ciepła
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ciepła
-
Hej Nie mam już sił rozmawiać, tłumaczyć, wyjaśniać... prosić ... Jestem zakompleksioną szarą myszką, która ciągle domaga się słuchania, zauważania, akceptacji, dobrego słowa .... przytulania, dotyku. Chyba jestem zbyt wymagająca, to przerasta MM i już ma dość \"dowartościowywania\" mnie. Tak wiele nas różni .... to już jest męczące. Dzieciństwo miałam nieciekawe....zmory przeszłości męczą do dziś. Przez całe dotychczasowe życie jeden miałam cel ....nie być taka jak.... (trudno o tym mi pisac) ....wiem ,ze nie jestem, to mój osobisty sukces. Tylko takie pilnowanie się na każdym kroku .... ciągle robienie czegoś tylko po to żeby MM był zadowolony, żeby nie mógł mnie porównać z ..... jednak jak się chce, to i znajdzie ..... znalzł ..... wytknął mi rzecz , (z która zupełnie się nie zgadzam) ... to tak bardzo bolało .... Boli, gdy słyszysz od męża, tak bliskiej Ci osoby ....... ech,..... nieważne..... nie wiem jak to wszystko ubrać w słowa...tyle myśli mi się kłebi w głowie..... To nic, trzeba się pogodzić, ze taka jestem ......... wszystko jest fajnie, gdy nic od niego nie chcę, nie ma problemów, spraw do wspólnego rozwiązania ..... wtedy ok.... ale chciałabym żyć \"razem\" , dzilic się troskami, kłopotami,...... on tego unika.... nie mam od niego pomocy, wsparcia ....trudno... Zrobię prawko (ciekawe, za którym razem zdam ...) ,... kupię małe autko, upragnionego pieska (MM nie lubi sierści ...nie będzie woził psa w swoim samochodzie, bo będzie brudno) ..... mam cudowne dzieci,.... i tym będę musiała się zadowolić,..... czy wystarczy???? nie wiem, ale spróbuję ......... a on niech żyje w swoim świecie OBOK. Musze się nauczyć, że tego co bym chciała od niego ... nie dostanę.... tylko kiedy w końcu przestanę się łudzić???? Już nie pamiętam od kiedy tu piszę, ale teraz pomyślałam jak różne nastroje tutaj już miałam ..... smutek, radośc nadzieję, załamanie, szczeście ..... to kolejne etapy mojego życia , ...a ja ciągle nie potrafię wyciągnąć wniosków .... nadzieja....złudzenia.... czekanie. Pewnie już nie raz tak samo pisałam......... ech,...głupia baba..... masochistka??? Trochę sobie \"pogadałam\" ....... lżej... Miłego dnia. Pa.
-
Witam, witam..:) Po mału wracam do \"normalnego\" życia. Jestem już w pracy o zwykłej porze, kiedy bedę wychodzić.... nie wiem...dopóki nie nadrobię zaległości :(... Szkoła , przedszkole, praca,...dom... jak dobrze ,ze jestem w pracy, przynajmniej nie myślę (tak często) o MM ..... jest fatalnie...:( Muszę w końcu przestać się oszukiwać i przyjąc do wiadomości jaki on jest... a ja ciągle się łudziłam, tłumaczyłam sama sobie jego nietaktowne zachowania, ...czas zejść na ziemię.... Jak widze mało nas tutaj, niewiele miałam do czytania, no cóż -takie jest życie . Serdecznie witam cichą:)...i dzieki reszcie za \"potrzymywanie\" topki przy życiu;) Prawko moje ...... robi się..... :) ...za tydzień egzamin :). Pozdrawiam cieplutko Wszystkich znikam w papierki.... bleee..
-
Dzień dobry :) No ładnie, prawi pół m-ca piszemy na jednej stronie :(....... topik upada:(...... to prawda ,ze chyba zaglądamy tu z przyzwyczajenia, bo jakoś trudno o nim zapomnieć. Marguś:) ... miło, ze zajzałaś :). Dużo sił, powodzenia i szczęścia Ci życzę, a przede wszystkim pomyślnej operacji :), tylko szkoda ,ze nawet syna nie ma przy Tobie :(....tulu, tulu,..... Ja ostatnio też dużo strachu się najadłam. Lekarze nieźle mnie nastraszyli, miałam zrypany weekend. Miałam problemy zdrowotne ze \"sprawami kobiecymi\".... jednak okazało sie ,ze nie jest tak źle jak już mi na początku naopowiadali .... ech, normalnie odszkodowania powinni płacić za takie straszenie bez konkretnych badań . Pozytwne jednak tego wszystkiego było to, że MM naprawdę się przejął , tylko ze go ochrzaniłam, bo zamiast mieć w nim wsparcie i pociechę , to jeszcze ja musiałam jego pocieszać.... o ironio!!! ;) ale sam fakt, ze mnie nie ignorował , to już dla mnie wiele :). She ...mój syn mało przebywa z rówieśnikami. Ma takie napady przebywania z jedną osobą, wtedy już inni sie nie liczą, potem już mu sie znudzi ten jeden kolega, to dopiero kogoś innego sobie upatrzy, nie ma takich spotkań, zabaw w kilka osób, no czasami ,ale sporadycznie zdarzy mu się. Na ogół, gdy dawno niewidziany kolega przychodzi do niego, to jest dla niego niemiły i opryskliwy:(:(:(. Taki samotnik indywidualista .... Co do używek różnego rodzaju - nie sądzę, aby miał już z tym styczność, a mała społeczność, praktycznie zamknięty okręg znajomych, nie sprzyja takim sprawom. Choć praktycznie cały dzień jest sam, nie wiem co robi tak naprawdę, ale jestem wyczulona i bardzo go obserwuje, rozmawiam .... ostatnio podczas pogawędki z synem wszedł MM i pyta -co tam? co się stało?? ... ja - nic,... a syn odpowidział - nie słyszysz? przesłuchanie .... i sam się śmiał z tego :) ..w sumie mogło tak wygladać:) , bo wypytyję godzina , po godzinie gdzie był , co robił, czy było fajnie itd... i tak naprawdę nie wiem co lepsze....czy to ,ze siedzi w domu, duzo mi pomaga, dużo zajmuje sie siostrą,jeśli wychodzi , to blisko od domu ........... czy żeby przebywał dużo poza domem niewiadomo gdzie i z kim ???........ no nie wiem,..ale jakoś jak sobie przypomnę, czy patrze na innych jego rówieśników, to wychodziło sie rano z domu, wracało na obiad i spowrotem śmigało sie z towarzystwem po mieście...... hm,.......... ale on ma dopiero 12 lat,...to chyba ma jeszcze czas na takie \"zajęcia\", to chyba później będzie :):):) love ..ja też urlop w sierpniu :) ..tzn, ja tak sobie zaplanowałam, ale jak to bedzie nie wiadomo:( Upały wcale mi nie przeszkadzają :) dla mnie cały rok mogłaby być taka pogoda :D... nie nawidzę zimna i grubego ubierania, to dopiero koszmar dla mnie !!..brr.. czas na pracę :(:(:(...... miłego dnia zyczę Wszystkim :):):) aaaaaaaaa,........... moje prawko :).... jeszcze nie jeździłam:), ale testy trzaskam, że hej ;).... chyba przesadziłam na początku :)...będzie dobrze :D papapappapapa
