ah
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ah
-
huston on cie zostawil bez slowa wytlumaczenia prawda?? jesli tak to nie dziwie sie ze boi sie twojej reakcji... kazdy na jego miejscu by sie bal..zakonczyc wieloletni zwiazek bez slowa to na prawde tchorzostwo. Nie odzywal sie ile?? 4 miesiace?? kupa czasu. ciekawe czy chlop zaluje :D
-
nothing tule cie mocno kochana... bardzo mi przykro.. ale jedyne co teraza mozesz zrobic dla siebie i ogolnie dla "was" jesli cos ma z tego jeszcze byc ..musisz przestac sie z nmi kontaktowac..przestqac odpisywac odbierac.. moze wtedy chlopak otworzy oczy... moze sie obudzi. chyba ze cchesz zeby to wszystko dalej wygladalo tak jak teraz...ale wtedy bedziesz tylko cierpiala ze zdwojona sila.. powiem ci tylko tyle..obojetna mu nie jestes...
-
huston: co sie stalo wczoraj?? czy cos drgnelo?? powiedz ,powiedz kochana!!
-
wiesz co ja tez sie boje ,ze dlugo nie bede potrafila zapomniec i tak dlugo bede cierpiala..tyle ze ja nie cche nie cche cierpiec nie cche pamietac..chce byc kochana :( takei to wszystko jest dziwne...dzis mam chyba gorszy dzien..
-
madziula a to zle.. powinnas od czasu do czasu sama dla siebie sie rozerwac..pojsc z kolezankami na jakas impreze i choc na chwile zapomniec o tej szarej rzeczywstosci i mnie mija lwasnie 2 msc od rozstania.. ciekawe czy on choc czasami o mnie mysli, czy golada nasze wspolne zdjecia... eh tak bardzo go nienawidze za te wszystkie krzywdy jakei mi wyrzadzil ale jednoczesnei tak go kocham...:(
-
madzia bedzie lepiej , musi byc bo co innego nam pozostalo? dlaczego oni maja sie swietnie bawic a my mamy siedziec w domu i cierpiec.. nie nie nie oni wlasnie na to licza.. TAK miala racje ,zycie jest jedno i szkoda marnowac go na cierpienie i rozpamietywanie,co bylo to minelo,nie takie piekne chwile jeszcze w zyciu nas czekaja. I choc moze sama w to jeszcze nie wierze, to wiem ,ze tak bedzie, staram sie w ogole nie myslec o nim o tym ze on juz nie wroci ze to wszystko to tylko wspomnienie. bo jak pomysle sobie ze to sie skonczylo to ogrania mnie tak jakby strach..no ale taka jest rzeczywistosc i trzeba sie z tym predzej czy pozniej pogodzic. A im wczesniej tym lepiej. Mam nadzieje ze dolek mnie jzu nie zlapie ..2 dni temyu wyryczalam sie po tym jak sie doweidzialam tych swinstw o nim ..oj bolalo,znienawidzilam go tak strasznie,ze ...ufff nie bede sie znowu denerwowac.nie zasluguje na to ten jeden dupek. wierze tlyko ze keidys bedzie tego zalowal. no to tyle hehe trzymajcie sie dziewczyny... silne jestesmy ,damy rade, nie my pierwsze i nie ostatnie !! jeszcze spotkamy mezczyzne ktory bedzie nas kochal,dbal o nas, bedzie nas szanowal i co najwazniejsze bedziemy dla niego calym swiatem i w to akurat wierze.. choc boje sie ze dlugo bede musiala czekac na kolejna milosc ...a nie cche ,bo potrzebuje tak bardzo kogos kto mnie przytuli w te zimne i szare wieczory. :( dobranoc
-
NOTHING. moim zdaniem powinnas przestac odbierac telefony od niego... i nie odp na smsy niech sie w koncu zdecyduje..czego chce..
-
czesc kochana :* jak sie dzis czujesz? ja musze sprzatac w mieszkanku bo za 2 h przychodza kolezanki ..idziemy sie dzis bawic :D :)
-
nikt nigdy tak mnie nie skrzywdzil.. i nigdy nie pozwole mu wrocic. teraz wiem ze nie zaslugiwal na moja milosc poznalam jego ptawdziwe "ja" i nawet nie chce juz z nim byc nie wyobrazam sobie tego.. ale chcialabym zeby zalowal zeby przyszedl do mnie..a ja go wtedy potraktuje tak jak on mnie.. czy chec zemsty jest czyms zlym??
