a wiec jestem ponownie:)
zupełnie przypadkiem znalazłam wasz topik......fajnie:)
mój synulek już prawie mężczyzna...7 latek...w tym roku poszedł do pierwszej klasy...
a ja jak wiekszosć moich kolezanek jestem samotną matką...
czasami jest strasznie,ale jakoś sobie radze.....chociaż musze przyznac,ze przez te wszystkie trudne chwile jestem bogatsza o takie doswiadczenia,że hej:)