madach
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez madach
-
Oj!! miałam być o 5.00. ale tak ciemno było za oknem, to wróciłam do ciepłego jeszcze łóżeczka i ocknęłma się przed 9.00. a właściwie to telefon mnie obudził. I teraz mam \"zaległości\" ...:) o tej godzinie to ja już miałam porządki zrobione i jakieś ćwiczonka za sobą a dziesiaj nic!! Ale kawę już wypiłam, śniadanie zjadłam: kromka chleba 2P warzywa: pomidor, ogórek, 1/2 papryki 150g serka \"Piątnica\" =3P Aha, oglądnęłam już jeden horror, eeeeeeeeeeee jakiś taki..nijaki.. Anno D. dziękuję za życzenia, a Tobie dużo zdrówka, zdrowiej i wracaj do Nas. Ewciary, , dzięki za życzenia. Tosia, gratulacje z powodu spadku wagi, też chciałabym mówić \"tylko 700g\" a u mnie to raczej będzie w drugą stronę i oby tylko 700!!!!Dzięki za życzenia. Viola, oj jakoś to z tą miłością to różnie bywa...:) ale wiosna idzie to kto wie ;) Witam nową koleżankę Duniesię...powodzenia na WW. Janta, właśnie, miałam być rano ,ale już się wytłumaczyłam ... . A co z filmem...? druga część Epoki Lodowcowej duuuuużo gorsza.Ale ponieważ kino okupowane było przez dzieci ,a wiadomo im do szczęścia nie wiele potrzeba , to mury w kinie drżały od wybuchów śmiechu. AnDa ,ja też tak mam,ale ja to rzucam się na słodycze . Nie jem słodyczy cały miesiąc a później rzucam się na nie ale po 3 dniach mi przechodzi i znów mam spokój na kolejny miesiąc.Trzymaj się dzielnie.... Bambasia ,Twoje dowcipy rozweselą najbardziej pochmurny dzień.!! Sarda, gratuluję podwyżki i nie daj się szefowi !!! Pinokio, ty mi tu z dzieciątkiem na starość nie wyjeżdżaj !! teraz to ja chętnie na wnuki poczekam ale też mi się nie spieszy! Wolałabym ,żeby córka dokończyła studia, żeby na dobre \"zakotwiczyła \" się w nowej pracy i wtedy niech pomyślą o potomstwie, ale wiadomo ,w życiu różnie bywa. Arnika, film eeeeeeeee taki sobie, ale ciekawa jestem \"czerwonego kapturka\" ,oglądała może któraś z Was?? Dobra na razie dość, biorę się za sprzątanie. Później pojadę do miasta, drobne zakupy , apteka itp. Jak wrócę to sprawdzę ,kto się wpisał. Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia.
-
To jeszcze raz ja, już po obiadku i seansie kinowym. Trochę to głupio było, że do kina przyszły głównie dzieci z rodzicami a my (ja +M. takie stare ,siwe i bez \"załacznika\", śmiałam się,że mogliśmy wypożyczyć dziecko od sąsiadeczki.... . Jutro M. wyjeżdża do Czech, muszę go wyprawić... ubranko, śniadanko itp. Wraca późno wieczorem, więc jutro gotuję tylko dla siebie. Już rozmrażam filet z kurczaka , będzie z owocami morza... do tego góra surówek ... . Ale to dopiero jutro :o Dziękuję Viola , Arnika za życzenia, sprawiłyści mi dużo radości... . Moja kuzynka zrobiła mi dowcip i życzenia wysłała na komórkę M. ... Kolację zjedliśmy dzisiaj na tarasie,było całkiem ciepło i przestał wiać wiatr. Spacerowaliśmy też po ogrodzie i planowaliśmy,gdzie,co jeszcze posadzimy wiosną. Marzy mi się pergola i murowany grill, ale to muszę przekonać M. bo to on będzie wykonawcą moich szalonych pomysłów. Pozdrawiam serdecznie koleżanki. Rano zapraszam na kawę.... o 5.00. :) może być??? bo małżonek tak wcześnie wyjeżdża, to co się będę kłaść , już nie zasnę, ... . Ciekawa jestem, czy któraś z Was tak wcześnie wstaje?? Kolorowych snów. Do jutra.
-
Witam rano, przy kawie. Ewciary, dzięki za życzenia. Janta, jak widzę, to nie tylko Ty miałaś wczoraj melodię do spania, mój M. też przespałby cały dzień, ale mu nie pozwoliłam. Siłą wyciągnęłam na podwórko ,ja szalałam w ogrodzie a M. snuł się za mną jak cień.Dziękuję za życzenia . A u mnie dzisiaj chmury, zaraz będzie lało !! Oj nie będę spędzać niedzieli na spacerku, raczej przed telewizorem. Dzisiaj nie gotuję obiadu ,zostałam zaproszona do restauracji a później do kina \"Epoka lodowcowa 2\".. pewnie do domu wrócę wieczorem ,to się odezwę przed \"dobranocką\"... Miłego dnia ,życzę koleżankom.
