marusia25

hej! u nas dzionek minął w miarę spokojnie.Zrobiłam obiadek,najedliśmy się, byliśmy z godzinkę na spacerku całą rodzinką a teraz malutka śpi sobie w łózeczku a my leniuchujemy. Znów przespała porę kąpieli i będę musiała ją kąpać póxniej ale co tam niech sobie lula.

może jestem ostatnio strasznie ckliwa ale aneczko w czasie czytania tego ostatniego wierszyka pojawiły się u mnie łezki

jeszcze jedno pytanko co do szczepień: od razu w ten sam dzień robią dzidkowi te 5 wkłuć jeśli się weźmie tęzwykłą szczepionkę?

hej! No i mam kolejny dylemat:-)nie wiem co mam dziś zrobić z wolnym czasem.Malutka budzi się tylko na amciu, amciu a tak to cały spacer i od spacerku śpi jak suseł i co najważniejsze we własnym łóżeczku! Zrobiłam pranie, posprzątałam,zrobiłam obiad a teraz mi jakoś tak dziwnie i czuję się jakas taka niepotrzebna.Dzidzia śpi, mąż też się ululał może i ja bym się kimnęła ale jakoś tak mi się nie chce. Trochę boję się co będzie w nocy skoro ona śpi dziś prawie cały dzień ale mam nadzieję że nie będzie tak źle.

no właśnie wiem że ta skojarzona jest płatna a u nas kasa poszła na naprawę samochodu.Więcej niż się spodziewaliśmy i teraz krucho:-( Ale tego że jak teraz skojarzona to potem też musi być taka to nie wiedziałam.

Mam pytanko: we wtorek idziemy na szczepienia.Jak to w ogóle wygląda?I jak wasze dzidzie przeżyły te szczepienia?Zastanawiam się czy wziąść tą skojarzoną szczepionkę?Co o tym myślicie?

Witam wszystkie mamusie i dzidziusie! U nas od 3 dni koszmar!Od godz 15 do 2 w nicy mała histeryzuje niesamowicie.Wszystko jest w porządku jak leży w pozycji pionowej na moin brzuchu z głową opartą o piersi.Śpi spokojnie, zerkając od czasu do czasu co się w okół dzieje.Jak tylko odkładam ją do łóżka to wrzeszczy niemiłosiernie.Od 2 śpi do 6 potem amciu amciu i zasypia do ok 9.A potem może sobie leżeć ale jak jestem obok.Na spacerze odsypia i po południu od nowa.U Ł na rękach też się drze.Nie mam pojecia co się z nią dzieje.Wzywaliśmy lekarza to powiedział że wszystko jest w porządku i że pewnie poprostu potrzebuje bliskości matki.Tylko że ja ją ciągle przytulam ,całuje więc co jest do licha grane?Ja już ledwo chodze taka jestem wyczerpana. Mnie też piersi swędzą i kłują strasznie a potym kłuciu jest fontanna mliczka.Smaruje je oliwką i jest malutka ulga.

Hej dziewczyny! Nareszcie mam chwilkę by do was zajrzeć!Julka daje nam popalić od soboty.Strasznie marudna i płaczliwa się ostatnio zrobiła.Do tego nadal meczy nas problem kupek.Wczoraj dzwoniliśmy do pediatry bo strasznie się mordowała.No i jak narazie kazała codziennie przepajać ją rumiankiem a jak to nie pomoże to zapisze jakieś krpopelki.Dziś jakieś 2 godz po wypiciu rumianku poszła taka kupka że aż w pieluszce się nie zmieściła.A teraz słyszę jakieś prutanie i chyba następna będzie. Nie wytrzymaliśmy i daliśmy smoka no i tak się do niego przyssała jakby głodna była. Co do pieluch to używamy jak narazie pampersów bo od happy czy hagisów robiły jej się odparzenia.

Jestem załamana!Dopadł nas chyba problem kolek.Jula przez jakieś 2 godz krzyczała w niebogłosy,prężyła się, nic ją nie uspakajało.Na chwilkę tylko cichła u mnie w ramionach.Brzyszek miała strasznie twardy.W pewnym momencie zaczęłam prawie płakać razem z nią. Teraz na szczescie usnęła już i jak narazie śpi sobie spokojnie.

Cześć Mamutki! U nas nocka w miarę normalna!Jula poszła spać wczoraj o 16.Obudziłam ją na kąpiel po 19.Zjadła i znów w kimę.Potem zaczęła kwękać ok 23 to ją na śpiocha nakarmiłam.Obudziła się następnie po 2.Objadła się, porozglądała wokoło i znów zasnęła.Potem mieliśmy pobudkę po 6 znów na jedzonko.I podobno nie spała do 10.Mąż się nią zajmował a ja sobie pospałam.Kupka była dopiero nad ranem ale ważne że była. Teraz też śpi maleństwo sobie, przeciąga się niesamowicie!Słodziutka jest! Acha!Musimy się pochwalić!Dziś z ust maluśkiej wydobył się pierwszy zupełnie inny dźwięk.Coś w stylu \"gyyyy\".Piękne to było!

