ziarnko_piasku

no wlasnie tez mi sie tak wydawalo ze taka odpowiedz znajde :P nie zachecamy jej do tego wstawania ale jak podraczkuje to naszego lozka w sypialni to tylko asekuruje z tylu reka zeby sobie lepetyny nie rozbila jakby co, i jak np leze na podlodze to tez podchodzi tzn podraczkowuje i trzymajac sie mojego brzucha albo nog podnosi sie do gory... no jakos nie widzi mi sie zmuszanie jej do lezenia bo pewnie niezla awanture by zrobila :O wlasnie z nia leze bo cos usnac nie mogla i w odpowiednim momencie Slawek zajrzal bo po raz kolejny fiknelaby na podloge :O

beybe - a widziałaś x-landera x-run? rozmawiałam z koleżanką z Polski i właśnie sprzedała Jane Nomad i kupiła tego x-landera bo zależało jej właśnie na pompowanych kołach. Kupiła na allegro za 700zł, tlko że to trójkołowiec więc nie wiem czy taki ci odpowiada. Nie patrzyłam też na ten link co Platynka podrzuciła bo jestem tak z doskoku, Sławek zajmuje mi kompa dziś :( jak byś chciała to dopytam koleżanki o szczegóły tylko daj znać. ___________ wiecie, Julka zaczęła wstawać na nogi... boję się o jej biodra bo tu lekarz nic mi konstruktywnego nie powie oprócz tego że ok i w ogóle... nie podciągam jej absolutnie ale w łóżeczku ona sama wstaje i się trzyma :O dzisiaj sobie wzięła do ręki bepanthen a potem z drugiej strony zrzuciła aparat któy stał na szafce :O kurcze, chyba poszukam na forum Zawitkowskiego czy ona moze tak sobei stać na nogach w tym wieku Postaram się więcej napisać jutro. Tymczasem pozdrowienia i buziaki dla wszystkich

Platynko - brawo! :) no nieźle z tymi oknami, dałaś czadu :P a jak napisałaś jak Jagód spała to mi się przypomniało jak w starym mieszkaniu myliśmy okna znaczy się Sławek mył :P julka miała jakieś 2 miesiące i mieliśmy dla niej taki koszyczek do spania, tu w UK bardzo popularne ale ona go nie znosiła, zawsze wpadała w ryk po odłożeniu :( w dupcie parzył czy jak :P a jak potrzebowaliśmy trochę czasu i spokoju na umycie okien to spała jak zaczarowana, aż w niezłym szoku byliśmy :) Monia - moja niuńka też miała fazę na takie bąble i nawet teraz sobie czasem przypomni i opluwa wszystkow około Chemical- nie wiem co poradzić :( jak Julke przesadziliśmy w spacerówkę to się cieszyła nie wiem i \"gadała\" na spacerze jak nigdy i owszem obraca się jak może ale tylko wtedy jak nie zapnę pasów, może nie przylegają jakoś mocno ale wystarczająco by utrzymać ja w ryzach :) aha, a nie bierzesz czasem Lusi na spacer w chuście? my taki spacerek wczoraj mieliśmy i mimo że była zmęczona i chciało jej się spać to podziwiała widoki bo wszystko taaakie ciekawe z tej wysokości :) Caterina - czytałam że dziecko jest w stanie opróżnic pierś w ciągu 5 mjak intensywnie ssie, zreztą Nataszka nie wygląda na taką co by jej piersiutkowego mleka brakowało ;) :P __________________ byliśy dzisiaj ją zważyć i jest 7860g i 70 cm :) myślałam że przekroczy 8kg ale jeszcze nie, a co najlepsze wczoraj zjadła cały słoiczek obiadku :D matko, jak się cieszyłam :D może dzisiaj też się uda?

a ja mam taki prezencik codziennie :) Julka nauczyła się spać po 2-3 godziny każdego popołudnia :) tylko ja nie zawsze z tego korzystam :( a powinnam ... o tak, oby do wiosny :) zapowiadali na jutro 12 stopni - niech tylko słońce zaświeci to od razy się człowiek lepiej czuje :) pierdziele, nie sprzątam w kuchni, lecę spać no mojej kochanej niuni :) Dobranoc!