-
cześć :) Tak, tak ..... to mężczyźni wywołują w nas poczucie winy, żeby sami tego nie czuli... tak im lepiej, wygodniej....przecież oni są święci, to wszystko przez nas- kobiety. To kobiety wiecznie niezadowolone, marudzące, czepiają się i ciagle coś chcą..... ech...proza życia... Syn mój spędza wakacje w domu. Chciałam go wyciągnąć choć na weekendowy wypad biwakowy, ale on nie chce, woli siedzieć w domu :(.... jakikolwiek wyjazd, to on jest na \"nie\" ..:( .W lipiecu jeszcze pracuję, lae moze w sierpniu uda mi się jakiś urlopik wykombinować ... przykro mi się robi jak on jest taki na \"nie\" :(. Nawet na plażę, to chodzi niby chętnie, ale i tak wraca niezadowolony.... albo za krótko, .... albo już myśli ,że nastepny raz to za miesiąc ...no wkurzają mnie jego takie gadki .... tzn. nie jestem zła tylko robi mi się przykro .... on ciągle narzeka, ciągle jest niezadowolony .... czasami , to nawet nie chce mi się nic proponować, zeby nie usłyszeć odpowiedzi \"nie\" :(.... Prosiłam go zeby sam się zastanowił jak chce spędzić wakacje, żeby sam coś zaproponował....no i ...... wyszło na to, że najlepiej siedzieć w domu, spać do południa i do tego najlepiej mu samemu , czyli bez rodziców , bo jak jesteśmy w domu, to ciągle coś chcemy od niego... Normalnie czasami , to widzę w nim -tatusia- nic ode mnie nie chcijcie i najlepiej gdzieś idzcie, żebym móg się przespać spokojnie, albo tv obejzeć...:( .......... tylko, ze syn jest nastolatkiem i chyba to nie jest normalne zachowanie :(. Sama nie wiem, co o tym mysleć, szkoda mi go że sam siedzi cały dzień, gdy wracam wciagam go w rozmowe, chcę coś razem zrobić , gdzieś pójśc,...a on normalnie jak za karę rozmawia, albo tylko coś odburknie pod nosem,..i to ciagłe \"nie\" ..... a moze to normalne w tym wieku???... mamy nastolatków (12 lat) - miałyście coś takiego??? Wczoraj byłam na rozpoczęciu kursu na prawko.... przeraziło mnie trochę to ,ze kurs tylko m-c trwa .... kiedy ja się tego wszystkiego nauczę??? ...Myślałam ,ze ok 3 m-cy,..to moze bym się wyrobiła, ale w m-c???.......... cienko się widzę :(........ choć jeszcze nie zaczęłam sie uczyć , nigdzie nie zajżałam ...to tak naprawdę nie wiem jak ta nauka bedzie mi szła, ale trochę się obawiam.... Goldi :) ..ile miałas czasu na naukę ??? Jeden m-c , to dużo , czy mało??? Nie dość ,ze jeszcze trzyma mi się alergia na pyłki traw, to zauwazyłam też niepokojące objawy alergi na papier .......... jak widzę moje biurko, to mnie normalnie odrzuca....;) .... Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie :) papappap
-
Dzień dobry :) Ja już po kawce, po porannej poczcie ;)..nadrobiłam \"zaległości\" pozapychałam skrzynki ;)... i jakoś wcale nie chce mi się w papiery zaglądać ... a dziś ciężki dzień mnie czeka, bo przecież muszę zakończyć rozliczenia czerwca... Co do MM , to ja chyba za dużo od niego wymagam ;) ... nie należy z pewnością do typu jak \"maki6\" , każda prośba o \"zrobienie czegoś razem\", to on traktuje chyba jako atak na jego osobę, a nie chcę żeby robił coś jakby \"za karę\"... tylko cięzko mi się z tym pogodzić :(. Jak wspominałam dziś rozpoczynam kurs na prawko, moze jak (jeśli ;)) skończę , to bedę bardziej niezależna i nie bedę mu tak \"d_ _ y truła .... w autko z dziećmi siadam i fiuuuu ,... a on niech zalega na kanapie...:). Kuszą mnie szkoły - studia :), a tym bardziej jak czytam ,ze Wy tu sie uczycie, albo rozpoczynacie :)...... hm... no kurcze nie mogę pozwolić sobie na taki luksus..:( .... ale po kursie już sobie zaplanowałam mini szkółkę :) - kurs jęz. angielskiego :)... jak unia dofinansuje, to nie będą to tak duze koszty :):):) ech, ...znikam.... papierki nie pytają , czy mi się chce dzis pracowac..tylko sie \"rozmnażają\" ..chwila nieuwagi i już sterta podwojona...bleee........ Miłego dnia Wszystkim życzę :)..a szczególnie Love, co tak bardzo nie lubi poniedziałków ....;) Papapapa
-
witam, witam.... Mi upały wcale nie przeszkadzają , za to zimna wogóle nie lubię. Wczoraj wieczorem mieliśmy super burzę, tylko wichura , to była za duża - trochę szkód narobiła. Mała moja jednak ma astmę oskrzelową. Faszeruję ją teraz lekami, zobaczymy co będzie. Syn ma dobre oceny na koniec piątej klasy, jednak dla mnie to za mało, bo wiem (nauczyciele również),ze stać go na wiele więcej ... tylko trudno lenia z niego przepędzić. Postanowiłam, że za rok po ukończeniu podstawówki pójdzie do gimnazjum o większych wymaganiach niż normalnie, tam będzie musiał zmobilizować się do częstrzego zaglądania do ksiązek. Jest płatne to gimnazjum, ale wiem, że nie będę żałować ... prawie wszyscy absolwenci idą na studia i dostają się bez większych problemów. Ostatnie dni miałam niezbyt przyjemne ... pogrzeb teścia. To była nagła i niespodziewna śmierć, tym bardziej wszyscy bardzo to przeżyli. MM jak już nie raz wspominałam jest ciężki w okazywaniu uczuć . Było mu bardzo trudno przełamać się. Ja starałam się tylko żeby wiedział,że jestem blisko, jestem z nim. Urlop nawet mi się nie marzy, bo wiem jak tu w mojej pracy jest, ale może coś wymyśle w sierpniu, bo na lipiec i tak już małą zapisałam do przedszkola. she-gratuluję zdanych egzaminów i powodzenia życzę na następnych. Agrypina-no ile można wytrzymac w takiej atmosferze??.. moze stresy z pracy przynosi do domu i wyrzywa się na Tobie. Znajdz mu jakieś zajęcie- ryby, grzyby...czy coś tam jeszcze. Ula- jak widzisz coś zamarł ten topki, ale pisz, z pewnością zawsze znajdzie się ktoś do pocieszenia, wysłuchania i przytulenia. Nacik-a Ty kiedy urlopujesz?? Maki-jak tam? starsz się coś zmienić i prowadzić ku lepszemu?? Lave -coś tak Ciebie malutko>>>> Pozdrawiam wszystkich, zycze samych piątek i szóstek na świadectwach dzieci, długich urlopów i udanych wakacji . aaaaaaa,..... 3.07. rozpoczynam kurs na prawko ....uff. pppaaaaaaaaaaaa.
