Jagaja

Mialam awarie komputera ale jestem, @ dostalam, zadanie wykonalam , mam ogromne zaległości w czytaniu. Pozdrawiam macham do wszystkich ukanych Dam. Biegnę na mammografię i musze pokazać przedsięwięcie, oj będzie bolało. dla wszystkich.{serce] dla Mastaby i Samonki.

Mastabo jestem z Tobą i jestem mocno ugodzona tym odlamkiem, jak bardzo mnie boli, a Twoje przecież krwawi.

Serdecznie witam Cię Epopejo już w czwartek, ale jak wiem jesteś nocnym Markiem. Samona ostatnio rozjaśniła mi mózgownicę : miałam pewne zawirowania kto jest kto? ale teraz poznam każdą Was w tłumie!!!!, i oby taka chwila mi sie zdarzyła.

Dobry wieczór!!! Sądzę, że to tylko zwykły kit, pomarańczowe nigdy prawdy nie piszą!! Dołączam się do PROTESTU!!! Sofka wyobraź Sobie, że mnie też spotkala taka ogromna niespodzianka z portalu nasza klasa, odezwala sie do mnie moja przyjaciółka z lat szkolnych mieszkająca w Stanach, tylko nie rozumiem dlaczego ona taka \"stara\"???? Było to dla mnie miłe i niesamowite przeżycie. Deseczki przysięlam sobie solennie, że zrobię wszędzie porządki i powyrzucam zachomikowane skarby, a mam ich dostatek. Joanko masz ślicznego kocurka!! Pozdrawiam wieczorową porą wszystkie Damy. żagielku dziękuję za @ i zdjęcie - super Damy!!!

Uff!!! Wróciłam do domu, mieszkanie mamy ..rozgruzowane, rozłozone na drobne,wysprzatane ze wszystkiego. Jak jedna mała drobna kobietka mogła mieć w mieszkaniu tyle klamotów, wyrzucałyśmy, wyrzucałyśmy i wynosiłysmy kolejne worki na śmietnik a one na nasze szczęście znikały błyskawicznie. Deseczki odziedziczyłam pierwsze w życiu futro z nutrii, ponoć szkarłatnych, nie można było go wyrzucic, a na nikogo nie pasowało tylko na mnie, w szafie co nieco przybędzie ( obecnie oddałam do czyszczenia). Co Wy na to??? Dostało mi się trochę zdjęć, i innych drobiazgów, które będą przypominać rodziców. Zidane, ja też nigdy nie byłam w sanatorium, wszystko przede mną, radzę jechać,zdrowie najważniejsze. Rozana -gratulacje ogromne i do tego chłopczyk!! Czy ja też dostanę zdjęcja żagielka. Pozdrowienia dla wszystkich Dam Des a szczególne fluidy znad morza dla Samony.

Trafiła mi się dzisiaj uczta na skype - usłyszałam Samonę, co za miły, dzwięczny i młody głos. Można Cię Damo bez łasiczki słuchać, słuchać bez końca, było mi bardzo miło, dla mnie to nowe doznanie, po raz pierwszy usłyszalam na żywca jedną z Was. Już zapisuję sie na takie gadułki w przyszłości. Czuje teraz zapach tego chlebka zgielkowego, późno co prawda na posiłek, ale skóreczkę odlamalam- pycha!! dla wszystkich Deseczek.

Hej dzień dobry Dam -Desy!!! Mam tonę zaległości w czytaniu i dowiedzeniu sie co Was? Odnalazła mnie dzisiaj pewna Dama na portrecie, co prawda bez łasiczki, ale jaka piękna i dostojna. Skype dla mnie już do ugryzienia, zamontowałam akcesoria wspomagające, łącznie z kamerką, foto itd. Z siostrą już sobie skypujemy, z synem i nwet swoją maleńka Jagusią. Jutro zjazd siostrzany by ostatecznie zlkwidować mieszkanie mamy, emocje znowu na szczyty, ale potem już będzie tylko spokój. Pogodziłam sie z Jej odejściem.

Dziekuję za jesienne powitanie, wracam do Deseczkowa z wielką radością. Emocje nieco opadły, jestem bardzo kaszląca, z opryszczką na dziobie, i wiem że muszę sie wyciszyć od środka, a to najtrudniejsze. Zdjęcia jesieni przepiękne, to najpiękniejsza pora roku malowana przez przyrodę i uwielbiam kolory jesieni.

Podpisuję listę obecności.

dla każdej z Was za wszystko, i za Ave Maria .

Powinnam dodać, że los nie pozwolił mi nawet na to bym sprawdziła się jako córka, nie zdążyłyśmy się Nią zaopiekować, a tak sie tego bałam i wątpiłam w swoje możliwości. Odeszła w szpitalu, musimy \"zdemontować\" pokój przygotowany dla Niej z wszelkimi akcesoriami.

Dziekuję za ciepłe słowa i przytulanki- były mi potrzebne. Pogodzona jestem już z faktem Jej odejścia, trwało to długo ponad 2 miesące, jednak tęsknie za Nią, za Jej głosem, ciągle widzę burzę gęstych platynowych włosów, nie pokrzyczy już na mnie że za rzadko Ją odwiedzam, nie wyświetli się Mama na telefonie i .....nie....i nie.... Urodziła się 18 i odeszla 18-go- cyfry mają jakąś tajemną moc.