Caterinko, nie martw się nie zostaną ;) mojego brata pierwsza córka karmiona piersią była taka pufiasta (;)) że nie mieściła się w siatkach centylowych :D teraz jest normalną, szczupłą cztero i pół latką. Druga córka też karmiona piersią leciała po 50 centylu - zależy ile dziecko wyssie z piersi - tak mi się wydaje

bleeeh, jednak nie smakuje tak samo :O to wyjaśnia czemu Julka tak bardzo się wiła przy jej podawaniu :O na szczęście dostała tylko 2x...

mampytanie - faktycznie 2 tyg :O tylko co się z nią dzieje potem? nie zepsuła się przecież, pachnie tak samo, smakuje też, Julka puszczała bąki aż huczało :P mam to samo opakowanie co ty, z bobasem i 150ml może nam Chemical wyjaśni co się z taką wodą dzieje potem co? :)

o, dzięki beybe :) wiktorek super :D kawał chłopa ci rośnie ;) ja na picase dodałam parę nowych zdjęć, można wejść z adresu ze stopki :)

Cat - dziękuję za zdjęcia :) słodka ta Twoja Natusia jak nie wiem co :) i ma taaakie poliki :D no Julkowe się umywają :P beybe - adres bez tego NO SPAM ;) chyba napisze tak jak powinno być żeby szybciej maile od was dostawć ;) ale u nas pogoda do pupy :( cały dzień padało, nawet na spacer nie poszłyśmy :( a nie sory, rano świeciło słońce i miałam zamiar się wybrać ale jak się ogarnełam to już tylko deszcz, deszcz, deszcz... idę jeszczę kochnię posprzątać i lulu, ale pewnie jeszcze tu zajrzę :P

mampytanie - ty wiesz że ja tego nie sprawdziłam :O i ostatnio dawałam Julce a butelkę otworzyłam jak Jula miała chyba 3 tyg-4 tyg :O ale jazda :O co ze mnie za matka :(

dzięki Matruś :) oj dzieci się szybko wszystkiego uczą, jednego dnia Julka tylko dwa razy zaraczkowała tzn. dwa razy wyciągneła łapki do przodu a następnego dnia już zasuwała aż miło :)

dzięi :) :) :)

Aga, a mogłobym dostać odres Lusiowej stronki :) oj, my też napuchliśmy z dumy :) Sławek zadzwonił do Polski do rodziców się pochwalić mimo że u nich była już prawie 23 :P ja się cieszyłam jakby to co najmniej mi wyrósł pierwszy ząb ;)

Chemical - to moje GRATULACJE!!! :) :) :) widzisz, u Lusi poszło jak u mojej Juli - dwa za jednym zamachem :) a się martwiłaś że już powinna mieć a nie ma :P dzieki za przepis na wskazówki, jak skończy ten słoiczek otwarty to może jeszcze raz się pokuszę o zrobienie tak jak ty mówisz żeby więcej ziemniaka było nie marchwi i pietruszki :) Caterino - streszczenia Gotowych na wszystko chcesz na maila czy na forum :) :P przepraszam nic więcej nie napisze bo jakoś dziwinie się dziś czuję :O pogoda do dooopy :( Pozdrowienia dla wszystkich!

minimoniu mimo że daaawno nic nie napisałam do ciebie mailowo to wiedz że myślę o Tobie i Kamilku wierzę że teraz wszystko będzie dobrze. trzymaj się kochana Szylusia, ja-neczka, anatella, krucha, gos - pozdrowienia i uściski dla Was wiem że mnie nie znacie ale życzę Wam jak najlepiej! Pozdrawiam!

o ja głupia zapomniałam najważniejszego :O Pszczółko moje najszczersze GRATULACJE teraz już wszystko będzie dobrze! rany, cieszę się naprawdę! ostatnio myślałam o Pszczole a tu takie wieści :) i jeszcze zastanawiam się co u Katynki? czy mają już swojego adoptusia przy sobie? Katynko

