ciepła
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ciepła
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 11
-
do pomarańczowej :) Jeśli temat Cię nie dotyczy, to tego nie zrozumiesz. Moze i czytam niedokładnie, ale \"obrazenia\" w poście samej_samotności zrozumiałam jako obrazenie - słowne, a nie fizyczne ...moze się mylę ..:O ... chyba że o innym poście myslaś . Czasami \"poradami\", mozna sobie tylko zaszkodzić,... nie jestesmy moralizatorkami, znawczyniami, to nie poradnia małżeńska . Tu wystarczy sobie ponarzekać, wykrzyczeć, wyżalić się,..to już ulga wielka......... przynajmniej ja tak do tego podchodzę, choć nie zaprzeczę wszelkie słowa nagany, czy pocieszenia są mile widziane :). Pozdrawiam.
-
Witam :D Ale mnie denerwuje ta reklama \"nivea\" .. ..;) Miałam piękną wiosnę tej zimy, ale teraz to u nas nasypało, ze ho,ho... brrrr .... Ferie za dwa tygodnie, ciekawe czy dzieci zdążą nacieszyć się śniegiem :). Syn tak \"średnio\" wypadł na półrocze :O , zdecydowanie mogło być lepiej ...no cóż ...jeszcze ma pół roku, zobaczymy z jakimi ocenami wystartuje do gimnazjum, mam nadzieje ,ze będzie dobrze :) . Tak wogóle , to już \"facet\" z niego się robi ;) .... jakos tak mi dziwnie, że moje dziecko już takie duże :), a dziewczyny walą do niego drzwiami i oknami, strach pomysleć, co będzie później ;) . \"Patrzę co chwila na stertę papierów na biurku, ale nic mi się dziś nie chce :O ...\" Odnośnie moich wcześniejszych wpisów ....... Czytałam topik o molestowaniu psychicznym, jednak nie wytrwałam długo, bo było to dla mnie jak \"masochizm\" . Albo nie chcę uwierzyć ,ze mnie to dotyczy, albo ............. i tu się chyba przyznam ........ jest mi z tym dobrze.......... Był okres w moim zyciu, gdzie się stawiałam, chciałam wszystko zmienić ,..pisałam o tym, bo już u Was wtedy gościłam :). MM na pączątku, to był mocno zdziwiony, co się ze mna dzieje, potem głupkowato ironizował, to co robiłam i mówiłam. Chciałam chyba udowdnic jemu i sobie, że nie jest mi on do niczego potrzebny, ze świetnie sobie poradzę bez niego, bez jego wsparcia, opieki, jego zainteresowania itd...... owszem udało się :) ...było dobrze, tylko wcale mi się to nie podobało, ..... nie czułam sie w takiej skórze dobrze, jakbym grała rolę, udawała ....... Moze zbyt surowo oceniłam go w poście, co o tym Rzymie pisałam. Choć to wszystko była prawda,.... ale........ te wybieranie mi ciuchów ,..owszem,... tylko ,ze ja nie przykładam wielkiej wagi do nich, do wizerunku wizualnego :P ,...i jeżeli pokazuje mi ciuch, który jemu sie podoba, to mi zazwyczaj jest obojętny ( mi osobiście ciężko znaleźć coś , co mi się naprawdę spodoba ), ale kupuję, bo ...... bo ....no która wie ??? ;) ..... jeśli to, co mam na sobie jest dla mnie obojętne, to przynajmniej niech sie jemu podoba :D ..właśnie, robię to dla niego , a niech sie cieszy :) .... mi ciuchy nie sprawiają radości, no moze raz na kilka lat naprwdę znajdę coś, co mi podoba :). .................. A to, ze przy wspólnym wyjściu (choć to jest bardzo rzadko, bardzo :(....... ) mowi,ze mam założyć to ,albo tamto ,..no niech mu będzie, ....jestem zakompleksioną gąską,.... i bardzo mnie peszą porzerające wzroki śliniących sie facetów :P ,... mini, czy duzy dekolt, no nie ukrywam ,akurat w moim przypadku przyciągają oczy samców ( narzekam, czy się chwalę ??? :O .......hihihi ....... przypomniało mi się jak , któraś o telewizorze pisała.....hahaha) , więc jesli jemu , to nie przeszkadza,... to prosze bardzo , ja nic nie tracę, mogę mu sprawić przyjemność , czemu nie ?:) Uwazam, ze jeśli są rzeczy, ktore są mi obojętne, to mogę przychalać sie do jego prośby.... no i żeby nie było, że tak jest w kazdych dziedzinach naszego zycia, ...no nie.......;) Hm,.... wyszło jakbym go usprawiedliwiała, tłumaczyła....:O , ale naprawdę czułam potrzebe trochę to wyjaśnic :). Iwe ...... też przeżywałam taki czas z MM :)... ale wiesz ,... korzystaj z takich dni jak najdłużej :), bo właśnie nie wiesz ile to jeszcze potrwa , więc niepotrzebnie zaprzątasz sobie głowę i roztrząsasz i już myślisz ,że będzie koniec :).... kobito, korzystaj !!! ;).... ja też wiedziałam, że to się skończy , ale chciałam choć przez te dni \"pożyć\" :D. \"....... Papierów przyba, ludzi coraz więcej,.........\" Tak ogólnie miedzy nami teraz jest umiarkowanie OK ... :)... Pozdrawiam wszystkie Kobitki,.. piszące, czytające , zaglądające ...aaaaaaaaaa i jeszcze raz dziekuję , za komentarze mojego \"pamietnego\" wpisu ,..naprawdę , to duzo dla mnie znaczy :D znikam,..papappapapa
-
