Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ciepła

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ciepła

  1. ciepła

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witam:) Awaria internetu w pracy, nie mogłam wczoraj ani Wam życzyc ,a ni podziękowac... przepraszam ..:( Ale dzisiejszy bukiet jest dla Was... [kwiat][kwiat][kwiat][kwiat][kwiat][kwiat] Mam nadzieję ,ze nie rozciągnęłam stronki ;) Nie mogę na dłużej tu zostać i popisać trochę ..:( Miłego dnia ..pa buźiaki dla Wszystkich... podwójne dla Agrypiny :D:D:D
  2. ciepła

    małżeństwo i samotność cz.2

    Dzień dobry :) Poczytałam, a na rozpisywanie się już nie mam czasu :( . Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia życzę ..pa
  3. ciepła

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witajcie :):):) Jak tam zdrówko po ostatkach?? ;) Druganova :)... MM wręcz odwrotnie, w domu jest powiedzmy normalny , a wśród ludzi, to ciągle mi wstyd przynosi :(:(:( . Jego mądrości, przekonania ...ech... wszyscy w koło to tępe dupki, ale on, to nie. On najlepiej wszystko wie, zna...itd... a niech tylko ktoś ma inne zdanie od niego ....brrr.... pokazać sie z nim wśród ludzi , to wstyd :(, zawsze mi potem głupio, a znajomi patrzą na mnie z politowaniem :(. Hm,.. pokuszę sie o skomentowanie \"normalnosci Bubera\"..;).... \"normalne\"...co znaczy być \"normalnym\" ???.... coś normalnego, to coś co dotyczy większości, coś co jest pospolite i dotyczy ogółu, jeśli coś lub ktoś, kto nie podlega w zaszeregowaniu go do tłumu , to chyba nie jest \"normalność\" ... ktoś/coś co jest inne, wyróżnia się - wiec jest \"nienormalne\" :):):) .... normalny facet, to po pracy przychodzi do domu najesć się i wygodnie położyć przed tv :):):)... czyż nie???:) ........... Buber - moim zdaniem , to Ty własnie jesteś ...hm.... no nie :):)... nie powiem ,ze jestes \"nienormalny\":),...jesteś inny :D . Wszystko co jest \"inne\", zawsze budzi kontrowersje ;) . U mnie znowu mrozi :(..brrr...ale słoneczko co już świeci mocno, piekne wrażenie i kolorki tworzy na śniegu. Miłe wrazenia dla oka i ducha .... pola pokryte puchem , bez sladu człowieka, jednolity puch z mieniącymi się gwaizdkami tworzonymi przez promyczki słońca...acha:D buziaki dla Wszystkich..miłego dnia ..:)..pa
  4. ciepła

    małżeństwo i samotność cz.2

    Ale ktos mi niespodziankę zrobił ;)...jeszcze nie mogę ochłonąć ... dzięki
  5. ciepła

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witam IWE :) Witam Muchę :) i oczywiście wszystkich bywalców :) , oraz czytających :) mogę przyłaczyć się do porannej kawy?? aaa,..... i do kawki proszę dla Was oto duża \\______/ (micha ;)), pączków ...tylko za mocno się nie objadać :P .... Co do \"tresowania\" , nie chce się wypowiadać, ja chyba wszystko robię nie tak :(.... skończyły się moje dawne sprzeczki z mężem , jest zupełnie inaczej , ale czy w pełni mnie to uspakaja i zadawala??otóż wcale nie :(... znowu robie wszystko tak jak on chce , zeby tylko był spokój ... żeby tylko się nie czepnął....:(... Przerabiałam już rozdział o tym , jak starałam udowodnic (chyba przede wszystkim) sobie,ze świetnie mi bez niego, ze nie jest mi potrzebny... były samotne wyjścia z domu, samotne zabawy z dziećmi , spacery ...prace domowe itd.- i owszem radziłam sobie swietnie , tylko to nie jest to , o czym marzyłam jako panienka, to nie była dla mnie pełnia szczęścia mojej rodziny . Zawsze czułam jakiś żal ... że nie ma go przy mnie , gdy dobrze się bawię, gdy dzieci są wesołe - chciałam zeby on dzielił te małe chwile radosci razem ze mną. Jednak chyba go nie interesuje , czy jest mi dobrze, czy jestem szcześliwa ,.. więc w moim przypadku to nie tędy była droga... Kawa się kończy ... czas za pracę się wziąść ... buziaki dla Wszystkich Miłego dnia..papa
  6. ciepła

