Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

madach

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez madach

  1. madach

    Weight Watchers

    Witajcie!! trzymam się, liczę punkciory ale bardziej stosuję się do diety plażowej. Milka! callanetics to trudne ćwiczenia, ale są do wykonania. Autorka programu na początku przestrzega, że osoby mające problemy z sercem czy kręgosłupem muszą skontaktować się z lekarzem. Poza tym ja też mam kłopoty z kręgosłupem ale ćwiczę na miarę możliwości tj, nie robię pogłępień tylko wytrzymuję trudniejsze pozycje licząc do stu, a czasami tylko do pięćdziesięciu. Zobaczysz , efekt jest zaskakujący!!!! Wystarczy ćwiczyć tylko 2 razy w tygodniu. Moje postanowienie: zero węglowodanów do końca roku 2004. w tym oczywiście słodyczy. co do alkoholu to nie wiem, na pewno nie odmówię sobie w sylwestra szampana a w święta będzie wytrawnie wino. Trzymajcie się. A co robicie w Sylwestra??
  2. madach

    Weight Watchers

    jestem!!! trochę ostatnio Was zaniedbałam ale się poprawię. Witam MILKĘ będzie nam raźniej. Chyba zima nie sprzyja odchudzaniu, jakaś taka ciągle głodna jestem a zimne warzywka nie smakują tak jak latem. Taraz mój żołądek domaga się ciepłego jedzionka a wiadomo takie nie ma 0 punktów i tak w ciągu dnia potrafi się ich nazbierać ponad przepisową normę. Postanowiłam sobie , do świąt 0 węglowodanów i słodyczy oczywiście!!! Milka ja też ćwiczę ten callanetics i Pinokio też. Jak Ci idzie, korzystasz z taśmy wideo czy tylko z podręcznika? OGŁASZAM; Żarówka to niezła laska schudła dużo i teraz naprawdę wygląda superowo. Musimy Jej pomóc ,bojak się zapuści to będziemy ja miały wszystkie na sumieniu. Jak nie pomoże prośba -Żarówko- to będzie groźba!!!!! I kary będziemy Ci wymyślać. Miłego dnia, lecę na kawusię , zajrzę tu później.
  3. madach

    Weight Watchers

    za Waszą namową i poradą i po przygodach z meteorą ja też teraz będę \"czarna\" . Pogoda pewnie wszystkim nam dała się we znaki!!!! U mnie wczoraj do 12.00. do prawie 2 w nocy nie było prądu. Wiadomo nudy, internetu zero, telewizji zero jedyny plus tego katakllizmu to kolacja przy świecach!!! Trzymam się dzielnie, w poniedziałek kolejne ważonko. Myślę,że zostanę przy tych bezwęglowodanowych dankach jeszcze tydzień, bo coś nie wydaje mi się,żeby ta 70!!! już się rozmieniła. Cwiczę , callanetics daje mi w kość. później cały dzień bolą mnie nie młode już gnaty. Ale czego się nie robi dla lepszego samopoczucia. Muszę się pochwalić, że wbiłam się i to z łatwością w starą dżinsową spódnicę i jest luźna nawet na biodrach nie tylko w pasie. Pozdrawiam Was gorąco , trzymajcie się .
×