Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nadia_11

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nadia_11

  1. Pierniczek, tak poproszę o dokładne namiary. Waże, żeby był kompetenty ale i choć trochę wyrozumiały i cierpliwy, i nie patrzył się na mnie \"z byka\". Może napiszesz mi parę szczegółów o nim na maila? Będę bardzo wdzięczna!!!
  2. Dziewczyny a może macie namiary na jakiegoś naprawdę dobrego lekarza (mającego pojęcie o naszej przypadłości) w Krakowie?
  3. Ja miałam ostatnio okres 4 marca, a później już ani widu ani słychu. Tak, najlepiej w Krakowie. Dzięki wielkie za informacje! Od Was się więcej dowiem, niż od tych cholernych lekarzy z którymi jak na razie mam do czynienia !!! I nie wiecie, czy spadek masy ciała może coś pomóc? Tzn. czy słyszałyście o takim przypadku, że gdy spadła waga to były znaczne poprawy. Ja w sumie nie mam dużych objawów, oprócz braku miesiączki. Bo w sumie, to, że mam gdzie nie gdzie włoski to już zdzierżę.
  4. Markotka no i jak ja będę wiedzieć w którym dniu cyklu jestem, skoro od 3 miesięcy nie mam okresu?
  5. Dziękuje Ci bardzo markotka. Miałam skierowanie od lekarza ogólnego na badania, i sama sobie prywatnie zrobiłam prolaktynę, która jest ok. TSH również. Nie mam skierowania na LH i testosteron, a na FSH idę jutro. Usg dopochwowe wykazało, że mam powiększone jajniki. Będę chyba musiała poszukać jakiegoś dobrego ginekologa-endokrynologa. Może macie na jakiegoś lekarza z woj. małopolskiego?
  6. Witam serdecznie! Wczoraj byłam u lekarza ginekologa, który po zrobieniu usg dopochwowego stwierdził u mnie PCOS (mam powiększone jajniki). Od grudnia 2006 roku borykałam się z zanikiem miesiączki. Poszłam, do ginekologa, po zrobieniu usg przez brzuch stwierdził, że wszystko jest Ok, oprócz jednej rzeczy (ponoć moja macica ma nie odpowiedni kształt). Po za tym \"nic nie widział\". Przepisał luteinę, która wywołała okres. Po miesiącu znowu nie dostałam okresu, i znowu zażyłam luteinę (ponownie dostałam okres). Po okresie znowu poszłam do lekarza, znowu zrobił usg i nic nie zauważył niepokojącego. Odesłał mnie do lekarza ogólnego w celu otrzymania skierowania do kliniki metabolicznej (którego zresztą nie uzyskałam), z powodu mojej wagi (raz chudłam raz tyłam, ostatnio bardzo przytyłam). Lekarz ogólny dal mi skierowanie na badania, a sama prywatnie zbadałam poziom prolaktyny. Wyniki wyszły ok, oprócz: Alat 82 U/l Aspat - 58 U/l MID - 0,8 K/uL MID - 10 % Ale to zapewne nie ma żadnego związku. Przeczytałam, że przy tym zespole ważny jest poziom cukru, cholesterol. U mnie one wynoszą odpowiednio 86 mg/dl i 143 mg/dl. Więc są w normie. Mam wykonać badanie FSH. Jakie trzeba spełnić warunki, żeby to badanie wykonać? Tzn. czy ma być z porannego moczu, czy pojemniczek ma być sterylny itd? Bo niestety nie dowiedziałam się nic od pań z laboratorium - chyba były również \"zielone\" jak ja. I czy przy zespole policystycznych jajników powinno się jeszcze jakieś badania wykonać? Nie chcę, żeby kolejny lekarz mnie \"zbył\", nie chce się faszerować tabletkami, które mogą tak naprawdę nie być \"dopasowane do mnie\". To smutne, ale lekarz u którego wczoraj byłam powiedział mi tylko \"powiększone jajniki, zespół policystycznych jajników, trzeba schudnąć, proszę skierowanie na badanie i zapraszam z wynikiem\", albo jeszcze gorsze, że byłam wcześniej u ginekologa, który nie skierował mnie na badania, nic nie stwierdził. Gdyby nie artykuły na internecie, wypowiedzi kobiet borykających się z tą chorobą to nadal byłabym zupełnie \"zielona\" co mi jest, co jest istotne itd. Dodam jeszcze, że oprócz zaniku miesiączki (która od jakiś 2 lat lubiała się spóźniać -tydzień, dwa aż do całkowitego zaniknięcia), zaczęły mi rosnąc włoski na twarzy, czułam nudnośći ( w okresie, w którym całkowicie zanikła miesiączka). A gdy miałam okres, to ze skrzepami. Mam pojedyncze włoski koło sutków, na brzuchu. Od dłuższego czasu pociły mi się ręce. I zastanawia mnie sprawa kształtu mojej macicy, nie powiedziałam o tym w ogóle lekarzowi, i on w czasie badania nie powiedział mi o tej wadzie. Czyżby poprzedni lekarz doszukał się jakieś przypadłości, której nie mam? Bo w usg dopochwowym było by to widać? Czy dieta plaż południa może pomóc? Będę bardzo wdzięczna za wszelkie odpowiedzi. Pozdrawiam.
×