marusia25

Jula też przez jakieś 3 tygodnie miała wysypkę.Nie chciało jej to przejść do momentu kiedy dostaliśmy maść robioną na receptę od lekarza.W ogóle to mam wrażenie że na naszą córę to działają tylko maści robione bo odparzeń dupinki też nie udało nam się pozbyć za pomocą robionych specyfików. Mam pytanko:Dostałyście ostatnio zdjęcia JUulci bo wysyłałam ale coś mi się z pocztą pierniczy i nie wiem czy doszły?

Cześć! Czytam was codziennie ale jakoś ostatnio brakuje mi weny i czasu żeby coś naskrobać.Od poniedziałku obiecuje sobie że Jula będzie spała w łóżeczku sama i do tej pory mi się nie udało jej tam odłożyć.Jakoś nie potrafię się z nią na tak długo rozstać:-)W nocy budzę się i patrze na nią,miziam po ręce i nie potrafię zrezygnować z tego.Od trzech dni malutka budzi się tak koło 6 i gada na głos po swojemu tak przez ok pół godzinki.Śmieje się przy tym,piszczy i wymachuje rękami i nóżkami że aż się rozkopuje.Cudownie jest wtedy na nią patrzeć.

Nasza Julcia dziś kończy 2 miesiące:-)Ale to szybko zleciało!

Hej! My wybieramy się na wigilię do mojej mamy.Pierogi będę jadła bo już jadłam i nic niusi nie było.W ogóle to jem już prawie wszystko. Pozdrowionka

Hej! My od samego początku używaliśmy chusteczek dzidziuś i były świetne ale ostatnio mąż w promocji kupił chusteczki pampersa Clean&Play te pomarańczowe i uważam że są jeszcze lepsze od tych dzidziuś.Super nawilżone i bardziej wydajne. Pieluch używamy pampersa 2 chociaż już są troszkę za małe ale chcemy skończyć paczkę i przechodzimy na 3.Na początku używaliśmy nappy z belli ale mała miała ciąge odparzenia więc nie nadawały się dla nas.Musimy jeszcze wypróbować huggisy.Nam przeciekają pieluszki bardzo żadko,wtedy gdy jest duuuża kupka lub gdy jest źle założona. Co do smoka to czasami używamy bo mała strasznie pakuje łapki do buzi a potem wymiotuje więc jak tylko zauważe że wkłada łapki to daje jej smoka.Przynajmniej po smoku nie wymiotuje. J używam od samego porodu wkładek cnapol i według mnie są ok.

Monia

Buuuuuu!Moje maleństwo ma ciemieniuche i główka jej tak dziwnie od tego pośmierduje:-(Będę musiał wypróbować to wszystko o czym pisałyście. Ja odciągam pokarm takim najzwyklejszym odciągaczem z gruszką i jest ekstra.Za każdym razem odciągam z obydwóch piersi 150-250ml zero jakichkolwiek zgrubień w piersiach czy zastojów.Na początku miałam odciągacz elektryczny ale piersi mnie od niego bardzo bolały i był drogi.Kiedyś pojechaliśmy do domu i zapomnieliśmy go i nie miałam czym odciągnąć a moje malutkie nie chce wciąż ssać cyca więc Ł poszedł do apteki kupił najtańszy jaki był żeby kasy nie wydawać na darmo na drugi i okazało się że jest super.Wniosek: czasami najprostsze rzeczy okazują się najlepsze(przynajmniej w moim wypadku).Co prawda jest to troche męczące ale ja się juz przyzwyczaiłam a poza tym chce żeby malutka była na moim pokarmie jak najdłużej.

Cześć dziewczyny! Widze że niektóre z was mają straszną ochotę na ogórkową.Ja już jadłam i ogórkową i same ogórki kiszone i naszej Juli nic nie było.Np wczoraj do obiadu jadłam ogórki kiszone a niusia przespała spokojnie całe popołudnie, obudziła się na kąpanko, zjadła i gadała sobie potem do siebie z godzinkę po czym zasnęła.Obudziła się tylko na jedzonko o 23, 2 i 6 potem o 9 pogadała do 11 i znów śpi więc widocznie ogórki w żaden negatywny sposób na nią nie wpływają. Tak w ogóle to nasza pediatra kazała mi żebym jadła wszystko oprócz orzechów,kakao,cytrusów.

