Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

martika-2327

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez martika-2327

  1. Kochane ja dzis gadałam z kumplem ktory jest jednoiczesnie moim wojkiem ale jestesmy jak funfle :) jest młody. On załatwił mi tu prace w sumie było tak ze zwolnili moja poprzedniczke ktora pracowala tu 8 lat bo okzalo sie ze kradla pieniadze. Do mnie zadzwonili rano czy przyjde do pracy i w ten sam dzien wstałam i poszłam. Przyjeli mnie bo mialam tam praktyki znali mnie i przede wszystkim wiedzieli ze jestem uczciwa osoba i nogdy nie zwine kasy. Ale niestety nie mam tak wielkiej gęby jak moja poprzdniczka i z czasem mnie zdominowali jako jedyna kobiete w firmie i jestem teraz na zanies przynies pozamiataj. Okazalo sie ze jak mnie nie ma to nagle awaria bo nikt umowy nie umie wsystawic a szef to nawet sprzedac nic nie umie w systemie niemowiac o ofertach handloych i zamawianiu odpowiedniego towaru. Ale jak jestem to nikt mnie docenic nie potrafi tylko cisnom na maxa. Zarabiam w tej chwili malo, najmniej ze wszytkich a mam najwiecej roboty. Nawet nowy racownik zarabia wiecej. Jestem teraz nerwowa po tym kolejnym poronieniu, nie mam czasu zabdac o siebie, tylko pracuje jem i spie bo jak wiecie jestem w domu przed 20sta :( i gadalm juz z kolega ktory mi zalatwił ta prace i potwierdził ze faktycznie kokosów nie zarabiam i nie mam wlasnego zycia.tylko praca-dom!!! Chyba w przyszlym tygodniu skladam wypowiedzenie a wiem ze znajde prace taka do 15 wystarczy poszukac bo mam kwalfikacje a jak nie znajde to zrobie sobie jakies staż. Odpoczne wycisze sie i jeszcze doszly problemy w domu z moja mama nie ma sie kto teraz tym wszytkim zajac. Eh co uwazacie czy jak sie zwolnie to bede kompletna idiotką?????????????? przepraszam za zanudzanie....
  2. czesc kobietki. Akasiu a ja cie dobrze rozumiem bo jeszcze miesiac temu przezywalam to samo, caly dzienczlowiek lezy martwi sie i sie zastanawia co bedzie jutro. Dlatego kochanie kup czekoladke dobry filmik i postaraj sie nie myslec. Głowa do gorya co do mojej pracy to ja juz sie powoli zdecydowalam, kolezanka mi pomogła wczoraj zrozumiec pewne rzeczy.....
  3. ja sie juz żegnam, koncze prace i lece na piwko z kolezanka bo maz dzis bardzo długo pracuje wiec jak ide sie zrelaxowac. Jadira głowa do góry, bedzie dobrze, zaciążone marsz do lozka odpoczywac prosze a reszta staraczek do roboty :) hi hi przepraszam w koncu mi sie humor poprawił. Buziaczyska :)
  4. no wlasnie zeby to było takie proste ale nie jest, moe nie bedzie tak źle, narazie zyje wakacjami a mam nadzieje ze jak wrucimy to juz ktos moze zadzwoni ze jest praca :) trzeba wierzyc :) Marto nie martw sie, nie mozesz tak o tym myslec bo twoj organizm sam stwarza sobie pariere obronna przed ciaza mozepsychika ma na to wpływ??