witam :) Dziękuję Wszystkim za wypowiedzi na mój wpis :). Byłato dla mnie wielka przyjemność ,ze tak dużo osób powiedziało co myśli. Lubię tak. Mogę skonfrontować, wyciągnąc wnioski ... bardzo dużo dało mi do myślenia, to co napisałyście. Jeszcze raz bardzo dziekuję. . A teraz przepraszam, ze wpadłam -namieszałam- i zniknęłam :(. Czekałam na zakończenie tej sprawy z Rzymem ... wyjazd byłby w maju, więc nie wyjechałam jeszcze ,.....no i wogóle nie pojadę. Jednak chcę się wytłumaczyć i opiszę wszystko po kolei :). Jak pamiętacie miałam jeden dzień na odpowiedz. w domu , gdy tylko powiedziałam MM o tym , to była tylko jedna odpowiedz \"BYŁAŚ\" .... Jak tylko zaczynałam kolejne zdanie - znowu tylko słowo \"BYŁAŚ\" .... i tak w kółko, nie dał mi dokończyć zdania, przerywał, nie patrzył na mnie ..... tylko co chwila ....BYŁAŚ!! .... poddałam się, nie chciałam drążyć, żeby nie było awantury, a na rozmowę jak widac nie miał wogóle ochoty .....następnego dnia oczywiście zrezygnowałam. Wszyscy namawiali, jednak powiedziałam żeby dali mi spokój :(... ale po kilku godzinach dowiedziałam się, że ten wyjazd ma troche inną formę - nie będzie prezesa i jego kolegów \"ą\" i \"ę\" , tylko sami \"normalni\" pracownicy ;) . Koleżanka znalazła tanie bilety i mieliśmy być sami - w gronie tych co wcześniej byli też, sprawdzeni ludzie bez \"krawaciarzy\" , czyli bogatych dupków :) ...... i wtedy wpadłam na pomysł, ze skoro wiem , kto leci i co to za ludzie, to w takie grono mogę śmiało wziaść męża :D. !!!! ( bo do takich \"ą\" \"ę\" , to bym się obawiała trochę ..hihii...) Z takim pomysłem poszłam do domu :)......... zaczęłam od tego ,ze ma się nie odzywać przez kilka minut zanim ja nie skończę mówić :).... potem moze zadawać mi pytania, ale ostateczną odpowiedz ma mi dać dopiero rano - jak sie z tym prześpi :) .... i tak sie stało .......... ach , jak ja się naprodukowałam .... mój monolog trwał chyba z pól godziny ..... ze nigdy razem , bez dzieci nie wyjezdzaliśmy..., ... nie mamy wspólnych urlopów, wczasow...itd... ble, ble, ble,... ale normalnie sama się wzruszyłam jak to wszystko mówiłam :) . Naprawdę się nie odzywał, słuchał,... i chyba podobało mu się jak mówiłam o naszym związku, o byciu tylko dla siebie, ...... no kurka, taki wyjazd mógłby odmienić choć trochę nasze relacje, tak mi się wydaje, albo za dużo sobie wyobrazałam,..bo juz widziałam nas spacerujących wspólnie po uliczkach Rzymu ............ no dobra , koniec marzeń..... :) ........... zadawał potem kilka pytań, takich organizacyjnych :) , to też już był dla mnie znak, że jast jakas nadzieja :) ...... no dobra , zdradzę wam jego odpowiedz :D ... TAK ... :) ..zgodził się :D:D:D ...oczywiście tak - bez entuzjazmu, bo co z dziećmi, a czy urlop dostanie,... no tak, on musi sobie urtudniać życie,... kazałam mu się nie przejmować, ze wszystko się ułoży :) ... no i byloby wszystko OK , gdyby nie ten jeden dzień zwłoki :( ........ zabrakło tych tanich biletów :(:(:( ............ niby szczeście mojego zwiazku nie ma ceny, ale jak sie dowiedziałam ,że maiałbym za same bilety zapłacić ok 2000, no to chyba przesada :(:(:( ...... do wczoraj jeszcze miałam nadzieję, bo były bilety te tanie zarezerwowane, ale nie wszyscy zapłacili, pani z linii lotniczych obiecała ,że jeżeli nie wpłyną pieniadze, to bedą dwa bilety jeszcze dla nas......... niestety wszystkie pieniadze wpłynęły , nikt nie zrezygnował :(... I tak oto prysła moja nadzieja na wyjazd ........... cdn.
-
Witam :) Mam podły nastrój. Trzyma mnie już dość długo, nie pisałam, bo czekałam na\" lepsze dni\" , a ile można tylko biadolić :(......... Niestety, nie zapowiada się na poprawę . Dziś szególnie ważny dzień dla mnie. Dowiedziałam się o wyjeździe do Rzymu, już jestem na liście, ale ostateczną odpowiedz musze dać jutro ......... Byłam już w Rzymie, ale zakochałam się w nim, tak bardzo pragnę znaleść sie tam ponownie ........ takie wyjazdy , to dla mnie okazja, bo są bardzo tanie, a tak \"normalnie\" nie byłoby mnie stać ........ co ja gadam :O .... mamy pieniądze, ale wg MM nie na takie rzeczy ...:( . Nie wiem ,czy wogóle zaczynać rozmowę z MM na ten temat :(. Moze od razu sobie odpuszczę i zrezygnuję ...... nie wiem co robić ..:( . Boję się reakcji MM , boje się ,ze powie,... że jestem nienormalna jeśli wogóle biorę pod uwagę ,ze może mnie póścić :( ....... a to moze pogłębić przepaść między nami :( . .... Czy żeby korzystać z takich okazji , to tzrba być rozwódką, albo samotną?... albo miec męża mocno pod pantoflem ??? .....hm....... dlaczego nie liczy się dla MM , to co dla mnie ważne, to co mi się podoba,.... przecież nie chcę zrobić nic złego .....:( ....... Rzym jest wspaniały ...dla mnie to inny świat .....ech,.... Wogóle MM za bardzo zaczął ingerować w moją osobę :( ... Ostatnio nawet chodził ze mną po sklepach i mówił jaki ciuch moge sobie kupić,a jaki nie .....nie, nie,..nie chodziło o cenę,..tylko wybierał , to co jemu się podobało ........ a najgorsze jest to , że ja się na to godziłam :(. Nie rozumiem sama siebie,.... chciałam żeby to on był zadowolony, a nie ja........ czy mozna tak nisko upaśc żeby tylko zadowolić męża ??? ....... wogóle to: nie maluj sie tak, tak się nie czesz,... nie idę z toba jak nie ubierzesz spódnicy .... ciągle to słyszę ...:( ..... takich przykładow mam wiele,.. bardzo wiele ... A wydawało mi się ,ze już się wyzwoliłam od niego, trochę odcięłam ... ale to chyba nieprawda.. Margo jak mam się nauczyć tego \"zdrowego egoizmu\" ? :(, bo to chyba Ty mi o tym pisałaś ??? moze lepiej nie mieć przyjaciólki (tak jak ja nie mam) , żeby sie tak nie \"przejechać\" jak TY marguś?? A tak wogóle , to ja w pracy jestem:( ...mała chora ... przychodze popołudniami, bo i tak musze zrobić , to co do mnie należy :(.... brak mi sił, werwy, energi,... czuję się słaba i do niczego :( .... Ostatnio mam dziwne sny..... w różnych okolicznościach, z różnymi ludzmi, w różnych miejscach,... ale ciągle to samo, że ktoś się ze mnie wyśmiewa, poniża mnie ......... a ja chowam się po kątach i płaczę,... jak zaniedbane, bezbronne dziecko........ i chyba coś w tym jest, bo tak się czuję :( . Przepraszam ,ze nie piszę choć po kilka słów do każdej , tylko ciągle użalam się nad sobą,... :(.... taka jestem - do niczego :( . Ale jak nie ma się do kogo w realu odezwać, pobiadolić, to chociaż tutaj ..klik..klik... E 29 dzieki za pamięć i za krzyki, mam nadzieję ,ze gardełka mocno nie zdarłaś ??;) Ja też zawsze o Was myślę , myślę bardzo ciepło .... w sklepie, w parcy, przy obiedzie...... jestem z Wami ... Deysy życze , aby Twój wybór okazał się słuszny i obyś nigdy tego nie żałowała, trzymaj sie dzielnie . A co do dzieci, to chętnie zaproszę na wieś (no taka oszukana wies ;) ) na Mazury wszystkie :D , nacieszcie się \"wolną chatą\" i codziennym seksem ;) ..... mnie to już zupełnie nie bawi, więc chociaż Wy miejcie z Swoich Mężów jakiś pożytek .....hm,......... tylko co tym dzieciom z takiej \"dennej\" ciotki :( ........ e, nie, ... przy takiej gromadce nie miałabym czasu myślec o rozsterkach z MM ;).... Art.... moze wyjdę na idiotkę,... ale powiem co myślę - moze to dobry sposób, moze jedno i drugie przekona się co można stracić, obudzi się wtedy i nadejdą jakieś zmiany ??? ...bo tkwić w takim związku, gdzie oboje się męczycie, to może nie ma sensu?? Ha...ha,.... wypowiada się ta, co sama nie wie o co jej chodzi i nie radzi sobie ze swoim związkiem ....wybaczcie.:( Pozdrówka dla wszystkich , bardzo gorace Jeszcze parę papierków i znikam do domciu ..papappa
-
żeby nie było gorzej by było trochę fajniej żeby bez postanowień żeby ot tak normalnie by było trochę ciszej by było trochę wolniej by było trochę mądrzej żeby troszkę spokojniej i żeby dnia każdego móc spojrzeć w swe oblicze by dobrze przeżyć swe życie tego Wam na cały Nowy Rok życzę... http://www.samre.info/kartki/1n/nr1.html
-
hej, hej kobitki :) Oj, udały mi się święta :D Goście dopisali, nawet tacy niezapowiedziani :), było super :) . Mikołaj był , nawet dla mnie miał prezent, co mnie bardzo zdziwiło, ale przecież cały rok byłam grzeczna :D w końcu , to docenił :). W piątek przed świętami, byłam jeszcze w pracy, miałam tu wpasc ,zyczenia złożyć , ale nawaliłam :(.... trochę tamten dzień mi się skomplikował, syn złamał rękę w szkole , telefon, lekarze itd .... no i już nie zajżałam :(. W domu , to nie ma szans żebym dostała się do Was . Chyba powinnam zobić grafik korzystania z komp.:P . MM spisał się świetnie przez święta, było naprawdę fajnie :). Jednak wczoraj już mnie totalnie zdołował, ech,... :( . Jedno niepotrzebne zdanie, a tak boli :(. Jestem w pracy i tak naprawdę to i sylwestra powinnam tu spędzić :( .... inwentaryzacja....... koszmar... :(. Wczoraj i dziś nie mogłam zwlec się z łóżka ........ och, jak ja lubie spac.... hihihi ... znikam wziąśc się za prackę , bo narazie , to tylko klawiaturę odkopałam z papierzysk ....:O buziaki dla Wszystkich , trzymajcie się ..... jesteśmy silne, poradzimy sobie ;) . Art , jak tam Twoj \"smok\" ...???? ... moze choć przez święta smoczyca złagodniała??:) papapa
-
uff,..... odkopałam w historii, skopiowałam,... ale musiałam kubeczki skasować :(...bo właśnie wszystko po nich nie wchodziło :(... no dobra już naprawdę znikam...papappap
-
ale numer, to ja się tak rozpisałam, a tu tylko kawałek widzę ,ze weszło..:(
-
Witam :D O rany, no tak się darła,ze kierownik z pokoju obok przyszedł i powiedział : \"weź zajzyj na te swoje kafe i daj znak życia \" ..... tak, tak E 29 :)...o Ciebie chodzi, ..małe to, a głosik ,ze cho,cho (o matko -nie wiem jak się pisze cho , czy ho :O ) Czytać Twoje posty uwielbiam :D Nie wypowiem się na bieżące tematy:( ,...dużo pracy mam, a wolę na spokojnie ustosunkowac się do tego , aby coś sensownego napisać :( ... agafiatemat mi obcy, musze najpierw poczytać podany topik ..... przede wszystkim życzę dużo sił i wytrwałości Tobie agafia jak również deysy .......... ach, przeciez wszystkim nam potrzeba sił, aby przetrwać z tymi dziwolągami ..... Dla wszystkich i Zanim rok sie skończy , to chyba się nabawię alergii na te moje cyferki ....juz wysiadam.... :( papapapappa Trzymać się babki aaaaaaaaa ,..margo :D ...... jesteś super ..:D ..taka mi się podobasz, tak bądz....;)