Umarla moja moja mama. Jest mi bardzo smutno, jednak to dobrze, że przekroczyla tęczowy most i spotkala się z tatą, bo bardzo cierpiala. Odwiedzę Was kochane Dessunie po pogrzebie, pozdrwaiam serdecznie Wasza jagaja

Wieniu - jeszcze zdążyłam na urodziny, spróbowałam kawalątek tortu. Wszystkiego naj, naj, życzę Ci tego czego pragniesz. do kuracjuszki zafiry i do pozostaLych Desdam.

Odjechali i nastala cisza i znowu tylko dwoje staruchów i pies. Zaglądam do Dessy , pozdrawiam Was wszystkie cieplutko macham do wszystkich przemiłych Dam. Jak fajnie że jesteście, chociaż znam Was tylko z fotografii( nie wszystkie sic!!!), a chciałabym, uwielbiam tu zaglądać, czytac, czytać uśmiechać się , czasami do łez,\"poczuć\' że boli nożka Rozanke, że Dollot szaleje na weselu, że Iga legła w grzybach, że WIEM, że Epopeja to C...hurrrrra!!!!!i że to ona codzień gramoli sie na wieżę do Isoldy, boli mnie też wszystko to co doskwiera Dome- jutro będzie już tylko lepiej. Mogłabym o każdej Desdamie pisać tylko ciepło, od każdej z Was dostałam tu tyle wsparcia, przy Was zostałam babunią i będę szczęślwa gdy Desbabcie się rozmnożą . Moja mama nadal w szpitalu, teraz jeszcze gorączkuje i ....nie wiem co mam dalej napisać. [duży dla Des Dam!!!

Tak spędziłam pierwszy dzień jesieni - dzień piękny i słoneczny. Budowla to opactow w Łukęcinie http://images24.fotosik.pl/89/fc45494628b4fa12.jpg http://images27.fotosik.pl/89/2e69b2f10be9988b.jpg http://images13.fotosik.pl/111/36adc10078055ae3.jpg http://images30.fotosik.pl/89/c9caa77342ca93e0.jpg http://images29.fotosik.pl/89/823779bf9dc0805b.jpg

Dome- moja kochana spóźnione ale prosto z serca płynące życzenia urodzinowe, zyczę DUUUUUZO ZDROWIA!!!! Byłam w Szczecinie w szpitalu u mamy, stan nadal bardzo niestabilny, gorączkuje, i jest coraz ...mniejsza. W piatek po raz pierwszy przyjeżdża do mnie moja wnusia ze swoimi rodzicami ( przez 5 miesięcy ja dojeżdzałam do Szczecina). Syn wrócił z morza i nareszcie przyjadą do nas, więc możecie sobie wyobrazić jaka jestem zakręcona. Witam koleją Desseczke w klubie babć i tych oczekujących, dobrze to pamiętam jak moja fasolka rosła i rosła a teraz taka niebieskooka panienka. Mastabo i ukłon w Twoim kierunku, moja skrzynka oczekuje na foto z półkoloni. Pozdrawiam serdecznie.

http://images13.fotosik.pl/111/9b2ce8e626563378.jpg http://images13.fotosik.pl/111/6d20adeae6784048.jpg http://images13.fotosik.pl/111/3a794288c0fc3cf2.jpg http://images27.fotosik.pl/89/a8cfd6552ad4907a.jpg

Dziekuje za wszystkie miłe słowa, dużo dla mnie znaczą, odrazu mi lżej. W szpitalu mama bedzie do końca miesiąca września.

Jak dobrze że jesteście!!!!!

http://images29.fotosik.pl/78/cf041f747ac0da21.jpg

Czy mogę zaklócić sielankową i cieputką atmosferę? Desseczki kochane potrzebuję maleńkiego wsparcia, podpowiedzi, sama jestem zwyczajnie przerażona. Za trzy tygodnie przypadnie wyznaczony mi dyżur- opieka nad mamą, która po kolejnym wylewie jest w zasadzie \"rośliną\", nie mÓwi, nie kontaktuje zupeŁnie, owinięta w pampers jak małe bezbronne dziecko. Jak ja sobie poradzę???? Czy mogę liczyć na fachową pomoc medyczną? Siostra znalazła ponoć fachową pomoc docjhodzącą na kilka godzin, a popzostałe godziny ( cała doba) zostaje dla mnie. Nie skarżę się, ale się BOJĘ, przyznać sie muszę, że należę do typów wyjątkowo obrzydliwych, wszystkiego się brzydzę, odrazu odruch..wiadomo jaki. Przepraszam, że weszłam z tak ciężkim tematem[ serce].

http://www.ewa.bicom.pl/biesiada/bsd4.htm Dla Anamka najlepsze i najszczersze życzenia urodzinowe

http://images28.fotosik.pl/77/95c499c2f12fdb8c.jpg

dla Sofki - takie ogromne, jak moglam Cie pominąć w pozdrowieniach, bardzo przepraszam, chciałam nawet w nocy wstać i naprawić swoj błąd, bije się w ...cycki. Dziękuję za wszystkie serdeczne gesty pod moim adresem. dla wszystkich Desseczek