madach
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez madach
-
hej, hej!!! wpadam na chwilkę.... witam serdecznie wszystkich! Pinokio, jeszcze nie jestem gotowa do tabelki, znów tylko 300g mniej, póki nie osiągnę swojej wagi z ostatniego wpisu ,to nie będę się od nowa wpisywać. Podziwiam Twoje wyniki, super, już mnie ostro przegoniłaś!!! Gratuluję !! Zaczął się czas urlopów, już pozałatwialiśmy wyjazdy, wszystko omówione ,zarezerwowane, czas się pakować. Jak tylko będę miała możliwość skorzystania z internetu to sprawdzę,co u Was będzie się działo. Aha, a może któraś z Was będzie w Zakopanem w okresie od 7 do 9 sierpnia?? Mogłybyśmy się spotkać? Janta ,nie daj się gryzoniom-szkodnikom!! Też wim ,co to znaczy tęsknić za bliską osobą!! Trzymaj się .. Viola, oj to czeka Cię sporo pracy z tym programem komputerowym, ale nie ma rzeczy niemożliwych... wierzę ,że dasz sobie radę ...No i życzę DUŻO radości i sporych obrotów!!!!!W dzień otwarcia ,wzniosę toast za powodzenie!!!! Pozdrawiam Wszystkich serdecznie.
-
Anido, dzięki.... \"też tak bym chciała\"?????!!!!! no nie wiem, chciałabyś tak jak ja od rana do wieczora od lutego do końca listopada grzebać w ziemi, błotku ...itp. ja w takim sezonie to \"przerabiam\" 500szt. rękawiczek jednorazówek!!!!Ale ja tak tylko z przekory narzekam.... kocham ten mój ogród i wolę w ziemi się babrać i mieć ręce poranione od kolców róż niż siedzieć np. w zamkniętym ,ciasnym biurze w taki upał.Tak było jak pracowałam w Krakowie na całym etacie. Póki nie muszę, to do pracy nie wracam. Aha, ten kamień na drodze to się sam nie rozsypał i nie rozgrabił ;) Marcheweczko, też mnie takie refleksje naszły.... i właśnie tak było z tym niedzielnym pstrągiem... jak nie złowię to nie jem obiadu :). Viola . Pinokio,życzę lepszego humorku!!!
-
Frogus ,trzymam kciuki!!! będzie dobrze!! Megb 64 chyba na jednym zdjęciu tam ,gdzie są bzy ,jestem??? Zaraz sprawdzę ,jak nie wysłałam tego zdjęcia to już to nadrabiam.dzięki za pochwałę, ogród naprawdę sprawia mi dużą radość. Lubię poświęcać mu każdą wolną chwilę. A gdzie są pozostałe koleżanki??
-
No co jest śpiochy?? Wstawać,zapraszam na pyszną kawę. Właśnie wróciłam z rowerka ,teraz wcinam płatki pełnoziarniste z jogurtem .A kawa już się parzy.Wczorajszy upał mnie wykończył a dzisiaj ma być jeszcze cieplej!!! Zaraz zamykam wszystkie okna, opuszczam żaluzje i chowam się pzed upałem. Pozdrawiam .pa.
-
napisałam się i wszystko wcięło!!!!!!!!!! Nie będę się powtarzać. Megb 64 wyślę zdjęcia ale już jutro ,bo coś mi wywala neostradę!!! Kolorowych snów Wszystkim życzę. Do jutra przy porannej kawie (oczywiście po rowerku). Anido ,sprawdź pocztę, wysłałam wszystko jeszcze raz. Pinokio, za to,że byłaś dzielna i się nie poddałaś!!
-
Anido , zdjęcia wysłałam na adres tlenu .... sprawdź jeszcze raz a może masz zapchaną skrzynkę/
-
Elisa P ,to Ty jeszcze przed obiadkiem?? Ja o 17.00. kończę wpychanie w siebie czegokolwiek!!!!! No ewentualnie owoc!! albo koktail owocowy z mlekiem.Właśnie idę zerwać trochę malin i porzeczkę ,zaraz będzie koktailik.mniam.
-
Anido, zdjęcia dostałaś?? Pinokio, z tą kawą to nie do końca tak jak myślisz, niby mieszkamy blisko i nawet obwodnice są , nie trzeba wjeżdżać do wielkiego miasta a jednak nie możemy się \"zgrać\".Albo ja nie mogę albo Żaróweczka nie ma czasu. Ale myślę,że skoro już ma samochód to mnie wreszcie odwiedzi :) Ale się nudzę, już nie mogę!!!! Na dworze upał, nie można siedzieć nawet w cieniu ,bo nie ma czym oddychać. Chmurzy się , może wreszcie popada!!!! Nadrabiam zaległości w prasie ale zostało mi parę ostatnich stron i co dalej ??? Dobrze ,że nie jestem sama, bo już siedziałabym z nosem w lodówce i żarłabym a tak przy M . to nie da rady!!Idę do ogrodu na maliny i porzeczki.pa.