Cześć dziewczyny! Kasiu biedulka ta twoja Adulka Nasze maleństwo dziś obrzarte jak nigdy dotąd,cały czas by tylko jadła i jadła.Już wykąpana,nakarmiona i gada po swojemu na rękach u tatuśka.Dziś była tak spokojniutka:-) Byłam dziś u gina no i też przepisał mi te tabletki antykoncepcyjne no i mówił że to nie wpływa na dzidzię w żaden sposób.Nie wiem czy je wykupywać.Mam nadżerkę na szyce i muszę czekać do pojawienia się miesiączki żeby móc coś z nią zrobić.

Masakra!Gorszego dnia to chyba jeszcze nie miałam:-(Mała cały dzień marudna.Uspakajała się na rękach u tatusia.Ale niestety tatuś o 17.30 musiał iść do pracy a wtedy to zaczął się poprostu ryk.Dopiero jakąś godz temu padła ze zmęczenia ale i tak non stop piszczy przez sen.Nie pomagało nawet zabardzo noszenie na rękach w pozycji pionowej.Latałam po pokoju w tą i z powrotem jak jakiś oszołom.Sle czego się nie robi dla dziecka żeby tylko nie płakało! Ja chyba też przechodzę to samo co Balbinka bo dziś mam jakoś mało pokarmu.Siedzę i męcze cycki laktatorem.Przez pół godz udało mi się z obydwóch ściągnąć zaledwie kilka ml:-(Załamana jestem! Jeszcze do tego jakoś nie mogę się zebrać na wizytę u gina a jak na złość dziś znów zaczęły się u mnie jakieś plamienia.Najgorsze że muszę czekać do poniedziałku żeby pójść do lekarza a strasznie przejęta jestem historią Moni.

Chemical jak nasza malutka nie mogła kupki zrobić to połozna środowiskowa powiedziała mi żebym dała jej się napić przegotowanej wody leciutko posłodzonej.Na drugi dzień zrobiła 2 kupki pod rząd.

Witajcie! Byliśmy dziś na zakupach w tesco no i był tam Św Mikołaj i zrobiliśmy naszej malutkiej ulci pierwsze zdjęcie z Mikołajem.Biedny bał się wziąść takie maleństwo na ręce:-)Dostała też cukierka no i mamusia musiała go zjeść żeby na mleczko przerobić! Monia77 współczuję i mam nadzieję że okarze się jednak że to nie to i że wszystko jest w porządku. Moje maleństwo też robi kupki co 4 dni a w pozostałe to pierdzi głośno i śmierdząco.

Cześc dziewczynki! Ale błoga cisz!Julia o 19 wykąpana,nakarmiona i ululana i śpi sobie spokojnie w naszym łóżeczku bo mąż w pracy a ja nie chce czuć się samotna:-) Posprzątałam w mieszkanku,wykąpałam się i zrobiłam sobie kolacje a teraz zajadam przed kompem. Ja brałam tę zwykła szczepionkę i nasza niunia płakała strasznie i marudziła potem całą noc.

Witam j ja! Po wczorajszym szczepieniu przeżyliśmy dość ciężką nockę.Malutka cały czas marudziła, nie mogła spać a jeśli już usnęła to po paru minutach budziła się z piskiem i tak do 4 rano.Podałam jej czopekuspokajający który poleciła pediatra ale i tak było nieciekawie.Okropne są te szczepienia.Żeby dzidki tak musiały cierpieć.To jest nieludzkie!

Może to głupio zabrzmi ale mam wrażenie że po każdej kontroli u lekarza jak okazuje się że z małą jest w porządku i że dobrze się nią zajmujemy to teściowa poprostu jest niezadowolona i szuka dziury w całym.Moja mama poprostu się cieszy.Mała ma oponki na nóżkach, drugą bródkę i wielkie poliki i śmieje się prawie non stop więc chyba widać po niej że nie jest zagłodzona.Masakra!Nie wiem może wolałaby żeby dziecko tyło a potem miało nadwagę i żeby zamiast mojego mleka jadło sztuczne?Każdy walczy o to żeby karmić jak najdłużej piersią, a ona się czepia.

