madach
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez madach
-
jestem , WITAM WAS serdecznie i gorąco!!! Przeczytałam zaległe wpisy. Jak nigdy jeszcze ,święta spędziłam 450km od domu, więc obżarstwa nie było. Dużo czasu upłynęło na podróży, na kolędowaniu, nie miałam ochoty na jedzenie, a jak już sięgałam po potrawy, to tylko takie, których sama nie gotuję. Dlatego nie jadłam bigosu a gołąbki, nie jadłam sernika a piernik, zamiast wędlin ryby itp. Nikt mnie nie namawiał \" no jedz, jedz..\" Ale to nie wszystko, dużo czasu spędziłam chodząc po górach w Tatrach!!!!! Nawet obżarstwo tu nie groziło przytyciem, bo wszystko spalało się na wycieczkach. Jeszcze bolą mnie nogi i ramiona od łapania równowagi na śliskich ścieżkach. Zaliczyłam też 3 stłuczki(fiku-miku)! Siniaków nie ma , a ile radości i wrażeń!!!!Teraz sprzątam i piorę, jutro wieczór przy kominku w ciepłym domku. POMYŚLNOŚCI I WYTRWAŁOŚCI W NOWYM ROKU -ŻYCZĘ WAM WSZYSTKIM.
-
Dołączam do życzeń MILKI; pogody ducha, więcej wiary w siebie , radości , pomyślności, spełnienia w NOWYM ROKU 2005 , sukcesów z WW i spełnienia najskrytszych marzeń , one nie nic nie kosztują i nikt ich nam nie zabierze, póki marzymy jesteśmy młodzi!!!! Do usłyszenia po ŚWIĘTACH.
-
PINOKI! nie życz mi wpadki w moim wieku!!! a tak naprawdę to nie wyrobiłam . Ale dzisiaj mam już spokojny dzień, już po obiedzie> Małżonek z psem na spacerku,a ja słucham kolęd i piszę do WAS . Rano ubieraliśmy choinkę, na stole już stroik, w oknach świąteczne dekoracje. Zrobiłam dzisiaj śledzie z orzechami i śliwkami suszonymi. Wieczorem upieką sernik, jutro tylko uszka i koniec zabawy z przygotowaniami do świąt ale ja wyjeżdżam więc dlatego tak skromnie. Te szaleństwa w wielkim mieście , o których pisałam PINOKIO , to nowa tradycja wypisywania kartek świątecznych w kawiarni , przy stoliku z widokiem na rynek. Wspaniały widok, ścieg, dekoracje świąteczne, ludzie spieszący w różne strony, i te uśmiechy i ten nastrój..... ach , jak błogo!!!! Do miłego , ale się rozmarzyłam , wrócili ze spaceru, muszę zejść na ziemię!!
-
PINOKI! nie życz mi wpadki w moim wieku!!! a tak naprawdę to nie wyrobiłam . Ale dzisiaj mam już spokojny dzień, już po obiedzie> Małżonek z psem na spacerku,a ja słucham kolęd i piszę do WAS . Rano ubieraliśmy choinkę, na stole już stroik, w oknach świąteczne dekoracje. Zrobiłam dzisiaj śledzie z orzechami i śliwkami suszonymi. Wieczorem upieką sernik, jutro tylko uszka i koniec zabawy z przygotowaniami do świąt ale ja wyjeżdżam więc dlatego tak skromnie. Te szaleństwa w wielkim mieście , o których pisałam PINOKIO , to nowa tradycja wypisywania kartek świątecznych w kawiarni , przy stoliku z widokiem na rynek. Wspaniały widok, ścieg, dekoracje świąteczne, ludzie spieszący w różne strony, i te uśmiechy i ten nastrój..... ach , jak błogo!!!! Do miłego , ale się rozmarzyłam , wrócili ze spaceru, muszę zejść na ziemię!!