heeeloł napiszę ile pamiętam a resztę później bo pamięć mam jak sito :( Balbinko - kurde, jak bym usłyszała taki tekst do dziecka i jeszcze to uderzenie w twarz to nie wiem... :O chyba bym sama strzeliła taką matkę w pysk żeby się ogarnęła :O czasem mi się wydaje że co niektórzy nie powinni mieć dzieci :( to samo się tyczy tego co bziczek napisała - nie wiem skąd to słyszałyście, może z tv bo ja tu tylko angielską mam, no w głowie mi się nie mieści jak można złamać dziecku nogę i zostawić je samo na 8 godzin!?!?!? :O Platynko - też sama do sieie mam czasem pretensje że się o coś w kurzę na Julkę i wyrzucam sobie że jestem nie godna miana matki bo przecież ona polega tylko na mnie i kocha mnie całym serduszkiem sili, bziczek, folic - fajnie że się pojawiłyście :) iliosz - dobrze że z piersią już ok i oby już się ten ból nie powtórzył Caterino - mój mail gosia_z_zielonymi@tlen.pl czekam na fotki Nataszki :) acha, gotowe na wszystko lecą na channel 4 :P mieskzam w UK i tu się zaczęła kolejna seria ale chcesz mogę ci pisać streszczenia odcinków ;) Chemical - zrobiłam wczoraj zupkę z samej marchewki, pietruszki i seleria i efekt ten sam :O zaciska buzię, pręży się, robi się cała czerwona i krzyczy :( ech, jedziemy dzisiaj do miasta po słoiczki vegetebles, rice and chicken, skapitulowałam :( nie wiem, moze za dużo pietruszki wkładam? nie mam pojęcia ale w lodówce stoją już 4 rózne słoiczki (zawekowane) i kilka w zamrażarce... no kurde, zaraz padnę, przywieźli nam pudło z szafką aJulka doszła do pudła i usiadła przy nim sama :D w szoku jestem bo od jakiegoś czasu siada ale zawsze na prawym półdupku i przytrzymuje się rączką a teraz sama siedziałą:) wow :D a wczoraj wieczorem po kąpieli, Sławek mi ją położył na łóżku, ta bierze mój palec do buzi a ja czuję ząbka :) sprawdzamy łyżeczką i jest! dzwoni ładnie! a jak zajerzeliśmy porządnie to sięokazało że są dwa!!! dwie dolne jedyneczki :D moja pani szybkościowa kocham ją jak nie wiem co!

dzień doberek stwierdzam że dziecko mnie wytresowało :O dziś obudziłam się przed nią :O jakoś przed 7 :( yyyhh, a ta jeszcze spała ale chwilę. Teraz gania za plastikową butelką w której jest suchy makaron :) Chemical, ja też zaczełam od podawania owoców, straaasznie się krzywiła przy pierwszym jabłku, potemdawałam rozgniecionego banana i kleik ryżowy. Spróbuję zrobić zupkę jak ty piszesz. Te moje to mi smakują :P bardziej ta z kalafiorem niż z brokułem ale jak wczoraj Julka tej brokułowej jeść nei chciała to Sławek wciągnął raz dwa :) a jaki ryż dodajesz? normalny? ugotowany na sypko i blenderujesz czy dodajesz kleiku ryżowego? aha, i ja wcześniej dodawałam 2 łyżeczki oliwy z oliwek, może właśnie powinnam masełko dołożyć? Aga, normalnie podziwiam cie wiesz? praca, małe dziecko, obiady, ściąganie mleka, kolokwia... chylę czoła :) kurczę, kobieta to jednak faktycznie jest zaprojektowana na długi przebieg ;) 102** - no idą jej zęby, przedwczoraj dojrzałam na dziąsełku białą plamkę i myślałam że już wyszedł ale nie, nie stukało łyżeczkę więc jest tuż tuż. A mieliśmy kiedyś taką jazdę jak ją te dziąsła bolały, cały dzień na rękach nawet się do łóżka nie dała odłożyć :O brała pierś do buzi i puszczała z płaczem, znowu próbowała wziąć i znowu to samo :( nic nie pomagał, żele na ząbkowanie, viburcol... na noc w końću dałam jej calpol bo oprócz działąnie przeciwgorączkowego jest też przeciwbólowy i jakoś poszła spać a ja padłam na pysk :O nie wiem czy ten wstręt do zupek to zęby... kaszki je ładnie, deserki też choć zdarzają się fochy :O sprónbuję dzisiaj z taką zwykłą zupką, zobaczymy jak pójdzie idę po kawę po padam narazie