  5. Powiem wam jeszcze ze odkad poronilam jakas taka ina jestem, zmienialm sie, siedzialam cicho w pracy i dawalam soba pomiatac i sie dolowac, teraz nagle jestem strasznie bojowo nastawiona, a wiecie dlaczego, szef przyjał 3 miesiace temu nowego pracownika i on zarabia 50% wiecej odemnie i ma jeszcze luz bo jezdzi sobie po firmach a ja jestem uwieziona za lada nawet do kibla wyjsc nie moge tylko musze sie prosic zeby ktos mnie zastapił. a mam tu tak ciasno ze nie mine sie z nikim za lada, krzesełko barowe bez oparcia i gały w monitorze, plecy mi jz wysiadają, moj krzyz sie rozsypuje biore przeciwbolowe na bolace plecy. Jako kobieta zarabiam tu najmniej bo jestem kobieta a wykonuje nbajgłupsza prace, nie wiem moze cosbie poprostyu obrzydzilam ta prace ale jak patrze na szefa to mi sie zwracac chce i te jego ciagle pretensje, widzi ze mam tyle roboty rak mi brakuje, 10 telefonow dzwoni sznur klientow faktury trzeba zrobic bo koniec miesiaca a on mi kaze jakies glowniane naklejki nalepiec na towar bo mu sie nie chce, no doslownie mam dosc i jeszcze głupie pretensje. Dzis mu powiedzialam zeby zastanowil sie nad chierarchia obowiazków czy naklejki I miejsce czy inna praca ale zeby nie mjial potem pretensji ze terminy gonia, ah ci faceci to beznadzieja mowie o tych w pracy....
  6. eh co do szukania mojej pracy to moj maz jutro zaniesie do siebie do pracy bo moze tam sie cos znajdzie, dzis rozsyłam mailem swoje dokumenty do firm bo tylko w ten sposob moge bo pracuje w głupich godzinach, ewenatualnie jeszcze obstawie pare firm do ktorych moge jechac rano. Powiem wam ze nie spiesze sie tak bardzo bo mamy wakacje zaplanowane od 3 wrzesnia i chcialabym jeszcze na nie pojechac bo az 2 tygodnie. mam nadzieje ze jak rozesle te podania i pojde do paru firm yo cos dostane moze za 2 miesiace ale nie chce szybciej bo jak nie pojade na te wakacje to oszaleje bo mi juz psycha siada...
  7. no bo z cisnieniem tak jest w ciazy ja tetno ostatnio jak bylam to mialam ok 100 bardzo szybkie a cisnienie niskie 100 na 70 ale tak to juz jest. trzymajcie sie :)
  8. Pani Martiko my sie nie boimy ze bedziemy miały problem z zajsciem w ciaze bo my mamy ten problem z tad to forum, przy pierwszym podejsciu to jestes dopiero na starcie co nie znaczy ze bedziesz miala problemy, moze pojdzoe szybko i gładko, nie ma powodów do paniki bo ona tylko szkodzi...
  9. dlaczego ktos podkradł moj nick gggrrrr :/
  10. Jadira co sie dzxieje, odezwij sie jak bedziesz a jak cos jestem na gg do 18stej....
  11. zmieniam tabelke Tabelka nr 1 Pazia/Warszawa...........26.............20.............. ...ok 20.08.07 Trinity /k.Łowicza.........30.............19................ok.08.08 .07 Lenka/Ostrołęka...........28.............12............. ......20.08.07 sysia111/k.Ostrowa wlkp.26.............37....................14.07.07 Surfitka/ Kraków...........27.............31....................12.08 .07 kukusia .......................25.............8.................ok. 02.08.07 karolcia_26...................27 ...........15 ....................23.08.07 Eliza333/Kraków............30.............10............ .....ok.06.08.07 Monia80/ Kutno.............27.............30 ...............ok.21.05.07 Marta 24/USA................24..............2....................3 0. 07.07 voltare/k.Opola.............30.............62........... ......ok.15.08.07 Justyna24....................24.............24.......... .......ok.08.08.07 jadira/Kraków...............34..............8........... .....ok.19.08.07 Katia100/Gliwice............23..............8........... .......ok.16.08.07 Destination25/Białystok…25............. 12.................. .06.08.07 Martika-2327/cz-wa.......23....................................26.08.07 Tabelka nr 2 zaciażone NICK/ Skąd...............Wiek........tydzień ciąży.........termin porodu Diana24/Olsztyn..........25............34............... .......07.09.2007 Justyna/Londyn...........26............30............... .......03.10.2007 Paula76/Olsztyn...........31............27.............. .......27.10.2007 anisik/Wrocław............28............17.............. .......22.12.2007 (lub 26.12.2007) Martynia/Legnica..........26............15.............. .......30.01.2008 akasia/ZielonaGóra........26.......................... ..................2008