-
jestem , wczoraj właściwie nie miałam czasu do WAS zajrzeć, bo rano zakupy (ostatnie przed świętami) a po południu szaleństwa w wielkim mieście: wypisywanie kartek świątecznych przy kawie, później kolacyjka (wielkie obżarstwo) , parę drinków. W każdym razie już dawno tak sobie nie dogodziłam!!! Nie było możliwości zmieścić się w 20P. Ale do domu powrót pieszo 8,5km.!!!!!! Dzisiaj ledwie żyję, zakwasy i ból głowy, piję kawę i piszę do WAS .Jutro zaczynam przygotowanie potraw, zacznę od ciast i śledzi, później potrawy z kapusty. Ponieważ na święta wyjeżdżamy, to choinkę będziemy ubierać już jutro. Jeszcze do WAS zajrzę w ramach odpoczynku od garów.
-
tyle mogę podać , jak są jakieś nieścisłości to proszę mnie poprawić . Zebrałam tylko to , co mi było potrzebne. ale całe forum zawiera dużo więcej informacji. Powodzenia NOWYM.Jak obliczyć PUNKTY: np. w 100g produktu (kcal : 60)+(g. Tłuszczu: 9) =PUNKTY Inne zasady WW : dziennie trzeba zjeść: 2P z wapnia(ser biały, jogurty, mleko, brokuły) 2P z tłuszczu (oliwa z oliwek, orzechy, łosoś wędzony) 3 l. Wody. Rozliczamy punkty dziennie. Ilość punktów do „wyjedzenia” zależy od naszej wagi: Do 70kg -18P 71-80kg –20p 81-90kg –22P 91-100kg-24P powyżej 1001-26P W ciągu tygodnia można nazbierać bonusowe punkty za ćwiczenia (30min): Aerobik – 3p Praca w ogrodzie –2P Gimnastyka –2P Jazda na rowerze –2P Sprzątanie -1P Spacer –2P Bieganie –4P Pływanie –4P Taniec w dyskotece 3P UWAGA : nie można tygodniowo policzyć sobie za sport więcej niż 12P bonusowych. SŁODYCZE: nie można tygodniowo zjeść więcej słodyczy niż za 14P Przykładowe obliczenia punktów w różnych produktach: PIECZYWO: Chrupkie 1kromka 0,5P Chrupkie żytnie WASA 3szt. 1P Chrupkie żytnie APETITA 1szt. 1P Tost ”solo” 1szt. 1P Bułka każda 1szt.(45g) 2P bułki ważą więcej!!!!! Chleb każdy 1kromka (50g) 2P MĄKA , KASZA, RYŻ , MAKARON: Makaron gotowany 1filiżanka 2P Ryż gotowany 1fil. 4P J/w 1łyżka stołowa 0,5P Płatki pełnoziarniste 4łyżki 2P J/w kukurydziane 100g 3,5P Owsianka ugotowana 1fil.2P Ziemniaki porcja 2P Naleśniki 1szt.(10cm średnicy)”solo” 3P Pierogi(ruskie, z serem ,z kapustą) 3szt. 7P J/w z mięsem 3szt. 8P Pizza cała każda 16P Mąka każda 100g 5,5P J/w 3łyżki stołowe 1P Mąka ziemniaczana j/w (5,5P) lub 1P Kasza gryczana na sypko 100g 2,5P NABIAŁ: Mleko 1,5% 125ml. 1P 0,3% 250ml.1,5P 0,5% 100ml.1P 0,5P 250ml. 1,63Pzaokrąglić w górę do 2P jogurty:3,5% (200-250ml) 5P jogurt „jogovita”zoot 1% 150ml 1,5P sery: feta ¼ fil. 3P lub 100g 6,5P żółty 1plasterek 30g (40-50%) 3P żółty pełnotłusty 100g 10P wiejski „piątnica” 150g 3% 3P farmerski 1łyżka (20%) 0,5P topiony 100g 5,5P jajka 1szt. 2P NASIONA, WARZYWA: Orzechy: włoskie 1szt. 1P Pistacje 7szt. 1P Ziemne 1łyżka 