-
Witajcie!!! Ja już po obiadku!!! MNIAMMMMMMMMMMMMMMM,wyprawa na ryby udała się przywiozłam do domu pięknego ,takiego \"akurat dla mnie \" pstąga ,ważył 400g. Złowił go M. i dzięki mu za to ,bo nie miałabym obiadu.... .Już zostało po nim tylko wspomnienie. Upiekłam go na grillu w folii z ziołami.Do tego 300ml. białego winka i sałatka z pomidorów, oliwki i bazyli...pychotka!!!! Anido, zdjęcia zaraz wyślę, daj znać jak dojdą. Frogus, a wykorzystałaś pomysł z korniszonkami na szaszłyki?? Zapomniałam Ci jeszcze podpowiedzieć,że rzodkiewki tak upieczone też dobrze smakują. U mnie ciągle upały, na te rybki to pojechaliśmy o 6.00. rano, jeszcze podnosiła się mgła znad pól!! Żaróweczko, czekam na propozycję kawy w sobotę, pogoń P. na ryby i przyjeżdżaj. Pinokio, . Pozdrwiam Was Wszystkie serdecznie. Zajrzę później.pa.
-
Janta, to nie zazdroszczę, musisz się pozbyć tych nie proszonych gości!!!!A co za choróbsko dopadło dzieci?? Frogus, he, he,,...znam te \"opinie\"... każda z nas ma jednak z czego się odchudzać, inaczej nie byłoby nas tu na WW.Ale dzięki za komplemenciki. Żróweczko, kto jak kto ,ale Ty masz wszystkie moje aktualne zdjęcia.A miałaś pokazać się po wizycie u fryzjera!!! Czekam... Pinokio, ja mam podobnie, w miarę szczupłe nogi i twarz ale reszta,ho,ho!! lepiej nie pokazywać.Dobrze,że mam dużo roślin w ogrodzie ,to zawsze jest się za czym schować do zdjęć ;) Kate2 , zdjęcia wyślę, czemu nie ...poproszę też o Twoje. Bambasie pewnie griluje, .....Tobie też wysłałam dwie fotki. Oj na dzisiaj mam dość. Od rana pracowałam z M. przy altance, jestem wykończona. Marzę już tylko o łóżeczku. Kolorowych snów Wam życzę i do jutra .Pewie na kawkę się nie załapię ,bo jadę z M. na ryby, mam w planie na obiad świeżego pstrąga pieczonego w folii na grillu... . Jak go nie złowię, to będę musiała wymyślać jakieś warzywka na obiad.
-
Frogus, ja do szaszłyków warzywnych oprócz pieczarek, cukinii, cebuli, kawałeczków filetów z kurczaka , bakłażana ,kolorowej papryki ,dodaję ósemki cebuli i krążki ogórków konserwowych, pycha.....,życzę Ci smacznego. Zdjęcia wyślę ale nie wiem na jaki mail ??
-
Bambasia, miłego udanego wypoczynku!!! Zdjątko się znajdzie ,jak wrócisz to będzie na poczcie, jeśli podałaś swój email ... Pinokio... jeszcze poczekam z tym wpisem do tabelki tydzień,bo liczę na to ,że wagę ostatnią nadrobię.....A w ogóle to będę się ważyć w piątki, tak mi lepiej pasuje, bo o tych czwartkach to zapominam.