    małżeństwo i samotność cz.2

    Dzień dobry:D Witam Wszystkich.... juz chyba wiosna się zbliża:). Niezbyt miłe są rozstopy, jednak te ciepełko ...ach..:) IWE :) ja jestem z byłego olsztyńskiego, więc jesteśmy dosc blisko od siebie , jeśli wziaśc pod uwagę możliwości internetu ;).. cieszy mnie to bardzo :D Cicha :)..jak miło Cię znowu widzieć W ubiegłym tygodniu miałam \"dzień lenistwa\", praca mi nie szła, jakaś taka powolna byłam, no nic mi sie nie chciało... po powrocie do domu powiedziałam mężowi o tym :(....... odpowiedz była krótka .... no tak, Ty zawsze sie tam obijasz ,a wracasz nie wiadomo jak zmęczona ... :(.... bez komentarza ... Czy druganowa wróci ???.... a inne co jeszcze były pomarańczowe ???:( .... pokazały sie na chwilkę i co??? ...wracać i pisać co u Was słychać ...;)... A tak wogóle to dobrze ,ze już poniedzaiałek .... nie lubię weekendów:(. Nigdzie z mezem nie wychodzimy, żadnego życia toważyskiego :(.... no moze sporadycznie raz na dwa- trzy m-ce gdzieś wyjdziemy:(... a jak sama gdzieś chcę isć , to stroi mi fochy,ze nie mogę w domu wysiedzieć. Tak , to prawda ... nie mogę , bo nie mogę patrzeć na MM jak się wyleguje przed tv, komp albo spi. Latka lecą , a ja nie chcę spedzić życia tylko w pracy , albo w domu przy sprzataniu , praniu , czy gotowaniu ...:( No dobra, dość marudzenia ...zmykam ..w papierki :( Miłego dnia ...papa
  7. ciepła

    małżeństwo i samotność cz.2

    witam, witam.... Okropnie boli mnie głowa :( . Ostatni m-c w pracy , to okropna nerwówka :(. Mamy nowy program, który wcale nie działa tak jak powinien, przyszło do rozliczania stycznia, a tu - tragedia , nic się nie zgadza:(, nie ma potrzebnych zestawień :(, nie znam go na tyle ,zeby sama grzebać i znaleść co i gdzie jest nie tak :(. Nie lubie bardzo takich sytuacji . Dla mnie to wielki stres. Łzy , zaraz potem śmiech ...nie nawidzę takich sytuacji.Wściekła wracam do domu , no i wiadomo .... domownicy muszą omijać mnie z daleka, bo wybucham. Wiem, wiem, nie można spraw zawodowych zanosić do domu, ale ja czuję się taka bezradna :(. Niby wiem ,ze to nie ode mnie zalezy , że program nie działa jak powinien, ale ....nie nawidze takich sytuacji . Prezes chce to , czy tamto i nie obchodzi go ,że mamy jakieś techniczne problemy....brrr..w sumie jeszcze jest trochę czasu i nie robi nam awantur, ale jak widze ,jak ludzie, którzy są za to odpowiedzialni zabierają się ,aby to poprawić to mnie szlag trafia....:( Łeb mi rozsadza, dośc marudzenia :(... Miłego dnia wzystkim..pozdrawiam..pa,pa..
  8. ciepła

