Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

wyciszona 1954

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez wyciszona 1954

  1. a teraz otworzyłam nr 32 :) stawiam kompocik śliwkowy na stoliku, komu, komu... słodkiego nic nie mam, bo sobie obiecałam każdy grosz zbierać na studia mojego Skarbusia :) pamiętacie swoje 32 latka? Ja urodziłam wtedy trzecie dziecko i byłam najszczęśliwszą mamusią na świecie.
  2. he he odmłodziłam sie o 10 latek :P
  3. Witajcie dziewczynki Jest mi smutno i nawet nie mam sily o tym napisac. Na dodatek złamałam paznokieć (własny, naturalny !) pozdrawiam
  4. rozważ radę starszej koleżanki - NIE CZEKAJ ANI DNIA DłUżEJ !
  5. zagladam i zagladam... a tu puchy :(
  6. bb54 sedecznie dziekuje Ci za życzenie. Oby Twoje słowa okazały sie prorocze!!!! w internecie...na stronach towarzyskich... no nie wiem. zdaje mi sie, ze tam nie chodzi o bliskość a tylko o seks. Ale, gdybyś np. miała w swoim otoczeniu kogoś samotnego, to przez internet możnaby sie bardzie zaznajomić :P samotnosc straszna rzecz, a ta we dwoje jeszcze straszniejsza! nie zrozumie, kto nie zaznał jej.
  7. hmmm drugi głos w tej sprawie.. ale co konkretnie jest nie tak? żę tak żyję bardzo emocjonalnie? przecież żyje też fizycznie: zarabiam pieniądze (nędzne, ale tak płatą na prowincji), wychowałam 4 dzieci. A że wchodze tu i się odkrywam, to dla higieny psychiki przecież dobre jest. o co chodzi?
  8. też witam! miało byc dziś brzydko, zrezygnowałam z wyprawy do wawy na dzien otwarty w tv - a tu masz! Świeci piekne słonko, w piżamce wychodze na dwór i ciepło. Zła jestem za tę prognoze mylną. Ide robic drugą kawke i słuchając tvn24 zaczne sprzątac moj pokój, zabałaganiony w ciagu tygodnia pracy. Obiad to dziś chyba gdzieś na 17-18 skoro dopiero śniadanie... Szykujcie się towarzyszyć mi podczas obiadu - bedzie gęsty barszczyk z grzybami oraz okraszone skwareczkami i posypane koperkiem malutkie ziemniaczki :)) mniam mniam to bedzie super, ale samotnie wszystko mniej smakuje :(( Malisienka na Twój serniczek piszę się już teraz, do kawki ze śmietanką :) o matku, własnie sobie uświadomiłam, jak ja niezdrowo sie odżywiam, a przecież jestem juz po zawale i biorę m.in.Wasilip na unormowanie cholesterolu. Od 1 wrzesnia udaje mi sie życ bez ulubiuonych pączków z adwokatem i batoników \"pawełek\" z adwokatem - to juz sukces. Niedługo obiecuje sobie szlaban na wszystko co zagęszczane zaprawką. Ale jeszcze nie dziś. A Wy kochane, macie jakies wyrzeczenia ze wzgledu na cholesterol? pa