-
Melduję się w ten upalny ,duszny dzień!!! Rano byłam na szczepieniu, rozbolała mnie po drodzie głowa, naszprycowałam się ibupromem ... . Teraz siedzę w chłodnym pokoju, okna zasłonięte i pozamykane ,dopiero w nocy jest możliwość wywietrzenia i schłodziena mieszkania!!!Koszmar. A moi panowie od ogrodzenie dzielnie walczą, wypijają wiadra wody, zagryzją drożdżówkami i dzielnie pracują. Po szczepieniu nie mogę \"nic\" robić, tj żadnego większego wysiłku.Tak więc dzisiaj i jutro będę nadrabiać zaległości w prasie.Może to i dobrze....też należy mi się jakiś odpoczynek. Anido, ja ciągle się z Tobą ścigam.... mam nadzieję Cię dogonić i przegonić do końca sierpnia :). Frogus, dzięki za uznanie i pochwałę, miło tak. Marcheweczko, dzięki za informację o śliwkach ,już ją zanotowałam. Bambasia , miło mi ,że czasem też mnie wspominasz. Żarówka, ale się uśmiałam czytając Twoje i Marchewki \"słowne przepychanki\" :) Jakbym Was nie znała, pomyślałabym ,że się serio kłócicie. A jak podobały Ci się zdjęcia mojej altanki ????? Pinokio!! głowa do góry, na poprawienie nastroju. A moje menu.... rano: jogurt naturalny 1% 150g za 1,5P 3łyżki otrębów pszennych za 1,5P W południe: 1 szkl. soku pomidorowego 0P kawa z mlekiem 1,5% za 1P Obiad: gotowany filet z kurczaka 2P 2 małe ziemniaki 2P sałata z łyżeczką oliwki za 1P znów szkl soku pomidorowego 0P szklanka malin prosto z krzaczka :) Na kolację zjem pomidory z bazylią i kolejną łyżeczką oliwki 1p porzeczki prosto z krzaczka ;) zmiksowane ze szkl.mleka 2P coś mi tego mało wyszło, muszę jeszcze zagryźć warzywkiem Pozdrawiam serdecznie, pa.
-
Witam i zapraszam na pierwszą pyszną kawę. Viola, taką smołę piję, już z nowego ekspresu, mniammmmm. Nie piszę co jem,bo zrobiłam się bardzo monotematyczna...dużo warzyw to podstawa, węglowodany ograniczyłam do \"raz dziennie\",więc jak na śniadanie zjadam kromkę chleba bo już w ciągu całego dnia nie jem węglowodanów.Czasem na obiad zaplanuję makaron, to już na śniadanie i kolację same warzywka i białko.Jakoś to się kręci.Ostatnio zajadam się pomidorami z oliwką ,bazylią i mozzarellą !!! Pycha i mam zaliczone i warzywka i zdrowy tłuszcz. Basen to naprawdę super sprawa. A mój wczorajszy wyczyn to rekord wysiłku!!!! Bo razem i basen i droga zajęły mi od 7.00. do 9.45!!!!!! jeszcze wieczorem bolały mnie nogi. Pinokio, moja waga rano .... tylko i aż kolejne 300g mniej.Ale kiedyś ,ktoś pisał,że podobno po treningu to na drugi dzień waży się więcej ???? Ale się pocieszam. Żarówka, współczuję ,bo wiem ile pracy zrobiłaś i ile jeszcze przed Tobą, nie zazdroszczę ...mnie to czeka też jeszcze w lipcu, jak tylko skończymy prace przy altance, będę musiała nawieźć i rozparcelować właśnie kamienie na ścieżki!!!! Pozdrawiam Was Wszystkie serdecznie.
-
Hej!, hej!! macham do Was w ten kolejny upalny dzień. Dzisiaj rano pojechałam rowerem na basen, popływałam, trochę biczy wodnych i powrót też rowerkiem .Wróciłam ledwie żywa, ale warto było!!!! Teraz gotuję obiad i czekam na moich \"pracowników od ogrodzenie\"!! Już mam dość tego bałaganu na podwórku, mogliby już skończyć!!! Janta, koniecznie udaj się na działkę, odpoczniesz ...i zaraz będziesz odrobinę spokojniejsza. Pinokio, jutro ważonko, ciekawa jestem wyniku, choć jak to ja ,wiele się nie spodziewam. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie.
-
Oj!! jak smutno,że już koniec weekendu :( Żarówka, mój psiak przynosił takie opite kleszcze do domu, dosłownie chodziły po całym mieszkaniu!!!!! Musiałam kupić krople, reklamują je w telewizji, bardzo skuteczne, obróżka nie pomogła!! Pinokio, nie dałam się paluchom, ale co słyszę ,Ty się nie umiałaś im oprzeć ,czy nie chciałaś?? Janta, może i moje pranie wyprasujesz a ja za to mogę umyć wszystkie okna w twoim domu ;) nie cierpię prasować!! A ja dzisiaj za \"namową \" Lenki grilowałam .Same warzywka, pychotka .Miała być jeszcze ryba, po którą pojechaliśmy o 7.45. nad staw ale nic się nie chciało złowić. Dobrze ,że chociaż warzywka były przygotowane, bo wróciliśmy strasznie głodni . Dzień zaczęłam rowerkiem tj o 5.30. wyjechałam z domu ,nawet M. był lekko poirytowany,że \"coś kombinuję w środku nocy\"!!! Punkciki nie przekroczone, narazie się trzymam. A jutro rano o 6.50. wyjeżdżam na basen i zamierzam wrócić pieszo 8km!!! Ale mnie wzięło!!! Pozdrawiam Was Wszystkie bardzo serdecznie. Pa,.
