Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Raaria

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Raaria

  1. Gosiu byłam dzisiaj u takiej starszej lekarki - ginekolog, która pomogła przyjść już na świat min mojemu chrzestnemu i w góle połowie mojej rodziny iz nam ją praktycznie od dziecka i pytałam o ten acard, żeby nie było potem że potrafię tylko Was zjechać :) bo do dzisiaj mam wyżuty sumienia że się nie zamknęłam i nie siedziałąm cicho. Ona mówi, że acard wspomaga pracę serca, ale zmniejsza krzepliwość krwi i że przez to mogą pojawić sie krwawienia i że ona bałaby się coś takiego przepisać pacjentce i że jak się bardzo boiz to możesz tego nie brać. Aha i jeszcze jedna rada jak już będziecie miały pierwsze dziecko to uważajcie żeby Wam dzieci nie przybyło za dużo, ba właśnie dzisiaj stwierdziałam że zwórka toi za dużo, u mnie jest czwórka i rano wstaję to sprzątam idę do jednej pracy do dugiej wracam to po nich sprzątam i w ogóle... cyrk na kółkach
  2. Aniu gdzie sie podziewają hymm... ja oczywiście robie za dwóch a nawet za trzech i i tak jestem do tyłu z robotą więc nie wpadam. Akurat robie zakupy więc przy okazji poczytam :) Trochę już za wam tęsknie Szkoda że Michaś tak choruje, ale biorac pod uwagę, że pos zczepionkach bywa dużo gorzej to i tak dobrze Gosiu odezwij się do mnie bardzo proszę, najlepiej na kom bo tak mnie zawsze można złapać Mamy w domu kota ale tylko do piątku jest ładny ale trzeba go komuś oddać Agata, Lola, bardzo się cieszę, że u Was wszystko ok Aha na blogu poza moim adresem jest juz adres Loli i Ani U mnie nic nowego poza tym, ze Kasia doprowadza mnie do szału z moją siostrą b zabierają mi kosmetyki i noigdy nie wiem co mam :) Ah i mam trochę nowych znajomych, wszystko przez to siedzenie za Lukcia na poczcie i o jednej rzeczy Wam jeszcze narazie nie napiszę :)
  3. Nie Gosiu, nie tylko o Ciebie mi chodzi, ale miedzy innymi tak. Ja wiem jak strasznie się boisz i jak strasznie się martwisz i wiem jacy są lekarze, bo z nimi pracuję. Ale ani my, ani nikt kto z leczeniem nie ma nic wspólnego nie da Ci dobrych rad, conajwyżej wyrazi swoją opinię i zastosowanie się do niej może pomóc, ale w wielu przypadkach też zaszkodzić. Nie przeczę, że aspiryna jest szkodliwa w ciąży z resztą na temat innych leków też się dość nasłuchałam, ale może zapytaj swoją ginekolog dlaczego dała Ci aspirynę, skoro Tobie powiedzieli, że jest szkodliwa. Życie mnie nauczyło, że zawsze pyta się ekspertów. (A w razie niepowodzenia zawsze mozna oskarżać ich a nie siebie :), ale to w odniesieniu do innych rzeczy ). Faktycznie znajdź lekarza do którego będziesz miała zaufanie i się go trzymaj. Meggi i Balbinka na pewno chętnie Ci doradzą :)
  4. Od razu ostrzegam, że to co teraz napiszę wcale nie będzie przyjemne, ale mówią mi że jestem za delikatna więc raz napiszę coś prostu z mostu, jeżeli się obrazicie trudno, ale jeśli to ma Wam pomóc to dlaczego nie... Wiem, że strasznie się boicie i wiem, że lekarze to partacze, ale skoro już do nich chodzicie to może jednak byłoby dobrze się ich słuchać. No, bo po co chodzić do lekarza jak i tak ma się zamiar zrobić po swojemu? Jakikolwiek lek weźmiecie i zapytanie o zdanie na jego temat jakiś lekarzy to tylu ilu lekarzy tyle będą mieli zdań na ten temat. Jeżeli zaczniecie na jakiś temat szukać informacji w necie to znajdziecie i dobre opinie i złe, w zależności od tego jakie kto ma z tym doświadczenie. No i właśnie, to są opinie, a nie sprawdzone fakty. Wiem, że czasami jest problem, żeby dowiedzieć się prawdziwych faktów (masło maślane), ale po co opierać się na opiniach? Potem będziecie mieć pretensje same do siebie i po co? Jeżeli już wybraliście sobie lekarza, który chcecie żeby was prowadził, to do jasnej anielci słuchajcie się go! Jeżeli mu nie wierzycie znajdzcie innego, a jeżeli macie zamiar i tak robić po swojemu to w ogóle do tego lekarza nie chodźcie, bo niepotrzebnie zawracacie mu głowę i zabieracie jego cenny czas pacjentką, które chciałyby się zastosować do jego rad. Naprawdę przepraszam jeśli kogoś uraziłam, sama uważam, że napisałam trochę za ostro, bo jakby ktoś tak do mnie powiedział to bym się popłakała i stwierdziła, że ten ktoś mnie nie rozumie i nie rozumie moich obaw. OK. Możecie tak myśleć, ale ja naprawde Was rozumie i jeśli cokolwiek piszę to tylko dlatego, że chcę dla Was wszystkiego co najlepsze. Aniu jak się czuje mama?