  9. a jeśli chodzi o koncert - SUPPEERR mam nawet fotke Cugowskim, dałam sobie na pulpit, mąż dziś zobaczyl i ani słówkiem nie spytał. Jestem bardzo pozytywnie naładowana! należało mi sie po tych ostatnich dołkach :) wracając do tych panów 60 i 45 - maja coś wspólnego :) IMIĘ Libra Ty jesteś bardzo mądra kobieta. I taka zrównoważona. U mnie tego ani na lekarstwo. Bardzo mi przykro, że takie masz relacje z rodzeństwem. Ale to oni są stratni, że nie potrafią miec w Tobie przyjaciółki. Nie wiedzą co traca. Będę juz szła spać, ale kiedy wrócimy do tematu. Trzymaj sie ciepło. Bardzo bym chciała miec taką siostrę jak TY jesteś. Mam 2 siostry i brata. Nie jest źle. Tzn. my jesteśmy takie rodzeństwo na złą chwilę. Możemy sie długo nie kontaktować, nie odwiedzać, ale jak tylko któreś zasłychnie, że komuś jest źle, zaraz się zbieramy, pocieszamy itp. Nie ma natomiast u nas takich kontaktów od niechcenia. Libro, czy zdradzisz region w jakim mieszkasz? sorki, jeśli ględzę, ale juz jednym okiem śpie. Dobrej nocy, pozdrawiam, szczególnie pozdrawiam nową Panią 56-latkę. Jako gospodyni witamn ciepło i zapraszam to wpadania tu w pogodne i niepogodne wieczorki
  10. Poczytałam co się tu pisało na mój temat :) Jestem szczera, na topiku nie mam sensu kreować sie na kogoś innego. Zresztą nie bardzo to umiem, nawet gdy w realu czasem ratowałoby mnie z opresji, ale uczę się od młodych u mnie w pracy. Szczerze mówię, że jednak nie byłam na tym koncercie z żonatym 60-latkiem \"lubie budke suflera, ale nie lubie tłoku, zamiast tam, przyjedź do mnie, bo żona przez 2 dni jest na litwie. Moze być cudownie\". Napisałam sms, że wracając po nocy z koncertu też bylibyśmy sami... Zaczęłam sie zastanawiać, czy w jego przypadku, nie ma zastosowania przysłowie mojej śp. Mamy, że po kopie (60 to kopa) to juz po chłopie. I już DAM SOBIE Z NIM SPOKÓJ. czuje się z deczka olana przez niego. Pamiętacie, jak pisałam w sierpniu że jade do przyjaciółki i na randke? To było z nim. Gdy Cugowski śpiewał, bo do tanga... ostatni raz wybrałam jego nr w tel. Nic nie powiedziałam, tylko po prostu trzymałam na lini przez refren i bez słowa rozłączyłam się. Po koncercie zobaczyłam sms \"...trzeba dwojga, a my wciąż jak PiS z PO. I koniec. Zamiast 60 pojechałam na koncert z 45-latkiem :) rozwodnikiem. Był tylko moim wynajetym kierowca i na koncercie byliśmy oddzielnie. Musielismy jednak wymienic się nr tel aby jakoś się znaleźć w razie czego po koncercie. W drodze powrotnej on kierował dość jednoznacznie rozmowe na tory osobiste. Policzył bardzo mało za kurs i zapytał, czy mąż nie czyta moich smsów. Zgodnie z prawdą powiedziałam że nie. Tak sobie pomyślałam potem. Szukam w internecie, a może na własnej ulicy...? :)
  11. Witam serdecznie i radośnie po północy! :) Nie zdziwię sie, jeśli juz żadnej z Pań nie zastałam, ale cóż - dopiero skończył sie bardzo ważny mecz... Jakby Was interesowało to skończył się remisem 2:2, i ten wynik wystarczył nam do zakwalifikowania się do euro 2008. Wysadziliśmy Portugalię - silny zespół :) czyta mnie ktoś? Gratuluję otwarcia XXX stronki! :) nareszcie wyszłyśmy z czarnego kęgu najdłużej ciągnętej 28 ! nie mówie dobranoc, bo zajrze tu jeszcze
  12. wyciszona 1954