1P Laskowe 100g 18P Słonecznik obrany 100g 14P lub 1łyżka 1,5P Sezam 100g 15P lub 1łyżka 0P Kolba kukurydzy 100g 1P Kukurydza z puszki 4łyżki 1P Groszek zielony z puszki 4łyżki 1P Groszek zielony gotowany 1fil. 2P Bób gotowany 100g 1P Grzyby każde świeże 1fil. 0P J/w marynowane ½ fil. 3P Pieczarki 100g 1P Fasola fiała „jaś” gotowana 1łyżka 3,5P Śliwki suszone 100g 3,5P (ok. 10szt.) lub 2szt. 1P Suszone jabłka 1/4fil. 1P J/w morele 6szt. 1P Rodzynki ¼ fil. 2P Oliwki każde 10małych lub 6 dużych 1P J/w marynowane 100g 3,66P MIĘSO , WĘDLINY, RYBY: Drób 100g 2P Kurczak pierś 100g 2P 2 udka kurczaka wędzone każde po 100g -bez skóry =4P. ze skórą =6P wołowina stek chudy 1szt. 7P 2 plasterki wędliny drobiowej 0,5P filet z indyka 100g 2P polędwica sopocka 100g 4P kiełbasa śląska 100g 5P kiełbasa podwawelska 100g 6P morszczuk, mintaj 100g 1,5P pstrąg gotowany 1 fil. 4P TŁUSZCZE, PRZYPRAWY: Olej , oliwka, 1łyżka stołowa 1P Margaryna 1łżeczka 1P Majonez 1łyżka (powyżej 50%) 2P Susztarda, 1łyżka 0,5P Ketchup ¼ fil 1P lub 1łyżka 0,5P PRZEGRYZKI, SŁODYCZE: Czekolada 1kostka 1P 3łyżku miodu lub cukru lub dżemy 0P lody 1gałka każda 2P sorbet owocowy 1szt 1P sandwich 1szt. 4P delisja 1szt. 1P pączek bez lukru 4,5P ,lub z lukrem 5P napoleonka 1szt. 6,5P eklerka z kremem 1szt. 2,5P ALKOHOL: Wino wytrawne 100ml. 1P Wermut wytrawny 50ml. 1P Koniak , brendy 20ml. 1P Piwo 500ml. 4P lub 330ml. 2,5P Koktail każdy 100ml.3P To tyle, resztę próbuj liczyć sama. Powodzenia .
-
dzień doberek!!! właśnie piję kawę i zagryzam owsianym ciachem. Ale przyznaję wczoraj ,jeszcze ciepłych zjadłam 8szt. zapychają super!!!! A wieczorem dopadły mnie sensacje żołądkowe!! Ciągle jestem przeziębiona, łykam różne witaminki i aspirynę ale już dawno tak mnie nie trzymało choróbsko!! Porządki już zrobione i to bez żadnych szaleństw. W poniedziałek robię ostatnie świąteczne zakupy i zaczynam szaleństwo w kuchni. U mnie nie ma na wigilijnej kolacji 12 dań. Robię tylko to, co jedzą domownicy i to na specjelne ich \"zamówienie\" . Zeby się nic nie marnowało, zapowiadam ,że mają mi napisać na kartce , co , kto będzie jeść. I nie robie niczego poza tym. Ja jem zupełnie inaczej niż moja rodzinka. Np. dla nich będzi sernik i makowiec a dla mnie jedynym łakociem będzie deser z bakalii, maku, miodu i płatków zbożowych. Zapycha, słodkie i smaczne. Ja lubie śledzie w pommidorach , drugie będą z suszonymi śliwkami i orzechami , dla rodzinki ryba po grecku....itp. O barszczu , uszkach , grochu z kapustą i innych daniach nie będę się już rozwodzić. Przypominam, że nie odpuszczam w święta, jedynym odstępstwem do diety będzi wino wytrawne. A z nowym rokiem idę na całość!!!! I nie dam się. Pozdrawiam WAS serdecznie.