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witam , witam :):):) Jak tu miło :), super :) MM ma naprawdę bardzo cieżką pracę w szkodliwych warunkach :(, więc wiem jak to jest,.... przyjdzie do domu, umyje się, zje i ...kanapa :(...wstanie na kolacje , moze coś obejży w TV ,...no i znowu ....spać.... co to za życie ??... ONI TO PO PROSTU UWIELBIAJĄ, najlepsze zajęcie i hobby . Teraz jest trochę inaczej, tzn, rzadziej sypia w dzień , musze mu wynajdywać zajęcie żeby tylko nie usiadł na dłuzej ;) ... no i córcia nie daje mu spokoju...hihihi ......... ale kiedyś ..oj,.... nie wazne :) Kuchnia to nie jest moje królestwo , tzn, lubie sobie posiedzieć i poczytać w czyściutkiej kuchni , ale gary....brrrr:(. Zanim z pracy dotrzemy do domu jest ok.17.00, dwójka dzieci, pranie, sprzątanie, lekcje..... no i gary, z kuchni zazwyczaj wychodziłam po północy, gdy kończyłam gotowanie obiadu na dzień następny...jak ja tego nie lubiłam ...:(..... jedyna przyjemość , to było ostatnie ogarniecie wzrokiem czystej kuchni przed zgaszeniem w niej światła... Tak było przez wiele lat .... i wiem ,ze wiele kobiet tak żyje .... Jednak jakiś czas temu , hm,... to jakoś było jak po macieżyńskim wróciłam do pracy, mała często w nocy sie budziła, a ja przecież rano musiałam isć do pracy:( . Po powrocie nie było mowy o jakiejkolwiek drzemce...:(. przestałam przesiadywac po nocach gotując obiady,.... oj dobra jak wrócę , to coś przygotuję.... buntowałam się , czesto kupowałam coś gotowego na szybki obiad. MM , to się nie bardzo spodobało .... ale trudno, jakoś nie bardzo mnie to obchodziło :). Ja mogłam zjeśc byle co, jem , bo jestem głodna, nie musi to byc niewiadomo co , nie umiem się rozkoszować jedzeniem , tak jak on :0 . Namówiłam go na wykupienie obiadów :)... zgodził się !!! ..oczywiscie na początku , to niby tylko na próbę ...hahhahaha Jest po prostu super :). Dwa dania, smaczne, dużo i za przystępną cenę :). A co najwazniejsze , smakują MM :D. Sam stwierdził ,ze juz dawno powinnismy tak zrobić :). Och, nawet nie wiecie jaka to dla mnie ulga , gdy ok.21.00 mogę wziasć sie za ksiazkę, a kiedys dopiero bym zaczynała kucharzenie....:D Oj, coś się rozgadałam, muszę znikać... :)..miłego dnia i weekendu. buziaki dla wszystkich :D ..papappa
  9. ciepła

    małżeństwo i samotność cz.2

    witam :) \\_/> \\_/>\\_/> ...moze kawki?, herbatki ?..:) W ostatnich dniach jakiś smutek i bezsilność mnie dopada :(. Córcia od tygodnia bardzo słabo je:(, wmuszam na siłę, ona płacze ,ze ją gardło boli, a dwa razy byłam już u lekarza (różnych)i nic jej podobno nie jest . Gardło w porządku, w oskrzelach nic nie słychać, brzuszek w porządku- a ona kaszle, nie je, jest marudząca i osłabiona...nie wiem już co robić...:( . U nas ferie zaczynają się dopiero od przyszłego tygodnia, oceny syna na półrocze są ok(6-te miejsce w klasie):), ale zachowanie ......... wstyd powiedzieć :(. Z nim już też nie wiem jak rozmawiać, co zrobić ... :( . Mógłby mieć o wiele lepsze oceny, jednak nauczyciele nie lubią takich przemądrzałych dzieci i on bardzo duzo na tym traci :(. Love :) miło,ze juz jestes .... trzymaj się .... czas goi rany ... wiem jak to jest. U Emmi na topiku o zwierzatkach opisywałam przypadek z naszą sunią .... to było dawno .... kilkanascie lat temu ... straciliśmy ją w wypadku ..na naszych oczach (rodzeństwa, rodziców i wielu przechodniów) ......byliśmy na przejściu dla pieszych, było zielone światło ... skoczyła na moją siostre (wówczas 4-letnią) popychając ją do przodu ..... zajęła jej miejsce pod kołami samochodu :(:(:( ....... nikt z dorosłych nie zauważył pędzącego samochodu pomimo swiateł.... a nasza sunia przeczuła co sie za chwilę wydarzy ... siostra zaliczyła tylko kilka zadrapań jak z rozpędu upadła na ulicę dosłownie z pół metra od gnającego samochodu... hm,.. sunia zginęła śmiercią \"bohaterską\",..ale to nie zmniejszyło bólu jej utraty...:(:( na długi , długi czas... IWE:),..też nie nawidzę zimy ...brr,..jestem z tych ciepłolubnych ;)... oby do lata,..oby do lata..... Jako taka :),..trzymaj sie :) i rośnij w siłę , bo jeszcze wiele przed Tobą . Podziwiam za odwage i decyzje ... brawo!!! Oby wszystkie decyzje i plany Twoje były trafne i przynosiły same szczęśliwe dni :D:D:D. Agrypina :)..czasami to Ci zazdroszczę takich dni ciszy i spokoju ;). Goldi_70 :).. zdasz , zdasz.... trzymam kciuki;). Druganowa :)..podobno drugie związki są o wiele dojrzalsze i takie sytuacje chyba nie powinny się zdarzać ;)...ale wiedząc ,ze to przecież wieczne dzieci , to i moze nie zdawał sobie sprawy,że może Cię zranić takim postępowaniem . Co się dzieje z cichą?.. a mokka? czy jeszcze tu zaglądasz?... margo? czy naprawde nie mozesz nic skrobnąć tutaj .... pewnie jako stare bywalczynie utrzymujecie inny kontakt ,..a tu juz nie chcecie pisać...:(...trudno,...Wasz wybór .. Moje gg 8767129 przyjmuję wszystkie skrgi i zażalenia ;) ..nawet jak się komuś wydaje ,ze mnie nie ma , to ja i tak jestem ;),..oczywiście w ramach moich możliwości ...:0 Znikam w papierki ,..ludziska już łazą...ech...miłego dnia dla wszystkich...papapappa
  10. ciepła