-
Witam i zapraszam na późną małą czarną, taką smołę, jak to Viola określiła. Viola ,mój psiak to psiak nie sunia. I już wiekowy i nie bardzo lubi towarzystwo obcych psiaków.Też myśleliśmy o kupnie już teraz szczeniaczka ale nasz przyjaciel jest bardzo zazdrosny, nie umiałby się podzielić uczuciami .Lepiej niech on jeszcze długo żyje!! Trzymam się dzielnie, Pinokio, za mną też dzisiaj chodzi słodkie ale się nie dam, ....:) łatwo mi tak mówić, bo do najbliższego sklepu mam 3km!!! a pogoda nie sprzyja rowerkowi ani wycieczkom pieszym.Poza tym w domu mam \"strażnika\" nie da się tak po prostu wepchnąć czegoś niedozwolonego do pyska ;), może to i lepiej.... Siedzę sobie przy komputerku i z drugiego pokoju dochodzą mnie dziwne odgłosy.... oj!! M. ogląda mecz!!!! Trochę spokoju będzie !! Aha, jeszcze ,Pinokio!! jestem tak dzielna, że nawet odmówiłam paluchów serowych!!! M. trochę się zdziwił, bo ja je uwielbiam, ale nie dam się !!!!Kurczę, nie poznaję sama siebie!!! Właśnie się dowiedziałam ,że na Zakopiance na wysokości Stróża ok. Myślenic zawalił się dziś rano nowy odcinek budowanego wiaduktu !!! Podobno zginęła jedna osoba... ktoś coś słyszał?? Co porabiacie w tak pochmurny ,zimny i deszczowy dzień?? Ja się nudzę, choć rano już wymalowałam ogrodowe mebelki do nowej altanki i zdążyłam nadrobić zaległości w prasie i wypić 3 kawy i nawet namówiłam M. na wyjazd do szkółki ogrodniczej,... lało, ale mieliśmy parasol ;) ja to jestem nawiedziona!! Kupiliśmy 2 jodły koreańskie i 10 runianek .Tylko my byliśmy tam kupujący,aż się pani ogrodnik zdziwiła,.... . Nie mogę się doczekać ,kiedy przestanie lać i będę mogła to wszysto posadzić. Ale Wam przynudzam, spadam sobie, może wypiję lampkę wina, zostało mi jeszcze 10P.
-
To jeszcze raz ja... dzisiaj tak pochmurno i zimno... cały dzień leje i wieje!!!! Wyplewiłam cały ogródek ,gdzie kiedyś rosły tylko warzywa (dzisiaj wiadomo kwiaty).Wichury i ulewy połamały mi ostróżki i malwy!!! Musiałam wszystko przyciąć i podwiązać. Boli mnie kręgosłup od tego ciągłego kucania. Jeszcze obiecałam sobie ,że pojeżdżę na rowerku stacjonarnym i poćwiczę brzuszki ale nie mam nastroju, może się rozkręcę jak zacznę. Viola, piesio bombowy!!! ja się nim chętnie zaopiekuję, przywieź go do mnie!!!! Iwa ,dzięki za gratulacje. Frogus, miło,że i Ty widzisz moje mierne osiągnięcia Lenka!! super stronka, takie zdjecia motywują, ale ja chcę już tak wyglądać!!!! Pinokio, mój M. bierze urlop i musi coś robić ,nie umie po prostu wypoczywać, nie nawidzi \"nudy\".Tak więc M. kończył ramkę okienka i drzwi do ogrodowej altanki a ja walczyłam z chwastami. Liczę p. postanowiłam nie odmawiać sobie wszystkiego. Dzisiaj na obiad zjadłam 3małe gołąbki z sosem pomidorowym. Gołąbki były z ryżem ,100g mięsa mielonego indyczego i dużą ilością pieczarek.Sos to głównie pomidory z puszki i przyprawy, żadne zabielanie i zagęszczanie!!!! Marchewko, dzięki .Czytam o Twoich osiągnięciach i się pocieszam i pozytywnie nastawiam ,że może ja też wreszcie schudnę.Mam pytanko, ....piszesz ,że jadłaś śliwki kalifornijskie, ja też je jem ale nigdy nie wiem jak za każdą sztukę policzyć punkty. Przecież nie jem całych 100g!!!! kiedyś liczyłam sztuki w tych 100g i wyliczałam ale czy tak jest dobrze ?? Janta, jak \"wyprawa po urzędach\"?? zakończona pomyślenie?? Żarówka ....pozdrowienia dla dziewczynek. Dobra idę poćwiczyć, zajrzę pewnie później ,bo M. będzie oglądał mecz.