-
hej WAM!!! piękny ranek , przynajmniej u mnie. Mrozik ale jakie słońce!!!!! Ciągle nie mogę się pozbierać tak mnie dopadło przeziębienie!! Już było lepiej i wróciło. Muszę wyzdrowieć do świąt. Dobrze ,że porządki już zrobione, a w przygotowaniu potraw to mi małżonek pomoże. PINOKIO! pieką się właśnie ciasteczka owsiane ale ja zamniast płatków owsianych dałam płatki zbożowe ekologiczne. Pachnie super, wygląda też apetycznie a jak będą smakowały to napiszę po degustacji. Przez to choróbsko to mam wilczy apetyt, nawet nie kontroluję wagi!! Myślę,że tak na poważnie to wystartuję w nowym roku . To będzie postanowienie noworoczne. Określę się w naszej tabelce i wtedy zacznę walkę ale już tak bez żadnych odstępstw!!!! Teraz nie powiem, nie obżeram się , ale już cały tydzień nie ćwiczyłam , kaszel mi nie pozwala . Myślę,że Wy też się dołączycie w przyszłym roku do kontynuowania naszego programu WW. PLASTUŚ!! GRATULACJE ZA OSIĄGNIĘCIA , a możesz przypomnieć w jakim czasie schudłaś te kilogramy i czy wszystko na WW? kuszą te batoniki, a jaka jest waga każdego takiego batonika? Pozdrawiam gorąco , piszcie dużo to będzie łatwiej.
-
PINOKIO! jak samopoczucie? lepiej?? Plastuś , Milka jak liczenie punkcików, a co z wagą ? U mnie efekty żółwim krokiem ale jakieś są. Szkoda ,że tylko w W-wie są te spotkania WW, przydałyby się takie spotkania. Ja wiem po sobie, że jeśli musiałabym się meldować przynajmniej raz w tygodniu i zdawać relację z tego , co jadłam , gdy publicznie moża byłoby opowiadać o swoich zmaganiach , wzlotach i upadkach, to szybciej uporałabym się ze zbędnym tłuszczem. A jak smakują te batoniki Plastuś, warto było je kupić? Może jutro zrobię te owsiane wg przepisu Pinokia. Miłej nocki. Do jutra.
-
cześć WAM ja znów tylko na chwilkę, wiecie,że aktorka ,która grała \"brydżyd dżons\" była na diecie WW??!!!! i dużo schudła, całe życie zmagała się z nadwagą i udało jej się właśnie z WW. Miłego wieczorka, idę farbować włosy , odezwę się później.
-
nick ( imię -dobrowolnie)... data rozpoczęcia odchudzanka...wzrost...waga wyjściowa....waga docelowa... waga aktualna Pinokio (Asia) ...26 kwietnia 2004............175..........87........61-65........76,5 Madach(Magda)...sierpień ..................169..........74,6........65.........72,5 Żarówka(Teresa)...styczeń.......162..........80...........60.........63 Milka (Karolina)........22.11.2004...........166.........75..........60........70,5 Plastuś (Monika)...początek pażdziernika 2004......165........83.......57-60........74 na razie tylko tabelka , odezwę się przy kawie.
-
PINOKIO nie załamuj się, nie wariuj!!!!!!! może rozpisz sobie dzeinnie , co chciesz zjeść , przyczep kartkę do lodówki i pilnuj godzin jedzenia. Przygotowuj sobie jedzienie jak jestś właśnie po posiłku bo wtedy już nie będziesz pchała do dzioba!!!! Rozpisz to ,co będziesz jeść w danym dniu łącznie z godzinami jedzenia, np. co 2 godziny. Niech 3 posiłki będą duże i 2 przekąski. Spróbuj to nic nie kosztuje a z góry będziesz wiedziała co jeszcze zostało Ci do zjedzenia w danym dniu i w kolejnej godzinie. Mi to pomagało. A w między czasie piłam dużo herbat ziołowych. Parzę też cały dzbanek melisy , ona uspokaja ale nie usypia. Trzymajci się cieplutko wszystkie punkciary.