    małżeństwo i samotność cz.2

    Cieszę się IWE ,ze spodobał Ci się mój pomysł ;). Tak, tak,..to wirusowe dolegliwości, córci juz przechodzi, nas pozarażała pewnie,..jeszcze tylko syn się trzyma - jak to na prawdziwego meżczyznę przystało ..ha!! :) Przypomniało mi się jak to czytająca opisywała,ze koleżanka cieszyła się ,ze trzecie dziecko to też syn. Wcale jej się nie dziwię, ja w chwilach słabości sama do siebie mówię ,..tzn,.. do córci - \"boże, na co ja Ciebie skazałam dziecino , wydając Cię na świat\" ...to taka smutna refleksja ,ale jak bardzo prawdziwa :(... Chyba piątkowe lenistwo daje znac o sobie,ze znowu tu jestem ;).. a moze to,ze imprezka koło nosa mi przeszła :( .... i z braku kontaktu z różnymi ludzmi tak tutaj lubię zaglądać ,...bo przecież miło pomyślec,ze choc tutaj można poklikac o różnych sprawach, wygadać się , ponażekać, czasami rozbawić :). Znikam znowu w papierki...pa, trzymajcie się :)
  11. ciepła

    małżeństwo i samotność cz.2

    witam, witam :) Druganowa:), Ty się dosłownie marnujesz kobito !!! ;) . Aż Ci zazdroszczę, ja to i z prozą mam problemy ...hihihihi... nie umiem dobrze ubrac w słowa tego co chcę powiedzieć :0 . Moze i dobra to ucieczka od \"samotnosci w małżeństwie\" , jednak skuś się na \"pokazanie siebie\" , Swych umiejętnosci ,nie tylko tutaj(choc to też miejsce publiczne :)) ...moze jakieś wierszyki dla dzieci ?:) wersy nie długie składasz , a to dzieci lubią najbardziej :), krótkie , miłe i wpadajace w ucho jak dobra muzyczka:) . Moja mała właśnie lubi takie rymowanki :) . IWE ..córcia coraz lepiej:) dziękuję:) , tylko dolegliwości żoładkowe dopadły teraz mnie i męża :(... a jutro szykowała mi sie zakładowa imprezka, no i oczywiście ........... nie pójdę :(. Tak bardzo chciałam iść się pobawić, potańczyć ...będzie kulig..... nigdy nie byłam na prawdziwym kuligu ... konie ... sanie.... ech.... potem obiadzik w super hotelu, popołudnie miało upłynać na basenie, w saunie ...albo co kto tam lubi .... wieczorem zabawa .... ech.... juz nie pamietam kiedy tańczyłam...z meżem nie chodzimy na żadne takie imprezki, bo on z tych ... \"nietańczących\" :(... widac to wszystko nie dla mnie :(.... w sumie, to nie tylko przez \"żołądek\" zrezygnowałam,....ale mniejsza z tym.... nie bedzie mnie tam... trudno :( . IWE .... a wyłączyć mu telewizorka sama nie potrafisz?? ...;) ;) ;) U mnie dziś cholernie zimno ...brr.... w tej chwili -23 stopnie , a podobno to dopiero początek ....o rany... Czytająca :) ... ................. hm,.......... ja też kiedys byłam tylko czytającą :)...ponad rok siedziałam cichutko w kąciku i czytałam,..czytałam,... wtedy zrozumiałam ,ze nie jestem sama ze swoim problemem .Jest nas wiele,... bardzo wiele ... wtedy trochę inaczej spojżałam na siebie i swoje życie :)... zaczęłam szukać \"siebie\" :), wczesniej istniał tylko maż ,..syn ..potem córka...w sumie czekam, aż dzieci podrosną :)żeby mieć więcej czasu dla siebie ..... gdy już nie bedę tak często słyszała - mamo to, mamo tamto,..a mamo jeszcze to ..... :) . Zapewne to też trochę boli , gdy dzieci robia się bardziej samodzielne, widzę to po zachowaniu mojego syna , ma już 12 lat:) ...ale za 10 lat, gdy córka będzie miała tyle samo , myslę ,że nie będę juz niepotrzebnym przedmiotem;) ,..troszkę się boję i nie dopuszczam takich myśli, no jednak ugotowac i wyprać tez ktoś będzie im musiał :)...hihihi , ale nie o to chodzi:). Czekam na czas , czas dla mnie:).... wtedy wystarczy mi tylko ...... pies....:).... długie spacery po polach , lasach z psem:), nikt wiecej nie bedzie mi wtedy potrzebny :). Reszta to bedzi uzupełnienie .... maż, ... obiadki , pranko, sprzątanie:). Cosik się rozpisałam ;).... a pracka czeka....:) Pozdrawiam z mroźnej północy :) i życzę dużo ciepełka w domku i w serduszkach ...papappapapapa
  12. ciepła