-
Pinokio, nie wypali tłuszczu nie łudź się, najwyżej odwodni organizm, buziaczki, a Ty co , nie oglądasz Pana Wołodyjowskiego?? (jak mój M.)??
-
Dzięki Żaróweczko!!ale miałam ubaw ,jak czytałam \"oburzenie \" Violi i Pinokio, że wysłałaś kwiatki dla mnie \"ale się napisałaś \"he, he, :D A ja wczoraj napisałam,że dzisiaj znikam ,bo mam małe święto!! Ale się uśmiałam... . Dzięki za życzenia KOleżankom!!. Dzisiaj punkcików nie liczę, piję martini ,ale to super wytrawne, za Wasze zdrowie!! Janta, mam na płytce jakiś horror od córki , jak obejrzę ,to zdam relację z wrarzeń!! A wiesz,.... kiedyś, jak mój M. często wyjeżdżał w delegacje, to my z córcią robiłyśmy sobie sesję filmową.. .same horrory!! Dzisiaj cały dzień spędziłam na dworze, ciepełko, słoneczko, pięknie kwitną krokusy, sprzątnęłam 2 klomby kwiatowe, wygrabiłam trawniki, no żyć nie umierać, mówię Wam. Serdecznie pozdrawiam , jutro (najpóźniej w poniedziałek ) napiszę więcej. Kolorowych snów.
-
Janta , to ja trzecia do mordowania Ciebie własnoręcznie!! Uwielbiam horrory, ale dokładnie zrobiłam to ,co Ty; uruchomiłam głośniki!!!!! i to nie maszkara mnie przeraziła a ten ryk!! Dzięki Wam Koleżanki za współczucie, głowa już nie boli, ale wieje halny w górach i stąd też to podłe samopoczucie. Wczoraj musiałam je sobie poprawić, pojechałam do fryzjera, położyłam farbę i wycieniowałam włosy na całej długości. Mam bardzo gęste włosy więc muszę je cieniować, bo jak są jednej długości to wyglądam jak z lwią grzywą!! Wczoraj się nie ważyłam, najpierw zapomniałam a jak mi się już przypomniało to właśnie wcinałam pączka do kawy, przepraszam, obiecuję poprawę ,ale mam okres ....(dobrze ,że baby mają na co zwalić zachcianki ....) :) . Bambasia a co jest między \"czerownym winem \" a \"Don Perignon\" a ulubiony sport jest OK :) reszta , to tak różnie ;) Witam Wszystki Nowe Koleżanki!! życzę powodzenia i wytrwałości na WW. Pozdrowienia dla Wszystkich. Jutro weekend ,to wiadomo,że u mnie nic nie wiadomo.... jak małżonek \"zabroni używać kompa\" to odezwę się zaraz w poniedziałek. Jutro mam małe święto, to w ogóle nie wiem,czy będę w stanie klepnąć coś w klawiaturę ,ale myślami będę z Wami. Aha, uważajcie jutro na dowcipnisiów (prima aprilis).
-
Roxana, cierpię tak dwa dni w mięsiącu a leków się boję i unikam jak mogę zwłaszcza,że trochę ich też biorę na inne choróbska.... . Poza tym, co miesiąc mam nadzięję,że już mnie nie dopadnie ale jak to mówią ....\"nadzieja matką ....\". Nagrywam film \"Inni\" uwielbiam horrory!!!!! włosy mi się ze strachu na głowie jeżą a ja obgryzając paznokcie oglądam z pasją!!!! Ale dzisiaj tylko nagrywam, obejrzę jutro przy kawie ;) Kolorowych snów . Do \"zobaczenia \" jutro o 6.45. przy pierwszej kawie.
-
Anido, oj nie zazdroszczę Ci tych przejść z lekarzami i chorym dzieckiem... Musisz być silna i dobrej myśli. Moja córka chorowała do piątego roku życia, co miesiąc byłam na zwolnieniu, to był koszmar, zapalenie płuc albo oskrzeli na zmianę .... Brała leki uodparniające sprowadzane w latach 80 z zagranicy lub kupowane \"na lewo\"... . Zmienialiśmy lekarzy itp .Ostatnia diagnoza u nowej pani dr brzmiała, \"dzieco musi z tego wyrosnąć\"... i wiesz co, WYROSŁA, to było dla nas rodziców jak cud, skończyła 5 lat i przestała chorować. Życzę Ci z całego serca takiego cudu. Pozdrawiam serdecznie.