  5. Oh i zapomniałam kilka ogłoszeń co do zmian na blogu pojawiłą się nowa galeria - Michałek -co prawda są tam tylko 3 zdjecia bo nie dam rady dzisiaj nic więcej zrobić, przepraszam Was za to bardzo, ale naprawde padam, na ostatnim spotkani już nawet długopisu trzymać nie potrafiłam Dodalam kategorie nasze adresy, ponieważ za miesiąc świeta Bożego Narodzenia i niektórzy jeszcze wysylają kartki pocztą to mogą się nam adesy przydać, narazie dodałam swój, jeżeki któraś z Was też jest tak odważna to proszę podajcie mi swoje adresy w mailu a ja dodam je na bloga, przypominam że blog jest na hasło wiec myślę że nikt pzoa nami adresu z bloga nie odzyta, mam już adres Ani, Ewy (mam nadzieje że przesyłka dotarła) i Madusi więc jeżli Wy chcecie podać swój addres towystarczy że mi to zasygnalizujecie na forum :) Chyba wszystko, teraz juz naprawdę idę spać
  6. Ja jak zawsze tylko na chwilkę Gabrysiu - czy moglabyś mi podać umer tel. tego lekarza który ni chciał Ci dać żądnych leków? To chyba najmądrzejszy lekarz o którym słyszałam Gosiu - co do aspiryny to jak przeczytałam Mamie Anieli Twojego sms-a o aspirynie to zaczęła wyzywać co za idiotka kazała Ci to brać, ale Mama Anielka nie jest lekarzem więc... myślę, że Twoja lekarka wie co robi... na wszelki wypadek przeczytaj jeszcze ulotkę, tam powinno coś by na temat czy można to brać w ciąży
  7. Gosieńko zostawiaim Ci wiadomośc na gg ale odpowiadaj już tylko na kom bo mnie nie będzie już jutro rano jadę do Tarnowa w domu będe tylko czekała na wiadomośc od mamy Anielki że przekroczyła granicę, bo się martwię a potem wyjeżdżam. Mam nadzieję, ze jakoś się zobaczymy i będę Ci mogła osobiście pogratulować, nie wiem dlaczgo, ale straszniesię o Ciebię martwię, jak o żadną inną z naszych dziewczyn.. ale może to dlatego że jednak Ciebie najlepiej znam i się najbardziej przywiązałam i tak strasznie mi zależy żebyś w końcu miała maleństwo!!! Nie wiem czy Wam pisałam (Wam poza Madusią bo z Madusią gadałam na gg), ale jestem po zabiegu i w końcu zaczęłam krwawić, troszkę się przestarszyłam jak zobaczyła \"jak\" krwiwe ale nie ważne o nieprzyjemnych rzeczach nie będe pisała. Szukałam pozytywnej strony tego i stwierdziłam , że w końcu mi brzuch zejdzie... a nie ważne... Troche długo to0 trwało bo byłam na zabiegu w czwartek... a dopiero w poniedziałek się wszystkoz aczęło ale co tam... Aha Gosieńko, napisz też Ani jak te kropelki się odkręa bo przecież nie będę non stop jeździła do Rudy żeby jej to odkręać ! (chociaż mi to się przez przypadek udało chyba). Co do rękawiczk to już mam :) bo dałam Ani kropelki. Nawt się załapałam na ponoszenie Michałka :) No i jutro z aTarnowa wyruszma na podbój Nowego Sącza w końcu musi się tam coś zacząć dziać bo ostatnio jestem tam częściej niż w domu!!!
