Squirley
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Squirley
-
Elfiku: fajny tescik... Wyszlo mi, ze jestem Jedynka, czyli Perfekcjonista... co sie w sumie zgadza... moja ksywka w pracy to Miss Organization.... Ale nie rozumiem tych dodatkow w stylu Jedynka ze skrzydlem w tym, czy w tamtym. Czy to sie odnosci do moich konkretnych wynikow, czy jest tylko tak ogolnie?
-
uffff... jak zwykle tylko dwa slowka, bo mam mlyn... W przyszlym tygodniu Spring Break wiec bede wiecej pisac... wielki calus dla wszystkich malutka_de: ja poprosze o zdjecie. Moj mail jest pod moim nickiem w profilu. Kliknij na nicka i sie otworzy nowe okienko. Zreszta wiekszosc osob tutaj tak ma. kochani... chyba mi glowa odpadnie... juz nie wyrabiam na zakretach, a tu obowiazkow przybywa i przybywa.... pa....
-
ja tylko na sekundke, bo jak zwykle mam ukrop w szkole i w pracy. Do przyszlego weekendu nie bede miec czasu na dluzsze pogaduszki (12 marca zaczyna mi sie Spring Break, wiec sie wiecej odezwe) Mam szybka wiadomosc dla wszystkich z okolic Szikago: dowiedzialam sie, ze moje szkolenie z PwC ma byc w St. Charles, czyli zdaje sie, ze tuz pod Chicago. Czy ktos z was tam kiedys byl? Patrzylam na Mapquest i pokazalo mi sie, ze to jest jakas godzina od Ch. Czy to na serio tak daleko? Marzy mi sie wypad do Ch i spotkanie z wami. Moze jakas wizyta w polskich sklepach... Aha, szkolenie zaczyna sie 6 czerwca. Nie jestem pewna ile potrwa. Postaram sie to wyciagnac od rekrytera... Ciumki dla wszystkich. Czytam was w porywach, ale nie mam czasu pisac.
-
Malutka_de: hehehe... cos tak wlasnie czulam, ze bedziesz miec bejbi..... Pamietam, ze ostatnio jak z nami rozmawialas to narzekalas, ze ci biust puchnie i obwod. A potem przez wlasnie 3-4 tygodnie sie nie pojawialas... hihihih... GRATULUJE!!!!! Marzylas o tym, prawda? Margotka: dzieki za fotki. Fajowy kolorek. I jak zwykle genialnie ci w czerwonym. Marzenusia: jak sie trzymasz biedactwo? Kurujesz sie? GNU: nie smuc sie, tylko zagladaj do nas jak najczesciej. ciumki dla wszystkich!! zajrze jeszcze za chwilke.
-
Mayenka: kliknij na linka z mojej stopki. Tam wklejamy nasze ulubione przepisy. Margot zamiescila tam kilka przepisow na pyszne tarty.
-
Hej Gata 18. Opowiedz cos o sobie! Czy jestes znajoma naszej Simonki? do osoby pytajacej o USA: mnie sie tu bardzo podoba. W Hollywood owszem bylam, przy okazji odwiedzin krewnych. Moja szwagierka mieszka miedzy Los Angeles i Malibu. Jest specem od efektow specjalnych i projektantem stron internetowych dla wytworni filmowych. Niestety nie widzialam nikogo slawnego poza Paulem Newmanem (ktory jechal powolutku swoim kabrioletem). Za lazdym razem jak tam jedziemy to mam nadzieje zobaczyc kogos z serialu Przyjaciele, ale jeszcze sie nie udalo. Nastepnym razem mam zamiar sie przejsc wzdluz plazy oad znajde dom COurtney Cox. Wiem ze zdjec jak wyglada... Ale ze mnie psychol co?...