-
Wiecie,co ,muszę to napisać, wiem,że to nie na temata naszego forum ,ale myślę o tym cały dzień, a to przecież pierdoła!! Nie godna uwagi, ale nie wiem,czy się śmiać ,czy płakać... . Zimą o karpę zamarzniętego śniegu lekko naderwałam listwę ozdobną zderzaka w samochodzie. Właściwie, mogłam z tym jeździć ale mnie to denerwowało... . Dzisiaj coś mnie wzięło, rano mimo deszczu pojechałam umyć samochód, kupiłam też nowe kołpaki (wiadomo jak po zimie w naszym kraju pękają !!) i pomyślałam sobie, a to pojadę do mechanika i poproszę,żeby tę listwę przykręcił porządnnie.... Wjechałam na kanał, facet wydłubał stare mocowanie i przykręcił wiertarką ręczną 3 śrubki, trwało to 5min. ....Zapłaciłam 15zł!!!!!!! I czy ja nie jestem durna!!!!??????????? Jestem zła, że daję się tak ludziom rolować ,czy nabijać w butelkę jak ,kto woli... żeby było śmieszniej, za mycie samochodu zapłaciłam 12 zł. a trwało to 30 min.!!!!!!!!!!!! Przepraszam, ale musiałam się \"wypisać\" he,he... :) Niusiaj a masz zdjęcia swojego ogrodu, chętnie pooglądam.... i wyślę swoje.... . Nie wiem , jaką masz pogodę i temperaturę i czy ten bez to jest w doniczkach?? Jeśli tak to sadź już!!! Ja nie mogę pracować teraz w ogrodzie, bo jeszcze za mokro i ziemnia przymarznięta. Ale jak tylko odkryję,że mogę wbić szpadel w ziemnię to ....bójcie się moje roślinki, zabieram się za was ostro!!
-
Cd wypocin, musiałam przerwać, bo braciszek się odbijał na gg Pinokio, co do pelargonii, stare powinno się przyciąć pod koniec lutego. Z przyciętych \"kawałków\" roślinki robisz szczepki...ale jak je robiłaś?? Jeśli stały w wodzie i już puściły korzonki to możesz je posadzić do skrzynek ale nie wystawiaj jeszcze za okno!! Ja sadzonki (uzyskane po przyciąciu w lutym pelargonii) od razu maczałam w ukorzeniaczu i gęsto sadziłam do skrzyneczki z ziemią . Dopiero jak miały po dwie pary ładnych zdrowych liści (połowa kwietnia) sadziłam \"na miejsca stałe\" albo do skrzynek po kilka sztuk albo do pojedynczych doniczek. I w maju jak było ładnie to je \"hartowałam\" po parę godzin na świeżym powietrzu . Nie wiem,czy dobrze to wyjaśniłam. Ale od roku nie robię sama rozsad, bo gotowe, już z pąkami w doniczkach można kupić na giełdzie kwiatowej w cenie 2,50zł za doniczkę. Stwierdziłam,że koszty ziemi, ukorzeniacza i doniczki będą większe. :) Arnika, ja wstaję 6.15.codziennie, \"wyprawiam \"małżonka do pracy i psa na podwórko. Niestety w weekendy mogę pospać dłużej najwyżej pół godziny ,bo piesek się domaka wyjścia i koniec,kropka, a że ma już 13 lat to i swoje stare przyzwyczajenia ,które wypadałoby uszanować . Bambasia ,u mnie też leje cały dzień a ja rano pojechałam umyć samochód po zimie :) . Podam Wam koleżanki przepis na sałatkę z brokułów: ugotowane (nie rozgotowane!!) brokuły, jajko, filet z kurczaka ugotowany, ser żółty starty na grubych oczkach,kukurydza, majonez. Ilości składników dowolne, nie ma innych przypraw. Smacznego. Viola , Wszystkim ,których nie wymieniłam ,gorąco pozdrawiam .
-
Witam serdecznie i zapraszam na pierwszą kawę.... u mnie mgła, +9stopni, ale deszczowo i pochmurnie, ciśnienie spada gwałtownie. Coś mi się wydaje,że na jednej kawie się dzisiaj nie skończy. Wczoraj dopadła mnie moja przypadłość -potworna migrena, dzisiaj jeszcze się bół czai ale może będzie lepiej. Niusiaj a jak Twoja migrenka?? dokucza ?/ Wypijam kawę i jadę z samochodem od myjni, czy już zmieniałyście opony na letnie?? W ogrodzie jeszcze nic wielkiego nie robię, bo mokro i ziemia przymarznięta. Wczoraj wracając pieszo do domu ,odwiedziłam panią ogrodnik ona też uważa ,że jeszcze nie można nic sadzić, bo nawet iglaki w doniczkach mają zamarzniętą ziemię.A ja JUŻ chcę sadzić żywopłot z tuji!!!!!!!!!!!!!!! Jestem bardzo niecierpliwa, jak coś wymyślę, to ma być \" na wczoraj\".... . Oj trudno się żyje ze mną moim bliskim... Na śniadanie zjadłam już kaszkę manną z sokiem na mleku . Nie mam pomysłu na resztę dnia ale w lodówce jest jakiś ser biały i sałata i kiełki rzodkiewki....coś wymyślę. Nie idzie mi najlepiej, wczoraj nagrzeszyłam... były ciastka i czekoladka malaga.... poprawię się, obiecuję. Viola, świetnie,że wróciłaś, jesteś dużą podporą dla mnie. Miłego dnia życzę Wszystkim.
