po prostu wypusc drazek z piatki, a potem tylko pchnij do tylu. Podobnie ze zmiana z dwojki na trojke: wypusc wajche z dwojki, a potem pchnij do przodu. Proste jak drut. Wsiadz do auta i pobaw sie tym jak mi nie wierzysz. W miare nabywania doswiadczenia bedziesz to robic coraz szybciej i niezauwazalnie.\\ Ale sie madrze, co? Taki juz ze mnie maniak motoryzacji. mam sportowa Jette z manualna skrzynia biegow i jezdze jak rajdowiec. A co do parady w NY to moje pierwsze pytanie tez brzmialo: Will they sue. No i okazalo sie, ze nie. Powiedzieli, ze to nie byla niczyja wina. W Polsce by sie nikt na ten temat nie zastanawial, bo nasze sady sa do dupy i nie ma co sie dochodzic swoich praw bo i tak sie niczego nie osiagnie. I bardzo watpie czy ktokolwiek by sie nimi przejal. Juz predzej ludzie by sie z nich smiali i powiedzieli ze glupie byly, ze poszly na parade.
-
My tez sie wybralismy na zakupy. Zerwalismy sie z wyra kolo 5 rano, okolo 6:10 dotarlismy do Best Buy. BOSHE!! Ile bylo ludzi!!! Masakra!!! Ale udalo sie nam kupic to co planowalismy, znaczy sie odtwarzacz mp3 pod choinke dla tesciowej, a dla nas karty pamieci SD do aparatu cyfrowego. Poza tym nic mi nie przypadlo do gustu, wiec duzo kasy nie wydalam. Ale powiem wam, ze taka jatka w sklepach, ze sie kompletnie odechciewa. Nie wiem czy sie na to samo zdobede za rok.
-
Mrgotka: gicio!! czy my tu przypadkiem nie mielismy kogos z Danii? Slyszalam, ze to sliczny kraj. Aha, ludzie tam podobno nie maja firanek i zaslonek w oknach. Moja kumpelka tam byla na wakacjach i mowila, ze strasznie dziwnie to wygladalo. Wszystko widac przez okna...hehe.. Jak tam wam uplywa Dzien Indorka? Slyszeliscie o wypadku na paradzie w NY? Balon zahaczyl o lampe i 2 osoby sa w szpitalu. Ale pech... Aha, dzis rano odkrylam po odmrozeniu mojego indorka, ze przez pomylke zamiast samego miesa z biustu ptasiego kupilam calu kadlub. Znaczy sie mieso ale na kosci. Kurcze... bede musiala zmodyfikowac chyba czas pieczenia. Pewnie potrwa to jakas godzinke dluzej... Ma ktos moze z tym doswiadczenie? naneczka: caluski. postaram sie do ciebie niedlugo napisac. mam ci pare rzeczy do opowiedzenia.
-
ok, pododawalam rozne przepisy. wlasnie upieklam ten pumpkin pecan pie z mixu, a teraz w piekarniuku siedzi low-cabr cheesekace. ale bedzie nisko weglowodanowa wyzerka!! aha, spod do sernika zrobilam z bezcukrowych ciach Murray Shortbread Pecan i kilku lyzek applesauce.