-
witajcie :) Szczególnie witam IWE :D , porannego ptaszka ;) Ja nie szczególnie czuję ,ze są święta :O . Nie rzucam sie w wir porządków, uważam,ze zawsze mam czysto, tylko lubię ozdobniki świąteczne, takie pierdołki, aby nadać domowi świąteczny nastrój. Potrawy, które mogę , to kupuję gotowe jak np. pierogi. Kuchnia , to nie jest moje królestwo :O. W ten weekend ubierzemy już chyba choinkę, aby dzieci nacieszyły się nią dłużej , oczywiście sztuczną :O . Szkoda ,ze w czasie , gdy powinno być miło, przyjemnie, radosć z życia i bycia \"razem\" , tak dużo z nas ma wiele rosterek i przełomów :(. Ja mam bardzo dużo pracy :(,..koniec roku, wiadomo .......... Co do pączków :). Sama się zdziwiłam ,ze takie dobre mi wyszły, aż niemozliwe ,ze sama je zrobilam ....hihihi .... naprawdę super :D . Przepis znalazłam na kafe, to pączki \"z ziemniaków\" :)... zawsze zostaje mi ich dużo, a kopytka i kluski już się nam znudziły, więc chciałam zrobić coś nowego :) i udało się :) ... Są tanie, mało pracochłonne, nie trzeba czekać, aż ciasto urośnie, rosną już po uklejaniu, zanim wszystkie porobie , to te pierwsze juz sie nadają do pieczenia:) . Co do jajek, to dodaję 4 całe :). Hm... Jeśli dobrze pamietam, to moze podam wam składniki : 70 dkg ugotowanych ziemniaków (ja dawałam \"na oko\" i było chyba z kg ), kg mąki, 10 dkg drożdzy, 4 jajka, 2 łyżki wódki lub octu (dawałam ocet), pół kostki margaryny , zapach (ja do ciasta i lukru użyłam rumowego) ....i oczywiscie marmolada ....... hm,..więcej nie pamiętam ,... sprawdzę w domu , to jak coś to poprawię ;) . Ziemniaki mielę z drożdzami, dodaję resztę składników i dokładnie ugniatam, .............aaa,............ pół szkalnki cukru jeszcze było :).... ciasto bardzo ładnie i szybko się ugniata :) ... od razu robię pączuszki, malutkie kuleczki, bo bardzo rosną :).... z takiej porcji wyszło mi ponad 60 sztuk :) ......piekłam w głębikim oleju, polecam , są naprawdę bardzo smaczne i podobno długo są świerzę, ja nie wiem jak długo , bo zjadamy w ciągu dwóch dni :D . ...... no, no, żeby nie było,ze przez dwa dni jedliśmy tylko pączki ;),... zawsze gdzieś tam trochę rozdałam, poczęstowałam,............. moze któraś się skusi i też spróbuje je zrobić :) .....a, jeszcze wiem jak zrobić świetny lukier !!! :D,.... do cukru pudru dodac odrobinę mleka i dokładnie wymieszać,..no poprostu super, palce lizac !!!! ... U mnie w domu , .... tak sobie .... relacje z MM ,...tylko służbowe, a njlepiej żeby wcale ich nie było :(,... na wszystko i o wszystkim mamy inne zdanie,..tylko ja potrafię zaakceptować ,ze ktoś myśli, czy robi inaczej niż ja , a MM - NIE !!! .... On wie wszystko najlepiej, reszta to gamonie i tępaki :(. Nie mam przyjaciółek, koleżanek,... mam - \"znajome\" , ale w jak to się mówi- w \"realu\", nie potafię się przed nikim otworzyć - jak przed Wami , to dla mnie bardzo smutne :(,...ale moze zrozumiecie jak ważne dla mnie Jesteście znikam do pracki,... pozdrówka dla Wszystkich,... pa
-
WITAM No i nie posiedziałam w sobotę sama. MM wrócił niedługo, pojechał samochodem, nie pił ...hm,... zdziwiłam się ;). W niedzielę nici z wyjazdu nad morze ,..powiedzmy ,ze pogoda nie dopisała :P ... ale MM spędził ją bardzo przyjemnie .... calusieńki dzień przed komputerem z małymi przerwami na posiłki,... a mnie trafiał szlag ...:(..... i byłam trochę niegrzeczna dla niego ... docinałam mu co chwila na ten temat,... stwierdziłam ,że nie zobaczy jak mu dzieci dorastają ,bo mu oczy wygniją ..:P i takie tam, podobne... to był paskudny dzień . Mam doła jak cholera. Wziełam trochę pracki do domu, jednak nie mogłam nic zrobić , bo klawiatura padła, a MM wystarcza tylko \"myszka\".... , klawiaturą wcale sie nie przejął ... ciekawe , czy uwzględnił jej zakup w wydatkach ......Zmienność nastrojów u mnie jak cholera, to jestem zła, to chce mi się płakać... nie wiem co mam robić... skończyły mi sie pomysły i nie wiem czy warto wogóle jeszcze coś próbowac.. Marguśdziekuję i mam nadzieję ,ze to zmiana o 180 stopni,..bo przy 360, to wróciłabyć do poprzedniej postawy, a tego to chyba nie chcemy :) deysytrzymaj się.. iwe to naprawdę trudne decyzje Cię czekają.... kurde, no!! faceci to mają dobrze, czy oni miewają takie rozsterki, dylematy,..troski... she mam identyczne zdanie jak Ty:), odnośnie meżczyzn , co uwazaja ,ze schodzą na drugi plan. Ja już nie pamietam kiedy byłam na kolacji z mężczyzną...... hm,.. nigdy nie byłam oprócz MM,..ale to tak dawno było..... hm,..... jej, ja chyba nigdy nie byłam na romantycznej kolacji,... nigdy nie byłam naprawde adorowana przez mężczyznę...... MM daleko do romantyzmu, dla niego to głupoty... ........ o matko ,..ile ja straciłam z kobiecego życia........... znikam , bo sie rozklejam... tak mi smutno i źle....