-
Witajcie w słoneczny poranek! Wpadam na chwilę, bo zaraz wybieram się do miasta ,powrót pieszo ok.7,5km!! nie licząc tego ,co \"wychodzę \" po mieście. Ciężko będzi mi teraz do Was zaglądać ,bo uciekam z domu jak tylko pogoda mi pozwala. Mam takie wielkie plany co do ogródka...muszę sporo krzewów wykopać, przesadzić, zrobić nowe klomby itp. Ale nie zapominam o Was. Liczę ,choć coś z miernym wynikiem... Może jak więcej czasu będę spędziać z dala od lodówki to pójdzie mi lepiej. Trzymajcie się, zajrzę po powrocie z miasta.
-
Marchewka, ja najczęściej paluszki krabowe jem w sałatkach na zimno,ale M. woli na ciepło... i tak np. dusisz cebulę na łyżeczce oliwki, dodajesz przecier pomidorowy, dodajesz przyrawy, np. kostkę warzywną , podlewasz wodą , żeby było więcej soku, na 5min. przed końcem duszenia, dodajesz paluszki prabowe, podgrzeją się, pyszne!. Wczoraj M. pakował paluszki do papieru ryżowego, robieł sobie z nich sajgonki i piekł na oliwce. Wyszły \"śmieszne\", bo napęczniały a w środku zrobiły się puste, do tego sos wg uznania albo zwyczajny sos sojowy , czosnek itp. Dzięki za przepis na budyń,a czy on jest bez cukru?? Ja używam mleka 0,5%. A ile P. może mieć łyżka suchego proszku kakao? Bajka ,dzięki, pocieszyłaś mnie, ;) ciągle pada i pada i zrobiło się tak śpiąco .Właśnie piję kawę inkę bez mleka. M. zapytał,czy nie rozpalić w kominku...ja nie chcę już palić w kominku!!!!! ja chcę słońca i ciepła!!!!.
-
Marchewko,napisz coś więcej o tym budyniu ,ile P. za jaki, kupujesz czy sama robisz np .z mąki ziemniaczanej i kakao? a lody, każde ,czy sorbetów 100g?? Właśnie sobie uświadomiłam,że nie pamiętem ,jak smakuje czekalada czy ciastko!!!? czy to normalne?? Iwa, ja Twoich zdjęć też nie dostałam, nie doszły załączniki, mogę prosić o \" powtórkę\"? prześlij jeszcze raz.... Pinokio, też tego do końca nie rozumiem,.... mam nadzieję,że mój M. przechodził tzw andropauzę.... może mu przeszło?? ;) w każdym razie gotuje, piecze, smaży i jak ja sobie coś innego, to się pyta \" co nie smakuje ci moje gotowanie??\"... nie wiem ,co mam robić. Ale czasem chwytam się kompromisów, (nie cierpię tego słowa!!).. M . sobie filet z kurczaka a ja krewetki albo kraby ...uwielbiam takie jedzonko... . Na kolację dzisiaj np. sałata zielona , cykoria czerwona, dymka , szczypiorek, paluszki krabowe, 1 jajko, przyprawy: sos sojowy, ostrygowy, pieprz ziołowy, carry, oliwka z oliwek (1 łyżeczka) a M. j/w ale z przypraw to M. uznaje majonez!!! I ja tak często robię, że inne przyprawy dla mnie , inne dla M. Anido ,zdania o mojej T. nie zmienię, powtarzem \"nie brałam ślubu z T\" . NIC jej nie zawdzięczam, (oprócz tego ,że urodziła -tylko urodziła !! mojego męża!!). Gardzę tą babą, na samą myśl o niej mnie trzęsie, nie jest dla nie ani wzorem matki ani babi ale mojego dziecka. Córka wychodząc za mąż ,życzyła mojej T. swojej \"babci\" żeby się rozchorowała, niż miał się pokazywać na ślubie.KONIEC TEMATU T. Przepraszam Was , musiałam to z siebi wyrzucić... przepraszam... Właśnie pada deszcze, która to pozazdrościła mi wiosny??!! Oj moje umyte okna, płaczą deszczem... Meldować się tu ... co słychać u KOLEŻANEK i KOLEGI?? Żarówka... a dlaczego znikasz?? A nie dziwi Was,że ja mimo weekendu tak dzisiaj do Was piszę?? :). mój M. szykuje na ten sezon sprzęt wędkarski i mi nie marudzie ,że siedzę przy komputerze.... . Uwielbiam wiosnę... he,he,...
