Jeśli chodzi o tą firmę jak i każdą inną wiemy o co chodzi o zarabianie kasy a zwłaszcza jeśli chodzi o ubezpieczenia. Pracowałem w biurze koło Księcia Witolda jeśli chodzi o atmosferę to na Wielki Plus, ale jeśli chodzi o wykształcenie pracowników, brak pośrednictwa kredytami czy brak zainteresowania o klienta zwłaszcza w dobie spadków na Wielki minus. Tłumacze czemu : Zainwestowałem część pieniędzy sam a część przez maklera któremu musiałem zapłacić 800 zł i wiecie co uratował moje pieniądze a klienci których miałem potracili . Trzeba samemu sobie powiedzieć czy chce się pracować jako elita czy jako normalny agent ubezpieczeniowy. Jeśli ktoś by mi zarzucił nieudolność to muszę powiedzieć że obecnie zajmuje wyższe stanowisko z szansą awansu na wyżej. Ale jeśli ktoś ma gadane to polecam niech spróbuje. Proszę się nie obrażać i od razu nie osądzać.