-
no to jeszcze tabeleczka... NICK-SKAD?-ILE CZASU?- ZNAK ZODIAKU? AMBERANGELIC Arlington Hts, IL 1974 7,7 Strzelec AKARA Amsterdam 1980 10 m-cy BARB okolice Chicago 1979 3 BAGATELKA Duluth, Minnesota, USA 1972 15\'3\'\' BRITTA Szwecja, Malmö 1976, 3 lata Baran CYGNUS Chicago, USA 1979 1,5 CYTRUSOWA Koeln, Niemcy, 1977, od grudnia 2004 DARK ELF Springfield, IL 1977 2 Elisabetta,Italia,Cesenatico,1965,4 lata ESJA Islandia, Reykjavik, 1980, 4 lata EWULEK Schaumburg, IL 1978 4,5 FUNKIA okolice Chicago, IL 1970 15 GNU generation, Lindley, NY, 1980, od wrzesnia 2005 IZZA Lutsen i Grand Marais/MN 1978 25 m-cy JAY Charleston, SC 1975 2 JOASKA Francja 1979 pol roku KOKUS Tarnobrzeg, PL 1963 wakacje K-11 Canada 1969 / 15 lat / LEW KaHa Greenville, SC 1969 4...........wodnik Kasiuga Stuttgart 1983 od marca 2003 MAGARTA Italia, 1966 10 lat malutka_de Bad Urach 1981 6.2002 MAYENKA Toronto, Can 1981 1,3 MARGOT Francja 1980 2 lata z hakiem MARZENUSIA Okolice Chicago, IL 1984 1,6 NANECZKA Niemcy, Monachium, Bawaria 1975 5 PIWONIA Okolice Chicago, IL 1977 11 SIMONKA CINAMONKA Shreveport, La 1977 2 lata SQUIRLEY Tega Cay, SC 1978 3,5 Rak XANA Seattle, WA 1974 (15 lat Niemcy)
-
Ewulek: od kilku dni probuje do ciebie wyslac maila, ale sie ciagle wracaja... a wydaje mi sie, ze pisze wlasnie na ten adres, ktory podalas. Czy cos jest nie tak ??? Help!
-
Esja: Trouble to chyba moja ulubiona piosenka Coldplay... Smieszna sprawa: moj T dal mi ich CD jakies 4 lata temu jak sie poznalismy zanim jeszcze ten zespol zrobil sie slawny a Chris Martin poznal Gwyneth... To zawsze byla \"nasza\" muzyka... Wiele razy wylam do piosenki Trouble po powrocie do Polski ze stypendium...Przypominala mi o T... Niestety druga plyta juz nie jest tak dobra... bardziej sie zrobila komercyjna i troche jakby wymuszona.... A najbardziej mnie chyba wkurza piosenka Clocks, ktora ciagle jest w radio i ktorej mam juz powyzej uszu....
-
A tu jeszcze kontakty do roznych org polonijnych. Zycie polonijne w Kanadzie, szczegolnie w Ontario i w okolicy miast Kitcheber i Waterloo kwitnie... http://mysite.verizon.net/vze85xxc/polegl/general.html
-
Tutaj cos o moim miescie rodzinnym oraz o inncyh miastach siostrzanych polkso-amerykanskich. Okazuje sie, ze miastem siostrzanym Charlotte jest Wroclaw. http://mysite.verizon.net/vze85xxc/polegl/RZESZ.html
-
witaj wanilia! ja tez nie mam za bardzo kontaktu z Polakami tu gdzie mieszkam... Jakos sama ich tez nie wyszukuje choc wiem, ze jakies aktywne grupy tu sa, wiec jak na razie susza...
-
hej wszystkim.... nareszcie piatek...juz myslalam, ze nigdy sie ten tydzien nie skonczy.... Masakryczny ukrop w pracy i w szkole... Mam w tym semestrze dennych profesorow i chociaz bardzo podobaja mi sie zajecia, w ocenie koncowej wszystko jest bleee bo oni sa jacys tacy niezorganizowani, nie zapowiadaja czego od nas oczekuja... zostawiaja na ostatnia chwile...A jeden dal nam take-home test, czyli egzamin, nad ktorym sie pracuje w domu i oddaje w klasie, a potem sie okazalo, ze tekst byl pelen literowek i pomylek... Wlasciwie nie literowek, tylko bledow w danych matematycznych... No i jak my mamy rozwiadac zadanie wymagajace kalkulacji, jak facet nam podaje zle dane.... Eeehhhh... Obawiam sie, ze tez semestr nie pojdzie mi tak dobrze jak poprzednie... Ale bez obaw: opisze to wszystko w ankiecie na koniec semestru. Zjade ich z gory na dol za brak kompetencji... No wiec wreszcie jest piatek.... pije wiekli kubel mocnej kawki 7 juz drugi tego poranka.... 