  12. Kukusiu gratuluje ale sprawdz ta temperature bo ja w ciazy mialam 37,5 i tak cały czas, wiec idz zrob badanie z krqwi co rozwieje twoje wątpliwosci. Gratuluje kobietki z cazłęgo serca, jak tak raz w miesiacu 2 kobietki pozachodza to pierwsza tabelka zniknie i bedziemy musuiały zmienic hasło forum :) Ja narazie odłozyłam wszystkie leki, nawet bromku nie biore, nic a nic, chce troche odpoczac psychicznie i moj maz tez. Narazie odliczamy czas do 2 wrzesnia do wyjazdu na wakacje, jedziemy na tydzien do Krynicy a drugi tydzien Szczawnica :) juz nie moge sie doczekac :)
  13. Akasiu serdecznie ci gratuluje :) :) :) bardzo sie ciesze tylko moja droga prosze cie wez cos na podtrzymanie i lec cały czas. Trzymam kciuki zeby było wszystko oki :)
  14. mama nadzieje ze tak bedzie :) dzwonilam do meza i jedziemy dzis pod namiot nad wode..hmmm las.... ah mam tylko nadzieje ze pogoda nas nie nawiedzie. Trzymajcie sie cieplutko kolezanki i do poniedzalku :)
  15. Justynko masz racje co do tego ze wiem ze moge byc w ciazy ale tu nie chodzi o ciaze tylko o donoeszenie jej do konca wiec musze sie na tym skupic. Co do pracy faktycznie nie nagla nas warunki finansowe, godziny mojej pracy niszcza wszystko bo moj maz jest w domu o 15 a ja dopiero ok 19.30. Jest na mnie zły mowi ze liczy sie dla mnie tylko praca a malzenstwo mnie nie obchodzi. Do pewnego momentu nie zwaracałam na to uwagi ale zaczeło byc strasznie, z mezem vczolam sie jak z obcym facetem zerto temetów wspolnych spraw, zaczelismy nawet weekendy osobno spedzac. Od poniedzialku szukam nowej pracy i mam nadzieje ze mi sie uda :)a co do jajnika powoekszonego tez to kiedys mialam, ale samo przeszło przy @
  16. Trini ja mialam robiona prolaktyne w szpitalu jak robilam HSG nie bylam wtedy w ciazy i mialam pod obciazeniem robiona i mialam za wysoka wiec dlatego biore ten bromocorn. na tarczyce mialam robione hormony, teraz za miesiac je powtarzam, chyba nic złego tam nie było. Teraz lekarz chce stymulowac owulacje wiec dosyane clo i bede robiła monitoring, mialam to zrobic teraz ale chcialam troche odpoczac :( za duzo ostatnio sie wydarzyło i czuje sie bardzo zmeczona... a co do Twojej tarczycy to sie nie martw bo wszystko da sie podleczyc, trzeba byc tylko dobrej mysli :)
  17. z Bromocornem chodzi o to ze ja mam wysoka prolaktyne spadła wtedy bo bylam w ciazy a teraz biore sobie tylko jedna tabletke na noc i ano grama wiecej. Lekarz kazał go brac. W przyszłym miesiacu robie badania wiec sporawdze ten poziom prolaktyny a jak jest jej za duzo to cykle sa nieregularne tak jak ja mialam. Kurcze w pracy coraz wiecej problemow, zaczynam miec dosc, u mnie w poracy sie tylko krytykuje, jak mnie nie ma to sklep saje do gory nogami dzwonia co 5 min i pytaja o wszystko a jak jestem co ciagle cos nie tak nic nie pasuje. Raczej to nie jest za dobra motywacja do dobrej pracy, po co sie starac jak i tak zawsze bedzie zle... Rozmawialam z mezem wczoraj o tym eby zmienic parce, bardzo sie ucieszył, powiedział ze jak dla niego wogole moge nie pracowac ale ja chce tylko musze znalesc cos zeby nie siedziec do wieczora w pracy, moze cos wymysle, od poniedziałku składam CV do roznych firm, obsługuje tutaj firmy z całej czestochowy wiec wezme sobie z programu adresy i pojezdze :) mam nadzieje ze cos znajde i zycie sie w koncu zmieni, nie bedzie takze zyje tylko praca dom spanie i tak w kolko a malzenstwo legnie w gruzach.... przez to wszytko nie mam czasu an nic orucz pracy, do tego zabieram jeszcze dokumentacje i robie ja do poznych godzin nocnych. eh i ciagle zle...