Luxorkowi i Balbince ślicznie dziękuję za fotki uuuurocze Maluchy :) Platynka, fajne to co wkleiłaś :) jutro przeczytam Sławkowi może nie będzie mnie ganiał żebym Julke do łóżeczka odkładała :P Balbinko, no 3x nam już Jula spadłą :O raz Sławkowi jak ja byłam w kuchni, drugi raz kiedy się przeprowadziliśmy do nowego mieszkania to w nocy jakoś się sturlała i ostatnio, chyba przedwczoraj bo się obudziła i \"zeszła\" :O aaa, i jeszcze kiedyś jak była na kanapie i Sławek się podniósł żeby dać jej zabawkę to mała zołza w tym momencie zbryknęła :O więc wychodzi już 4x :O o maaatko... hmmm, coś jeszcze napisać miałam ... aaa, Platynka smaka mi narobiłaś tą fasolką po bretońsku :P a będąc dziś w polskim sklepie kobieta przede mną kupowała właśnie fasolę i koncentrat pomidorowy więc mi znowu przypomniała :P ja dziś naleśniki smażyłam, w ogóle coś mi się ostatnio obiadów nie chce robić, leń mnie ogarnął :O a, no i Julka znowu zupy nie chce jeść :O wczoraj dałam jej moją z brokułem i jakoś zjadła, krzywiła się i czasem miała odruch wymiotny :O ale zjadłą a dzisiaj nie dała sobie wcisnąć :O ranyyy, przecież ona musi coś jeść, moje mleko już jej nie wystarcza :( potrzebuje żelaza przecież :( nie wiem co jej ugotować... samą marchewkę, ziemniaka, pietruszkę i selera? bezsensu mi się wydaje :( dobra, lecę bo zaraz się zaczyna nowa seria Gotowych na wszystko :) Dobrej nocki wszystkim życzę do napisania jutro :)

aneczko, ona zasuwa po pokoju aż miło :) nie cały czas raczkują, pełzając też ale jak się położę i wołam chodź do mamy to podnosi się na kolanach i przebiera rączkami i raczkuje :) później na picase wrzucę jeszcze zdjęcia jak obrabia kable, najlepsze są te cieńsze np. od ładowarki lub od głośników - lepiej do buzi pasują :P mal_a - witam w klubie cyckożercy :O moja Julka robi tak chyba od tygodnia :O ale zauważyłam że gryzie mnie tak wtedy kiedy już nie jest głodna i też się śmieje jak krzyknę auuuua, z tym że jak tak krzyknę kiedy ona już jest zmęczona i chce jej się spać to zaczyna płakać... ech... generalnie nie można pozowlić na takie zachowanie i właśnie należy mówić \"nie\" i zakryć pierś, jeszcze czytałam w gazecie że można przycisnąć główkę bardziej do piersi tak by dzidziol nei miał przez chwilę powietrza a wtedy sam puści. Nie chcodzi mi oczywiście o duszenie czy podduszanie :P ale takie chwilowe przywiedzenie głowy go cycola. Wiem jak to boli bo moja Julkato potrafi niekiedy mocno ścisnąć i tak głowę wywinąć na bok przy tym patrząc jaka moja reakcja :O Iliosz i KasiaW. - dziękuję za zdjęcia, Wasze dzieciaczki są cuuuudowne acha, Iliosz jeszcze w sprawie piersi - należy też uważać np. przy przewijaniu żeby dziecko nie kopało piersi bo taki zastój robi się też od tego - ja tak raz miałam ale delikatny, rozmasowałąm i było ok, a faktycznie dzień wcześniej wieczorem bawiłam się na przewijaku z Julką i zasunęła mi kilka razy po cycusiu :O

aneczko, dziękuję :) fajna z Was rodzinka :) a Szymon jaka pucia! :D i te niebieskie oczki - prawie jak u mojej Julki, prawie bo jednak jej niebieskości nic nie przebije :P

oooo jaaaa cieeee :) Platynka ślicznie dziękuję zawsze chciałam zobaczyć Twoją Jagódkę ale głupio mi było prosić ;) a ty wcale nei wyglądasz jak wystraszony kurczak! ale fakt - zmiana radykalna :) i fajny ten Twój Tomek :) tak pasujecie do siebie :) a Jagód przeeeesłodki :) a jaka ona duża już! a może jeszcze jakieś zdjęcia dostane od kogoś hmmm? ładnie proszę a Julka po napisaniu mojego pierwszego posta zaczełam jęczęć żeby ją wziąć i poszła spać :O suuuper, wstała o 6:20 a o 7:05 lulała spowrotem :O ja nie...