    małżeństwo i samotność cz.2

    też mam taką nadzieję :), dzięki IWE
  13. ciepła

    małżeństwo i samotność cz.2

    Dobry wieczór :) Jak wiecie nie mam w domu netu, więc skoro piszę o tej porze to znaczy ,ze jestem ......... w pracy... tak, tak - ja jeszcze w pracy :( . Jednak są tego też dobre strony ;), bo mogłam tu zajżeć i kilka słowek napisać. U mnie się zmienia . Zmieniają się moje stosunki z mezem :) . Choć w okresie przedświatecznym, to mnie denerwował strasznie , ale to tylko w kwestiach finansowych. Np. powiedział,ze prezentów nie robimy, bo to zbędne wydatki :0, ... musiałam zrezygnowac z kilku potraw światecznych, bo po co nam tyle, skoro jeśli gdzieś pójdziemy to z pewnoscią to , czy tamto będzie, wiec wg niego miałam ich nie robić. Jak to usłyszałam , to normalnie zwaliło mnie z nóg :( , a jako przykładna żona , posłuchałam i nie robiłam :( . Oczywiscie chodziło o koszty, a nie zebym miała mniej pracy :(. Zrobił się strasznym materialistą, ale są rzeczy , na które wydaje , a dla mnie znowu są one zbędnym wydatkiem :(, jednak nigdy mu nie wypominam i nie wyliczam. No dobra, to tak było na marginesie, bo mam przyjemniejsze rzeczy do klikania :). Maż więcej ze mną rozmawia:), pyta co w pracy:), jak minął dzień:). Dotyka i przytula bez \"wiadomych celów\" ;) , tylko tak spontanicznie- mijając się, przechodząc, podczas obiadu :)..... wiecie, to bardzo miłe :D, bardzo mi sie to podoba:) ....... wieczory spędzamy przy lampce wina rozmawiając :D:D:D. Normalnie SUPER :). Gdybym tak mogła wymazać z pamieci parę rzeczy, pare lat z życia , jakie było przed narodzinami córki , to chyba mogłabym powiedzieć, że jestem bardzo szczesliwą mężatką , jednak te \"zmory\" z przeszłości nie dają mi spokoju :( .... i w sumie ciągle się waham, miotam ,.... nie wiem ,czy mogę w pełni mu zaufać i dac się pochłonąc jego czułości , zainteresowaniu ....... chyba jeszcze \"nie wiem czego chcę\" ... Nawet wiem, dlaczego tak się dzieje, dlaczego tak raptem zaczął mnie dostrzegać i interesowac się moim zdaniem, moimi pragnieniami, myślami ;)....... juz kiedyś tu na forum padło stwierdzenie,ze najlepszym sposobem zwrócenia na siebie uwagi jest .....zazdrość :D .......hihihi .......... i to jest to :) . Nie wiem jak długo MM taki będzie, ale z dnia na dzień , coraz bardziej mi się to podoba:) . Jeszcze kilka dni temu , nawet nie wspomniałam Wam o tym, bo byłam zbyt przygnębiona wymysłami jego na temat świąt ....i myslałam ,ze to jakiś chwilowy przebłysk ludzkich uczuć, jednak to nie jest chwilowe i się coraz bardziej nasila :D Oj, komputer mnie woła, zrobił co miał sam do zrobienia ;), teraz dalej musze popracować :( . Jutro pewnie też nie bedę miała czasu żeby tu zajżec, wiec już dziś życze wszystkiego najlepszego w Nowym Roku , szampańskiej zabawy, dużo zdrowia i spełnienia marzeń . Ps. bardzo miło widzieć \"stare\" osóbki, które nie zapomniały o tym topiku i oczywiście \"młódki\" , które goszczą od niedawna:). Z niecierpliwościa czekam na relacje \"jako takiej\" :). Z Twoich słow bije ciepło i radośc , więc oby tak dalej ,albo i lepiej :). Trzymajcie się dziewczyny ...papa
  14. ciepła