  18. Jadira ciesze sie ze tato juz po operacji, mam nadzieje ze wszystko dobrze!? a badaniami sie nie martw pewnie wyjda bardzo dobrze. Kurcze a ja juz jestem pewna ze rzucam ta prace jak tylko znajde nowa. Juz mnie tak wykonczyli ze w glowie mi sie kreci. Nie ta praca to inna .... ja juz na dzis koncze biore sie jeszcze za faktury i po 18 ide na autobus do domu i znowu bede o 19.30 w domu :/ jejku wykonczyc sie mozna.....
  19. Triny wlasnie podjełam decyzje, zaczynam szukanie nowej pracy, nie wiem kto przyjmie młodą mężatke do pracy ale moze ktos?...... poszukam tam w poblizu siebie moze w jakims skleie na zmiany, rozejrze sie i jest jeszcze taka duza firmas DEMAR blisko mnie moze tam...... biore sie za to porzadnie......
  20. ja musialam wrucic do pracy po po tygodniu juz sie na mnie denerwowali ze nie ma kto za mnie pracowac, chcia;labym pobyc troche w domu taki miesiac urlopu to dla mnie zbawienie ale nie dadza mi tego urlopu nawet jakbym chciala bezpłatny, szef wtedy poszuka kogos na moje miejsce. przez to ze poronilam i nie bylo mnie tydzien moge nie dostac tego urlopu we wraesniu wiec w tym roku wogole nie mialam wakacji i chyba miec nie bede, a taka praca do wieczora i brak kontaktu ze soba to tez nie dobrze. Zastanawiam sie na d nowa praca w przyzwoitych godzinach. moze zaczne czegos szukac... nie wiem co mam zrobic....
  21. witam was koleżanki! Wiecie co z tym pecherzykiem to moze byc prawda ale jest jeszcze druga strona tego medalu a mianowicie NASZA PSYCHIKA. Ja bardzo sie załamałam, przez ten tydzien bylismy tacy szczesliwi czolam ze zyje mimo ze musialam lezec. Najgorsze ze moj maz tez to bardzo przezywa i jego mi bardzo szkoda. Wczoraj wrocił do domu ze strasznym bolem głowy, on spał ja płakałam przepijając winem. Dziewczyny to jest koszmar. Płacze mimo ze o tym nie mysle. Wczoraj pietrwszy dzien wrociłam do pracy, nie pomyslalam ani razu o tym a mimo wszystko nerwy mna miotały do tego stopnia ze na fakturze nie mogłam sie podpisac. Popłakuje tu za ladą jak nikt nie patrzy, nie daje rady, wiem ze sobie z tym nie poradze. Zastanawiam sie nad rzuceniem pracy, bo jak ja pracuje do 19 to moj maz nie chce wracac do domu jak mnie nie ma wiec tez wraca pozno, nie rozmawiamy ze soba , jak dwoje obcych ludzi. Co z tego ze sa pieniadze praca jak nie ma zycia poza tym :( Zastanawiam sie nad pojsciem do psychologa moze cos mi to pomoze i jakos sie zbiore. Dostalam wlasnie @ powinanm isc dzis na badania hormonów, nie poszla, odpuszczam ten miesiac bo lekarz chcial teraz zaczac stymulowanie owu ale jak mam walczyc jak sobie nawet rzes pomalowac nie moge tak mną trzesą nerwy. Czuje sie oszukana samotna i nic nie ma sensu, po co mam rano wstawac, zeby isc do pracy wyjsc wieczorem isc spoac i tak kurcze w kółko???? Straciłam we wszystkim sens, wczorajmyslam ze uda mi sie zebrac ale wystarczy ze ktos zadzwoni ja zamiast odebrac zaczynam płakac bo co mam powiedziec, ze u mnie wszyztko oki?! Moze macir jakies rady co ja mam zrobic, pierwszym razem stracilam dziecko bo chodzila 2 miesiace z obumarła ciąża malo sama w kalendarz nie kopnełam, łyżeczkowanie szpital, z tego koszmaru otrzaałam sie ponad rok a teraz to..... Do tego jeszcze tak marze zebysmy mieszkali sami, a tu w jednym pokoju, na swoj trzeba czekac, bo budowe zaczynamy na