-
ok, oto adresik do moich przepisow. oczywiscie na www.kraftfoods.com oraz na www.foodtv.com jest masa podobnych i innych. http://www.birdnest.org/wrightm2/Website/holiday_menus.htm
-
hello kochani!!! to znowu ja. piwonia: ja tez uwielbiam Thanksgiving i Boze Narodzenie. Taka ze mnie swiateczna babka. Uwielbiam rodzinne zgromadzenia, pichcenie przez 2 dni, potem siedzenie przy stole czy przed TV wcinanie smakolykow, ogladanie jakiejs starej komedii i smichy chichy... Ten przepis na indorka mysle ze spokojnie mozna zastosowac tez do kurczakow. Znaczy sie w Polszy, nie wiem jak jest z dostepen do takich wielkich biustow indyczych ze skora. Jak nie ma, to mozna chyba bez problemu to ziolowe nadzienie wepchnac pod skore na kurczaku i bedzie super. Zaraz zapodam stronke z przepisami... bo na tej naszej tochyba nie ma zadnych ThXGivingowych
-
Jay: zapodaje niezawodny przepis na przepyszny biust indorka. wyprobowany wiele razy i zawsze smakuje niebiansko. Disclaimer: ja nie robie sosu z tego przepisu tylko albo z torebki, albo ze sloika. Z sokami indorowymi jest za duzo zachodu. Herb Roasted Turkey Breast with Pan Gravy Although sage is the herb most used with turkey, I love the flavor and aroma of fresh bay (laurel) leaves. Fresh bay leaves are now widely available in supermarkets. Since the leaves are a bit woody, and no fun to eat, I baste my turkey with bay-infused butter and roast the breasts right on top of the leaves, which perfumes the meat. 1 small (golf-ball sized) onion, peeled and coarsely chopped 1 lemon, scrubbed clean 12 fresh sage leaves Large handful fresh flat-leaf parsley (about 1/2 cup, from 12 stems) 3 tablespoons extra-virgin olive oil, plus more for oiling pan 1 teaspoon salt, plus more as needed 6 fresh bay leaves 4 tablespoons butter 2 boneless turkey breast halves, skin on (about 2 to 2 1/2 pounds each) Freshly ground black pepper 3 tablespoons all-purpose flour 1/4 cup apple or regular brandy (recommended: Calvados) 2 to 3 cups apple cider Salt and pepper Preheat the oven to 450 degrees F. Oil a roasting pan and set it aside. Put the onion into the bowl of a mini food processor. Using a vegetable peeler, peel the zest from the lemon in thin strips, being careful not to cut into the bitter white pith. Add the lemon zest to the food processor and reserve the whole lemon for another use. Chop the onion and lemon zest until fine. Add the sage, parsley, olive oil, and 1 teaspoon salt and pulse until it forms a coarse paste. Put 2 of the bay leaves and the butter into a small pan and heat over medium-low heat until the butter is bubbling. Remove from the heat and set aside. Put the turkey breasts on a work surface. Carefully run your fingers between the skin and the flesh from 1 end, being careful not to pull it completely off, creating a pocket. Season the turkey breasts generously with salt and pepper. Stuff half of the herb paste under the skin of each breast, and spread it evenly under the skin. Transfer the breasts to the roasting pan, and slide 2 bay leaves underneath each one. (The heat of the pan will release the bay leaf oils and flavor the breast.) Using a pastry brush, baste the breasts with half of the bay butter. Place the turkey in the oven and immediately decrease the temperature to 400 degrees F. After 20 minutes, baste the turkey breasts with the remaining butter, and roast for an additional 20 to 25 minutes, until cooked through, and a thermometer placed in the thickest part of the breast registers 170 degrees F. Remove from the oven, transfer to a platter, cover, and let rest for 10 minutes before carving while you make the gravy. Put the roasting pan over the burner on medium heat. Sprinkle the flour over the pan juices, and cook, stirring, for a few minutes. Add the apple brandy, and scrape the pan to lift the bits that are stuck to the bottom. Cook for a minute to burn off the alcohol, then, while stirring, pour in the apple cider. Bring to a simmer, and stir until thickened. Season with salt and pepper. Slice the turkey breast on the diagonal, and serve with warm gravy.
-
Margotka: serdecznie zapraszam. Ale obiecaj, ze mi chaty nie zatopisz...hehehehe... Jay: zaraz tu podesle ten przepis. Jest rewelacyjny!! Kinga: wydaje mi sie, ze skoro mialas papier od lekarza, to nie powinni ci byli kazac dzwigac niczego. Ale powiedz czemu ty sie zgodzilas??? W koncu wiesz sama co mozesz a czego nie.
-
hej dzieciaki!!!!! pamietacie jak rok temu dzielilismy sie przepisami na Thanksgiving? no i prosze bardzo juz uplynal calutki rok!!!! Staniki: co macie w planie upichcic w czwartek? Ja sie juz nie moge doczekac. Uwielbiam gotowac. Nieststy jak na razie gotuje tylko dla 2 osob, czyli za bardzo nie moge rozwinac skrzydel, ale moze kiedys nabedziemy wiecej znajomych i moze jakas rodzina przyjedzie w odwiedziny za za kilka wiekow moze jeszcze jakis bobas. Ktory oczywiscie i tak nie doceni moich umiejetnosci kuchennych az bedzie duzy... Anyways, jak zwykle mam zamiar zrobic indorka. Robie to samo co rok temu, czyli roast turkey breast z przepisu Rachel Ray. Bosko smakuje, miesko jest miekkie, soczyste i przepieknie pachnie ziolami. Do tego standardowo green bean casserole kokus: oamietasz jak ci powiedzialam, zeby zrobil, ale wyszlo troszke wodniste, bo nie wspomnialam o podsmazeniu pieczarek? sprobuj jeszcze raz. Na pewno wyjdzie super W tym roku nie robie ziemniaczkow. Nie robie tez candied yams. Za to zrobie mashed sweet potatoes, bo chce troszke zdrowsze wersje wprowadzic. Oczywiscie bedzie stuffing, ale tym razem z pudelka, bo mi sie nie chce od zera robic. Zurawiny, corn muffins dla mojego meza, oczywiscie gravy. A na deser planuje zdrowy pumpkin cheesecake, czyli sernik z dodatkiem dyni. Polacze dwa tradycyjne deserki: sernik i pumpkin pie. Mam przepis na low-carb pumpkim cheesecake, ktory mam zamiar jeszcze bardziej zmodyfikowac i spod ciasta zrobic z bezcukrowych herbatnikow, a zamiast masla dodam applesauce. Masa ludzi mi mowila, ze tak pieka, ze zamiast tluszczu daja applesauce i ze wychodzi super. Ok. to tyle mojej paplaninki. Co ty robicie w te swieta kochani?
