Arturio
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Arturio
-
Kurcze a nieraz to pomyślałbym że jest odwrotnie
-
Czyżby wszyscy zrobili sobie krótką przerwę na pracę?
-
Tylko M nie ma. Pewnie śpi.
-
Ala chyba my tylko jesteśmy w tej chwili w pracy. Reszta jeszcze smacznie śpi.
-
Chyba nigdy nikt nie będzie szybszy od Ali. Witam.
-
Ala jak chcesz mogę ci przesłać numer tego telefonu. Sam nie wiem. Albo ktoś nas śledzi
-
A skąd ktoś miał twój nick i mój numer. Tylko my w czwórkę znamy te wszystkie dane.
-
Wszyscy jestescie podejrzani...
-
Coś takiego: Dobry numer feni. Wiesz kto.
-
Ale użył nicka feni
-
Hej dostałem od kogoś smsa a jaby był dla ciebie. Może to Tomek po kryjomu
-
Kurcze nie dogadam się dzisiaj z nikim po 15
-
Kurcze nie dogadam się dzisiaj z nikim po 15
-
Kurcze nie dogadam się dzisiaj z nikim po 15
-
Słuchaj a może to ty wysyłałeś dzisiaj jakiegoś smsa do Magdy.
-
Juz nikogo nie ma
-
Juz nikogo nie ma
-
Magda jestes jeszcze?
-
Feni ale o co chodzi?
-
Jestem jestem. Cały czas jakieś telefony, SMSy. Kurcze ach ci ludzie.
-
Ale Ala podsumowałaś. A jak ktoś najara się prochów i ma odlot to się nie zatruwa? Kazdy papieros który powoduje odlot yo zatruwanie się.
-
Kiedyś żonie kupiłem spray pieprzowy na bandziorów. I oczywiście go próbowałem. Stwierdzam teraz że muchozol jest 10 razy lepszy niż ten spray pieprzowy. Na jakimś filmie gość psiknął sobie nim do ust i powiedział ze dobrze przeczyszcza zatoki i nos. Miał rację. Spray pieprzowy jest na udrożnienie nosa a muchozol na bandziorów.
-
Serio. Z miesiąc temu pojawiły sie jakies pchły w piwnicy. Poszedłem więc do sklepu i mówię o co mi chodzi. Gośc dał mi kwas borowy i jeszcze muchozol. Tylko powiedział żeby uważać bo powoduje wymioty. Popatrzyłem na gościa i nic. Myślę sobie że chyba mu się pomyliło. Zazwyczaj różne środki duszą wywołując kaszel. Byłem w piwnicy rozsypywałem kwas i jechałem tym muchozolem. Ale jakoś tak że znalazłem się w centrum wszystkiego. Jak wdychnąłem tego muchozolu to najpierw mnie zatkało a potem normalnie zacząłem wymiotować. Tzn nie miałem czym ale normalnie jakby ktoś patrzył z boku to stwierdziłby że wymiotuje. Normalny odlot. Jakbym był po dobrej imprezie. Tylko bólu głowy nie było. Ale oczy mi wyłaziły z orbit.
-
Żeby łóżko cię nie wciągnęło jak na jakimś horrorze. A ja ostatnio najarałem się muchozolem. Ale odlot mówię wam.