-
witajcie :) Jakoś dzis już się \"pozbierałam\".Ostatnie dni miałam bardzo cieżkie:(. Widzę ,ze pojawienie się nowej osoby - przedstawiciala odmiennej płci ;) - wywołało kilka osób , fajnie:) She -dokładnie, tak jak piszesz, to ja się zmieniłam, wręcz podporządkowałam, aby tylko jemu było dobrze :(... z praca tak samo... bo niby czym mogę być zmęczona siedząc za biurkiem 8 godz. ....ani krzty zrozumienia..:( ech...a co do pracy, nie martw się , ja też nie mam zadnych perspektyw na urlop,... bo nie ma mnie kto zastąpic,... koszmar... Love - cieszę się razem z Tobą z nowego nabytku:), nowego domownika-przyjaciela. Dobrze ,ze tak szybko chwycił Was za serduszka i może w jakimś stopniu zastąpi Wam utraconego pieska. Pamiętacie jak chwaliłam się ,ze też w końcu będę miała upragnionego pieska??..... ale niestety,...nie mam... a MM nie chce wracać do tematu... buuuuu :(. całkiemnowa - miło znowu Cię zobaczyć:)...napisz coś o tych zmianach i jak je osiągnęłaś, moze skorzystamy z podpowiedzi ;).. goldi ... za Twoim przykładem - idę na prawko:D... długo się zastanaiwałam, ale już wiem ,ze jestem gotowa :) .....coś malutko Ciebie ;) Nacikmoze częściej zaglądałabyś ?? :) też z chęcią skorzystałabym z jakiejś poradni .... ja to już jestem chyba pewna, że MM to wampir energetyczny :),..tak, tak,... żywi się moją energią,..świetnie czuję się w pracy, w domu, gdy go nie ma ....a gdy jest blisko, nie jestem sobą, czuję się słaba, szara i taka do niczego ..:( kaba dzieki za odwiedziny:) ..ja pamiętam ....z bardzo dawnych czasów ;) ........ aaaa......Jako Taka ..... to była kobieta!!!, zebyśmy miały choć połowę jej siły ...ach... nie każdego stać na takie decyzje... mamnadzieję ,ze wszystko u niej w porządku i jest szczęśliwa- należy jej się :D:D:D pozdrawiam. Alumia moze coś więcej skrobniesz??:) bura ...każdej z nas tak właśnie życie wygląda, dlatego jesteśmy tutaj i piszemy, bo nie chcemy się na to godzić . Pisz, wyżal się, wykrzycz, popłacz --to naprawdę pomaga, wiem, bo sama tak mam :)... głowa do góry:) zastanów się czy naprawdę chcesz coś zmienić, czy tylko tkwić i narzekać.... ja miałam \"fajny\" okres z MM taki po zmianach,...ale niestety - wszystko wraca do normy..:( ...a ja już chyba nie chcę walczyć, .... tyle zachodu, na kilka m-cy w miarę normalnego życia, to ponad moje siły..:( ..moze Tobie się uda :)pozdrawiam . aga.s ...no i po co Ci to??? ..... albo rusz go i zmień coś,..albo radykalne cięcia :O ..... niestety, jeszcze nie mężatka, a już tu zaglądasz,... zastanów sie,... szukaj, bo dla nas to chyba już za późno :(...... albo własnie,..nie stać nas na \"radykalne cięcia\"... Maki6....... hm, nie wiem czy to nie prowokacja .... ale zakładam,ze piszesz prawdę :)... wiesz co??? :)...mam świetne lekarstwo na Twoją niedolę ....... zamieńmy się współmałżonkami :)...będzie i wilk syty i owca cała;) ... a że nadal (chyba)kocham MM , to zyczę mu jak najlepiej, a widzę,że byłby szczęśliwy przy takiej partnerce ... :D:D:D ..bo niby dlaczego mamy się męczyć wspólnie ?? nie lepiej cieszyć się z życia i wiedzieć ,ze \"im\" też jest dobrze??:) ............ hm,... jeśli nie jesteś w nastroju i rozdrażniłam Cię moimi słowami, to przepraszam... Kilka słów wyjaśnienia :O .... ja już nie wierze w takich facetów :( ,...tak jak napisała Agrypina - inny , to bez namysłu znalazłby sobie rozwiazanie - zdrada...a Ty???... szukasz odpowiedzi, zamartwiasz się,... wspomniałeś o skończeniu ze sobą,..... to takie dziwne jak na faceta..... \"facetów z jednego worka\" ........ pisać można wiele, ... ale ja szukałam nawet wśród dalszych znajomych ..... NIE MA TAKICH FACETÓW!!!!!!!!!!! ...... ok, przepraszam,... ale mój nastrój jest podły..... :(:(:( ...do bani, do bani to wszystko.... miłego dnia...pa
-
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
ciepła odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
Emmi :D kruszynko kochana :D:D gartuluję :D:D:D i życzę bardzo , bardzo dużo pociechy z nowego \"wielkoludka\" :D:D:D:D [wielki bukiet kwiatków] dla Was ;) -
Witajcie :) Ja tak na króciutko. Chciałam tylko Was uściskać i przypomnieć o sobie :). Mam dużo pracy, brak czasu zeby dużo pisać:(. w domciu jakoś tak ... :(.... opuszczaja mnie siły, męża słowa znowu bolą, a był już czas, ze nie brałam tego \"do bani\" i było ok ... coraz częściej milczę, żeby nie było konfrontacji zdań:(... jak już coś powiem, to zawsze wychodzi źle... jeest mi smutno i źle ....... Nie wiem , czy to mąż , czy problemy w pracy :(... a moze wszystko razem skumulowane i nie mogę się pozbierać :( Miłego weekendu zyczę. Wybieram się na koncert ...moze się zrelaksuję i trochę dojdę do siebie ... maż jedzie ze mną, choć dla niego to nowość ..... orkiestra, chóry... soliści z głosami operowymi ....... zobaczymy ile wytrzyma..:P Trzymajcie się ..pa
-