-
hej, hej :) Witam:)..siedzę sama w domu, tzn z dziećmi:). Robię pączki, na chwilę zostawiłam żeby urosły, ale zdążyłam tylko przeczytać( a było tego trochę ;) ) i muszę iść robić dalej . MM z kolegami zrobił sobie wychodne. Zapowiada się samotny wieczór i nocka, to może wpadniecie na dobre winko i paczki ???;) zapraszam. Znikam, bo mi pączki nie zmieszczą się do gara ;) .... jestem w pobliżu i chyba z Wami spędzę kilka najbliższych godz :)..
-
Witam:) Wczoraj z domku na króciutko tutaj wpadłam :). Margo - dziękuję , bardzo dziękuję :) życzę Ci, aby Twój nastrój trwał wiecznie:),.... i wizyty lekarskie skończyły się pozytywnie:) . E 29:D, kim jesteś ??:) a u Ciebie był Mikołaj ?? :) Margo pisząc o wyjeździe miała chyba na myśli samotny wyjazd :),.ja jednak, korzystając z rady E29 spytałam MM, czy moze pojechalibyśmy w weekend sami nad morze ..... bardzo się zdziwił :) , ale nie powiedział \"NIE\" :D ... tylko odpowiedział, ze zobaczymy jak z paliwem będzie :),...to jednak 3 godz jazdy \"przy dobrym wietrze\" w jedną stronę ......... hm,..ciekawe, co z tego wyjdzie :). Jednak zeby nie było tak pięknie ...:O ,..to trochę się obawiam, ze będziemy sie poprostu - nudzić ze sobą.... :(.... jednak jęsli nie pojade , to sie nie przekonam ;). Co do samotnych wyjazdów, to jeździłam z wycieczkami z ludzmi z pracy, jednak, za bardzo tęskniłam,... brakowało mi rodzinki :(...nie potrafiłam się wyluzowac i dobrze bawić ..... ogólnie byłam zadowolona , ale był jakiś niedosyt... Mikołaj był u mnie, skromny, ale był :)...oczywiście bez przypomnienia sie nie obeszło, ale i tak miło :). Parę lat temu, kiedy syn jeszcze był mniejszy, nic nie dostałam do buta, choć byłam grzeczna, buciki czyściutkie...a tu nic ...wiecie co syn zrobił ??? ....widział ,ze nic nie dostałam,... wsadził do mojego buta swojego batonika i woła...mamo, mamo źle sprawdzałaś ,..zobacz ,.. jednak coś tam jest ..... jeszcze dziś łezka mi się kręci na to wspomnienie ...... kochane dzieciaczki mam :) . Iwe nie bardzo rozumiem, albo nie doczytałam,...na co niby mozesz się niezgodzić ??... mozesz wyjaśnić :) deysy jak sobie radzisz??? agrypina ..no to miałaś prawdziwy prezent, niespodzianka jak cholera !!!! :O Żeby trochę mieć rozrywki w codzienności postanowiłam nie siedzieć tyle w domu,.idzie zima, mieszkam poza miastem,.... więc póki pogoda dopisuje staram sie wychodzić .... z autka nie korzystam (choc to właśnie prawo jazdy miało w pewnym stopniu odmienić moje życie :O ) ,ale autobusy jeszcze jeżdżą :P ...... dziś idę na ABT aerobic ... przyjemne z pożytecznym ;) . Tylko ciekaw na jak długo zapału mi starczy .... No to znikam ..popracuję trochę .. Miłego dnia dla wszystkich piszacych i czytających :)...
-
E 29 .:D zadziwiasz mnie :)
-
Witam dziołchy :) Samotna, hm,... czy ja jestem samotna ?? Skoro tu jestem, to chyba tak :O A moze tylko sie czepiam, wyszukuję sobie problemów..... może moje wcześniejsze wyobrazenie minęło się z tym, jakie naprawdę jest zycie :(... za bardzo wierzyłam w piękno, miłosć, przjacielstwo ... a to ,ze wogóle ciężko mi jest odnaleść sie w dzisiejszych czasach, to zadna dla mnie tajemnica,... powinnam się urodzić 200 lat wczesniej . Moze zyłam 200 lat temu i cieżko mi opuscić tamto wcielenie ??? :) Zimno, ciemno, smutno ..... dobija mnie . Nie moge sie zorganizować, w domu już zaczynam oglądac bzdurne seriale, zamiast poczytać córce ksiązki ..:O Moze sie starzeję ........ ale dopada mnie melancholia ......... np. .... zaczynam rozpaczać,że nigdy nie miałam na sobie prawdziwej sukni ślubnej - białej, pięknej ....... Mam slub koscielny, jednak brałam go w rok od ślubu cywilnego. Wydawalo mi się, ze biała suknia ślubna jest nie na miejscu w tamtych okolicznosciach ........ i naprawdę przez tak wiele lat nie miało to dla mnie znaczenia, a teraz czuję żal, ..tęsknotę ...za czymś, co już mnie nie spotka........... moze to głupie, ... ech... Mąż ciagle popołudniami jeździ do pracy, jesli jest tą 1 godz, czy 2 w domu, to siedzi przed komp, lub śpi.... dla mnie , to też tak jakby go nie było..;( . Wraca po ok. 2 godz....... no i ....komp. z małymi przerwami na posiłki ........... juz się przyzwyczaiłam samotnie zasypiać :( ... tak ogólnie jest ok... jest spokój - bez awantur, hm,........ choć ostatnio były spiecia....... rozbraja mnie, załamuje MM... oglądałam film ......... o zdradzie, kobieta zdradzała ... wg MM w takiej sytuacji można \"sprać\" żonę do nieprzytomnosci ..... nawet był za tym,..fajnie , nie ??? moze chciał mnie nastraszyc, zeby nic takiego mi do głowy nie przyszło , ... nasuwa mi sie brzydkie słowo określajace go, ale nie napiszę :P ............ do tego mówił to z taką pewnoscią, ...złością.... a mi rece opadły,... zrezygnowalam zrozmowy na ten temat......... ( jezu ,... i ja sypiam z takim człowiekiem.......) ....... wiecie co,... ale czego tu sie dziwić,..przecież kiedys nie raz oberwłam od niego i to nie za zdradę... tylko ,..ze \"zupa była za słona\" ...... hm,..tak szybko zapomniałam?,..czy jeszcze nie mogę uwierzyc jakim człowiekiem jest MM....? Ale teraz Was zaskoczę ...... dostałam prezent od niego, tak bez okazji :D i nie była to patelnia, czy deska do krojenia, ani komplet sztućców :P Piekny naszyjnik i kolczyki :D ..... tylko jak na mnie przystało,.... to mam problem, bo jest taki- nie na co dzień, no i nie mam gdzie go nosić..... i weź tu babie dogodź...:P Zeby wyrwać się trochę z domu, postanowiłam chodzić na fitness,... tylko mam daleko :(,..MM nie ma popołudniami, będę musiała dzieci same zostawiać... a z dojściem i powrotem, to trochę mi zejdzie :(...ale musze coś zrobić ze sobą, bo oszaleję,..a dzieci , to i tak ostatnio nie mają ze mnie pozytku,... bo jak wspomniałam..... bzdurne seriale :(... Och, .... nie wiem co mi jest..... :( . Chyba sie rozpisałam ........ kto to będzie czytał.... e tam, i tak mi już lzej trochę :). SZczególne pozdrowienia dla \"E 29\" :D .... dziękuję :) Iwe cosik malutko Ciebie tutaj :) Margo widze ,ze wyjazd dobrze Ci zrobił :D,..chyba Ci zazdroszczę ;) Deysy[uścisk szczególny] ..... dużo sił i trafnych decyzji Ci życzę :) agafia ....moze przeczekaj, taka fascynacja moze minąć ,..oby tylko nie znalazł sobie toważystwa o podobnych poglądach :O she i Agrypina - podziwiam za naukę, ja już chyba nie dałabym rady :( sama_samotność moze czas sie zaczernić ??:) ki i ki dla Wszystkich , których nie wymieniła ..przepraszam... Uciekam w moje papierki ..papappa
-
Witam wszystkich piszących i czytających U mnie po staremu,.. czyli szkoda słów :O Mam parę słówek do Arta :) . Może źle to przyjęłam i się mylę, jednak zaniepokoił mnie fakt, ze tak chwalisz się swoim dziełem. Hmm,.no nie ,ze wogóle się chwalisz, bo naprawdę wspaniałe dzieło :D i wiadomo,ze chcesz się podzielić z innymi :).... chodzi mi o to ,ze to ogród Twoich rodziców. Powtarzam , moze przesadzam, ale znam taki przypadek ,ze facet po małżeństwie, nadal pakował forsę w dom rodziców, częściej przebywał z nimi niz z żoną itp, itd..... Moze po prostu jeszcze nie macie Swojego ogrodu, nie pamiętam nawet , czy wspominałeś gdzie mieszkacie, bo moze nawet z rodzicami,... a moze właśnie chłód z żoną powoduje, że oddalasz się od niej, a jesteś blizej z rodzicami,..a moze ona nie mówi, a ma żal za to..... skoro potrafisz projektować, to pewnie zaprojektowanie kuchni (dla żony oczywiscie ;) ) nie sprawiłoby Ci kłopotu :).... chyba bardziej wolałabym, zebyś pochwalił się czymś, co zrobiłeś - DLA NIEJ................. nie znam tak naprawdę Waszej sytuacji, ale jakoś nie dawało mi to spokoju ......... a tak wogóle, to jakie relacje są pomiędzy TŻ (Twoją Zoną) , a rodzicami ??? Jeśli źle zrozumiałam , to co pisałeś .....to sorki, nie było tematu :) Nosowska :D...gratulacje kwiat] Dla Ciebie i Twoich dzieciaczków :) ..... - dla TM ..;) Bardzo mi przykro, że pojawienie sie synusia na świecie nie poprawiło Waszych relacji .... ...duzo sił do przetrwania życze .na pewno się przydadzą ...a czy mąż pomaga Ci w obowiązkach domowych ???? Dobry pomysł z tym topikeim do pokazania naszym mężom - taka była moja pierwsza myśl, jednak za chwilę - o rany, przecież by mnie za....bał ,...zanim cokolwiek bym zrobiła, tylko za samo \"straszenie\" takim czymś, pewnie bym oberwała...:( Nie zdąże do Wszystkich po kilka słówek napisać,.. praca:(....muszę znikać :( ...... ale jestem z Wami, trzymać się dziewczyny ..papappapa
-
hejka:) Witam, po mokrym i nudnym weekendzie. Musze z kimś pogadać, nie wyrabiam. Mieszkam w małym mieście, nie ma poradni psychologów, czy małżeńskich.... a moze i są , ale nie wiem o ich istnieniu....... Gdyby nie dzieci........ moje dzieci, moje promyczki, nadzieja, cel w życiu..... gdyby nie one....... nie byłabym nikomu potrzebna na tym świecie.... ech, chciałam Wam trochę pomarudzić, ale nie będę .... przynajmniej na razie ..... Agrypinaowszem, pojawiam się i znikam. Mam tlen razem z gg, zaglądam tylko ,czy nikt nie zostawił jakiejś wiadomości ....zazwyczaj jest pusto, więc szybko znikam......do papierków. Jej,...... dobrze ,ze mam pracę,.... Wszystkie samotne pa,pa
-
Dziś chciałabym tylko się przywitać i pozdrowić Stałe i wierne, dzięki którym topik istnieje :D:D:D She margo Agrypina Iwe teoryjka nacik lovecichagoldiGoda ;) Pozdrawiam również nieliczną płęć brzydką ;) buber art1234 oraz kobitki , co pojawiły się, tylko cosik zamilkły :). Może jednak się odezwiecie, napiszecie co słychać, jak mijają dni, jakieś przemyślenia , plany.... daysy75 mm2 nagdulińska aniutek mała75 ańćka samolubna zmęczonakobieta anulka footfan vadium boaDusiciel sw40 alunka quanah ana. gobio :D:D:D Pozdrawiam również najświeższe kobitki :D samotna bardzo nosowska samotna inaczej :D:D:D Pozdrawiam równiez wszystkich czytających i duchowo wspierającch :D Przepraszam jeśli kogoś pominęłam:), pominiętych równiez pozdrawiam. Miłego dnia życzę. Ach,.... jak dobrze ,ze jesteście.......