torebkaaax myślę że możesz najpierw spytać lekarza a potem ewentualnie zadzwonić do szpitala

torebaaax w szpitalu ci dokładnie powiedzą co trzeba mieć bo w każdym jest inaczej więc lepiej się tam dowiedzieć żeby potem mieć wszystko co potrzebne

Fajnie że mamy takich facetów którzy sami z siebie zajmują się dzidkami.Mój cieszy się jak szalony że ma wolne 3 dni bo będzie mógł spędzić trochę czsu z Jula.I powiedział mi przed chwilą że jak chce to moge sobie nawet jutro wyjść na cały dzień z domu tylko żebym mu mleczko w butli zostawiła.

iliosz świetna ta Twoja Malwinkaa jakie ma włosy:-)cudne poprostu!Zgaga musiała Cię piec w ciąży niesamowicie:-) No i po spaniu, już kwęka:-(

folcium broń nas, broń! nie masz za co przepraszać! właśnie mąz dzwonił, jutro i sobotę ma wolną!jupi!wyśpię się w końcu!

Ufff!Julka zasnęła na moich rękach, odłożyłam ją do łóżeczka i jak narazie śpi!Miejmy nadzieję że to trochę tym razem potrwa.

folcium ja tak tylko narazie daję mu luz bo pracuje od poniedziałku a wcześniej jak miał urlop po moim porodzie to praktycznie on wszystko robił przy małej, w nocy też wstawał a ja sobie spałam spokojnie.

Caterina u nas od 4 dni kiepsko ze spaniem.W nocy jako tako ale w dzień przysypia tylko na chwilkę i to jeszcze oczek do końca nie zamyka.Jak leże przy niej to sobie tak drzemie ale jak się tylko rusze to ryk.Maż pracuje i wstaje rano do pracy, wraca wieczorem więc w nocy to nawet jak dzidzi płacze się nie budzi a ja już ledwo ciągnę czasami.Ale to nic bo dla malutkiej wszystko zniosę.

My dziś tylko werandujemy bo nie chce nam się ruszać tyłka z domu bo się w ogóle nie wyspałyśmy.Maleństwo dawało w nocy popalić i teraz też nie ma zamiatu spać.

Dorotko ja też nie dostałam zdjęć:-(

Jejku dziewczyny chwila wytchnienia!Jak miło! Nie wiem co się przez ostatnie 2 dni działo z Julą.Nie spała w dzień w ogóle, cały czas marudziła.Musiałam siedzieć przy niej non stop.Zauważyłam że potrzebowała ciągłej uwagi.Nie trzeba było taszczyć jej na rękach tylko być przy niej, pogłaskać od czasu do czasu po buzi,rączkach.A wczoraj wieczorem jak Ł wrócił z pracy i wziął ją na ręce to myślałam że eksploduje ze szczęścia.Dał mi ją na chwilę bo chciał się wykąpać a ona w ryk.Jak wziął ją spowrotem to znów spokój. Wiecie co ona chyba poprostu tęskniła za tatusiem który przecież do tej pory robił prawie wszystko koło niej a tu nagle bach nie ma go przez cały dzień. Takie maleństwo a tak potrafi się przywiązać do kogoś. Dziś jak narazie wszystko wróciło do normy ale zobaczymy co będzie później bo do 19 jeszcze kupa czasu. Wczoraj też pomagałam malutkiej termometrem przy robieniu kupki i udało się pod rząd zrobiła 2 razy taką kupę że cho cho!Mam pytanko często tym termometrem można tek dzidzi pomagać bo od wczoraj znów nic i malutka pręży się i stęka jak oszalała.Ona chyba ma te problemy po mnie:-(

Dziewczyny moja Jula też ciagle ma lodowate rączki.Zakładam jej bardzo często skarpetki bo ciągle je trzyma na wierzchu i nie daje ich sobie okryć.

Jejku dziewczyny ale to moje maleństwo mnie dziś zaskoczyło.Od godz 9 do 16 nie spała nawet 2 minut.Leżała na naszym łóżku i rozglądała się wokoło, jadła i robiła kupki.Usnęła o 16, śpi w łóżeczku(o dziwo) ale coś tam już pomrukuje.Nie wiem co jej się dziś dzieje. Mam jeszcze pytanko do was.Zauważyłam dziś w nocy że malutka wydaje takie dziwne odgłosy czasami jakby skrzypiało coś.Wasze maluszki też tak mają? Wiecie co ostatnio miała problem z kupką a dziś jestem z niej dumna bo zrobiła taką kupkę że aż brzuch i plecki miała umazane:-)

Witajcie mamutki! platynowa brunetka nasza niunia w ogóle nie chce ssać cycka.Jak jest twardy to pociągnie kilka razy bardzo niechętnie i zaraz krzywi się i marudzi.Od samego początku cycek niezabardzo ją interesował.Poleżeć przy nim i pomamleć tak ale jeść nie to zbyt dużo wysiłku wymaga.Taki mały leniuszek nam się urodził! Kasiu W Julka dziękuje za komplementy i przesyła gorące całuski dla waszej trójeczki

Moja też postękuje,popiskuje,krzywy się,uśmiecha,przeciąga.Poprostu komedia:-)