-
Witam drogie koleżanki! A u mnie już wiosna... wczoraj było 14stopni!! Prawie cały dzień spędziłam na podwórku, wycinaliśmy starą wiśnię, sprzątaliśmy z M. resztkę jesiennych liści, wygrabiłam parę klombów z bylinami. Teraz to już widać przebiśniegi. Na clematisach pojawiły się pąki liści!! Po południu wypiliśmy pierwszą w tym roku kawę NA TARASIE!!!!!!!!!! Idzie wiosna!!!! Dzisiaj rano było +4stopnie, teraz jest już +10 stopni a termometr wisi na północej ścianie budynku! Z punktowaniem w weekend u mnie jest kiepsko, ale już od poniedziałku nadrabiam ostro \"zaległości\"... dlatego pewnie u mnie tak wolno spada waga, jeśli w ogóle spada!! Dzisiaj na obiad tylko rosołek chiński ale na deser banan w cieście smażony na oleju :o ... Rano wypiłam tylko czerwoną herbatę, zjadłam 100g twarogu z warzywami. Teraz właśnie piję kawę. Przez szyby tak mocno świeci słońce, wyłączyłam ogrzewanie centralne i uchyliłam okna... ale ciepło. Pinokio, cieszę się ,że paluchy smakowały, pewnie zrobiłaś grube, bo moje to są takie chude, chrupiące. Marchewka, na bóle mięśni, zakwasy łykam magnez w tabletkach. Anido, ja też nie znoszę mojej T. wręcz nie trawię baby, ale z nią ślubu nie brałam....i mam tę dobrą sytuację,że mieszka zaraza 500km ode mnie, więc jak jej sama nie zaproszę ,to nie przyjedzie niespodziewanie. Trzymaj się, nie psuj sobie przyjazdu M. rozmyślaniem o T. i lepiej tak od razu nie mów M. o tym , że miałaś z T. starcie..ciesz się i korzystaj z przyjazdu M. Powodzenia. Pozdrawiam Was Wszystkich serdecznie.
-
Pinokio, czytałaś wpis Anno Domini??!!!!! To już wiesz ,dlaczego nie jem pierogów, naleśników, placków ziemniaczanych smażonych na patelni!!! bo ja też nie umiem zjeść 3szt. ja zeżarłabym nawet 100szt. i później bym beczała!! Tak mam też ze słodyczami, jak ich nie jem to za nimi nie tęsknię ale jak zacznę to potrafię, oj potrafię ich wrąbać!!!! Kati, dzięki za miłe słówko, też się cieszę ,że coś się ruszyło. Bambasia, świetny dowcip!Życzę Ci ,żeby i dla Ciebie waga była łaskawsza. Anno D. ,też dziękuję, dodałaś mi więcej wiary w moje możliwości. Ale nie popisałaś się dzisiaj przykładnym menu, oj nie popisałaś ;) Carlla, gratuluję, Bajka, za osiągnięcia. AnDa, nie załamuj się, będzie lepiej, już za tydzień kolejny dzień ważenia. Trzymaj się. Arnika, zielona herbata taż może być, ale o tej godzinie (9.56) to ja już dreptam po mieście!! I do domu wróciłam pieszo, kolejne 7,5km!!! Trochę nadwyrężyłam kostkę ale już mi przeszło. Kupiłam sobie dzisiaj wiosenną kurtkę, nową bluzeczkę, to nagroda za te 500g mniej na wadze. Nie skusiłam się na żadne słodycze, zapiekanki itp. Wracałam do domu i burczało mi w brzuchu!!! Ale wytrwałam. Arnika, za osiągnięcia. O rolkach to może napisze coś Żarówka, Ona chyba w ubiegłym roku z córcią jeździła po wsi, dobrze pamiętam,Żarówko? Pinokio, rozumiem,że nie popełniłam wczoraj większych błędów żywieniowych?? Cieszę się. Sarda, gratulacje! . Letycja powodzenia na siłowni!! i dużo wytrwałości, oj będą bolały gnatki...... A teraz to, co dzisiaj w siebie wepchnęłam i jeszcze zjem do 18.00. 1. 3łyżki otrębów +2szkl. wody zaraz po przebudzeniu=1,5P 2. śniadanie:kromka chleba (50g)=2P 100g twarogu chudego=1,5P + pomidor, ogórek, cebula,pół papryki 3.200ml.jogurtu owocowego bez cukru i 0% tł.=2,5P z jabłkiem ,gruszką, grejfrutem(nie poprawiać pisowni :) ),bananem =1P, porcja masła orzechowego =1,5P 4.zupa z bulionu grzybowego do picia =0P 2tosty pełnoziarniste =2P 2pl.sera żółtego 11% =2P 2pl.wędliny drobiowej=2P , +korniszony i pół papryki zielonej 5.sałata zielona, 1orzch włoski=1P 50g paluszków krabowych =1,5P 1łyżeczka majonezu 45% =1P I znów coś dużo mi tego wyszło!!!!! Wypiłam 2l. wody i 2szkl .melisy. Proszę o krytykę. Pa.