  8. Jestem na dwie sekundy i nie zobaczycie mnie do końca listopada wię sie dobrze przyjrzyjcie :) Aniu ja już byłam dwa razy w Rudzie tylko jakoś z Tobą nie da się spotkać w czwartek rano wyjeżdżam ale do tej pory będe jeszcze w Rudzie wiec jak najszybciej się do mnie odezwij na kom. Poza kropelkami przywioze Ci ten suplement dla mamy bo już to nosze w torebce od przynajmniej dwóch tygodni, kropelki też nosze w torebce i rpzez to ni mam rękawiczek, bo są w rękawiczki owinięte żeby się nie potrzaskały a żeby kupić nowe rękawiczki czasu nie mam :) Agatko z ałego serca grtuluje (bo chyba jeszcze tego nie robiłam) rady dziewczyn są całkiem ok tylko może z tymi jagurcikami nie przesadź bo potem Twoje maleństwo będzie miało skazę białkową tak jak ja i mój braciszek, a to jest okropne i naprawde trudno się tego pozbyć mi do tej pory od czasu do czasu wychodzi i po prostu... porażka,a to właśnie tylko przez takie głupoty jak to opwiadają starsze panie że kobieta w ciązy powinna jeśc za dwóch i dużo mleka pić żeby dziecko miało mocne kości, nic bardziej mylnego Meggi jak będziesz w Krakowie to sie odezwij myślę że w tyczniu będe miała ciut mniejsze zamieszanie, bo w lutym znów bedzie... po prostu tornado w moim życiu U mnie właściwie nic nowego, mój ojczym został dziadkiem, dokuczałam mojej mamie że ona dla odmiany jst teraz już babcią :D znów u nas wylądował mój chrzestny po tym jak wyleciał z domu, no i Miłosza pogoniła Anna Maria, z czego ja i Mikołaj (syn Miłosza) mieliśmy całkiem dobrą zabawę jak nam opowiadał :) Gosia odezwij się do mnie
  9. Hej Przeczytałam bardzo pobieżnie to co napisałyście widzę że u większości z Was wszystko w porządku i bez większych zmian. Przynajmniej nie mam wyrzutów sumienia, że nie często mnie widujecie, a przynajmniej tutaj nie często mnie widujecie, bo np. Gosia widzi mnie praktycznie co tydzień, niedługo już jej się znudzę :) Aniu do Ciebie też się wybieram, zostawiłam Ci wiadomość na gg. U mnie bez większych zmian. Jutro trochę odpocznę, bo dostałam od znajomej zaproszenie na musical w teatrze rozrywki w Chorzowie, ona daje ostatni koncert i to przedstawienie też jest wystawiane ostatni raz więc podwójna okazja, więc zabieram część rodziny i jedziemy, a cały jutrzejszy dzień intensywnej pracy i nie wiem kiedy uda mi się przebrać i przygotować :) No w czwartek zjazd rodzinny bo wszystkich świętych... A potem znów PRACA
  10. Balinko – moja mama która jest okulistą dziecięcym mówi, że jak dziecku ropieje oczko to masuje mu się kanalik, idzie do okulisty i jak potrzeba to stosuje się krople z antybiotykiem. Często jest to nieotwarty przewód nosowo-łzowy (albo coś podobnego) ewentualnie jakieś zakażenia. Lolu – kochanie nie denerwuj się, bo to Ci nie pomoże, przeprazam, że wczoraj tak mało napisałam, ale miałam wczoraj spotkania z milionerami i ciągle iegałam i nie miałam na nic czasu. Gosiu – ale Ty się wszystkimi przejmujesz J no i Twoja szwagierka ma z nami mnóstwo roboty J no i muszę Ci powiedzieć że Mama Anielka o Ciebie pytała J Co do kropelek dla Ani to nie mam sprawy mogę je jej zabrać J Przepraszam, że Was tak zaniedbuję, ale naprawdę dużo pracuję i jeszcze ta poczta. Z resztą mam wyrzuty sumienia, bo chyba zaniedbuje niektóre osoby z którymi miałam pracować i szczególnie skupiam się na moim bracie... Ale przynajmniej się Wam pochwalę, że Łukasz zaczyna osiągać pierwsze sukcesy, za czym oczywiście pójdą pieniązki, wiec jest to cholernia fascynujące J znów będę płakać ze szczęścia jak mu pierwszą oznakę będę przypinać... taki już ze mnie żydowski płaczek J, no i inna dziwczyna – Tereska –z która tez współpracuję 11 października urodziła dzieciątko. Synka. To słoneczko ma na imię Miłosz i jest prześliczny. Jak się urodził ważył 3550 g i miał 53 cm J