    CO ROBICIE W TEJ CHWILI???????????????????????

    najwidoczniej forma spadła mi do podziemia - dobranoc wszystkim
  13. wyciszona 1954

    CO ROBICIE W TEJ CHWILI???????????????????????

    wiem to nie jest codzienne, ale dziś mam taki dzień, żalu i autentycznego płaczu więc na pytanie co robicie w tej chwili - odpowiedziałam z głębi serca
  14. wyciszona 1954

    CO ROBICIE W TEJ CHWILI???????????????????????

    straszna! najstraszniejsza jakiej kobieta się moze dopuścić... ale w tamtych czasach nazywało sie to inaczej :(
  15. Eeee, spoko, nikt mnie nie słyszał!
  16. wyciszona 1954

    CO ROBICIE W TEJ CHWILI???????????????????????

    Dziewczyny ślicznie Wam dziekuję za wcześniejsze życzenia urodzinowe Dziś płaczę, bo coś obudziło moje wyrzuty sumienia po zbrodni z młodości...... :(
  17. Wiankooooooo No to przyśpieszajmy! Mam dzisiaj zrytą psychę, bo poczytałam o aborcji, zryczałam się, gdyż niestety, mam to i owo na sumieniu w tym temacie :( W tamtych czasach, jesli pamietacie, nazywało sie to niewinnie "zabieg" :(
  18. wyciszona 1954

    CO ROBICIE W TEJ CHWILI???????????????????????

    ten wiersz tak do mnie \"trafia\", bo przedwczoraj miałam urodziny, po nicku widzicie które. Mam wrażenie, że już i ja odchodzic będę... :(
  19. wyciszona 1954

    CO ROBICIE W TEJ CHWILI???????????????????????

    ale piekny wiersz... czyj? ja w tej chwili poza klikaniem drapie sie po głowie, czyżby wredny łupież wrócił?
  20. Dziękuję kochane, pieknie Wam dziekuję, placki sie skończyły ale mam owoce, cukierki, soczek, kawkę i herbatke. A jak kto z problemami to moge zaparzyć siemienia, ja właśnie piję. Na pólnocy Mazowsza strasznie brzydko - zimno i popaduje. Na szczęście zaczęło padać dopiero, gdy ja już dotarłam do domu. Czy któraś z Was miała dziś jakies osłabienie? Ja byłam strasznie chwiejna, bynajmnie nie z głodu, ani nie od picia. Tragicznie sie czułam. Dziewczyny mówiły, żeby sie nie przejmować, bo to wszyscy dziś tak sie czują. W pewnej chwili, stojąc rozmawiałam z interesantem, zachwiałam się na klawiature poleciałam. A chodnikiem jak szłam to czułam, że nierówno idę jednym rządkiem kostki, tylko pałętałam sie po trzech rxędach. Mowie Wam koszmarne uczucie. A może to skutek tego, że od soboty nie mam i nie biore tabletek antydepresyjnych? Może w środe uda mi sie zwolnic do lekarza, bo i inne mi sie kończą leki. miłego popołudnia i wieczorku... pierwszy poniedziałek września... jesień, choc w duszy ciągle tyle jeszcze maja i czerwca :)
  21. Wczoraj miałam urodzinyyyyy :(
  22. Dziewczyny, mam nadzieje, że to nie zagladanie do nas świadczy tylko o tym, że trafiły Wam się pasjonujace dni i noce.... hehe :)) I że zwyczajnie nie ma czasu ni potrzeby uciekać w świat wirtualny, a nie jest tego przyczyną np. dół zniechecajacy nawet do odpalenia kompusia...? Tego WAM życzę i nie zapominajcie, że nie ma przymusu, ale mile jesteście tu widziane, nawet, gdy akurat jest pusto :) Libra 47, dzięki za dyżurowanie Jak się przejawia Twoja nerwica? Chyba jej nie mam, nie wiem, ale bardzo boleśnie doświadczyłam depresji. Pozdrawiam Cię Libro cieplutko. Mam wolnę 2 dni, wiec postaram się tu zagladać, będzie mi miło, jeśli Ty też. pa PS. staram sie trzymać fason, ale wczoraj i dzis mialam przykrości w pracy. I czasem krecą mi się łzy. Jestem za wrażliwa dla dzisiejszych, twardych, życiowo zaradnych ludzi z jakimi pracuję.
  23. ooooo! nie chce sie Wam pisać...... pa
  24. witajcie dziewczyny przepraszam, ze nie zagladałam, znowu wyjeżdźałam. Szukam. Poważnie szukam starszego pana do spokojnych rozmów, spacerów, do ciepłych spojrzeń. Szukam intensywnie, bo znając siebie - byle co sprawi, że popadnę w depreszkę i nie w głowie mi będą poszukiwania. A jeśli do tego czasu kogoś znajde, to już sie nie wedrze do mnie depresja. Bożesz ty mój, przecież jestem wrażliwą, radosną, niebrzydką 50-tatką - czemu nie mam przeżyć sobie jeszcze jakichś tajemnych wyjazdów? A moze trafię na kogos normalnego? Jesli zwariowałam, to powiedzcie proszę. cieplutko pozdrawiam WSZYSTKIE moje topikareczki :)) papa
×