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witam :) Witam \"stare\" i \"nowe\" twarze ;). Nie było mnie długo . Najpierw chorowały mi dzieci, potem ja się porządnie rozchorowałam :(. W domu nie mam netu, więc nie mogłam się odezwać. Już wróciłam do pracy, jednak nie mam czasu,aby dłużej tu posiedziec... papierów dużo, czasu mało, koniec roku ...to koszmar dla biurowców ...hm..nie wiem , czy dla wszystkich, ale u mnie jest strasznie. Nadchodzących świąt, jakoś nie czuję:(... odczuwam to tylko po tłumach w sklepach i po tym ,że wiecej wieczorami w kuchni siedzę . Robię co trzeba, jednak jakoś bez przekonania :(, bez natchnienia:(... brak jakoś mi tej świątecznej, nadzwyczajnej atmosfery... Do mnie jak zwykle Mikołaj nie przyjdzie :(, od wielu lat juz nawet przestałam listy pisać, bo i tak chyba ich nie czytał ...a moze jestem niegrzeczna i nie zasługuję .......:( ... święta - nie święta ... dla mnie teraz sie liczy, ze dzieci zdrowe i wesołe, i że ja z choróbska wylazlam, chociaż chyba nie do końca, bo ciągle mi słabo, kreci się w głowie i jakaś taka \"powolna\"jestem... chyba powinnam zimę przesypiać, jak niektóre zwierzątka..:(... Pozdrawiam Wszystkich bardzo, bardzo , bardzo serdecznie i życze wesołych i spokojnych tych nadchodzadzych świątecznych dni ... aaaaaaa,..dziewczyny !!! nie obżerać się za bardzo ;(....hihihi papappapapappa {kwiat]
  15. ciepła

    małżeństwo i samotność cz.2

    no to mnie pocieszyłyście dziewczyny :(, nie ma co ..... :(:(:(
  16. ciepła

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witam Wydawało mi się, ze u mnie w małżeństwie było źle, ale to co sie teraz dzieje ............hm,....... nie daję już rady :(. Z chęcią poczytałabym o tych meżczyznach co skrywają uczucia , jednak nie ma już chyba tego topiku. Wydaje mi się ,ze właśnie MM do takich należy :( . Nie potrafi się naprawdę otworzyc , ani okazac co czuje :( . A wiedzieć ,że mnie kocha i jestem mu potrzebna - to dla mnie za mało , ja chcę to czuć, czuć w słowach i gestach . Nie moge ciagle sobie tłumaczyć i powtarzac ,ze \"przecież on mnie kocha , tylko taki jest i już\" :( . Nie potrafię nic zrobić żeby to sie zmieniło :( ... a jak próbowałam, to wyszło tylko na gorsze .... ech, zycie :( . Love, agrypina, iwe .... nawet jesli tylko kilka osób będzie pisac , to i tak dobrze, nie mówcie o kończeniu topiku ... moze tylko trzeba przetrwać zły okres ;) ... Pozdrawiam ,ściskam i dużo zdrowia i pogody ducha życzę , trzymajcie się ...papapapa
  17. ciepła

    małżeństwo i samotność cz.2

    hej dla wytrwałych ;) A ja sobie w pracy siedzę :( . Nie wiem co tu sę stało ,ze tak mało osób pisze i co sie stało z nowymi osobami, które raptownie zamilkły ... ? :( ...hm,... o starych bywalczyniach to nie wspomnę . Dobrze ,ze są wytrwałe osoby, które jeszcze zagladają :) ..usciski i pozdrówka dla nich . życze wszystkim dużo zdrowia i samych wesołych , szczesliwych chwil :)..........aaaaaaaaaa, jeszcze \"ech, zimna\"...składa wam serdeczne pozdrowienia :D papapappapapa ...
  18. ciepła

    małżeństwo i samotność cz.2

    :) Tak, tak,... ja to już słyszałam nie raz, że jak już piesio bedzie w domu, to z pewnoscią i \"pan\" go polubi :) . ....... tylko moje obawy dotyczą jego napadów złosci ....wtedy żeby się na nim nie wyżywał..:( .... wtedy moge sie nasłuchać ,ze to przeze mnie sierść, itp... a na początku - wiadomo co moze się szczeniakowi przydażyć w domu :( . To bedzie moja wina i nie wystarczą mu tłumaczenia ,ze to przeciez wspólna decyzja.....:( ......... Cieszyłam sie bardzo gdy powiedział o tym pierwzy raz :), jednak im wiecej czasu upływa , tym bardziej sie boję .... a nie chcę tylko dla mojego \"widzimisię\" (bo bardzo pragnę go mieć) skazać psiaka na jakiekolwiek złe traktowanie ze strony mąza :( . P.s. dziekuję wszystkim bardzo za wiele meilowych śmieszności :):):):)
  19. ciepła