-
Jestem dziewczynki moje kochane :) tak mi przykro ze TAK nas opuscila.. zawsze jej slowa tak podnosily na duchu. No ale jak to ma jej pomoc.. mi jest szkoda was opuszczac mimo ,ze juz wiem ze to wszystko jest snkoczone u mnie. przestalam czekac na niego. Minelo 2 msc i zyje.. dzis mam dobry dzien od rana sie usmiecham jutro ide na imprze, staram sie zyc normalnie, i staram ise nie myslec choc wiadomo jak to ciezko przychodzi. wierze tylko gleboko w to ze oni beda zalowali.. juz nie chodzi o to zeby wrocili..tlyko zeby zalowali i pluli sobie w morde ze mieli takie skarby obok siebie i je z wlasnej glupoty stracili :) A jak wy sie kochane czujecie?? gdzie jest nothing? huston sila babka z ciebie dasz rade..tlyko sie nie zalamuj zobacz ile juz wytrzymalas..nie burz teraz swojego spokoju ,jak on zaluje to cos z tym zrobi.
-
tak:p rzykro mi ze nas zostawilas..my cie potrzebuejmy !!
-
huston: gdyby to bylo takie proste...
-
Ja tez mam wzloty i upadki... ale jakos nie widze tego ,ze on do mnie wroci... :(
-
madziula wiesz.. to moja taka gadanina...wmawiam sobie ...nie zeby mi to pomagalo ale jakos musze sobie radzic.. tak.: nie nie nie ja tez nie wyobrazam sobie tego watku bez ciebie.. nie odchodz wciaz wszystkie cie potrzebujemy i wciaz wszystkie chcemy zebys byla z nami...nie rob nam tego. :(
-
nothing. wiem co czujesz..i ta nadzieja bedzie ale z kazdym dniem jakby mniejsza..za chwile zaczniesz sie zastanawaic czy cchesz zeby wrocil, zyc musisz i nic na to nie pordzisz,ze tak zycie plata nam figle..a nie wiadomo co bedzie jutro.. gorzej byc nie moze, jestes na dnie teraz musisz sie od niego odbic.. musisz sobie powiedziec ,ze dasz rade, a dasz bo innego wyjscia nie ma. bedzie dobrze zobaczysz... i mowi to dziewczyna ktora tez nie cale 2 msc temu rzucil chlopak .. widzisz zyje i ty tez zyc bedziesz.. i zobaczysz ze bedziemy sie kiedys na tym forum smialy z tych glupkow.. bo sa skoncoznymi debilami :) wypuscili z rak takei skarby jak my.. ale dzieki temu inny mezczyzna..ten wlasciwy bedzie mial okazje do tego zebysmy go poznaly.. ja w to wierze.. bo inaczej byc nie moze
-
huston ma racje... nothing zobaczysz ze jeszcze miesiac ibedzie ci lzej na serduchu..uwierz nam. a jak placzesz to placz.. to pomaga ,bedzie ci lzej na duszy jak poplaczesz :) bidula..tule cie mocno
-
kochana a po jakim czasie sie zeszliscie??
