Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marusia25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez marusia25

  1. no tak beż kapci to trudno byłoby i jeszcze chyba chusteczki nawilżone dla dzidzi
  2. Dokumenty ·dowód osobisty ·aktualna książeczka ubezpieczeniowa ·karta przebiegu ciąży Rzeczy dla mamy: ·koszula lub piżama wygodna do karmienia ·szlafrok ·skarpetki ·majteki jednorazowe ·przybory toaletowe ·2 ręczniki ·20 pieluch jednorazowych w kształcie podpasek ·ręczniki papierowe ·stanik do karmienia ·wkładki laktacyjne Rzeczy dla dziecka (na trzydniowy pobyt w szpitalu): ·3 bawełniane koszulki ·2 bawełniane cienkie czapeczki i jedna cieplejsza ·3 pajacyki (śpiochy z rękawami i nogawkami - wygodniejsze są rozpinane w kroku) lub 3 kaftaniki i 3 pary śpiochów ·skarpetki ·nie perfumowane mydełko dla niemowląt ·ręcznik kąpielowy z kapturem ·pieluszki jednorazowe ·oliwka dla niemowląt ·delikatny krem do pupy ·szczoteczka do włosów ·kocyk lub rożek ·odpowiednie do pogody ubranko na wyjście ze szpitala (dobrze chroniące przed wiatrem i chłodem) ·krem ochronny. Koleżanka zrobiła mi taką listę rzeczy potrzebnych do szpitala myślicie że to już wszystko czy o czymś zapomniała?
  3. No mężuś się postarał.Nawet dobra mu ta sałatka wyszła. Mi na zgagę pomagały na początku landrynki miętowe a potem jak się nasiliła to renni.dziś zauważyłam że od 2 dni nie męczy mnie już ta zgaga i mam nadzieję że tak zostanie już do końca.
  4. Ja mam dwie z krótkim rękawem rozpinane tak do brzucha. No i szlafrok z długim rękawem.Ale w szpitalu jest ciepło.Jak byłam ostatnio to szlafrok leżał tylko na łóżku a byłam w piżamie z krótkim. Łóżeczko mamy zupełnie zwyczajne z wyjmowanymi szczebelkami.Chyba takie z najtańszych;-)
  5. Najadłam się i uderzyłam w kimę!Znów zaczynam przysypiać w ciągu dnia.O dziwo nawet zgaga mnie nie męczy a myślałam że po takim obiadku to będzie palić jak diabli! Mąż zaczął robić sałatkę i trochę mu to niezbyt sprawnie idzie.Boję się nawet do kuchni zajrzeć bo coś tam gada pod nosem. Ja to jestem chyba całkiem zielona bo nawet nie słyszałam o żadnym masażu krocza.
  6. Robie sama tak jak nam najlepiej smakuje nie wzoruje się na żadnym przepisie: 4 papryki czerwone 3 papryki zielone 3 papryki żółte 5 pomidorów 3 cebule 0,5 kg pieczarek 0,5 kg kiełbasy cienkiej Paprykę kroję w kostkę, cebulę w piórka i duszę na wolnym ogniu.Jak już jest taka miękawa dodaję obsmażoną, pokrojoną w kostkę kiełbaskę, podsmażone pieczarki i pokrojone w kostkę pomidory.Wszystko doprawiam solą, pieprzem i ostrą papryką do smaku.Wrzucam rosołek, ziele angielskie i liść laurowy i duszę aż wszystko będzie miękkie. Wody w ogóle nie dodaje bo pomidory i papryka puszczają sok.Acha!Pomidory obieram ze skórki bo potem nie ma w leczu takich obrzydliwych skórek. No i to tyle.Może to nie jest takie standardowe leczo ale mój mąż za nim przepada.
  7. Cześć! Bazadora trzymam kciuki żeby wszystko poszło jak najlepiej! Mąż nakusił mnie dziś na zrobienie lecza no i siedzę właśnie i pichcę.Oczywiście musi to być duży gar żeby starczyło do jutra bo mój mąż ubóstwia leczo! Jutro usg i wizyta u lekarza już nie mogę się doczekać!
  8. Kurde a może znów wróciło to co miałam w 5 miesiącu tzn jakiż stan zapalny ale wtedy wyniki były dobre i pomogły globułki.Nie ma innego wyjścia trzeba cierpliwie czekać na wizytę u lekarza.
  9. Włąśnie odebrałam wyniki badań.Oczywiście za mało płytek krwi ale to już tak zawsze mam więc się nie przejmuję.Tylko że w moczu coś nie tak wyszło.Mam dość dużo leukocytów.Babka w labolatorium coś mówiła że trzeba będzie chyba powtórzyć te wyniki a ja do lekarza dopiero w czwartek idę.I znów będę się martwić!