-
babeczki!!! jestem, zaglądam tu parę razy dziennie, ale nie mam się czym chwalić , to i wpisać nie mam co. Rano około 8.00. jestm już po ćwiczeniach , po kąpieli i właście wtedy zaglądam tu pierwszy raz. Cwiczę głównie callanetics ale i ze starych ćwiczeń nie zrezygnowałam. Piję te wstrętne ziółka, nie ważę się do poniedziałku. Staram się nie jeść węglowodanów ale różnie mi się to udaje. Wczoraj nie jadłam , dzisiaj nadrobiłam z nawiązką!!!! Może w poniedziałek waga będzie łaskawsza niż ostatnio!!! jak u wszystkich , przed świętami jest w domu trochę zamieszania. I to nie konieczie sprzątanie. U mnie akurat wypadła pora strzyżenia i kąpania psa. Nie uwierzycie, ale zajęło mi to pół dnia. Co do porządków ,nie mam w domu firan i dywanów(alergia na kurz) więc te prace mi odpadły, a poza tym sprzątam codziennie a nie 2 razy do roku bo \"idą święta\" .Prezenty pod choinkę już wymyślone,część nawet kupiona. Choinkę będziemy kupować w ostatnim tygodniu przed świętami, teraz wybór jest duży i nie musi to być zwykła jodełka tylko coś bardziej egzotycznego . Jednego roku mieliśmy jodłę koreańską - bardzo ładna. Potrawy zamierzam przygotować w myśl, dla każdego to , co kto będzie jeść. Ja zamierzam przez święta też trzymać dietę, to znaczy ograniczę węglowodany, a więc dla mnie nie będzie pierogów , ani łazanków. Nie będę jeść sernika , przygotuję sobie taki dziwny smakołyk z bakalii i maku. Za to będę jeść ryby w różnych postaciach i nie zamierzam odpuścić wina !!!!!!! To będą moje święta. Takie mam plany, a jak wyjdzie to będę pisać w trakacie. Buziaczki!!!
-
PINOKIO!!!!jestem, miło tu zaglądać i widzieć,że inni też się tu pokazują. Możliwe,że okres świątecznych porządków zajął czas wszystkim punkciarom, albo pozminiały diety. Ja też nie trzymam się tylko WW a mimo to zaglądam do WAS. W grupie raźniej , nie rezygnujcie!!!
-
HEJ !!! punkciarki!!!! Pinokio, zalecenia DSB stosuję,ale tak jak Ty pogubiłam się , gdzieś zboczyłam z taj ścieżki. Uległam słabościom i nażarłam się w ubiegłym tygodniu bułek. Skutki nie kazały długo na siebie czekać, co widać w naszej tabeli - rachunku sumienia!!! Na którejś ze stronek znalazłam taką mieszankę ziół ks. Klimuszko. Kupiłam te zioła i popijam zgodnia z zaleceniam 3xdziennie po 1 szklance. Tj zalewam 1 pełną łyżeczkę ziół wrzątkiem, przykrywam i pozostawiam na 10 min. Później mieszam , przecedzam i piję. Smak, jak kto lubi, to sprawa indywidualna, dla mnie ujdzie. Podam Ci Pinokio nazwy tych ziół (mnie one kosztowały 30 zł) wychodzi duża paczka, myślę,że starczy na 2 miesiące albo dłużej: 1.kora kruszyny 2.morszczyn 3.ziele skrzypu 4.liść szałwi 5.korzeń mniszka 6.naowocnia fasoli 7.korzeń wilżyna 8.ziele krwawnika 9.znamię kukurydzy 10.ziele pięciornika gęsiego 11.korzeń lubczyka. Wszystkie zioła dobrze wymieszaj i pij na zdrowie. Poprawiają przemianę materii, ale nie powodują sensacji żołądkowo- jelitowych. trzymajcie się i piszcie ,bo coś nas tu mało!!!