-
oczywiscie schrzanilam linka... http://www.birdnest.org/wrightm2
-
kokus: oooo... ja bym sie zalamala gdyby mi wszystkie fotki przepadly... kurcze...szkoda. Ale oczywiscie ja jestem beksa a nie silny zolnierz... hihi.. to w najblizszym czasie bedziesz miec przeladowanie konta e-mail... GNU: uroki posiadania kociaka... ja tez chce kota... aaaaaahhhhh.. nareszcie sie zrobilo zmino. kilka dni temu wszystkie liscie opadly mi z drzew. doslownie jak na komende. jednego dnia jeszcze wisialy, nastepnego drzewa lyse a na ziemi kolorowe stosy. Dzis jestem w pracyw moich nowiutkich butach Ugg. Super cieplutkie i wygladaja bardzo stylowo. Aha, czy ktos zagladal ma moja strone z glupotkami? podaje jeszcze raz linak na wszelki wypadek. htt://www.birdnest.org/wrightm2 Aha, nie wiem czy sie juz pytalam czy ktos z was oglada Grey's Anatomy w niedziele na ABC. BOSHE!!!!! Uwielbiam ten serial... Na ich oficjalnej stronie na ABC jako podklad leci piosenka z czolowki. To zabawna kombinacja dziwnych dzwiekow grupy Psapp. Tytul "Cosy in the Rocket". Swietna piosenka. Ja mam to otworzone i sobie slucham over and over and over again w tle jak pracuje na kompie. Cool. To chyba pierwszy serial ktorym sie tak fascynuje od czasu Przyjaciol...
-
Mam stronke internetowa!! http://www.birdnest.org/wrightm2/
-
Mam stronke internetowa!! http://www.birdnest.org/wrightm2/
-
boshe jaki upal!!!!! ja juz tego nie wytrzymam!!!!! zeby sie juz troszeczke chlodniej zrobilo!!!!! jak glupia sie ubralam dzis w golf. Wprawdzie bawelniany i cienki, ale i tak pot po mnie splywa... Wlaczylam sobie wialnie w pracy klimatyzacje. Moze sie troche poprawi... Uffff... Chyba sie zanosi na bardzo lagodna zime... Aha, kto ogladal wczoraj Desperate i Grey's Anatomy? Uwielbiam Grey's Anatomy!!!! Wieki temu ogladalam ER, ale potem sie zrobil kwasny jak cala orginalna obsada odeszla... Grey's jest chyba o 100 razy lepszy od ER.
-
bagatelka: no prosze! nawet nie wiedzialam, ze tez jestes filolog... hehe... taki juz chyba nasz los, najpierw dluuugie studia, a potem drugie studia...hehehe... albo inny sposob zmiany kwalifikacji. Ale nie narzekam, bo jakby nie bylo to latwiej jest sie nam zaaklimatyzowac i wtopic w nowym kraju. Nie sadzisz?
-
katerinka: jeszcze sobie pomyslalam, ze po filologii mozna pracowac w roznych \"humanistycznych\" zawodach, np. dziennikarstwo itd, ale oczywiscie potzrbne sa tez zwiazane z tym kwalifikacje...
-
katarinka: oczywiscie jak planujesz wyjazd do kraju nie anglojezycznego to sprawa jest zupelnie inna i z powodzeniem mozesz uczyc angielskiego. Tak mi sie przynajmniej wydaje. Ale lokalne kwalifikacje, znaczy sie jakas licencje, i tak bedziesz musiala zdobyc.