wiosne :( Do tego ja poracuje z samymi facetami, jak wiadomo facet stanie na srodku pokoju i zamist poszukac tego czego szuka do Ewa gdzie to gdzie tamto, a ja wszechwiedzaca musze byc i zawsze miec glowe na karku. Dzis szef mial pretensje o to ze jest zaległa faktura z poczatku miesiaca nie wydana jeszcze bo on ja wzioł wrzucił do swojego syfu i o niej zapomniał, jakby dał ja mnie juz dawno bym sie tym zajeła. To chore miec pretensje o co co sie samemu skopało, ja mam wiedziec co on u siebie trzyma w szufladach i najpeiej zebym wiedziala o czym on mysli zeby nie musiał mo mowic. Moj szef najpiewr dzwoni i pyta a potem mysli. Jestem tak strasznie rozdrazniona ze mam ochote uciec dzis z pracy zreszta jak wczoraj, czekałam tylko kiedy wyjde zeby popłakac. Wczoraj szlam przez miasto a łzy same mi sie lały, nie mogłam tego powstrzymac, az sie ludzie na mnie dziwnie patrzeli. Do tego mama, ze panikuje ze po co płacze. Wyzwałam ja ze zawsze miała co chciala, urodzila nas a nie planowala bo jeszcze nie bardzo chciala, ma dobrego jea dom, super prace i ona mi powie ze sie poddaje jak ona nigdy nie miala takich nerwow jak ja przez całe swoje zycie. Przepraszam rozpisalam sie ale chyba musze wylac to z siebie, nie wiem co bedzie dalej ale zastanawiam sie od wrzesnia czy nie zrezygnowac z pracy i nie popracowac troche nad soba, uspokoic sie wyciszyc, a problemy finansowe i ak nam nie groza..... Przepraszam ze tak duzo napislam.....
  22. Pazia/Warszawa...........26.............20.............. ...ok 20.08.07 Trinity /k.Łowicza.........30.............19................ok.08.08 . 07 Lenka/Ostrołęka...........28.............10............. ......15.06.07 akasia/ZielonaGóra........26..............27............ ........28.07.07 sysia111/k.Ostrowa wlkp.26.............37....................14.07.07 Surfitka/ Kraków...........27.............31....................12.08 .07 kukusia .......................25.............6.................ok. 07.07.07 karolcia_26...................27 ...........14 ....................27.07.07 Eliza333/Kraków............30.............10............ .....ok06.08.07 Monia80/ Kutno.............27.............30 ...............ok.21.05.07 Marta 24/USA................24..............2....................3 0. 07.07 voltare/k.Opola.............30.............62........... ......ok.15.08.07 Justyna24....................24.............24.......... .......ok.08.08.07 jadira/Kraków...............34..............8........... .....ok.19.08.07 Katia100/Gliwice............23..............8........... .......ok.21.07.07 Tabelka nr 2 zaciażone NICK/ Skąd...............Wiek........tydzień ciąży.........termin porodu Diana24/Olsztyn..........25............33............... .......07.09.2007 Justyna/Londyn...........26............29............... .......03.10.2007 Paula76/Olsztyn...........31............24.............. .......27.10.2007 anisik/Wrocław............28............17.............. .......22.12.2007 (lub 26.12.2007) Martynia/Legnica..........26............14.............. .......30.01.2008 nie martwcie sie jakos dam sobe rade, przejdzie, w kazdm razie sie nie poddaje..
  23. czesc dziewczyny, znowu mi sie nie udało, poroniłam :( nie bedzie mnie teraz przez jakis czas, musze troche dojsc do siebie. a wam zycze powodzenia....
×