dzień doberek :) mam wreszcie stałe łącze lalalalala :D a moje dziecie obudziło się dzisiaj o 6:20 :O wogóle jakoś wcześnie od jakiegoś czasu wstaje :O a potem przed ósmą zasypia mi na rękach podczas karmienia a ja zasypiam z nią na siedząco... i tak sobie mślę jaka to laba była gdy ona jeszcze była taka malutka i spała przy cycu do 9 - 10 rano... aaaach :) beybe - śliczny synuś :) no wreszcie zobaczyłąm choć jedno z Waszych dzieci :P głos oczywiście oddałam i będę głosować codziennie współczuję z powodu babci :( mamnadzieję że wszystko będzie dobrze. Trzymaj się kochana Chemical - czy twoja landara ma chociaż skrętne koła? bo moja nie :( dlatego jak jedziemy do miasta coś pozałatwić to wolę wziąć Julkę w chustę ale jak jest taka pogoda jak teraz to wiadomo - pakujemy nasz super mały i lekki wózek do bagażnika i wio :O Balbinko - tak myślałam że synuś spadł z łóżka :( mi niestety to też się zdarzyło już chyba 3x :O za pierwszym razem przy Sławku i dostał wtedy taki opierdziel jakich mało :O potem w nowym mieszkaniu właśnie w nocy jak spaliśmy a ja ją karmiłam z tej piersi że musiała leżeć z brzegu i potem jakoś się stoczyła :O wiem jak się czujesz bo ja zawsze cała dygotałam i miałam łzy w oczach :( i wkurzało mnie jak ktoś mówił że niejednego guza nabije - ja wiem że tak ale przecież jest jeszcze malutka :( teraz ostatnio jak się obudziła w południe to też \"zeszła\"sobei sama z łóżka :O mimo że full poduszek leży w koło niej... aaaa, muszę się pochwalić :P Julka w lany poniedziałek zaraczkowała po raz pierwszy a wczoraj robiła to już częściej i pewniej :D ależ ona szybko rośnie :) a taka malusia byłą niedawno :) Pozdrawiam i życzę miłego dnia!

wiem że Święta już się właściwie skończyły ale jako że nie miałam dostępu do netu to teraz skłdam Wam i Waszym rodzinom najlepsze życzenia __________________ przez 3 dni moje dziecie ładnie jadło zupkę a dzisiaj znowu nie chce :( ale już chyba wiem dlaczego - nie chce tych w których jest kalafior... zrobię jej z brokułem i może zje

Luxorku, wszystkiego naj, naj najlepsiejszego !!! Caterino, tak Jula już ma pół roczku, 1 tydzień i 2 dni :) a za cholere zupek nie chce jeść :O a powinna bo cyc to już jej za mało :( rano kaszkę zje a zupy niet :O dzisiaj ugotowałam sama trochę marchewki, pietruszki, selera, ziemniaka i kalafiora, zblendowałama ta mała baba jaga zacisnęła usta i nie dało się wcisnąć.... potem jeszcze próbowałam jak się darła ale tylko ją to bardziej rozwścieczyło :( nie wiem co mam robić... a może któraś z Was wie jak przekonać dziecko do innego jedzonka? Platynko - u nas też kiedyś było takie zakrztuszenie tą gripe water - jeszcze jak julka jakiś miesiąc miała, aż się cała czerwona zrobiła i od tej pory przestałam jej dawać :( mojej bratowej syn tak się zakrztusił że aż oddech stracił i posiniał :( jechali z nim potem na pogotowie i na szczęście wszystko było ok ale kazali obserwowć czy nie wystąpi zachłystowe zapalenie płuc. Nieźle co? a ja też teraz zaczęłam jej podawać tą wodę bo odkąd je kaszki i deserki to kupę robi rzadko no i bąków nie słychać jak dawniej tylko że teraz skolei ją wypluwa :O ech...