Witam :) wiem, wiem.... długo mnie nie było :O ,ale i też niewiele do poczytania miałam :(. Czy brak osoby prowadzącej(przewodniczki) ??? Ja bardzo odczułam brak Gody..:( . Choć tak naprawdę osób, które rozpoczęły topki już nie ma :(..... z samych początków jakie pamiętam, to tylko love (pokłony biję) i Agrypina (również jak obok) zostały, choć jak widzę - twierdzi,ze nie była w cz I ... a mi się wydawało ,ze od zawsze ..:) ...ach, i oczywiście Buber:) mało sie udzielał, ale jakoś się pojawiał co pare stron chociaż. Teraz także zamilkł ..... nie będę snuła domysłów -dlaczego :) A moze wszystkie mężatki są już szczesliwe??:) no tak, to bardzo optymistyczna wersja ;) Piszę tak ogólnie, ale nie zapominam o osobach, które \"podnoszą\" topik i choć parę słówek skrobną :D Do pisania , wyżalenia się, trzeba mieć \"natchnienie\" :) i swiadomość ,ze ktoś tu jest, przeczyta .... wirtualnie pocieszy i przytuli .... Nie każdy potrafi tak o wszystkim i wszystko jak Emmi :).... mi jest trudno nawet spamietać , kto gdzie mieszka , ile ma lat, jakie dzieci ..itp ..:O ...przepraszam, ale taka jest prawda... :( hmmm,... Agrypina .... jak sie juz porządnie wkurzysz, to i tak wyrzucisz z siebie ;) .... choćby i tutaj... lub w sposób jaki lubisz, wazne aby tego nie dusić w sobie,..ale przecież , to wiesz :) Chyba coś smucę dziś :O . Ostatnio nie mam wiele powodów do radości... mała chorowała i strasznie mnie wkurzają lekarze... W moich postach ciagle się \"chwalę\", ze u mnie dobrze, że fajnie, poprawiło się ..... no tak.....wciąż bez zmian.... nie ma kłótni, pretensji, cichych dni, płaczu ............ a jednak........ wczoraj ogladałam \"chcę być piękną\" i wiecie co?... wyłam, wyłam jak cholera,... mała juz spała, mąż jeszcze był w pracy, syn w swoim pokoju .......a ja dałam upust wszystkim moim ukrytym pragnieniom, żalu , który gdzieś daleko schowałam .... Zgadniecie , w którym momencie???? o ile oglądałyscie :) Kiedy maż sprawił prezent żonie na urodziny ...... a ona na dodatek powiedziała, ze to pewnie niespodzianka od męża, bo mozna sie po nim tego spodziewać..... bossssz,..gdzie są tacy faceci???!!!!!!!!!! Oj smucę, smucę dziś......... aaaa, wczoraj też miałam zatarg z teściową..:( .... jestem pewna swego, ale bardzo nie lubię takich sytuacji ... na dziś wystarczy marudzenia.... Czy ja naprawdę jestem szczęśliwa, czy sama siebie oszukuję????
-
hej dziewczyny:D Ja już chyba się starzeję :O ............. coraz bardziej dokucza mi mój wygląd :( tzn. drażni mnie ... mam nadzieję ,że należę do tych \"przeciętnych\", ale ciągle to \"to\" mi przeszkadza, \"to\" mnie denerwuje i ciągle szukam wad i zagłębiam się w tym :(. Niestety , latka lecą , moze to strach , aby mąż nie oglądał się za młodszymi ;)..nie, no nie wiem, co mi jest, ale jakoś za bardzo się nad tym zastanawiam . Wczoraj byłam u fryzjera .......... obcięłam na krótko włosy :) Juz nie pamiętam kiedy miałam tak krótkie :). Mąz zawsze chciał abym miała długie , no to .....zapuszczałam, a ze mam bardzo słabe, to nie za bardzo efektownie to wyglądało :O, teraz przynajmniej pozbyłam się \"siana\" :)... dobra, koniec żali ;) . Z męzem nadal ok:). Jednak nie można mieć wszystkiego , znowu się przekonałam ,ze nie mam w nim wsparcia i pomocy. Jeśli tylko w życiu pojawiają się jakieś problemy, to on z dala od nich :( ... gdy źle się czuję, to żadnej pociechy :(... to takie przykre jest, ale już się do tego przyzwyczaiłam . Ja też bym chciała iść na studia, ale wiem,ze już nie pójdę ( ...chroniczny brak kasy....) i pogodziłam sie z tym, jednak coraz bardziej zastanawiam się nad jakimś językiem obcym :). Kusi mnie angielski, jednak nie znam nawet podstaw, niemieckiego uczyłam się i conieco jeszcze pamiętam, więc pewnie byłoby mi łatwiej:), tylko cholercia - bardzo mi się nie podoba ten język :P . Buber :) czy wygrałeś ostatnio jakąś nagrodę ??:) Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich :), nie bedę wymieniać , nie chcę kogoś ominąć ;) W pracy mam ciągle \"kociołek\"... już, już mi się wydaje ,ze będzie dobrze, ze trochę zwolnię tempo, a jednak ciagle coś dokładają i nic z tego :( .... Zmykam do pracki, bo się złażą .... a wolę zeby nie widzieli co robię ;)... Jeszcze raz uściski dla Wszystkich :D
-
witajcie:) Humorek trochę się poprawił :). Słoneczko pięknie świeci:) Już za chwilkę do domciu idę :D .... ech.... super!!:D:D:D Chciałam podzielić się z Wami dość przykrą i smutną wiadomością ... Dowiedziałam się ,ze jestem z wielu naiwnych osób korzystających z internetu :(..... meile, które rozsyłamy z niby pomocą, bo jakiś grosz ma być wpłacany na konto chorych dzieci w opisanych wiadomosciach, to czysta podpucha!!!! :(:(:( ...to tylko pożywka dla spamowiczów, w ten sposób dostają nowe adresy do spamowania :(:(:(:(. Wiem to z wiarygodnego źródła. :(:(:( Na ludzki rozum, to moze i jest niemożliwe zliczenie przesyłanych meili. Przecież też musieliby sprawdzać teksty i konkretne osoby, których dotyczą te meile....a do tego przecież korzystamy z różnych portali :(:(:( . A ja myślałam,ze spełniam choć iskrę dobrego uczynku :(:(:(. Więcej nie będę rozsyłać takich wiadomości. Co prawda, są takie akcje przeprowadzane, ale to kropla tego , co do nas przecież przychodzi ...mogą być tylko w jednym portalu np.\"onet\" - tylko krążce w nim i do tego sztab ludzi zeby to kontrolować.... No to by było na tyle ... Bardzo cieplutkiego, miłego i spokojnego weekendy zyczę :D aaaaaaaaa,.... Buber :) a na koncert Sisters of Mercy do Krakowa się nie wybierasz???:) Ja już od dziś bedę meża namawiać ;) papapapa