7 wczoraj mialam zly dzien... meczylam sie nad tym testem iniestety nie oparlam sie ciastkom... Zjadlam 2 bezcukrowe owsiane i gdybym sie na tym zatrzymala to byloby calkiem ok. Ale potem moja szefowa, chyba celowo polozyla pudelko ciastek z czekolada na parapecie tuz obok mojego biurka. To byla jakas pozostalosc po wczesniejszym zebraniu, gdzie sie babki opychaly. No i tak slicznie pachnialy, ze zjadlam 2. A te byly pelnotluszczowe i pelnocukrowe. Potem po poludniu jeszcze zjadlam 2 ciastka Milano (takie jakby biszkopty z cienka warstwa czekolady w srodku). Te na szczescie byly bezcukrowe... Ale i tak masakra... Czulam sie jak ostatnia swinia... A moj T sie tylko ze mnie nabijal, ze jestem jak wahadlo: jeden tydzien jestem na fazie 1 a potem sie opycham ciachami... On jest wogole baaardzo dowcipnym facetem i jak sie ze mnie w zartach nabija to chrumka jak swinka... Oczywiscie wiem, ze to zarty i sie z nim razem smieje, ale potem zaczynam narzekac, ze jestem gruba i on sie lapie za glowe i mowi ze oszalalam.... A dzis rano zaczal mnie znowu przepytywac czy przypadkiem nie staram sie znowu schudnac, bo spodnie ktore mam dzis na sobie strasznie na mnie wisza... ALE ONE OD POCZATKU BYLU ZA DUZE!!!! Tylko teraz to bardziej widac, bo bardzo schudlam.... Ojjj.... ale sie rozgadalam.... Ale musialam wam zdac relacje z tego co sie ze mna dzialo caly tydzien.... Napisze jeszcze cos pozniej...CIumki dla wszystkich....
-
kochani!! przepraszam wszystkich, ze w tej chwili nie odpisuje nikomu na maile i nie zamieszczam postow w dyskusji, ale wlasnie mi sie zrobil mlyn w szkole, wiec bede przez jakis czas nieobecja. wszystkich kolektywnie goraco caluje i sciskam. jak sie wygrzebie to wroce na pogaduchy. nie zapomnijcie tylko o mnie.
-
Xana: Zajrzyj pod ten link na moja wypowiedz na temat matmy. Napisalam tam cale wypracowanie. Nie chce mi sie powtarzac... http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=142709&start=10560 GMAT jest dokladnie taki sam jak GRE, ktory musialabys zdac na studia nie-biznesowe. Jedyna roznica to to, ze kosztuje troszke wiecej. Ja mialam bardzo dobry wynik z GMAT chociaz mialam 3 tygodnie na przygotowanie, a jak juz napisalam wczesniej matmy nie mialam od liceum. Co do kalkulatora, to nie daj sie zaszufladkowac! Lepiej na kalkulatorze niz na papierze! Moj T tez jest inzynierem i dzieki Bogu nie musze go prosic o pomoc w matematycznych problemach, bo by mnie chyba do szalu doprowadzil... Niecierpie jak mi ludzie cos tlumacza... Wole sobie sama rozgryzc problem. No dobra, powtorze jeszcze raz: na studiach biznesowych NIE MA MATMY JAKO TAKIEJ!!!! SA TYLKO NAJPROSTSZE DZIALANIA (dodac, odjac, pomnozyc, podzielic). Widzialas kiedys managera wyprowadzajacego skomplikowane funkcje??? Ja nie! Nikomu to nie jest potrzebne!
-
hej Xana! Wpisz Seattle, hihihi... Staniki beda sie trzymac mocno! Moze dopisz w nawiasie ze ogolnie na egigracji tyle i tyle...