-
To byla moja pierwsza milosc trwala ponad 3 lata i myslalam ze bede z nim juz zawsze..jak widac on mial inne plany i krzyz mu na droge. Tylko ja tak bardzo potrzebuje bys kochana i potrzebna komus..ale na nowy zwiazek nie jestem gotowa.. a poza tym nie ma takiego delikwenta i boje sie ze dlugo go nie bedzie. nie chce bys sama :( i nie cche 2 raz tak cierpiec nie cche przez to przechodzic dlatego mam nadzieje ze jak sie ponownie zakocham to bedzie wlasnie ten.. choc nigdy nic nie wiadomo.. :( huston powiedz mi czesto myslisz o swojej pierwszej milosci? ja sie boje ze nigdy o nim nie zapomne
-
huston tez studiuje i tez 2 rok :) jak bylam z moim x w ogole nie mialam ochoty na zabawe.. bo byl tylko on a teraz.. pojde sie pobawic na studencka impreze.. ale wiem ,ze to bardzo szybko sie nudzi .. i co prawda to prawda studia to nie jedna wielka impreza tylko nauka..ale kazdy inaczej na to patrzy ;)
-
tak>: moj zerwal kilka dni przed rozpoczeciem studiow.. ale to nie ma znaczenia juz .nie ma go 2 msc i zyje...nawet nie wiem keidy minal ten czas.. mina kolejne 2 msc i zrobia sie 4.. i w koncu przestane za nim tesknic myslec o nim .. i wszystko bedze dobrze Jkoas to przetrwam.. skoro przezylam te najgorsze 2 msc to natepne tez przezyje a keidys tam znajde nowego chlopaka w ktorym sie ponownie zakocham i moze to ten bedzie tym jedynym...
-
Madziu: skoro kochal to dlaczego zostawil ?? wiem ze na te pytania nikt nie zna odpowiedzi nikt procz nich . Milosc tak szybko nie przechodzi..a powodu nie mial zeby mnie zostawic. wydaje mi sie ,ze zostawil mnie bo brakowalo mu wolnosci,wtakiego wyszumienia sie. Jest mlody teraz poszedl na studia.. pewnie myslal o tym ze jest mlody ze teraz czas na zycie studenckie...zabawy.panienki tylko ze i to keidys mija... nudzi sie. A o mnie jeszcze sobie przypomni ,jeszcze jego uczucia same sie rzypomna jak to wqszystko sie znudzi.tylko ze ja juz teraz mam ogromne watpliwosci czy gdyby wrocil to bym go przyjela ,kocham go bardzo ale nie mam zaufania i ciagle mam wraznie ,ze to juz nie ten sam chlopak ,z kotrym bylam 3 lata. ze sie zmienil.. a co wplynelo na to ,nie wiem. Widzisz sama nie wiem czego cche.jak sobie przypomne jak mnie zostawil... jak przez niego plakalam, cierpialam,czekalam na niego..nie wiem czy potrafilabym tak zaryzykowac..ale nie mysle o tmy zbyt czesto bo jak na razie on nie wraca i chyba nie zamierza :) a ja wiem ,ze dam sobie rade... powoli powoli dojde do siebie i znajde osobe ktora szczerze mnie pokocha...a raczej ona znajdzie mnie :)
-
Madziula Ja tez mam taka nadzieje.. choc nie wiem sama czy to milosc z jego storny byla.. skoro po tylu latach potrafil mnie zostawic przestal sie mna interesowac, martwic o mnie, wiedzial ze strasznie go kocham i wiedzial jak ogromnie cierpie.. nie wiem czy to milosc. bo gdyby kochal to by nie zostawil.. :(
-
Madziula nie jest tak swietnie ze mna jak to sie moze wydawac.. staram sie jak moge ...ale wciaz mam nadzieje,ze zrozumie i wroci Jak jestem sama czasami polacze, bardzo duzo o nim mysle ,wspominam tez czesto choc nie cche ... wsrod znajomych nie poakzuje tego jak mi zle, smieje sie zartuje sobie, jst fajnie bo zapominam.. ale jak przychodzi weekend jest ciezko ale wiem ,ze musze zyc... i zyje bo nie ma innego wyboru choc lekk nie jest
-
Hej mnie tez sie takie glupoty snily w nocy..i chyba tez przez to ,ze wczoraj tak duzo o nim myslalam.. u mnie mija 2 msc i powiem,ze jest lepiej niz na pcozatku ale nie jest wcal latwiej... tesknie i wciaz kocham mimo uplywu czasu... nie widzialam go 2 msc... nie ogladam zdjec i tak ciezko mi jest sobie przypomniec jak wyglada... mam go jakby za mgla.. takie rysy tylko innych potrafie sobie wyobrazic bez problemu ale nie jego. ostatnio mam taka ogromna chec do niego napisac ,ze wciaz go kocham... ale nie napsize.. czuje ze stracilam cos co bylo dla mnie takie wazne,,, chyba dopiero teraz to do mnie dociera... :(