-
Przywitam się tylko z Wami, bo nie jestem sama, pan M. wziął sobie urop na dzisiaj i już mam pełne ręce pracy!!!! Pinokio, waga tylko o 300g mniej!! dobre i to. Pozdrawiam Was serdecznie .
-
Janta, siostra Twojego M. to chyba będzie szwagierka?? a może się mylę?? Odpoczywaj na działce, nabieraj sił na te urzęty bo to będzie Cię kosztować sporo zdrowia.
-
Witajcie ,zapraszam na drugą kawę..... .Właśnie wróciłam ze szczepienia , w mieście taki straszny upał!!!! Dzisiaj zwiększyli mi dawkę o 2 kreski... .Jestem zła na siebie,że poddałam się tym szczepieniom na odczulanie właśnie teraz!!! bo przez dwa dni nie wolno mi uprawiaś żadnego sportu!!a i w domu muszę odpuścić większy wisiłek ....hhhhhhhhhuuuuuuuuu ;) . A żeby było śmieszniej to wczoraj coś mnie ugryzło w zadek , spuchło to to... pokazałam lekarce ale i tak szczepienie się odbyło. Nie mogę siedzieć ani leżeć na prawym boku!!! Jak nie zniknie do poniedziałku to nie będę mogła pojechać na basen!!! bo nie wpuszczą mnie z taką czerwoną banią do wody!! Żaróweczko ,Ty to jak ten tzw \"pomysłowy dobromir\" ;) pamiętasz taką bajkę na dobranoc?? Megb 64 drożdżówki oddałam wczoraj sąsiadce dla pieska .... . Pinokio, jutro dzień ważenia, mam nadzieję ,że nie zapomnę ,nie spodziewam się szczególnych osiągnięć ale dobry byłby choć gram.... Janta, byłaś piękną PANNĄ MŁODĄ, piękan jesteś nadal .... a jak myślisz ,nad czym ogrodniczka się zachwycała najbardziej?? nad Twoją wiązanką, była cudowna. trzymaj się, powodzenia . STUDENKI!!!! trzymam za Was kciuki, oby się Wam udało w terminie zdać wszystki egzaminy. Viola . Pozdrawiam Wszystkie Koleżanki serdecznie
-
Elisa, a ja się drożdżówkom nie dałam, leżą w lodówce i czekają na 14.00. wtedy dam je panom do zjedzenia, no chyba ,że będzie lało to znów nie przyjadą ... mam tylko nadzieję,że skończą to ogrodzenie do zimy... Pinokio, dzięki że trzymasz kciuki, wierzę w ich moc magiczną :) Żaróweczko, to Ci się narobiło, pozdrów córcię i życz jej szybkiego zdjęcia gipsu!!! Bambasia, masz ode mnie sportowego kopa ...;) sama się prosiłaś. A jak moje WW? .... jakoś się trzymam, właśnie wypiłam szklankę wody i idę spać.... A jutro rano rowerek a później zakupy w tesco... .do południa czas zleci ,będę daleko od lodówki to i nie bedzie podjadania. Na basenie było superowo!!!Jaka chłodna ,przyjemna woda!!!! Nie byłam dzisiaj w najlepszej formie ale godzinę wykorzystałam uczciwie. Życzę WAM kolorowych snów i do jutra. Pa.
-
Witam serdecznie w upalny dzień... . Rano zaliczony rowerek ,o 13.00. basen .Zjadłam już otręby, wypiłam morze wody teraz delektuję się kawą.Moi pracownicy od ogrodzenia dzisiaj nie przyjadą a ja kupiłam juz te drożdżówki do kawy i co teraz,....?? leżą w kuchni na stole i mnie kuszą!!!! Trenuję silną wolę ,nie dam się drożdżówkom!!!!! Ogólnie chodzę głodna, nie dojadam owocami bo to też cukier, na ogórki i sałatę już nie mogę patrzeć ...mam tylko nadzieję,że warto się tak męczyć ,że to coś da. Rano nie wytrzymałam i stanęłam na wadze choć mój dzień ważenia to czwartek... trochę się podbudowałam ...waga już o 600g mniej ...ciekawe , co pokaże za parę dni. Pozdrawiam serdecznie. pa.
-
Witam w ten piekielnie upalny dzień!! Można wyzionąć ducha !!! Na dworze nawet w cieniu lip nie da się wysiedzieć!!! Idę pod zimny prysznic!!! Pozdrawiam Wszystkie Strażniczki.