Arturio
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Arturio
-
Kiedyś chciałem się ciebie zapytac skąd taki nick (krzywy)
-
Tzn. żujesz ale tak naprawdę to wkładasz sobie za wargę między policzek a zęby i trzymasz. Ślina miesza się z tytoniem i spływa do pzrełyku. A potem jest to wchłaniane w żoładku.
-
A mnie ostatnio jedno piwo wogóle nie bierze. Nie czuję że wypiłem alkohol. Na studiach nieraz zapaliło się trawkę. Ale ja wiem czy coś to dawało. Ja nie czułem nic więcej niż jakbym wypalił extra mocnego. Choć jak pamiętam chyba Caro były jeszcze mocniejsze niż extra mocne. Pamiętam Wiarusy. To się paliło. ale to było na studiach.
-
Po tym czujesz się tak samo jak po wypaleniu papierosa. Przynajmniej ja się tak czułem. Ja nie palę więc jak zapalę jednego papierosa na rok to mnie muli. I tak było tutaj. Jakbyś wypiła z 50 wódki na pusty żołądek. Od razu cię zakręci. Oczywiście ludzie którzy to żują nałogowo nie odczuwają już tego tak. I podobno kupują silniejsze tytonie. Ale można sobie zamulić żoładke. Tak jak płuca które stają się z czasem czarne. Wszystko w dużych dawkach i często jest niebezpieczne.
-
Zawsze wydawało mi się że słowo najarać odnosi się do palenia a nie do żucia. Tu zamiast do płuc wszystko trafia do żołądka. Ja od czasu do czasu zażywam tabaki
-
Kumpel ostatnio przywiózł ze Szwecji tytoń do żucia w takich małych torebeczkach. Wkłada się to i żuje. Ale odlot mówię wam. Zwłaszcza jak ktos nie pali papierosów to ścina od razu.
-
OK juz nic nie mówię bo widzę że znowu rozmowa umilkła. Kobiety się coś nie odzywają.
-
Chopie gdzie żech się podziewołeś? Na grzybach byłeś?
-
Napisałem \"dobrowolne\" bo nie można było podobno odmówić.
-
Magda no i dobrze. Lepiej się śmiać niż płakać.
-
Słuchaj a do rodziny wogóle nie pisał. Ja tez mam kolegę który był w Bazie Babilon przez pół roku. Pamiętam że raz ktoś rozwalił im kawał muru jakimś pociskiem. Ale wrócił cały i zdrowy. Ale więcej nie chciał tam jechać. Podobno zgłoszenia były \"dobrowolne\"...
-
No tak to zwykle bywa z kobietami...
-
Widzę że macie ze mnie nieraz ubaw. Ale wcale się nie gniewam. Potrafię się śmiać z siebie.
-
crazy nie ma więc smutno. Na Alę można liczyć zawsze. Napisałaś ostatnio że nie piszesz do tych osób z którymi wcześniej pisywałaś. Czyżby ten topik cię wciągnął na tyle że dla tamtch osób nie masz czasu. Pamiętam ze jeden to był jakiś wojskowy? Dobrze kojarzę?
-
O ja nieszczęsny i samotny. Tylko Ala się zlitowała. A niebo coraz mniej przychylne i coraz bardziej ciemne.Nadciągają chmury z Mazur nadciągają chmury z gór. Otaczają mnie. Co to będzie co to będzie. Dobrze że mam swoje małe schronienie od deszczu.
-
Moge se pisac. Wszystkow pustke idzie, w zapomnienie, w zatarcie.
-
Gosciu daj spokój z tymi reklamami. Zrozumiałbym jeszcze gdybyś coś z tego miał.
-
Wiedziałem że tak będzie. Jak ja jestem to wszystkie kobiety zaraz znikają.
-
Kurcze co jest znowu nikt się nie odzywa.
-
A u mnnie prrzybyło humorek ale słoneczko nadal świeci. Tomek pewnie pojechał na g rzyby
-
Jesteś pewnie glodna
-
No gram i nic. Fajnie by było wygrać. Próbuję. Ostatnio dwa razy pod rząd moja córka miała trójki. Zamiast dwóch trójek wolałbym jedną szóstkę.
-
Nie lubię zmian narzucanych mi przez czynniki zewnętrzne. Ale do zmian które sam akceptuję lub pragnę dochodzę sam. I Akurat zmiana dot. spędzenia wakacji nie jest zmianą stałą tylko czasową. Choć z drugiej strony tak sobie myślałem że jakbym wygrał w totka parę milionów to mógłbym się przenieść z rodziną np. do Kołobrzegu. I myślę że rodzina byłaby temu bardzo przychylna.
-
U nas w tej chwil i grzeje słoneczko. A ja znowu wziąłem parasolkę. A za oknami liście zaczynają już szarzeć.