-
katerinka: na moj prosty mozdzek to po samej filologii masz nastepujace opcje w kraju anglojezycznym: 1. zdobyc lokalne kwalifikacje i uczyc angielskiego w szkole podstawowej lub liceum - piszac angielskiego mam na mysli odpowiednik naszych lekcji polskiego w Polsce, czyli glownie literatura i pisanie. 2. zdobyc jakis certyfikat ESL lub TESOL i uczyc imigrantow w szkolach jezykowych - to z lekka ograniczone do rejnoow gdzie jest sporo imigrantow 3. dosstac sie na uniwerek, zrobic doktorat i uczyc literatury i pisania w college (junior albo community) albo na uniwerku Tak czy inaczej potrzebne ci beda lokalne kwalifikacje: certyfikat, dyplomik, licencja... cos w tym stylu. Ja doszlam do wniosku, ze jak juz nie mam wyboru i musze wrocic do szkoly to rownie dobrze pojde na studia, tkore mi potem zapewnia porzadne zarobki i przyzwoita kariere. No i robie MBA. Bo jak by nie bylo to nauczyciele marnie zarabiaja, a o nauczycielska posade jest trudno. No chyba, ze jest sie wykladowca na uniwerku. wtedy jest troche lepiej.
-
katerinka: hehe.. to dobrze trafilas. To forum sie az roi od eks filolozek ang. Ja jestem mgr fil and z UJ-otu. Jest tez Jay, GNU, kto tam jeszcz? Mayenka zaczela w Pol skonczyla w Kanadzie. Jak na razie nie wyglada, ze na samym uczeniu ang daleko sie zajedzie. Ja sie przekwalifikowuje na biznes. Jay na medycyne. Nie wiem jak inne.
-
JoAska: ale ci fajowo te lapki wyszly!! czy to tak celowo? katerinka: a ja jestem studencik i zarabiam 350/miesiac z czego sobie jeszcze musze oplacac czesne w szkole i ksiazki.. hehe... mam wielkie ZERO!! Ale w styczniu sie to na szczescie zmieni.
-
dzis w Today Shw pokazywali Shanghai... super wygladajace miejsce. Ale mi sie marzy wyjazd do Chin. Ale to dopiero w maju 2007. Na razie musze zbierac kase. No i oczywiscie bede musiala w miedzyczasie pojechac do Polski, bo jakby sie rodzinka dowiedziala, ze ja sobie do Chin na wojaze, a ich nie odwiedzam, to by mnie chyba wykleli... ehhhh... jak chce miec wlasny darmowy samolot...
-
ale faktycznie wartko gadka plynie.... wiecie co, dzis rano przy kawce i ogladaniu wiadomosci z moim T rozmawialismy o tej calej francuskiej sytuacji i on jak to typowy Amerykanin zacza o Muzulmanach itd. Oczywiscie zgadzam sie co do fundamentalistow, ale ja nie potrafie tak generalizaowac, wiec cos tam powiedzialam tak jak napisala wczesniej GNU, o francuskich ksenofobach. Ale teraz po przeczytaniu tego co pisalyscie dochodze do wniosku, ze ze mnie wielki naiwniak ze ich tak bronilam... eh.... T mial znowu racje. Ja chyba musze przestac byc taka idealistka i usprawiedliwiaczka.
-
katerinka: podpisuje sie pod tym co napisala GNU. Z malym disclaimer: ja az tak strasznie za Polska nie tesknie. Troszke za rodzina, ale nie tak bardzo bo ciagle ze soba gadamy przez telefon i mailujemy. Poza tym moja rodzinka zawsze byla w rozjazdach wiec jestem przyzwyczajona. A poza tym mam tu juz moj caly swiat: rodzine, dom, prace, zainteresowania. Jest super. GNU: git! teraz faktycznie siadaj za kolko i jak najwiecej jezdz. I szybciutko zdawaj sobie prawko. Nie ma to jak motoryzacja. hehe... podobalo mi sie to "imperator Bush"... dobre! i prawdziwe.
-
widze, ze ktos capnal mojego zastepczego nicka \"bonita\" chyba go sobie zaraz zarezerwuje na wszelki wypadek...600 stopni F??? NO WAY!!! Jakby w takiej temperwaturze wlozyla cos do piekarnika to by sie jej spalilo w 5 minut!!! Bagatelka juz wytlumaczyla, ze to okolo 375-400. Nawer broiler nie ma 600 stopni tylko moze max 500... wszystkim