-
hello wszystkim... Ale dzis denna pogoda... Tak samo zreszta jak wczoraj... Zimno i pada deszcz... Brrrr.... Nic tylko zostac w wyrku i pospac.. Ale nie mam jak... Wczoraj nie mialam ani chwilki tu zajrzec i czegokolwiek naskrobac, bo sie uczylam caly dzien. Wlasciwie moglam sie uczyc wiecej, ale musialam pojechac do Rock Hill i cos zalatwic... Przy okazji zjadlam pyszny lunch w Panera (kto ma w okolicy koniecznie sie wybierzcie!!!! Polecam wszelkie kombinacje U-Pick-2) oraz kawke w ksiegarni Books-A-Million. Mialam przy sobie podrecznik do audytu, wiec sobie troche poczytalam przy okazji. naneczka: a widzisz!!!! tylko sie nie daj naciagnac na drogie sesje probne. Chociaz bewnie beda ci kazali sobie sposorowac zrobienie portfolio... britta: ja tez poprosze o zdjecie slubne!! I mam nadzieje, ze ci niedlugo przejdzie chorobsko. piwonia: jak ci leci? trzymasz sie bez twojego misia? ja tez nie lubie jak moj wyjezdza na delegacje. Teraz wlasnie jego grupa pracuje nad projektem z firma z Bostonu i raz na miesiac tam lataja, potem Bostonczycy przylatuja tutaj. Dno... Amberek: jak samopoczucie? ale wam babeczki dobrze, ze sie mozecie spotykac... CO ja bym za cos takiego dala... Margotka: ciumki! nie poddawaj sie z ta statystyka! poradzisz sobie!! moze sprobuj sie skoncentrowac na rozwiazaniu problemow, a zrozumienie terminow przyjdzie pozniej... Ja sie nawet nie wysilalam, zeby znalezc polskie odpowiedniki angleiskich nazw statystycznych, bo i po co... Nikomu tego nie bede po polsku tlumaczyc. Najwazniejsze to zeby zrozumiec istote problemu. funkia: i jak zdrowko maluszkow? gorace usciski dla wszystkich!!!
-
Funkia: biedactwa... ale powiem ci, ze to im wyjdzie na dobre. Ogladalam niedawno jakis felieton o zdrowiu dzieci i mowili, ze najlepiej jest wlasnie miec przynajmiej dwoje dzieci, bo w ten wlasnie sposob i jedno i drugie sie uodparnia na rozne zrazki i inne swinstewka. Jakby bylo jedno, to by tylko chorowalo. A tak obaj beda sobie przekazywac chorobska, ale za to sie podwojnie zahartuja. Aggaa: ale czad!! szkoda ze nie mieszkamy blizej, ale Raleigh to i tak niezle!! Jakby co to przeprowadzaj sie do Charlotte, bo tu jest genialnie! Ja jestem w USA od 3.5 roku, tez przyjechalam za serduchem. Najpierw mieszkalismy w Iowa, a od lutego 2003 tu na granicy SC i NC.Aha, rocznik 78, widac to zreszta w tabelce. Koniecznie napisz mi cos o sobie. Esja: ciumki!! no to zmieniaj ta stopke!!
-
pojechalam na zakupy i tyle dyskusji mi umknelo... aaaaaaaaaaaaaa!!!! Aggaaaa!!! jak do mnie nie napiszesz to chyba eksploduje!!!!! Na Boga!! Gdzie w North Carolina mieszkasz??? Bo ja kolo Charlotte, na granicy SC i NC. Technicznie w SC, ale wiekszosc czasu spedzamy w NC. Aha, jestem tez z poludniowo wschodniej Polski, konkretnie z Rzeszowa!!! Masz do mnie jak najszybciej napisac!!!! :))))))) :)))))))) Esja: no to ciesze sie, ze ci juz lepiej!!! Teraz jeszcze trzeba zmienic napis ze stopki bo jak najbardziej masz swoje miejsce na swiecie. Wlasnie tutaj wsrod nas!!! Kochamy cie goraco!! Margotka: zgadnij co dzis znalazlam w mojej skrzynce na listy? tak tak!!! to od ciebie!!!! ale mnie ucieszylas!!! przepraszam, ze ci jeszcze nic nie wyslalam, zle nie mialam glowy do tego!!! Ale w poniedzialek na pewno to zrobie!!! bagatelka: ja tez poprosze o twoje zdjecie, bo chyba jeszcze nie widzialam. Britta: jeszcze raz dzieki za foty. Funkia: to twoje male ludziki znow choruja? oj biedactwa... Ostatnio slyszalam w Oprah Show o specyfiku wspomagajacym odpornosc organizmu o nazwie Airborne. Sama jeszcze nie znalazlam, jakos sie przede mna ukrywa, ale tam twierdzili, ze to jest najlepszy srodek na swiecie. W 100% naturalny i dziala na karaty, kaszle, grypy i inne przeziebienia. Moze wyprobuj. Caluski dla wszystkich!!!