-
Cześć dziewczyny :) Miło było poleniuchować przez te kilka dni, tylko szkoda ,ze pogoda nie dopisała:( . Dziś za to mam młynek w pracy ..koszmar... a do tego mam wisielczy humor ..:(:(:( . Byłam na \"rodzinnym spotkaniu\" ... ze strony męża ... ech ... są osoby, z którymi nie potrafię rozmamawiać :(... a po prostu przez grzeczność utrzymuję z nimi kontakty, choć dawno powinnam dac sobie z nimi spokój ... masochistka ze mnie jakaś , czy co??? :(. Przypominają mi się dawne zawody w szachy ... jak to jedna z najlepszych zawodniczek powiedziała, że najgorzej nie lubi grać z kimś nowym, bo trafiają się osoby co zupełnie nie umieją grać i jesli się o tym nie wie i nie wygra sposobem po trzech ruchach, to ta druga osoba moze tak na szachownicy namieszać, ze nie wiadomo o co chodzi i nieżle trzeba się natrudzić w takiej parti ... ;) I tak właśnie się czułam podczas \"rozmowy\" .... :O .... no tępe to takie, ze tragedia, a jakakolwiek dyskusja nie wchodzi w grę - należy tylko główką kiwać jak \"murzynek w kościele\" i głupio się uśmiechać ..... a niedaj Bóg mieć odmienne zdanie!!!! ..... ciut do oczu nie skoczy.... no koszmar.... a mi normalnie brakowało słów, argumentów,...no pipa ze mnie..... ale nie umiem z taboretami rozmawiać !!! Chyba nie powinnam się tym przejmować, ale bardzo źle się z tym czuję , normalnie mam kaca.... moralniaka....:(:(:( .... Goldi :)... odezwę się ak tylko znajdę na to czas. Mogę tylko w godzinach pracy, w domu nie mam netu Pozdrawiam wszystkich, bardzo, bardzo serdecznie :D:D:D No trochę się wygadałam , to mi lzej... ;)
-
To jeszcze raz ja . Jak juz wspomniałam dziś jakoś humoru i snu mi brak. Chciałabym się z Wami czymś podzielić , czymś dla mnie bardzo przyjemnym :). Na kafe pewna pani zadała pytanie w dziale ciąża/... Zauważyłam,że od dłuższego czasu nikt jej nie odpowiedział. Ja zazwyczaj tylko czytam inne topiki , ale jakoś szkoda mi jej sie zrobiło , chodziło o kłopot z jej maluszkiem. Napisałam co wiedziałam, teraz odnalazłam ten temat i bardzo miło mi się zrobiło, gdy zobaczyłam podziękowania. Jakaś inna pani rownież mnie poparła, bo gdzieś tam czytała i w szkole rodzenia o tym uczyli :) ..... to chyba była najmilsza chwila dziś dla mnie :). Kilka słów,a jaka radość :) . W sumie jeśli się coś wie i jest tego pewnym, to dlaczego się nie podzielić doświadczeniem i wiedzą :). ......rozczuliłam sie czy co??? ;).... no dobra, nie marudzę,...znikam..pa
-
Witam :) Za porządki świąteczne wzięłam sie przez weekend. W tygodniu, wiadomo jak się jest w pracy, to w domu niewiele się zrobi :O . Co do menu .... hm... juz nie raz wspominałam ,ze nie jest to mój konik, ale coś tam upichcę wedle życzeń rodziny :). Teraz praktycznie tylko w weekendy gotuję, to i lubię wysłuchać ich zachcianek i sprawić im tym radość:). Za nowe dla mnie potrawy wolę się nie brać z okazji świąt, zeby nie wyszło ,ze nie będą mieli co jesć jak mi się nie uda ;) . Coś nowego wolę testowac w tygodniu - tak, w razie czego, hihihi ..:). Cicha , no nie można tak!!! ... :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D ....................... i poprosze o duży uśmiech :D ... szkoda marnować sobie ten dzień :)...... uśmiech prosze taki osobisty , tylko dla mnie :), bo dzis..... (później napiszę )..;) Agrypina :) ...wstrząsnęłam, czy nie wstrząsnęłam ...., ale pomogło:D i ja się lepiej czułam, gdy wszystko wygarnę. Był już taki okres w życiu, że naprawdę tak myślałam .... poprostu - odejść . Mała trochę podziębiona, w nocy marudziła. Jestem zaspana i nic mi się nie chce :( . Martwię się co tam w przedszkolu, bo nie mam z kim jej zostawić i dałam ją dziś do przedszkola:(. Pomysł z kupowaniem sobie kwiatków bardzo mi się spodobał :):):) i zawsze mozna mężowi coś nawciskać,ze niby od kogoś ....hihihi,... no tak delikatnie, z uśmieszkiem na ustach,zeby się mocno nie zdenerwował ;) . Dziś chłopaków w pracy nakarmiłam słodkościami , booossszzz jakie to łasuchy ...hihihi.... :) ..kolejny przykład, że to duze dzieci , a do tego uwielbiają jak się \"pod nos podstawi\" , kawkę zaparzy :) ..... dla mnie też to była przyjemność jak im się oczka świecą, a co to za okazja? co za święto?..... no w pracy nie mają tak na co dzień, a dziś ......są moje urodziny :D....... niech się chłopaki nacieszą :D. Ciekawa jestem jak się MM dziś spisze ?..Wy pewnie też :).... nowa patelnia? ładne kubki? a moze tarka do warzyw ???.... hihihii ....powiem szczerze, ze liczę na coś konkretnego, tylko dla mnie, a nie niezbędny sprzęt w kuchni :) .........oczywiście powchalę się jutro prezentem:D .... o rany, ciekawe czy wogóle coś dostanę ...hahahhahaha ...;) Jakoś parę lat temu bardziej przejmowałam sie uciekającymi latakami, teraz już nie:) , wcale mi to nie przeszkadza:).... tylko zeby małej nic powaznego nie wykluło się z tego kataru:(, bo będę miała dzień do bani..:( Cicha:), no gdzie ten uśmiech?;)...... ooooo już lepiej, dziekuję :D Pozdrawiam i sciskam bardzo serdecznie w ten zaspany wtorek :) i znikam w moje papierki ..pa:)