  10. koszule rozpinane do karmienia też mam dwie ale ostatnio usłyszałam że do porodu potrzebna jest też jakaś koszulka i dlatego pytam.
  11. Czyli na wszelki wypadek najlepiej zabrać coś ze sobą.
  12. Ceść dziewczyny! a ja tylko was podczytuje od wczoraj bo jakoś nie wiem co miałabym napisać. Mój mąż też chce żeby malutka miała na imię Julka no i chyba przystanę na to bo od kiedy tylko dowiedział się że jestem w ciąży gada do dzidzi po imieniu. Mam takie pytanko czy do szpitala zabiera się jakąś koszulkę na poród? Muszę chyba w tym tygodniu dokończyć pakowanie torby ale czekam na usg może się czegoś dowiem a to dopiero w czwartek.
  13. Cześć babeczki! Dzięki wielkie za zdjęcia My właśnie wróciliśmy z mężem od jego rodziców ze wsi.Ale się wybyczyłam od piątku aż człowiekowi lepiej! Ale teraz będę musiała przestudiować to co natworzyłyście przez te kilka dni.
  14. Mi też ostatnio cały czas brzuch twardnieje i martwie się dziś bo dzidzia się mało rusza a na usg idę dopiero 20.
  15. To okropne!Jak można tak ludzi traktować?Co to za różnica czy ktoś ma 19 czy 30 lat?
  16. Chemical a ja bym mogła prosić o adres tego bloga?
  17. dzięki dziewuszki za zdjęcia!Super brzucholki:-)
  18. Cześć dziewuszki! Ja cały dzień nie miałam kablówki ani netu ale się wynudziłam. Mój mąż miał dziś uroczy sen.Śnił mu się poród rodzinny.Mówił że strasznie krzyczałam a on darł się na mnie żebym tak nie wrzeszczała bo to i tak nic nie da i że i tak muszę urodzić i że główka już wychodzi więc nie potrzebnie krzyczę:-) A teraz biorę się za lekturę tego co naskrobałyście, P.S. Czy ja też mogłabym prosić o adres tego bloga?
  19. Cześc dziewuszki! A ja dopiero wstałam:-)W końcu odespałam!Co prawda budziłam się na siusiu co 3 godzinki ale czuję się świetnie.Oby tak dalej! Wpadłam tylko na chwilkę zameldować się i spadam spowrotem pod kołderkę bo dziś zamierzam cały dzień leniuchować i relaksować się.Mąż czuje się już lepiej.Wstał w dobrym humorze a teraz właśnie robi mi śniadanko! Dynia to już lada dzień można się u ciebie spodziewać bobaska:-)Ale fajnie!
  20. Aniołek28 współczuję bardzo! Moja też była i jest milutka jak zaczyna się gadka na temat mieszkania z nimi ale ja bardzo tego nie chciałam i nie chce!Na szczeście Ł nie dał się im przekonać bo wziął to pod uwagę że ja będę się tam strasznie męczyć.Wie że niezbyt dobrze się u nich czuję jak nawet jesteśmy w odwiedzinach i na szczęscie wziął to pod uwagę ale ciężko było! Ciesze się zę tak jest chociaż finansowo byłoby nam łatwiej.Przynajmniej żyję z nia ok a tak to pewnie byśmy już koty darły!
  21. Mam nadzieję że jutro będe miała spokojny dzień i lepszy humor i posiedzę sobie w końcu przy kompie.Teraz jednak spadam pod kołderkę wtulić się w mężusia i mam nadzieję że szybko zasnę bo chce żeby dzisiejszy dzień już się skończył. Dzięki dziewuszki za podniesienie na duchu! Do jutra! Słodkich snów!
  22. Rozumię cię w 100% aniołek28 bo moja teściowa też się do wszystkiego miesza a mieszka ponad 100km od nas.Dzwoni do Ł codziennie i się wtrąca w nie swoje sprawy.Chcieli żebyśmy zamieszkali z nimi bo mają duży dom ale ja nie chciałam.I dobrze zrobiłam że się uparłam bo byłoby jeszcze gorzej a tak to z dala od niej jesteśmy i olewam to co ona gada.Co prawda musimy dość sporo płacić za wynajem mieszkania ale wolę to niż ją która by się ciągle mieszała do wszystkiego!
  23. dzięki wielkie aniołek28! Ja też nie mam ochoty pisać.Za dużo mam problemów! Dobrze chociaż że dzidzia kopie i daję znaki że jest i wszystko z nią dobrze i że mogę być w domu a nie w szpitalu!
×