-
No to jeszcze tabeleczka, bo juz nie bylo od kilku stron... Aha, wycielam kilka osob, ktore sie tu nie pojawiaja od maaaasy czasu. Co wy na to? Jak chcecie to wkleje tu spowrotem pelna wersje. Nie chce sie tu za bardzo szarogesic... NICK-SKAD?-ILE CZASU? AMBERANGELIC Arlington Hts, IL 1974 7,7 AKARA Amsterdam 1980 10 m-cy BARB okolice Chicago 1979 3 BAGATELKA Duluth, Minnesota, USA 1972 15\'3\'\' BRITTA Szwecja, Malmö 1976, 3 lata CYGNUS Chicago, USA 1979 1,5 CYTRUSOWA Koeln, Niemcy, 1977, od grudnia 2004 DARK ELF Springfield, IL 1977 2 Elisabetta,Italia,Cesenatico,1965,4 lata ESJA Islandia, Reykjavik, 1980, 4 lata EWULEK Schaumburg, IL 1978 4,5 FUNKIA okolice Chicago, IL 1970 15 GNU generation, Lindley, NY, 1980, od wrzesnia 2005 IZZA Lutsen i Grand Marais/MN 1978 25 m-cy JAY Charleston, SC 1975 2 JOASKA Francja 1979 pol roku KOKUS Tarnobrzeg, PL 1963 wakacje K-11 * Kanada * 1969 14 KaHa Greenville, SC 1969 4 Kasiuga Stuttgart 1983 od marca 2003 MAGARTA Italia, 1966 10 lat malutka_de Bad Urach 1981 6.2002 MAYENKA Toronto, Can 1981 1,3 MARGOT Francja 1980 2 lata z hakiem MARZENUSIA Okolice Chicago, IL 1984 1,6 NANECZKA Niemcy, Monachium, Bawaria 1975 5 PIWONIA Okolice Chicago, IL 1977 11 SIMONKA CINAMONKA Shreveport, La 1977 2 lata SQUIRLEY Tega Cay, SC 1978 3,5 Xana jak chcesz to sie dopisz!
-
Ja jestem Rak (06/26)
-
Margotka wiem, wiem... zartowalam... aha, zapomnialam sie odniesc do twojej daty slubu! juppiii! ale sie ciesze twoim szczesciem! koniecznie informuj na biezaco o planach!! miejsce, detale ceremonii, czy koscielna, czy cywilna, czy w ogrodzie czy cos w tym stylu. Moim marzeniem zawsze byl slub w ogrodzie albo na plazy, ale pomimo tego, ze moj mial miejsce w Los Angeles nie udalo sie na plazy bo byl w grudniu. Ale twoj lipcowy...hmm...moze... hihhiii.. jeszcze raz gratuluje! aha, jak nie masz jeszcze wybranej sukni, a chcesz sobie poogladac rozne style, to polecam strone internetowa David\'s Bridal: www.davidsbridal.com Wprawdzie to amerykanskie sukienki, ale sobie zobaczysz co ci sie najbardziej podoba. A jak cos ci szczegolnie przypadnie do gustu to kup online i ci wyslemy do Francji :))))
-
Xana: podaje kilka linkow. To chyba najlepszy Uniwerek tam. Jak chcesz to napisz do mnie na maila. Jest pod nickem. To by chyba bylo dla ciebie swietne wyjscie: http://bschool.washington.edu/mba/index.shtml Albo to, jakbys chciala pracowac. Ja cos takiego robie. A pracuje w instytucie jako asystentka... http://bschool.washington.edu/evemba/index.shtml A moze MBA z koncentracja w INternational Studies? Bylabys swietna w tym! (MBA/MAIS (International Studies) http://jsis.artsci.washington.edu/advise/gradstudy.html#International%20Studies Three-year program) http://jsis.artsci.washington.edu/ A tu lista college\'ow w stanie WA, poszukaj cos w Seattle: http://www.search4careercolleges.com/results.asp?sitestate=career=0;state=47;siteid=7;pageid=26&sitestateoverride=state=47;career=9 I jeszcze tu: http://www.uscollegesearch.org/seattle_washington_colleges.html
-
Aaaaaaa, calkiem zapomnialam powiedziec, ze wczoraj wieczorem bylamz moim T, z jego kolega z pracy i malym synkiem kolegi na meczu hokeja w Charlotte. Tak, tak, my tu tez mamy druzyne hokejowa! Nie wiem w jakiej obscure lidze oni graja, ale so w tym calkiem niezli! Zabawa byla calkiem dobra!! Maly Garret doslownie wychodzil ze skory. Skakal, klaskal, wrzeszczal jak nasi strzelili bramke. Ludzie dookola mieli ubaw! Sliczne z niego dziecko. Malutki drobny 4-letni blondasek. Jeden z facetow z ochrony po pierwszej czesci przyniosl malemu krazek, ktorym grali zawodnicy. A za nami siedziala grupa upierdliwych, glosnym poludniowcow. Jeden facet mnie szczegolnie wkurzal. Darl sie i buczal (wiecie, tak po meczowemu) Oprocz tego zlopali Buda, wiec smierdzialo i wszedzie rzucali lupiny od orzeszkow. Szok!! Wyszlismy przed koncem meczu, bo juz bylam na granicy wytrzymalosci i o malo sie nie odwrocilam i nie przywalilam facetowi w morde!!! hehe... ale jestem brutalna, co?... Aha, w czasie przerw mieli wystepy nasladowcow Elvisa Presleya. Bylo ich chyba 6. Spiewali i tanczyli na zmiane... Jeden byl calkiem niezly reszta do niczego... Bilety dostalismy z pracy T. Podobno tydzien wczesniej jeden z managerow byl na meczu z zona i krazek wylecial poza te plastikowe ekrany ochraniajace i uderzyl ta babke w glowe. WOW!! Ale niefart...