-
Dzień dobry:D Tak, tak,.... popieram :). Bardzo dobrą metodą na M jest - terapia wstrząsowa :D. Nie ma znaczenia jej rodzaj - tylko żeby podziałała :) Np. MM myślał, że ma szarą myszkę w domciu, co posprząta, wypierze, ugotuje, zajmie się dziećmi, a on ....... hm...... no przecież pracuje ciężko, to co? jemu się nic nie należy??... miał na myśli piwko z kolegami, spanie lub pilot tv w ręku ... :).... o nie !!! skończyło się !!! :D:D:D Moje wcześniejsze \"żebranie\" o każdą pieszczotę ... to takie upokazające dla mnie było :(,... moje prośby o wspólne \"robienie czegoś\", spacer itp. .... to takie przykre gdy się słyszy odmowę :(.... Przestałam prosić i pytać, bo i po co skoro wiedziałam jaka bedzie odpowiedz ... ufff,... jak to dobrze ,ze to juz minęło ..;)... nawet wspomnienia są smutne ... Zaczęłam narzekać głośno ...:)...oczywiscie były komentarze ,ze wymyślam, tragizuję ... itd.... Gdy stwierdziłam, ze po co mi taki mąż w domu, lepiej będzi mi samej z dziećmi. Mniej sprzątania, gotowania, prania, bedę wiedziała,ze muszę liczyć na siebie, a nie czekać aż łaskawie cokolwiek zrobi ...:) I niech nie myśli,ze będę z nim \"bo dzieci\", \"dla dobra dzieci\" :D, to dla mnie puste slogany, wyjaśniłam mu co myślę o takich, co się męczą wspólnie - bo dzieci ... a tak, ja jeszcze nie taka stara ;), moze kogoś znajdę ;),... on też moze znajdzie kogoś lepszego, kto nie będzie tak narzekał jak ja :) .... zarabiam wystarczająco, aby sobie poradzić z dziećmi, więc może ..... po co mamy wspólnie utrudniać sobie życie , moze sie rozejdziemy???.... to już było na etapie, gdy mówiłam spokojnie, bez złości i krzyków...:) aaa,.... no i zaczęłam wychwalać zalety innych mężczyzn :),.. oczywiscie przesadzałam, ale chciałam wywołać zazdrość :).... chciałam pokazać ,ze także jestem kobietą :). ....Chyba uwierzył, ze mogę to zrobić - odejść:), bo mogę być zupełnie niezależna od niego. Najlepsze jest to, że w ostatnich czasach mamy plagę rozwodów, jedni znajomi już po rozwodach inni przed, ..albo wiemy,że to już kwestia czasu.... na dzień dzisiejszy, to jesteśmy jakimś unikatem,ze jeszcze jesteśmy razem i nie myślimy o rozstaniu :). Kilka tygodni temu był z kumplami na piwku ( opijali \"wolność\" ;) jednego z nich) .... po dwóch dniach przyznał mi się ,ze zastanowił się nad kumplami i wszystkimi, których znał w tej knajpce .......... był jedynym żonatym facetem, który nie ma zamiaru się rozchodzić !!! Powariowali wszyscy !!! :D:D:D .... świat oszalał... Wiecie ...... tak pomyślałam,... jak łatwo jest wybaczyć :)..... nie -zapomnieć, ale po prostu wybaczyć i zyć dalej, bogatsza o doświadczenia :)... och, życie,... oby tylko historia się nie powtórzyła :) .... nadal jest ok :) Pozdrawiam serdecznie i cieplutko :D:D:D..pa
-
HOP!! HOP!!! Jest tu ktoś ?????!!!!!! :) Co sie dzieje ???? zagladam po dwóch dniach i tak mało do czytania??? oj, oj,... poprawic się ;) Choć jeśli to oznaka, że Wasze smutki odeszły, to moze i dobrze :), wiem, wiem,.... to taka bardzo optymistyczna wersja :D, ale przeciez pozytywne myślenie ma bardzo duze znaczenie :D....oooo nawet mi się zrymowało ...hihihi Wczoraj byłam na zakładowej imprezce ....uuuu...... wybawiłam się,ze hej !...no dobra:O,..wiem,... post... ale takie okazje mi się często nie zdarzają , więc z chęcią poszłam..;). wcale nie załuję, ....stopy bolą ...głowa boli ... ale jest super :D:D:D:D Pracować się nie da, bo jeszcze sobie coś naknocę ;), a szefostwo też gdzieś po pokojach dogorywa ;), to mogłam spokojnie tu zajżeć:D a zaległości będą rosły, ...... e tam, dla tak rozrywkowych chwil -warto :). Chciałabym żeby MM był na takiej imprezce :), serio :) .... chciałabym żeby zobaczył jak dobrze się bawię, śmieję, tańczę ........ :D:D:D ..to takie zupełnie inne niż \"nasze\" toważystwo i \"domowi\" znajomi :O . Nawet mu to zapropnowałam, ale odmówił, twierdząc, ze nie chce, aby go posądzono,że mnie pilnuje - a mi się wydaje, ze właśnie nie chciał widzieć jak dobrze czuję w takim towarzystwie i jak świetnie się bawię. Trudno, przeżyję ;). Hm,... chyba trzeba coś zjeść ..... i wypić gorąca herbatkę , bo coś mnie trzęsie ...;). Pozdrawiam miłe Wszystkie Panie i Pana :D:D:D aaaaa, ...nie czytam co naklikałam, wiec sorki za błedy, prosze o wyrozumiałość ;) Pa.