-
HEJ !!! punkciarki!!!! Pinokio, zalecenia DSB stosuję,ale tak jak Ty pogubiłam się , gdzieś zboczyłam z taj ścieżki. Uległam słabościom i nażarłam się w ubiegłym tygodniu bułek. Skutki nie kazały długo na siebie czekać, co widać w naszej tabeli - rachunku sumienia!!! Na którejś ze stronek znalazłam taką mieszankę ziół ks. Klimuszko. Kupiłam te zioła i popijam zgodnia z zaleceniam 3xdziennie po 1 szklance. Tj zalewam 1 pełną łyżeczkę ziół wrzątkiem, przykrywam i pozostawiam na 10 min. Później mieszam , przecedzam i piję. Smak, jak kto lubi, to sprawa indywidualna, dla mnie ujdzie. Podam Ci Pinokio nazwy tych ziół (mnie one kosztowały 30 zł) wychodzi duża paczka, myślę,że starczy na 2 miesiące albo dłużej: 1.kora kruszyny 2.morszczyn 3.ziele skrzypu 4.liść szałwi 5.korzeń mniszka 6.naowocnia fasoli 7.korzeń wilżyna 8.ziele krwawnika 9.znamię kukurydzy 10.ziele pięciornika gęsiego 11.korzeń lubczyka. Wszystkie zioła dobrze wymieszaj i pij na zdrowie. Poprawiają przemianę materii, ale nie powodują sensacji żołądkowo- jelitowych. trzymajcie się i piszcie ,bo coś nas tu mało!!!
-
nick ( imię -dobrowolnie)... data rozpoczęcia odchudzanka...wzrost...waga wyjściowa....waga docelowa... waga aktualna Pinokio (Asia) ...26 kwietnia 2004............175..........87........61-65........78 Madach(Magda)...sierpień ..................169..........74,6........65.........73 Żarówka(Teresa)...styczeń.......162..........80...........60.........63 Milka (Karolina)........22.11.2004...........166.........75..........60........70,5 Plastuś (Monika)...początek pażdziernika 2004......165........83.......57-60........75 Przepraszam, musiałam poprawić swój wpis, bo trochę namieszałam. Poza tym , nic się nie dzieje, nie ważę się codziennie. Wczoraj dałam sobie niezły wycisk przy tym callaneticsie, że dzisiaj ledwie chodzę. Dzięki Pinokio za pocieszenie, może masz rację ,że teraz to zaczynają ważyć moje mięśnie a nie tłuszcz. Mam wrażenie ,że sylwetka robi się smuklejsza i talia szczuplejsza , pocieszam się jak mogę. Pozdrawiam WAS.
-
nick ( imię -dobrowolnie)... data rozpoczęcia odchudzanka...wzrost...waga wyjściowa....waga docelowa... waga aktualna Pinokio (Asia) ...26 kwietnia 2004............175..........87........61-65........78 Madach(Magda)...sierpień ..................169..........74,6........65.........71,3 Żarówka(Teresa)...styczeń.......162..........80...........60.........63 Milka (Karolina).....22.11.2004......166.......75..........65-66........72.5 Plastuś (Monika)...początek pażdziernika 2004......165........83.......57-60........75 Madach (Magda) sierpień 169 74,5 65 73 Jak widzisz Pinokio, ja też odniosłam porażkę!!! cały tydziń zmarnowany, szkoda gadać!!! Ale jestem tu z Wami, nie zamierzam się poddawać, jutro przecież nowy dziń. Musi się nam udać. Dzisiaj mam za sobą długi spacer i obowiązkowo callanetics. Mam wrażenie ,że mięśnie zrobiły mi się twardsze i nie jestem taka rozlazła ale waga nie pokazuję niczego dobrego. Do świąt jeszcze trochę czasu, muszę to zrzucić z siebie, a świętami się nie przejmuję, dla mnie ich nie będzie. Nie myślę nawet o tych ciastach i pysznym jedzeniu. Może nawet wyjadę,żeby samemu niczego nie szykować. Buziaczki dla Was .