-
Witajcie, zapraszam na pierwszą kawę! Moja waga 73 kg, coś wreszcie drgnęło!! Dzisiaj więcej nas do ważenia,to może hurtem wpisze nas Pinokio? ładnie prosimy :D Anno D. mogę ważyć się codziennie, choć mnie to dołuje, jak z dnia na dzień widzę ,jak mi skacze wskaźnik!! Wyliczyłam sobie 20P.bo wiesz...ja oprócz tych ćwiczeń ,które przecież trwają ok 75-90min. to \"nie robię nic\". Mam na myśli to,że nie pracuję zawodowo, nie mam małych dzieci ,a takie wycieranie kurzu, mycie podłóg, czy od święta generalne porządki ,trudno nazwać \"ciążką pracą fizyczną\". Jak zrobi się prawdziwa wiosna, to zacznę szaleć w ogrodzie...wtedy bywa,że jak rano wychodzę z domu, to z przerwą na ugotowanie obiadu \"ryję\"między kwiatami do zachodu słońca!!Wtedy nie czuję,że jestem głodna!! A dlaczego jesz siemie lniane?? czy to Ci czemuś służy? Pinokio, to podwójne gotowanie, to dla mnie dobra rozrywka, lubię wymyślać, gotować ,teraz zimą to naprawdę jakaś \"gimnastyka\". Ja jednak jem inaczej niż Wy, np. pierogi, robię M. ale sama ich nie jem, bo mi szkoda punktów, bo ja na 3szt. to na pewno bym nie zakończyła!! to wolę nie jeść w ogóle! Gorzej mam w weekendy, gdy gotuje M. On to wymyśla!!! Dlatego muszę sobie tych punktów zawsze trochę zaoszczędzić. Kati, dzięki za słowa pocieszenia, a powiedz mi ,skąd wzięłaś P. sojowych kotlecików, sama wyliczyłaś, czy ktoś ,tu podawał?? Możesz więcej szczegółów podać, ja lubię kotlety sojowe, ale soja ma dużo kcal. to myślałam,że i punktów będzie dużo, to przestałam je kupować. Żaróweczko, gratulacje!! A ja to ciocią będę tylko przyszywaną, . Tosia ,ale Ci zazdroszczę tych masaży!! Rozumiem,że możesz z nich korzystać zaraz po basenie? U nas w obiekcie ,gdzie jest basen też są różne masaże ale tylko rehabilitacyjne, nie moża sobie wykupić takich zwykłych, klasycznych\"silnych łapek, co by podusiły, pomęczyły ciałko\" a szkoda :( Niusiaj, zawsze rano, gdy włączam komputer, to liczę na Twój wpis,że będzie miłe słówko i dobre rady i trochę tego ciepełka wiosenneg.Z przepisu na kanapkę skorzystam, a gdzieś wyżej znajdziesz przepis na moją też jest smaczna. Spróbuj. Kati ,gratuluję kolejnego spadku wagi!!. Wstawać śpiochy, pobudka!! Viola, skrobnij do Nas choć słówko!!.
-
Wpadam jeszcze na chwilkę ,żeby życzyć Wam kolorowych snów i mało na wadze jutro, Pinokio, ja też staję na wagę i zaraz rano podam wyniki. Nie liczę na sukces.... . Zapomniałam się Wam pochwalić,że dzisiaj odważyłam się przejść na głęboki, duży basen 25m.i przepłynęłam go 2 razy, ale z deską nie śmiejcie się, strach mnie paraliżował potwornie!!! Ale napędzał mie też do szybkiego machania nogami, sąsiadeczka nie mogła mnie dogonić. I jeszcze jedno, to już drugi dzień, gdzie nie przekroczyłam 20P. Dobrej nocki ,do spotkania jutro przy porannej kawie.Pa.