-
Dzień dobry:) Zanim zasiądę do papierków , zajżałam tutaj :). No to może \\_/>\\_/>\\_/> ......co kto z rano pije - proszę... Tylko umyjcie filizanki po sobie, nie tak jak ostatnio ..;) Goda dziękuję za tyle słów skierowanych tylko do mnie:), to bardzo miłe:D..dziękuję Nikt chyba nie chce aby pisanie tutaj było dla Ciebie \"obowiązkiem\". Wpadaj kiedy jest wena, kiedy się chce coś napisać, a nie \"bo tak trzeba\". Choć nie zaprzeczę, nie ma jak rozpoczać dzień od Twojej kawy i Twoich długich, mądrych postów - tak kiedyś było :). Wierzę, ze przywiazanie do osób \"starych\", juz nie piszących jest silne i chciałoby się je poczytac, wiedzieć co się dzieje, jak sobie radzą/nieradzą ze Swoimi problemami, które przywiodły ich na ten topik ..... ale trudno.... Agrypina nie bardzo rozumiem \"niesamowitość\" w sobie , ale to miłe, jesli w pozytywnym znaczeniu ;) ... juz się wykurowałas??? czy karton husteczek podrzucić??? She i Bauceron też tak miałam, że nikt mnie i tak nie czyta, że zanudzam, zaśmiecam \"Im\" topik, to wlaśnie ma zwiazek z \"naszą niską samooceną\" .... nigdy nie opuściłam ani jednego postu, podczas czytania pod strachem(praca) mogło umknąc mi coś czasami, ale nigdy nie opusciłam ani linijki:). IWE, to bardzo ważne o czym wspomniałaś ...czuć,ze jest się KOBIETĄ.... to podstawa, własnie- nie można być tylko matką, kucharką, sprzątaczką itd.... dokładnie tak żyłam przez wiele lat, do tego bardzo zakompleksiona:(, nawet nie przychodziło mi do głowy,a by się upomnieć, że przecież jestem KOBIETĄ !!!...To też zawierało się w poszukiwaniu mojego \"ja\" ... dojżałam do tego niedawno ;) i olśnienie :D...moje kompleksy wykorzystać jako atuty!!!...(boszzz, ale to jest trudne!!) ... moim lekarstwem na poprawę związku w tym kierunku , była zazdrość :):):) ... np. chwaliłam sie MM opiniami \"tych innych\"....;).... szczerze powiem,ze ryzykowałam, bo MM bardzo wybuchowy, ale powiedziałam sobie, -raz kozie śmierć! :D ..udało się:).Pracuję z samymi mężczyznami :), więc tematów było sporo :). W sumie też musiałam nauczyć się żeby wiele słów traktować jako moje zalety, pochwały, komplementy, czerpać z nich coś pozytywnego dla siebie , a nie tylko mysleć,- tak, akurat:(, specyjalnie tak mówią:( ... itd. ....i narazie jest ok :),... w sumie jeszcze źle nie wygladam :O,... latek mam -w sam raz- ...ale jak długo to potrwa -nie wiem??na razie sycę się tym jak MM na mnie patrzy ...;). tzn,..nie tylko patrzy, ale to już dużo :D. Czasami nie miałam o czym nawet pisać, a dziś jakoś tak dużo chcę Wam powiedzieć... jednak musze kończyć , bo juz mi się tu złażą, jesli będzie w miarę spokojny dizeń, to moze jeszcze tu zajzę..:) Love dziekuję :),.. miłego pobytu poza domem i szybko wracaj cała i zdrowa :) Cicha Goldi jak prawko Ci idzie??? :) NacikdruganowaMucha ..i cała reszta;)...co Was tak mało???? Buber .... trochę cześciej piszesz jak widzę ;) buziaki dla Wszystkich ..pa
-
jakiego weekendu ...hihihiihhi.... Tygodnia oczywiście , chyba za bardzo sie rozmarzyłam ;)..
-
Dzień doberek :D \\_/>\\_/>\\_/>\\_/> .... Prosze kawkę, herbatkę...:), pewnie się przyda zanim przyzwyczaimy sie do zmiany czasu ;). Ja nie cierpię rano wstawać..:O Mój dobry nastrój mnie nie opuszcza ;) .... a niech trwa, trwa.... i trwa.... :D Goda:)....... hm,.... jak każdy- uwielbiam Twoje posty , jednak ten ostatni jakoś tak, .... hm,... wyczytałam jakiś smutek miedzy wierszami .... powaga, spokój .... rozważność.... pilnowanie się co piszesz .....chyba chciałabyś powiedzieć wiecej niż napisałaś .......... mam nadzieje , że się mylę ;). aaaaaaaa,..... uwaga o dzieleniu się szczęściem, to chyba nie była do mnie????? .....wydaje mi się ,ze post osoby \"obcej\", która nie wiadomo skąd i po co, a do tego chwalącej się swoim szczeciem, to zupełnie co innego niż np. mój \"przypadek\".... ja pisząc tu (\"jeszcze\" ) chcę pokazać ,ze nadzieję trzeba mieć, ze można odzyskać coś, co wydawało się ,ze odeszło ....... że jeśli chcemy wogóle, to WARTO !!! Czy topik ten , to ma być czysty masochizm???? Tylko same żale i nic nie \"robienie\", aby poprawić cokolwiek, czy to ma być miejsce dla samych \"cierpiętnic\" ???? Gdy sie w związku nie układa jest czas na żale, potem na przemyslenia i jakieś decyzje. Dziewczyny, nie możemy się tylko pogrążać w smutku !!! To nasze życie !!! I czy bedziemy z tą osobą , czy nie, to musi być nasza decyzja !!! .... Ja przez wiele lat nie walczyłam o moje \"JA\", chciałam tylko zadowolić MM, bardzo źle na tym wyszłam :(:(:( .... teraz wiem, co dla mnie ważne. Koniec z marzeniami o niedoścignionym, marzenia -owszem sa bardzo ważne, jednak nauczyłam się cieszyć rzaczami \"małymi\" :). Przykład??? Uwielbiam tańczyć, jednak z MM nigdy nie zostanę królową parkietu .... lecz niedawno, gdy stałam przy zlewie myjąc \"gary\", podszedł do mnie, nie powiedział nawet słowa, przytulił i kołysał sie ze mną w takt muzyki lecącej w radio ........ to była chwila, minuta, moze dwie ....ale dla mnie to było wiecej niż przetańczona noc ... Jaki jest MM pisałam nie raz. To,ze teraz jest lepiej, nie znaczy ,ze się zmienił, np. \"czepia\" się nadal o duperele, tylko moje reakcje się zmieniły:) ,.... nieumyta szklanka w zlewie??? ... no coż? przeszkadza , to umyj - mówię spokojnie z uśmiechem na ustach :D . Rozbrajam go tym :)... nie krzyczę, nie obrażam się, nie ma cichych dni, mówię wszystko co mam do powiedzenia, tylko- spokojnie, łagodnie .... nie czekam na jego reakcje, moze wogóle nic nie odpowiedzieć, ale ja w ten sposób- oczyszczam się- jest mi lżej :). Hm,.... dość namarudziłam, jesl iuważacie ,ze nie powinnam juz tu pisać, bo \"nie jestem w temacie\", to trudno. Mi, posty osób , którym cos się udało, coś spowrotem zaiskrzyło dodawały otuchy, dawały wiarę ,ze moze u mnie też jeszcze będzie inaczej ... To ,ze jest lepiej , nie znaczy ,ze jeszcze nie wrócę \"do tematu\", jednak teraz nie chcę o tym pisać, co ma być to i tak będzie :)... Miłego dnia i całego weekendu :)..pa
-
Witam słonecznie:), choć jeszcze mroźnie...brrr ..:O Nacik:), no jakbym siebie czytała jeszcze jakiś czas temu :). Bardzo dobrze rozumiem Twoje rozsterki ... ja sama po prostu broniłam się żeby znowu uwierzyć i zaufać ... W odegnaniu złych, męczących myśli, czekania aż \"tamto\" wróci pomógł mi m.in. syn :). W szkole na przedmiocie PDŻ rozmawiali o rodzinie, o stosunkach tam panujących . Po takiej lekcji powiedział ,ze ma idealną rodzinę :D:D:D . Rozgadał się bardzo:), o tym jak powinna wyglądać \"wzorcowa- książkowa\" rodzina, a jak to jest naparwdę u innych dzieci . Pamiętacie ,ze narzekałam na brak więzi syna z mezem ??? ...trochę podpytywałam syna czy nie przeszkadza mu to , czy tamto, czy pamięta to \"kiedyś\" ... stwierdził krotko - to już nieważne :), teraz jest super:), jak posłuchałem jak mają inni, to dopiero zauwazyłem jak ja mam z wami dobrze :D:D:D. ... .......... więc po co się zadręczać:), chodzić naburmuszona i czekać na te gorsze dni :). Dla mnie najważniejsze są dzieci , wiec jesli one są zadowole , to jak ja nie mogę?:D .... więc jestem :D. Nacik :), jeśli cokolwiek czujesz do męża, dbaj o to :), pielęgnuj, walcz! :) ...Jednak, jeśli uczucia minęły bezpowrotnie, to nie ma co na siłę się męczyć .., bo i po co??... po co meczyć się razem, może oddzielnie i Tobie i jemu będzie lepiej. To nie znaczy ,ze namawiam Cię do rozstanie, o nie!!! ........ O to, co sie działo w moim małżeństwie wcześniej, obarczałam również siebie, kiedyś stwierdziłam, ze \"taki jest\", bo nie jest ze mną szczęśliwy, byłam gotowa sie rozstać, tylko dlatego żeby on był szczęśliwy, bo chyba zawsze go kochałam i chciałam dla niego jak najlepiej, choć uczucia odchodziły, oj odchodziły....daleko, coraz dalej.... Nigdy nie byłam u wróżki :)... ale moze dlatego ,ze za bardzo wierzę :). Nie wszystkim wróżkom. Wierzę ,ze są ludzie co mają ten dar:). Moze nie chcę , aby ktoś wiedział o mnie za dużo .;). Pisałam kiedyś ,ze z synem chodziłam do .... powiedzmy....hm.. \"uzdrowiciela\" . Było to w bardzo złym okresie mojego małżeństwa. Kiedyś MM wszedł razem z nami do pokoju tego pana ........ i został wyproszony ....hihihihi...;). Teraz , to ja się z tego śmieję, lae wtedy , to taki wykład dostałam od \"tego pana\".... hm,.. wiedział wszystko,... krótko mówiąc -powiedział ,ze ten człowiek mnie niszczy, żywi się moją energią itd... był normalnie wzburzony, nie widziałam go nigdy takiego. Potem wziął MM na rozmowę, do dziś nie wiem o czy..... ale nie ważne :). Wiem ,ze są ludzie \"co widzą więcej\", ale czy ja chcę więcej wiedzieć ?...hm... chyba nie ... co ma być , to i tak będzie:). A losu lepiej nie kusić , nie zmieniać :)... to taka refleksja po lekturze książki \"Zaślubiny patyków\" ;););) . mały, wiosenny bukiecik dla Wszystkich :D I wytrwałosci w ciężkich chwilach życzę:D miłego dnia, pa
-
She kameleon Nie sądzę. Nie bywam na innych topikach. Czytam inne, owszem:) , jednak się nie odzywam ...no z małym wyjątkiem - moze ze dwa razy kliknęłam na nowym topiku Emmi :). Ale to chyba nie przeszkadza, żeby się poznać tutaj :D ..pa :)
-
Dzień dobry :) Witam Wszystkie miłe panie :) i panów:) ... a \"nowe\" osoby szczególnie :D . Zanim znalazłam ten topik myślałam,ze tylko ja mam taki problem :O .Czytałam, czytałam,.... czytałam .... i ..odżyłam ;) . Jednak czasami myślę, czy to nie ...masochizm??? ... :) Jednak lubię tu zaglądać i pisać :) . Miłego dnia ... pa
-
Witam Wszystkich:):):) Mam dosć zimy :(:(:(, ale to chyba nic nowego, też tam macie, prawda?:( Nacik:), zastanów się dobrze , czy warto.... ;) Mało mnie tutaj, wiem, jednak mam \"kłopocik\" :(, muszę się z nim uporać :(... a tytuł tego forum ...no moze trochę jest zwiazany z tym, tak po części,... ale nie chcę pytać, nie chce tu pocieszenia, moze skarcenia, rad, czy pomocy,.....a moze po prostu wydaje mi się ,ze już mnie troche tu znacie i po prostu wstydzę się ......muszę uporać się z tym sama... Smacznej kawki z rana życzę \\_/> \\_/> \\_/> ... Miłego dnaia...papapapa
-
nie dość ,że bukiet z jakimiś \"niespodziankami\", to jeszcze jednak rozciągnęłam stronę..sorki.. :(