-
No nie, wkurzyła mnie ta \"kiszka\",... Co to za podejście do życia........ jak się ma niezłą figurę, wygląd, kasę i uśmiesz na mymalowanych ustach, to już można zmieniac facetów jak rękawiczki ?????? boszzzzzz,..... co za egoistka !!! A gdyby któraś nie miała figury i nie była laska, to już nie może zmienić faceta ????? Oczywiście gdyby tego chciała..... Jeśli jesteś małolatą z gołym brzuchem zimą,.... to szkoda moich słów i nie wypowiadaj się jeśli nie masz pojęcia o czym my tu piszemy. Pozdrawiam Wszystkie Babeczki i Panów
-
Dzięki dziewczyny Znowu się upewniam,ze nie jestem jakimś dziwolągiem;)..... Sche ...dokładnie jak u mnie, tylko że o weekendach, to jeszcze nie rozmawialiśmy,... ale nie mam zamiaru, bo przecież jak MM moze zająć się dziećmi skoro weekend - to czas wolny - MM odpoczywa po tygodniu pracy,...czyli śpi........ a jak już boczki od leżenia bolą , to komputerek, itp..... aaaaaaa, i jeszcze najlepiej zebym gdzieś poszła sobie z dziećmi, zeby miał spokój w domu. .... Iwe Twój staż jest trochę dłuższy niż np.mój,..mówiłaś o 7 \"tłustych\" latach ....... więc jak Ty sobie radziłaś przez resztę waszych wspólnych dni ???? ......... ło matko...... czyli da się przeżyć, tylko jak dzielną i silną trzeba być ???? Podziwiam Iwe. Miłego popołudnia.pa
-
To znowu ja ... Wisz Marguś, tak mi coś podsunęłaś ...... taką myśl ........ jego ciągła praca...... wraca ok15 ,zje ..prześpi sie z 2 godz i znowu idzie do ........ no właśnie,.... czy aby na pewno do pracy???? hmmmmmmm,.............. nie, to chyba nie możliwe .... bo gdy był samochód, to rozumiem (mieszkamy poza miastem), ale teraz przecież chodzimy pieszo, to chyba by mu się nie chciało .......chyba.... ech,.... o nie, takie myśli musze odegnać!!!! Tak wogóle, jak naprawi samochód i przyjedzie, to mam chęć znaleśc coś cięzkego i dopiero wtedy mu rozp..... naprawdę jego \"ukochaną\". Teraz MM pogrążony w rozpaczy, źle sypia, nic nie je, no normalnie ŻAŁOBA!!!! ........ ale dla niego jak zapalniczka się nie świeciła, to już był wielki problem i jeździł po mechanikach-elektrykach. Ona działała, tylko była podświetlona, no i coś tam nie łączyło ..... a do tego jeździ z otwartą popielniczką,żeby było widać ,ze tam się świeci......... i nie daj B...e ,zebym papierek jakiś wrzuciła do popielniczki ...... ech,..koszmar.... hm,........ jak to się stało,ze wogóle pozwalał mi jeździć ??? ...teraz to myślę, ze to musiała być rozpacz... gdy ja siadałam za kierownicę. Nigdy nie bylam zachłanna na pieniądze. Ile przynosił, tyle starczało. Zawsze tak rozplanowałam,ze starczało.... ja nie chcę mieć więcej pieniędzy, ja chcę żyć normalnie . Był miły okres w naszym zyciu, po wielu burzliwych przejściach,..jakieś pół roku temu...... tylko wtedy właśnie zarabiał mniej, ale wracał po 8 godz. pracy, był dla mnie i dla dzieci. Tylko jemu to chyba nie odpowiadało:( ....... woli pieniądze od Nas :( . Ciągle powtarzacie żeby sie przestawić, być trochę egoistką, ALE JA NIE CHCĘ !!!!! Próbowałam już tego, ale źle się z tym czułam :(. Chcę kochającego męża, który się pyta jak minął dzień, przytula nie tylko na kilka minut przed stosunkiem, patrzy mi w oczy, robi niespodzianki, udziela sie w życiu rodzinnym , słucha tego co mówię ...... no dobra,....wiem, wiem,.... no co???pomarzyć nie wolno??? CHCĘ BYĆ WIDOCZNA, NIECH KTOŚ ZOBACZY ,ŻE JESTEM ,ŻYJĘ ..... mam nie tylko ciało ,ale i duszę......... czy mam jeszcze duszę????..... oj,..już chyba tylko ciało moje na ziemi istnieje........ za dużo smucę.... uciekam
-
Witam Jak miło, że tyle\"NOWYCH\" osób się pojawiło. -to dla Was. Tylko szkoda,ze w takich życiwych okolicznościach tutaj zaglądacie, choć w sumie po to ten topik jest.......... W każdej wypowiedzi słyszę siebie. Moje żale, prośby, marzenia...... Czytając, to co chwila, ooo, to tak jak ja, ..to tak jak u mnie ...:(.. to smutne i przerażające, ale wiem ,ze nie jestem sama, czyli , to nie ja jestem jakimś dziwolągiem, wymagającym niewiadomo czego ... Teraz jest mi naprawdę smutno i źle .......... nie jestem zła, tylko już mam wszystkiego dość, nie mam sił,..nie chce mi się z nim rozmawiać,..tłumaczyć,...prosić... .....zaczynam nawet mysleć jak by to było, gdyby mnie teraz zabrakło..... tylko,ze dzieci.... moje dzieci.... Od czasu uszkodzenia samochodu, nie rozmawia ze mną, jeszcze nie spytał jak to było, co się stało,... czy nic nam się nie stało,...mógłby chociaż spytać , czy mała się nie wystraszyła, czy nie płakała...... Marguś dla mnie to też tylko rzecz,... tylko pieniądze...i do cholery mamy pieniadze,... nie jest to dla nas problem ,że nie stać nas na naprawę... Jego ciagłe tłumaczenia, ze on nie ma czasu, bo pracuje ... nie moze się wyrwać nawet na chwilę,...no qrna, bez przesady ...chyba,ze praca, to jego życie, ...on żyje tylko pracą i ......SPANIEM,... tyle mam męża i dzieci ojca ........ albo w pracy, albo śpi.......... Rachunki do zapłacenia, jakieś sprawy urzedowe, wywiadówki, zebrania,...... nie , nie,..to nie dla niego... Czy jest jakieś odgórne prawo,że jeśli mąż pracuje i zarabia trochę więcej niż żona, to już ma prawo niczym się nie interesować, w nic nie angazowac???? ........ ech,..żyć mi się odechciewa,... jestem do niczego, nic mi się nie udaje, nic nie wychodzi..... czego się dotkne , to spartolę...:(.... HM,..... a do tego .... już chyba nigdy nie wsiadę za kierownicę,.... boję się,..boje się nawet innych jeżdzących samochodów.... wiem,ze nie kazdy jest takim gamoniem jak ja żeby mylić pedały,.... a jednak boję się przechodzić przez ulicę........... chyba wezmę się za pracę,... Pozdrawiam bardzo serdecznie,... dzieki ,ze jestescie i piszecie... papappa
-
Dzień dobry .... Dobry niech będzie dla Was , bo dla mnie, to chyba jedne z najgorszych dni..... Podczytywałam Was ....Bardzo się cieszę, ze Marguś wróciła tutaj, tylko szkoda, ze z takimi problemami :(.... Po przeczytaniu Twoich postów, aż mi się zrobiło głupio,.... że niby ja narzekam ,... o rany, moje problemy , to pikuś w porównaniu do tego co Ciebie spotkało. A ja juz się nacieszyłam swoim prawkiem, wczoraj pod domem, na parkingu już miałam sie zatrzymac, no i ........ hamulec pomyliłam z gazem ...... przednia lampa do wymiany, zderzak,... ech,.... tylko nie wiem, czy to złośliwość \"kochanki\" MM, czy moze ja chciałam pozbyć się konkurencji ??? ...to taki czarny humor,.... pamietacie ,ze zawsze nazywałam auto MM jego kochanką ?;) ....... no może niezupełnie chciałam sie jej pozbyć, ale oko nieźle jej podbiłam i wargę rozwaliłam....hihihiihi.... Mozecie sobie teraz wyobrazić, co się dzieje w domu .... :( .... Najgorsze jest to ,ze gdy zadzwoniłam i powiedziałam \"skasowałam Ci samochód\" ..... on nie spytał, czy nam (byłam z córką) coś się stało, tylko się martwił, ze jak on teraz z pracy wróci, bo miałam po niego pojechać ....... a przecież nie wiedział, jeszcze ,ze to pod domem i w sumie nic groźnego ,..ale wydaje mi się ,ze najpierw powinien zatroszczyć się o nas,...a nie o to jak do domu wróci i ile kasy na to wyda .... cały MÓJ MĄŻ !!!!! ech,... narazie chyba tyle,... jakoś nie chce mi się więcej pisać i tego roztrząsać.... Pozdrówka dla Wszystkich dla Tych co jeszcze mnie pamiętają.... pa.
-
hej:) Jestem już w pracy. Papierów stosy:(. Cieszę się bardzo ,ze tyle osób przypomniało sobie o topiku:) Przepraszam, ale nie przeczytałam nawet:(.... teraz nie przeczytałam, ale oczywiscie nadrobię to:D z wielką przyjemnością . Zdałam egzamin na prawko :). Tylko jakoś nie potrafię się tym cieszyć,..nawet nie mam z kim :(..... MM to tak jakby był zły ...albo coś innego ..nie wiem... wczoraj ( w tak ważny dla mnie dzień) nawet zostawił mnie samą z dziećmi w domu i pojechał sobie do mamusi . Było mi przykro. Wracam do papierków, ale praca też mi jakoś nie idzie,..mam zły dzień... Pozdrówka dla wszystkich i bardzo gorące i serdeczne {usta} buziaki za to ,że jesteście ... Miłego dnia.Pa.
-
Dzięki dziewczyny za miłe słowa agrypina- super niespodzianka -dzieki Przez ten czas co było \"dobrze\" ......owszem - było, ale to był czas,że za wszelka cenę chciałam udowodnić(sobie i MM), że potrafię nic nie chcieć od MM, że ze wszystkim sobie poradzę. Radziłam sobie, całkiem nieżle, ale ja tak nie chcę . Jestem typem samotnika, unikam ludzi, jednak człowiek, to jak stadne zwierzę - potrzbuje obcowania z ludzmi. Ja chciałam , by MM zastąpił mi całe \"stado\" .... dlaczego??? No to kilka słów wyjaśnienia. W moim wyglądzie jest jeden paskudny \"defekt\" (nie mówię o kompleksach, bo tych, to każdy sobie znajdzie wiele) . Przez to, od zawsze unikałam ludzi, nowych znajomości ...... nie znoszę gdy mi się przyglądają .... czasami wiem ,ze to jest taki odruch, bezwiednie \"to\" przyciąga wzrok. Ludzie, którzy już mnie dłuzej znają, przyzwyczajają się i tak nie zwracają na to uwagi. Gdy poznałam MM nie widziałam nigdy, aby mu to przeszkadzało, nigdy nie pytał, po prostu nie zwracał uwagi (choć nie jestem pewna czy tak było, bo miałam wielkie klapki na oczach..) ..... skoro taką mnie zaakceptował, to uczepiłam się jego i tak mam do dziś ..... Pewnie męczę MM .... Moze gdybym mogła pozbyć się tego, zmienic..... hm.... niby mogę, ale to jest bardzo kosztowne:(.... po prostu nie stać mnie na taki wydatek.... z pewnością odmieniło by to moje życie towarzyskie ..... może powinnam zbierać forsę,.... ale ile lat ...... i czy warto na starość?.... a jeśli się mylę, wydam (marzenia) kupę forsy ...i co?... czy ktoś tak z dnia na dzień moze się odmienić i zostać duszą towarzystwa..... bzdura... Zostaje mi tylko nadal samotne obcowanie z przyrodą........ dzieci... i moze w końcu upragniony pies..............
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 11