-
Anido, nie znikaj, może jeszcze zagląniesz. Pomysł z wypisywaniem dokładnie ,co jemy jest dobry,ale ja chciałabym jeszcze ,żebyśmy pisały ILE!! chodzi mi o wagę czy objętość potraw,np. 1pomidor, czy szklankę soku a nie tak ogólnikowo. Pisałam już, że zaobserwowałam,że ja to jem za duże porcje ,szczególnie te niepunktowane: warzywa ,owoce i w ten sposób ciągle rozciągam żołądek i on ciągle się domaga jeszcze!! Od wczoraj znów wróciłam do 4łyżek otrębów pszennych zaraz po przebudzeniu i do tego 2szkl. wody niegazowanej. To jest b.dobry zapychacz!! Później staram się jeść co 3godziny. Zapisuję wszystko, zanim włożę do dzioba, bo wiem,że u mnie \"na oko\" albo\"zapamiętam\" kończyło się niekontrolowanym obżarstwem!! Gotuję osobno dla męża osobno dla siebie ale ja nie pracuję to mogę na to \"marnować\" czas. Napiszę Wam, co dzisiaj zjadłam: 1.rano 4łyżki otrębów pszennych i 2szkl. wody=2P 2.śniadanie:300ml. mleka i 2łyżki kaszki mannej=3P a) kawa z mlekiem =0,5P 3.2xtostowe pełnoziarniste pieczywo,pół jabłka ,2pl sera żółtego 11%=4P 4.ryż do syta,100g kurczaka gotowanego,warzywa gotowane 300g=6P 5.jogurt naturalny 150ml.,jabłko, 2płaskie łyżeczki masła orzechowego, sałata zielona 5liści=3P I na dzisiaj to już koniec. Może jeszcze łyżka pestek dyni =1,5P Tak zakończyłam dzień. Pozdrawiam serdecznie. Pa.
-
Witam przy kawie!! Zaraz pędzę na basen, też polubiłam ten \"sport\". Tosia ,a Ty ,to całe 2godziny to tak \"uczciwie\"pływasz?? , widzę takich ludzi na basenie i podziwiam, ja się szybko męczę ,też pływam,ale krótszymi odcinkami, biorę basen na 3części, choć już parę razy udało mi się przepłynąć naraz całość \"brodzika\". Miłego dnia życzę Wszystkim i lepszych nastrojów !
-
Bajka, pewnie lekarz przepisał jakiś środek do smarowania na te bąble.... nie wiem czego używacie,ale ja do smarowania na podobne przypadłości używam \"PUDRODERM\" puder w płynie , on jest z mentolem co daje uczucie chłodzenia i ze środkiem przeciwbólowym ,co sprawia,że mniej cierpimy. Nie wiem, tylko czy mogą tego używć dzieci. Na opakowaniu nie ma zastrzeżeń. Spróbuj, może to będzie skuteczniejsze. Pozdrawiam.
-
Już po spacerku, trochę po mieście i droga do domu ok.7,5km!! nogi bolą ale to dobrze, jutro na basenie będą sprawniejsze. Właśnie zjadłam owoce ,jogurt 150g. teraz parzą się ziółka. Na obiad ugotowałam już przed wyjściem: 2ziemniaki, 2marchewki, 100g filetu z kurczaka,do tego 200g brokułów na parze i łyżeczka parmezanu. Do picia sok pomidorowy. Na kolację mam jogurt . Muszę jeszcze wcisnąć gdzieś parę orzechów albo pestki jako porcje zdrowych tłuszczów. Odeszła mi ochota na mycie okien. Może jutro dokończę... a może nie... . Anido przesyłam . Anido ,awantura na imprezie ....no to nie jest przyjemne, a z tego \"gościa\" to ,jak sama zauważyłaś ,zwykły cham... i nie zazdroszczę jego podwładnym... bo nie ma nic gorszego jak \"z chłopa pan się zrobi\"...jak widzisz wykształcenie też nie idzie w parze z kulturą i inteligencją!!!! Żarówka ma rację ,nie próbuj z nim nawet dystkutować, on i tak nie zrozumie. A wiesz, śmiech jest dobrą obroną. Spróbuj go kiedyś załatwić śmiechem w towarzystwie, wyśmiej go i nieczego nie komentuj!! Zobaczysz jak to podziała!! Sprawdzony sposób, pod warunkiem,że do końca nie dasz się sprowokować i nie będziesz z nim rozmawiać!! A takie typy ,to za wszelką cenę będą chciały mieć ostanie słowo.Trzymaj się !nie daj się!!!Ja też mam takiego głupio-mądrego szwagra!! Żaróweczko, nie dołuj się , zrób rundkę po ogrodzie na pewno już coś wychodzi spod resztek śniegu, zaraz zrobi Ci się milej na sercu. Arnika,ale ja nie chudnę ,jak tak jem, może muszę obkurczyć żołądek!! Może w tym mój problem?/ Żarówka ,to może inny termin, zaproponuj.. Viola, trzymaj się ,dużo słonka, ciepełka, jak nie Ty, to kto nas będzie wspierał?? Wierzę ,że Tobie szybko się uda wrócić na \"dobrą drogę\" . Idę wypić meliskę. Pa.Pozdrawiam Was wszystkie.