-
juz jestem w pracy. wlasnie skonczylam nadzorowac test z marketingu i moge wrzucic kilka swoich groszy na forum. Jay: wg mnie medycyna to jak najbardziej dobre zajecie! ja pisalam o biznesie, bo nie kazdy sie nadaje na medycyne (na przyklad ja mdleje na widok krwi...), a biznes jest wlasciwie dla kazdego przystepny. Poprawie to co napisalam wczesniej: kluczem do sukcesu w USA jest SPECJALIZACJA i KONKRETNA PROFESJA (medycyna, prawo, accounting, inzynieria). A jak sie tego nie ma, to najlepiej liznac ogolnego biznesu! Mayenka: rob jak najwiecej kursow biznesowych. HR super, mgmt jak najbardziej, marketing tez git. Im wiecej tym lepiej. Moglabys zdeklarowac Business jako twoj minor, albo nawet zostac w szkole 2 semestry dluzej i zrobic double major. Wiem, ze to przerazajaco brzmi, zostac w szkole dluzej, ale to sie nieziemsko oplaca, bo prace znajdziesz po tym bez zadnego problemu. I to wszedzie!!!! W Kanadzie, w USA, w malym miescie, w metropolii. Co do matmy, to popatrz na mnie: ja od 3 klasy liceum nie mialam matmy, zawsze z tego bylam noga, na studiach oczywiscie humanistycznych zero matmy, jestem mgr. filologii ang. Prawda jest taka, ze matma w biznesie to najzwyklejsze na swiecie dodawanie, odejmowanie, mnozenie i dzielenie!!! To tylko w Polsce sie od biznesowcow wymaga jakichs chorych macierzy, logarytmow i cholera wie czego jeszcze!! Ameryka ma zdrowe podejscie do tego tematu: nie robisz przeciez doktoratu z matmy, wiec jest ci to zupelnie NIEPOTRZEBNE!!!! Jezeli ja sie potrafilam przestawic na acct to kazdy potrafi! Tu chodzi o zrozumienie koncepcji i zagadnien, a nie o teorie matmy... No i do wszystkiego sie uzywa przeciez komputerow i kalkulatorow!! Elfik: wydaje mi sie, ze w wizazu masz spore szanse. Psychologia jest super, ale czekalyby cie studia conajmniej 6-cio letnie (BA a potem MA) zeby sie certyfikowac na counsellor albo therapist. A salonow urody wszedzie do groma. Mozesz nawet zalozyc swoj wlasny. Albo tak jak k-11 dzialac na wlasna reke jako freelance. Pogadaj z nia jak ona to zaczela. Poza tym jestes wyraznie w tej dziedzinie uzdolniona wiec jak najbardziej!! Margotka: pomyslisz, ze jestem chora, bo ja bardzo lubie statystyke... W zyciu sie tego nie uczylam (oprocz kilku bolesnych lekcji w liceum) ale tu mialam 2 kursy z genialnym profesorem, ktory sprawil, ze latwo sie to wchlanialo jak czekolade z orzechami hehehe... Poza tym bede statystyki (sampling i populacje) uzywac na codzien w pracyw audycie, wiec ja nie pale swoich ksiazek... Wydaje mi sie, ze to wszystko zalezy od profesora. Jak jest fajny i dobrze tlumaczy, to najdurniejszy przedmiot sie robi ok.... Esja: wnioskuje, ze juz ci lepiej... Kto by pomyslal, ze te MCD sie tak zbrataja... Ok, ide wysepic troche herbatki...