Ale się wkurzyłam.Dzwoniła teściowa i według niej mała za mało waży i pewnie to dlatego że mam za chudy pokarm.Malutka waży 4800g i lekarka mówi że bardzo ładnie a tej niedogoda.Najchętniej to by wzięła ją do siebie i wychowywała sama.Czasami mam wrażenie że czeka tylko aż nam się noga powinie.

-kapiemy codziennie chyba ze niusia spi to wtedy nie bo przeciez nie bede jej budzic -w pokoju mamy 19-20stopni i zakladamy czapeczke tylko po kapaniu dopóki włoski nie wyschna

hej! pisze jedna reka z mala na kolanach.bylismy dzis na szczepieniu i malutka strasznie marudzi.Wzielismy ta zwykla szczepionke ale juz po pierwszym kłuciu załowałam ze nie wzielismy tej skojarzonej.Malutka tak strasznie płakała.Mało co nie poryczałam zie razem z nia.

Cześć dziewczyny! Ale wypoczełam psychicznie!Od czwartku byliśmy u mojej mamy i wróciliśmy dopiero dziś wieczorem.Babcia nie odstępowała małej na krok.My z mężem mieliśmy więcej czasu na szczera rozmowę i wyjaśniliśmy sobie wiele spraw i wydaje mi się że wszystko wróciło do normy:-) Teraz nadrabiam to co naskrobałyście przez te kilka dni!

Mal_a nasza Jula jest o 1 dzień starsza od twojego smyka myślisz więc że nie ma co jutro iść na to szczepienie tylko lepiej poczekać do przyszłego tygodnia?

Ja podaję witaminę d3 raz dziennie kropelke i vitaK 0,5ml też raz dziennie.Jutro idziemy na szczepienia i się troszkę boimy.

Cześć dziewczyny! Dziękuje wam za ciepłe słowa!Kochane jesteście! Mi w tamtym roku złamała się jedynka tylko że naszczęście tak że można był dolać i nie trzeba było wstawiać implanta.Takie dolanie kosztowało 200zł więc współczuję wydatku:-( Moje słoneczko wczoraj nie spało calutki dzień a dziś chyba odsypia bo budzi się tylko na amciu,amciu a ja miałam czas żeby doprowadzić mieszkanie do ładu.

Cześć dziewczyny! Dzięki za ciepłe słowa!Całą noc nie spałam z tego wszystkiego a mała dziś od 7 nie śpi i ledwo żyję a jestem z nią sama.Naszczęście dziś to wszystko wygląda inaczej.Rozmawialiśmy od 3 do rana i doszliśmy do wniosku że dla małej postaramy się dogadać i sprawić żeby miedzy nami było tak jak dawniej.Mam tylko nadzieję że nam się uda! Dziewczyny czy bierzecie maleństwa na spacer jak pada śnieg bo ja się zastanawiam czy w taką pogodę można wyjść?

Cześć dziewczyny! Ale życie jest do bani!Pokłóciłam się dziś tak z mężem,podły takie słowa że wydaje mi się że nie ma sensu żebyśmy dalej na siłę ciągnęli ten związek.Po co zatruwać sobie nawzajem życie.Zranił mnie dziś tak strasznie że nie będę umiała o tym zapomnieć.Gdyby nie Julia nie byłoby mnie już w domu a tak to z dzieckiem zabronił mi wyjść a bez dziecka nie potrafiłam wyjść.Do tego wszystkiego od kilku dni dostaję z internetu sms o tym że mnie zdradza.Z początku próbowałam to olewać, kasowałam je i miałam to w d**ie ale z drugiej strony ....Odechciało mi się poprostu żyć!

Ale się maleństwo dziś ululało!Śpi sobie spokojnie od południa.Obudziła się tylko na amciu,amciu, pooglądała troszkę świata i znów spanko!Aż dziwnie się czuje!Nie mam co zrobić z czasem. Po raz pierwszy od porodu zrobiliśmy sobie z mężem kolacyjkę i zjedliśmy normalnie bez krzyków małej i bez pośpiechu.