  11. Dodaję to na prosbę mojej babci: PRZYSIĘGA HIPOKRATESA Przysięgam na Apollona lekarza, na Asklepiosa, Hygieje, i Panaceje oraz na wszystkich bogów i boginie, biorąc ich na świadków, że wedle mej możności i rozeznania będę dochowywał tej przysięgi i tych zobowiązań. Mistrza mego w tej sztuce będę szanował na równi z rodzicami, będę się dzielił z nim mieniem i na żądanie zaspokajał jego potrzeby: synów jego będę uważał za swoich braci i będę uczył ich swej sztuki, gdyby zapragnęli się w niej kształcić, bez wynagrodzenia i żadnego zobowiązania z ich strony; prawideł, wykładów i całej pozostałej nauki będę udzielał swym synom, synom swego mistrza oraz uczniom, wpisanym i związanym prawem lekarskim, poza tym nikomu innemu. Będę stosował zabiegi lecznicze wedle mych możności i rozeznania ku pożytkowi chorych, broniąc ich od uszczerbku i krzywdy, Nikomu, nawet na żądanie, nie dam śmiercionośnej trucizny, ani nikomu nie będę jej doradzał, podobnie też nie dam nigdy niewieście środka poronnego. W czystości i niewinności zachowam życie swoje i sztukę swoją. Nie będę operował chorych na kamicę, pozostawiając to ludziom zawodowo stosującym ten zabieg. Do jakiegokolwiek wejdę domu, wejdę doń dla pożytku chorych, nie po to, żeby świadomie wyrządzić krzywdę lub szkodzić w inny sposób, wolny od pożądań zmysłowych tak wobec niewiast jak i mężczyzn, wobec wolnych i niewolników. Cokolwiek bym podczas leczenia, czy poza nim, z życia ludzkiego ujrzał, czy usłyszał, czego nie należy na zewnątrz rozgłaszać, będę milczał, zachowując to w tajemnicy. Jeżeli dochowam tej przysięgi, i nie złamię jej, obym osiągnął pomyślność w życiu i popełnianiu tej sztuki, ciesząc się uznaniem ludzi po wszystkie czasy; jeżeli ją przekroczę i złamię, niech mnie los przeciwny dotknie. Babcia prosiła żeby zauwazyć, że w żadnym z punktów przysięgi nie ma nic na temat tego że lekarz ma leczyć za darmo jak twierdziło ostatnio wielu pytanych w TV (z naszym premierem na czele)
  12. Dobra pojawiam sie po raz ostatni na jakiś czas, na blogu życzenia są dodane możecie zobaczyć u mnie wszystkod ziała, najlepiej ogladajcie przez przeglądarke eksplorera :) i usłyszycie pełny program :) zapraszam www.sundapples.bloog.pl tak w ogóle sun dapples znaczy między ionnymi promyk słońca :) więc myslę że do Michałka pasuje, hasło jest na naszym blogu w tym wpisie z ptakami na samym dole jesli któraś z Was zapomniała, jak jeszcze ktoś nie zdążył dodać życzeń (mam nadzieję że nie) to szybk0 dpoiszcie życzenia w ksiądze gości i wyślijcie mi sms-a to jak najszybciej postaram sie je tak oprawić jak pozostałe, ewentualnie możecie mi pisać na gg :)
  13. Madusia a po jakiego czorta Ty tam chcesz wchodzić? Ja odrabiam z Kasią lekcję więc przy okazji od razu będę starała się dodać pozostałe życzenia, bo Ania pisała, że jak wszystko dobrze pójdzie to jutro wyjdą ze szpitala i jak się porządnie wyśpi to do Nas zajrzy :L:)
  14. A ja tylko chciałam przypomnieć żebyście dodały życzenia do bloga dla Ani i Michałka, bo chciałabym go w końcu skończyć :D
  15. A ja się dzisiaj ejszcze tutaj zamelduję bo ostatni dzień miesiąca więc wieczór spędzam przy kompie i tak sobie pomyślałam \"ciekawe co u dziewczyn słychać\" Odesłałam właśnie Kasię do Zabrza i Uwaga dzisiaj byłam po razm pierwszy na studiach, dalej uważam że moje pójście na studia (w dodatku niehumanistyczne) to spalony pomysł, ale towarzystwo wspałanie, i oczywiście już mam mnóstwo znajomych :) (najwięcej rodzaju męskiego) jakoś w rozmowach z kobietami mam dalej problemy :) Widzę że z Matiego niezły podrywacz :) a co do etatowych mam Madusiu