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witam :) A ja siedze sobie w pracy :(......... hm,....... praca.... co ja tu robię !! ..po jaką cholerę !!! :(:(:( Nie wiem nawet o czym pisac, tylko cyferki migają mi przed oczami i w głowie :(...... Wytrwamy te kilka trudnych dni, wyjazdy, spotakania z rodziną z \"tej\" i z \"tamtej\" strony .... a potem chyba wróci życie na Tym topiku :) . Dlaczego pisałam wczesniej , ze \"smutno \" ?.... jak mało wpisów, to nie robi sie wam smutno ?... dla mnie każda pustka , to smutek , ale tutaj , to z pewnoscią przejściowe :) Pozdrawiam bardzo serdecznie Wszystkich ...
  20. ciepła

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witajcie :) Bardzo pusto tu i smutno :(.... to z pewnoscią te nadchodzące dni ... Ja to w wielkim stresie tu zagladam. Już zostałam przyłapana, ale dyrektor tylko skomentował - co ja tam takiego ciekawego chowam?,.. ale było mi głupio:( . O decyzji kupienia pieska opowiem później,.. bo to nie takie proste. Dla smutasków podpowiem, ze ja właśnie tu wykrzykiwałam moje domowe zale i było o wiele lepiej ..... wiec nie zamykajcie się w skorupkach .... nie piszcie ,ze nie ma o czym gadac, czy coś takiego .... pomyślnymi wiadomościami też należy sie dzielić... Martwi mnie bark stałych bywalczyń jak cicha, margo..... ale Wy pewnie znacie powody, jesteście w blizszych kontaktach... Ostatnio dopadłam ksiazkę Anne Rice \"Skrzypce\"... dawno już żadne czytadło nie wywarło na mnie takiego wrażenia ......... dla mnie jest ona super .... aż brak mi słów i dech zapiera . Przeczytałam recenzje o niej w internecie i podobno są tam jakieś \"wady\"... no ja ich nie znalazłam, a przynajmniej nie znajduję- jeszcze nie skończyłam czytać:)....... bardzo dużo dała mi do myslenia, analizowania mojego życia, postepowania ... moich wspomnień , wyobrażeń ...... hm,... no dobra... ;) już nic nie kliknę na ten temat :) Musze uciekać ... ja chyba nie bedę miała takiego długiego weekendu :(,.. ale moze wtedy bez strachu tu zajżę... :) Pozdrawiam wszystkich bywalców i czytajacych ;)... 03wiol - podczytujesz nas ? ;) Zmykam,......... pap...
  21. ciepła

    małżeństwo i samotność cz.2

    olaboga !!!! Co się stało??? :( To ja wracam na stary rytm pracy, obawiam się ,ze nienadązę czytać ,a tu co ? pusto:( . Gdzie jestescie ? Jakaś bomba wybuchła i tylko ja przeżyłam ?:( No nie róbcie mi tego. A moze wszystkie takie szcześliwe mężatki ,ze zapomniały o topiku ?... Jesli tak, to pora go zakończyć.... Taaaaaaa,..marzenia .... :0 Myślicie ,ze humor mi dopisuje?..wcale nie :(. Mała po chorobie dziś poszła dopiero do przedszkola,...tylko ,ze rano płakała, bo ja ucho bolało,..... jak nie urok , to sr.... :( ..... ja wiem,ze dzieci w przedszkolu choruja, ale niech da mi trochę odsapnąc..:( No to tyle miłych , radosnych wiadomosci ... aaaa i jeszcze coś, bardziej pozytywnego :)... kiedyś napisałam,ze mam coś w planach :), maż się zgodził,.... nie wiem , czy sie nie wycofa, ale jednak ...(!) ... to własnie chodziło o PSA :)...LOVE ,... własnie moim marzeniem jest golden, taki długowłosy ,..... ech... i długie wieczorne spacery lub bieganie razem z nim.... chyba nie zapeszyłam,ze o tym napisałam, bo to tylko na razie plany ...:) Pozdrawiam, ...papapapapa
  22. ciepła

