\"jiw\" z poczatku myślałam aby nie odpowiadać na twój \"post\" ale odpowiem. Ja nie ubliżam - stwierdziłam fakt. Zdrada małzeńska to zdrada i już. Człowiek który zdradza nie jest w żaden sposób wiarygodny czy godny zaufania. A to nie tylko autorka obnosi sie ze swoim \"problemem\" po forum, niestety jest wiecej takich osób wątpliwej godności. NA litość , czemu nikt tu nie myśli o dzieciach albo o zdradzanym małożnku - przeciez wystarczyło by jasnie powiedziec - zakochałam/em sie w inny/ej chce rozwodu. Ale nie....lepiej jest trzymac to w tajemnicy az bomba wybuchnie bo to takie podniecające :/
Ludzie badzcie uczciwi wobec siebie i wobec innych !