to ja ostatnio walczę z Tosią żeby do mnie nie mówiła mamo :) a pozatym matkuję rodzeństwu i kuzynce :) Wczoraj mój dziadziuś miał urodziny więc cała rodzina się zjechała, przynajmniej Bogusia - moja kuzynka pomogła mi sie nauczyć francuskiego, którego ja muszę nauczyć mojego braciszka, bo załapał ostatnio 3 i babcia rozpacza :) i dowiedziałam się za co mój chrzestny wyleciał z domu, obie z moją kuznką (starszą o 4 lata) stwierdziłyśmy że trzeba się teraz powaznie zastanowić czy jest jakiś sens wychodzić za mąż..., a myslałam że a tych myśli już się wyleczyłam Aniu mam nadzieję, że dobrze się czujesz i ze urodzisz dopiero w drugiej połowie października i bardzo prosze żeby to byłopo 20, bo od 21 może będe miała ciut więcej czasu dla siebie, a początek miesiąca zapowiada się pracowit :)
  16. Słyszałam od Gosi że za mną tęsknicie więc sie odzywam. Niestety pewnie długo mnie tutaj znów nie zobaczycie, bo musze sie zająć osobami którym obiecałam, że pomogę więc jestem bardzo zajęta, ale często o Was myślę, Aniu będę niedługo w Rudzie więc jak jeszcze do tego czasu nie urodzisz możemy się spotkać. Może to głupota ze wzgędu na nasze pomarańczki ale podaje tutaj numery telefonu do mnie i tak je ma tyle osób że nie zaszkodzi jak cała Polska dostanie :) jak się stęsknicie przekręćcie; dom (032) 222 80 78 a kom 0 510 288 501 Aha, witam nasze trzy nowe koleżanki mam nadzieję że bedziecie się czuły tutaj jak w domu i że uda mi się Was kiedyś lepiej poznać
  17. Aniu no to z niecierpliwością czekamy na wieści, ze zaczęłaś rodzić :D Co do kompuetera to ja Ci mogę polecić świetnego informatyka, który składał mój komputer, znaczy się wziął części ze starego kompa te któe się nadawały dodał troche częścu z innego koma i nowe i mój komputer chodzi tak szybko jak rakieta a na dodatek ma ogromną pamięć, bo w poprzednim jak Kasia wgrała wszystkie częścis woich simsów już nic się nie mieściło.
  18. Ah i Ewa Was wszystkie całuje i mówi że odezwie sie woklicach piątku
  19. Aniu ja tam napisałam co pisza w ksiazce do biologii do liceum, a że bzdury piosza to już nie moja sprawa, ja conajwyżej z profesorką brata od p[rzedsiembiorczości się mogę kłóciłć :) U mnie zamieszanie, mam trzeciego psa, tosia nazwała go Ananas, ja na niego mówie \"Nasiu\", kto chce? Na blogu www.opportune.bloog.pl dodaję zdjęcia z dzisiaj Tosi moje i Ananasa :)
  20. Gosiu z tego co wiem (z odbrabiania z ratem biologii) chromosomy czasami źlke się dzielą z powodu różnych czynników \"zewnętrznych\". np. przyjmowania jakiś środków, właśnie picia alkoholu w pierwszych dniach ciązy, palenie papierosów lub wdychanie dymu papierosowego, stresu, jakiś mocnych wstrząsów... psychicznych... Bardzo trudno tego jest uniknąć ponieważ to wszystko ma największy wplyw w tych dniach kiedy zwykle kobieta nie wie że jest w ciązy... Chyba jeszcze jakiś wpływ na to wszystko ma kaws foliowy, który jest jedna z witamin B a więc najlepiej się wchłania w całym kompleksie...
  21. Aniu wczoraj miałam napisać że pomysł z lusterkiem był the best nigdy bym na to nie wpadła! A co do słonika to ja teraz na niego chucham i dmucham zeby w tym bałaganie u mnie w domu mu się nic nie stało!
  22. Ewuniu, a co ja takiego zrobiłam, ze chesz ze mna porozmawiać :D?? :) narazie jestem w domu wiec możesz dzwonić :)
  23. Ah i zapomniałam napisać że właśnie siedze z Olą w jednym pokoju ja przy normalnym komputerze na z moim laptopem na kolanah na drugim końcu pokoju i rozmawiamy ze sobą przez gg... I właśnie sie dowiedziałam że mój chrzestny się rozwodzi, więc mamy dodatkowego domownika... No i jeszcze dla odmiany mój starszy brat mnie zwyzywał że się wszystkimi przejmuje i wszystkich niańcze...
×