dżoan
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
No to melduję się i ja po kilku dniach ciszy:) Dzisiaj już 2 tygodnie mijają od ostatniego papierocha!!!Jakie to fajne uczucie móc powiedzieć: 2 tygodnie nie palę. Okazji do zapalenia mam mnóstwo,aż za dużo wręcz, nowa praca, sami palący współpracownicy, często imprezy. Ale nie daję się!! A co!!:) TRzymam kciuki za Was wszystkie!!Buziaki!
-
10 dni nie palę:) i muszę powiedzieć, że choć fizycznie jest super, pokonałam najgorsze, to psychicznie zaczynam trochę świrować. Ale pokonam i to!oby dotrwać do 30 dni BP:)pozdrawiam wszystkich BP!
-
nama- tak,pierwszy dzień jest najgorszy!jak przetrwasz te pierwsze 24 godziny, potem kolejne 24, zobaczysz trzeciego dnia jak łatwiej już będzie i będziesz z siebie bardzo dumna!!W chwilach zwątpienia postaraj się tłumaczyć sobie, czemu to robisz, przypominaj sobie wszystkie negatywy (jak wiadomo plusów palenia nie ma:) ), oddychaj głęboko, zobaczysz,dasz radę!! trzymam kciuki! 5 dzień niepaląca:)
-
Jestem i ja wtorkowo:) Wieczorem minie piąty dzień bez palenia, jakże mi dobrze!!Głód mija, w domu pachnie, rano nie ma w buzi kapcia, nawet o dziwo organizm i jego mechanizmy trawienne działają w porządku:) Na takim etapie to już by nawet głupio było do tego świństwa wrócić;) nitka- próbuj do skutku!ten głód jest naprawdę do pokonania, wierzę że Ci się uda i niedługo zobaczę Twój zaczerniony nick! całusy dla wszystkich BP i tych jeszcze zmagających się..
-
Dziękuję Wam:) Tak, 3 dni to dużo, już teraz widzę, ile mi to 3-dniowe niepalenie dało. Powiem Wam, że wczoraj patrząc jak ludzie palą zastanawiałam się po jaką cholerę ja paliłam przez tyle lat- nie dość że kobieta z papierosem wygląda okropnie, już nie wspominam ile jest się w stanie wypalić w ciągu jednego wieczora przy piwku (nie liczyłam koleżankom, ale zwróciłam uwagę, że czasami to prawie że papieros od papierosa..)Wszystkie te kwestie sprawiły, że czułam się dumna, że piję piwo i nie palę!I widziałam, że koleżanki ze mnie dumne, ale też zszokowane:) Rzuciłam już raz palenie, na półtora roku, niestety znowu zaczęłam..:/ teraz mam plan już nigdy nie wrócić do tego świństwa!A że ssie w środku..- to znaczy że żyję;) Całusy dla Was.
-
Dziękuję!Prawie heh. Jeszcze duuużo mi brakuje do czystości ;) tak, tak, nie budzę się rano z kiepem w buzi, zapachy i smaki już tak coraz lepiej czuję. Wszystko jest na dobrej drodze, choć ssie cały czas..
-
kozaki :):)Kurde, uświadomiłaś mi coś, zawsze mi się podobały strasznie drogie kozaki, zawsze jakoś tych pieniędzy brakowało. Wiem już na co będę odkładała pieniądze, które wcześniej wydawałam na smrody!!
-
To i ja się zamelduję w mojej walce o niepalenie!:) Wczoraj chyba oszalałam, bo poszłam z psiapsiółami (wszystkie palące) na piwo, 3 dzień rzucając palenie!I po prostu sukces.nie wiem jak to zrobiłam,ale nie dałam się, nie zapaliłam! Nie palę już 3 dni (+ 12g07m31s). Ilość niewypalonych papierosów: 42. Będę żyć dłużej o 0 dni (+ 07g42m41s)! Zaoszczędzone pieniądze: 16,82 zł!
-
Witam:) To i ja dołączam do Waszego, zacnego grona rzucających palenie i już tych niepalących! Nie palę już 24h, niby nic ale wiecie jak jest. Rzuciłam już kiedyś palenie na 1.5 roku, po 7 latach palenia. Niestety wróciłam do tego świństwa..z różnych przyczyn i tak już ponad półtora roku. Ale wczoraj powiedziałam dość!!!! Jak super się żyło przez te półtora roku niepalenia. Ssie mnie dość mocno, ale wiem, że jest to do przetrwania. A najgorsze jest to, że wszyscy (sic!) znajomi są palący..i spotkania z nimi na początku rzucania palenia są niewskazane:/ Kto nigdy nie rzucał nie zawsze w stanie jest zrozumieć, że widok (o zapachu- smrodzie nie wspominając) osoby palącej papierosy w bliskiej odległości jest nie do wytrzymania..może wytrzymam:) Pozdrawiam i trzymam za Was wszystkich kciuki!!No to skończę moje mandarynki, żelki, kabanosy i co tam jeszcze mam na zajęcie rąk:D
-
bo już dawno się nie rozebrałeś:D
-
to jak cumalot, nic z tego nie będzie?:D
-
to dzwonię to tepsy;) a dziś żaden mężczyzna nie uraczy nas kawałkiem ciałka?:D
-
tylko nie wiem, czy żona sąsiada nie będzie miała nic przeciwko :D
-
:) to ładnie coś musiało się na klawiaturkę wylać:P
-
oooo:) ale do domu obcych facetow wpuścić?:D zauwazylam dopiero po 3 dniach,wiec to pewnie cos \"grubszego\":P