-
PINOKIO!!! nie poddawaj się, nie jest łatwo. Ja też nagrzeszyłam w tym tygodniu i to nie mało!!! i oczywiście słodycze i bułeczki!!!!Ale przecież przed nami nowy tydzień, a zacząć go trzeba od wagi i uzupełnienia naszej tabelki. Okaże się , która z nas ma tych grzechów więcej na sumieniu. Pomyślcie tylko ,jak wyglądałybyśmy , gdybyśmy nie walczyły z naszymi nałogami.Czasem idąc ulicą mijam takie grube baby, zapuszczone, zaniedbane i myślę sobie, nigdy nie pozwolę,żeby mnie ktoś tak widział.!!!!! Nie trzeba być zamożnym,żeby o siebie dbać. Znam tyle osób, które ubierają się szałowo a okazuje się ,że kupują łaszki w ciucholandach!!! Nie poddawajmy się !!! Z każdym nowym dniem jest nadzeja na lepsze jutro!! Miłego weekendu.
-
witajcie! u mnie waga znów w górę, chyba się zastrzelę!!!! dzisiaj było 72,kg!!! nie wiem, co jest. Muszę odczekać i zważę się teraz w poniedziałek. MILKA jeśli dobrze pamiętam , to w ciągu dnia możesz zjeść 3łyżki łącznie( cukier, miód, dżem) nie licząc za to punktów. Ale to Ty decydujesz, czy zjesz 3łyżki cukru , czy po 1łyżce miód, dżem i cukier. Jeśli chodzi o bonusy za ćwiczenia to owszem doliczaj sobi ale w ciągu tygodnia nie możesz doliczyć więcej niż 12P bonusowych od wyjedzenia. Punkciary, a co z Wami, gdzi jesteści , jakoś się tu tak smutno i pusto zrobiło. Napiszcie coś budującego i podtrzymującego na duszy!! Jak Wam idzie planowanie świąt?? Macie ciekawe pomysły na małopunktowe danka? Miłego dnia, zajrzę tu później.
-
PINOKIO!!! a może zamienić miejscami wagę aktualną z docelową to wartości będą malały i będzie widać ile komu brakuję do osiągniącia sukcesu? tj. waga wyjściowa, obecna ,docelowa. co Ty na to?
-
Pinokio (Asia) ...26 kwietnia 2004............175..........87........61-65........77 Madach(?).Magda ..?sierpień.........169.........74,6........65.........71,3
-
PINOKIO! a jak dopisywać się do tej tabeli postępów? bo ja to z komputerem nie do końca jestem obeznana. Podam swoje dane, to może mnie wpiszesz: wzr. 169 waga wyjściowa 74,60kg. obecna 71,30 docelowa 65!!!! Ale jak wpisywać samemu też podaj instrukcję.
-
PINOKIO! a jak dopisywać się do tej tabeli postępów? bo ja to z komputerem nie do końca jestem obeznana. Podam swoje dane, to może mnie wpiszesz: wzr. 169 waga wyjściowa 74,60kg. obecna 71,30 docelowa 65!!!! Ale jak wpisywać samemu też podaj instrukcję.
-
Witajcie!! trzymam się, liczę punkciory ale bardziej stosuję się do diety plażowej. Milka! callanetics to trudne ćwiczenia, ale są do wykonania. Autorka programu na początku przestrzega, że osoby mające problemy z sercem czy kręgosłupem muszą skontaktować się z lekarzem. Poza tym ja też mam kłopoty z kręgosłupem ale ćwiczę na miarę możliwości tj, nie robię pogłępień tylko wytrzymuję trudniejsze pozycje licząc do stu, a czasami tylko do pięćdziesięciu. Zobaczysz , efekt jest zaskakujący!!!! Wystarczy ćwiczyć tylko 2 razy w tygodniu. Moje postanowienie: zero węglowodanów do końca roku 2004. w tym oczywiście słodyczy. co do alkoholu to nie wiem, na pewno nie odmówię sobie w sylwestra szampana a w święta będzie wytrawnie wino. Trzymajcie się. A co robicie w Sylwestra??