    małżeństwo i samotność cz.2

    pozdrawiam króciutko Jestem w pracy. Przychodze popołudniami, bo mała chora i nie mam jej z kim zostawić, a w pracy nie ma kto mnie zastąpić :( . Z meżem tylko się mijamy, przyjeżdza, odwozi mnie do pracy,.. gdy wracam , to już prawie śpi..:) ... hm,.. nawet fajnie, nie ma czasu na gadanie, czepianie się,.. tylko wymiana zdań co jeszcze trzeba kupić , jakie leki dac małej... i takie tam \"słóżbowe sprawy \". Co do zimnej... nie być z mezem i tęsknić do kogoś tak po przyjacielsku, do wygadania, wyzalenia, przeżywania - to chyba normalne.... ale ja do cholery !!!!! mam męża,... pod tym samym dachem mieszkamy i w tym samym łóżku śpimy ....:(:(:( ( nie mylić z seksem) Pozdrawiam bardzo, serdecznie,... nie wiem jak długo taka moja praca jeszcze potrwa, ale nadrobię pisanie i czytanie ;)... papappa..powodzenia :) Ps. O, Harry !!!!!!! jak ja Ci zazdroszcze..:( ,.ale jednak to jest dowód ,ze faceci też potrafia być szczesliwi i dawac szczeście.... trzymaj się i wielu, wielu... jeszcze takich rocznic :D
  23. Szkoda ,ze jeszcze nikt nic nie wie:( . Jednak liczę na jakieś bardziej pomyślne odpowiedzi ;). To jest reklama karmy pedigree ( chyba). A w necie nie wiem jak ich szukać :(, przecież nie jestem w stanie przejzeć wszystkich zdjęć i ras ...ech.... :( . Pewnie nazwe mają zupełnie inną jak np. bardzo podobne psy do owczarków szkockich - colie, tylko małe, a nazywają się schelkie :( ... moze jeszcze znajdzie się ktoś tutaj , kto wie coś na ten temat ...moze chciaż z takich \"podczytujących\" znawców podpowie mi nazwę lub wybrowadzi mnie z błedu i powie ,ze nie ma takich piesków . Jednak własnie z natłoku nowych , nieznanych ras mam nadzieję ,ze moze są takie średniaki , czy miniatury jak afgany , które uwielbiam .hm..kiedyś miałam takiego :D. Pozdrawiam i dzięki narazie za chęć pomocy
  24. ciepła

    małżeństwo i samotność cz.2

    Goda,... Właśnie :( , gdy zdałam sobie sprawę ,ze wielu rzeczy nie mozemy robić \"razem\" , bo się po prostu \"mijamy\" w naszych celach, oczekiwaniach - zaczęłam żyć dla siebie. Wychodzę z domu sama ( co kiedyś było nie do pomyślenia), robię to, na co mam ochotę m.in. takie wyjazdy, bo jego to ciężko na spacer nawet wyciagnąć ...... Jednak to nie to :(,... nie bawi mnie to tak bardzo jak myślałam :( ... nie chcę być sama :( , chcę z kimś :(:(:(,.... z kimś kto podzieliłby ze mną radości jak i również smutki :( . Co do zazdrosci , to wątpię, zazdroscic to on moze potrafiłby jakbym miała dzień urlopu i spedziła przed telewizorem , czy komp. - tego , to by z pewnoscią mi zazdrościł :( . jakoś mi smutno i źle :(. ...pa dla wszystkich
  25. ciepła

    małżeństwo i samotność cz.2

    Witam :) Wróciłam do szarej zeczywistosci . Jestem w pracy przy uginającym się biurku od papierów, a przecież praktycznie tylko dwa dni robocze mnie nie było :( . Paryz, ......hm,........ Paryz...:( Podczas pobytu miałam wurzuty,ze sama kozystam z uroków tego miasta :(, bardzo brakowowało mi męża. Tak , to nie pomyłka, napisałam MĘŻA ...... jednak szybko się upomniałam i wytłumaczyłam sobie ,ze to złudne marzenia :(. Przecież męczyłby sie tylko siedzac np. w kafejce rozkoszując sie winkiem i słuchając ......... starego kataryniarza ..........aż mi się łzy kreciły i nawet teraz mi się kręcą,.... ze nie ma przy mnie takiej osoby, z którą mogłabym robić to co lubie, czy chociaż żeby był przy mnie w taki chwilach,..:( . Po prowocie super mnie przywitał :( :(:(..... wstał tylko zeby mi drzwi otworzyć, bo nie miałam kluczy ( a już o wniesieniu torby , to tylko mogłam pomarzyć )........ i tyle go widziałam...:(. Rano tylko sie spytał , czy fajnie było :(:(:( . Ech,..koniec smutków ..... do pracy kobieto!!! Pozdrawiam ..pa
×