-
Witam rano przy kawie, pysznej kawie, he,he!! Viola, coś mi się wydaje,że spodziewacie się po moich paluchach serowych czegoś wyjątkowego, a to przecież ciasto drożdżowe z różnymi przyprawami, aż się boję Waszych opinii o tym pieczywie.... A co do dziecie, które tęskną za tatusiami na wyjeździe... moja (kiedyś mała) córka ,też tak próbowała. Już tradycją się stało,że jak tatuś wyjeżdżał to Ona spała ze mną . Ale nie uwierzysz, teraz takie numery robi mój psiak. Normalnie nie sypia w naszym łóżku (jak jesteśmy w domu,bo jak nas nie ma to buszuje),ale jak tylko zostaję sama ,czeka aż się połóżę i zaraz wskakuje. Też tęskni, czy mnie \"broni\"?? ;) Tosia, mówią,że \"chcież to móc\"...to się nie zastanawiaj ,tylko się uzależniaj od ćwiczeń i już ... a jak z basenem, jeździsz? Pinokio, M. dołączył do Ciebie, razem się dietkujecie? czy skończyło się tylko na chęciach M?? Masz tak jak ja, rano budzę się z mocnym postanowieniem ,że \"od dziś, że koniec z podjadaniem\" ...a do końca dnia to tak różnie wychodzie!! Żaróweczko, chętenie powtórzę spotkanie w wielkim mieście, ja zapraszam 3.04. koniecznie wygospdaruj 3godzinki na plotki nie ma odwołania!! A na temat \"gadów\" to możnaby napisać wielotomową księgę!! Dlaczego np. M. tak \"poukładany\" , kompetentny w pracy nie umie w domu znaleźć skarpetek ,choć od 23lat są zawsze w tej samej szufladzie? :( Arnika , a u mnie wczoraj była prawdziwa wiosna, nawet szpaki już przyleciały i świergolą na drzewach!! Topnieje śnieg, świeciło mocno słońce. I mnie często nachodzą zwątpienia, po co to wszystko, waga skacze, kilo w dół 2 w górę, ale jakbym nie walczyła z obżarstwem to wyglądałabym zdecydowanie gorzej.A poza tym czuję się źle jak ważę powyżej 70kg!!!! Ja wczorej zniknęłam ,szalałam z oknami , myłam żyrandole, kwiaty w doniczkach odkurzone itp. Pinokio, jak kwitną fiołki , to wiosna już blisko!!Wczoraj wieczorem wyszłam do ogrodu i szukałam,co jeszcze wychodzi spod śniegu oprócz przebiśniegów i niestety nic.A u mojej sąsiadeczki pod południową ścianą wychodzą sasanki!!!!! Carlaa ,jaki piękny tulipanek, od razu wiosną powiało!! Sarda mam dla Ciebie przekąskę z żółtym serem. Próbowałam ,pyszna. Robię tak: 1kromka pieczywa tostowego,podpiekam suchą w tosterze, układam na tym 3cząsteczki (cienkie ćwiartki) jabłka , na to plasterek żółtego sera i wkładam na chwilkę do mikrofalówki ,żeby się ser roztopił. Spróbuj, smaczne i sycące .Moża to samo przygotować i zapiekać w kuchence,ale moja wersja jest szybsza no i kto by włączał piekarnik dla 1 kanapki... Anno Domini, widzę ,że szalejesz z porządkami jak ja. Na dzisiaj zostały mi jeszcze dwa okna. Ostatnio uważniej śledzę ,Wasze dzienne menu i dochodzę do wniosku,że jecie dużo mniej obiętościowo niż ja. Ja raczej jadłam potrawy mniej punktowe ale za to dużo więcej ilościowo.Muszę to zmienić. Janta, skoro też lubisz żółty ser, to poczytaj wyżej , podałam przepis na kanapkę na ciepło ale taką inną, z jabłkiem. Spróbuj. Życzę Ci powodzenia i szybkiego wyjazdu za granicę ,żebyście jak najszybciej byli razem!! Muszę kończyć, zaraz jadę do miasta i wracam pieszo!! Dokończę czytać i odpisywać jak wrócę. Zjadłam już dzisiaj 4łyżki otrębów pszennych, piję kawę zaraz zjem 100g twarożku z pomidorem ,ogórkiem i cebulką i do tego 3xwasa. Miłego dnia ,zajrzę później .pa.
-
Pinokio, czy paluchy będą pikantne czy nie ,zależy zależy od tego ,co do nich dodasz ale i ser, jeśli jest ostry to paluchy będą pikantne. Spróbuj warto raz zaszaleć.Pikantne nie znaczy,ostre czy nie do zjedzenia, po prostu mają właśnie taki specyficzny smak. Właśnie zjadłam ostatniego na kolację z sałatką z paluszkami krabowymi , jak paluchy to już tak do bólu!! w każdej postaci. Weekend się u mnie skończył, jutro nowe zmagania, ćwiczenia, zdrowe zasady WW.... . I oby do następnego czwartku , może choć 100g będzie w dół. Kolorowych snów Wam życzę, do jutra.
-
Gosiaj, tylko jak mam wysłać fotki,jak nie mam Twojego maila??