asia-k
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez asia-k
-
dziewczyny sluchajcie okazalo sie ze monika teraz mieszka blok ode mnie... ale fajny zbieg okolicznosci co???
-
monika odpisalam ci... nie uwierzysz jak przeczytasz... hehe...
-
pisalam ja sobie do was posta prosze ja was i podeszla do kompa moja wspaniala kochana corka i wcisnela reset... uwielbiam ja za to-czesto mi tak robi... ja dalej reanimuje kompa ale juz prawie wszystko zrobione... maz jest w szoku bo wczesniej przyszedl jego kolega co sie podobno zna na kompach i nie dal rady nic z naszym zrobic... maz myslal ze w najlepszym przypadku to sie serwisem jakims skonczy albo na zlomie... no ale ze ma madra zone to bez wydawania kasy sie obeszlo... monika ty w warszawie jestes teraz??? do kiedy??? i gdzie dokladnie??? jakims dzieckiem sie zajmujesz??? w jakim wieku??? moze bysmy kiedys na spacerek jakis wyskoczyly-ja bym swoja lobuzice wziela... witamy nowa towarzyszke niedoli... kochana wszystko jest mozliwe-trzeba tylko bardzo chciec i sie nie poddawac... a ja wam powiem ze ostatnio mam lenia strasznego i wcale sie nie ruszam (no oprocz spacerow z dziecmi i zakupow-dobre i cokolwiek)... no ale waga i tak spada... bede sie mobilizowac do ruchu jak stanie w miejscu... ahhh no i moj maly sukcesik-wkoncu wchodze w ciuchy sprzed ciazy... nawet w taka jedna kiecke rozm.40... ale do niej to jeszcze kilka kilo mniej by sie przydalo bo nie lezy idealnie... ja dzis wieczorem do kolezanki na babski wieczor (a wlasciwie noc) jade wiec % beda... ale jesc nie bede obiecuje!!!
-
gugajnaa dzieki bardzo!!! gon mnie to bede miala dodatkowa motywacje zeby szybciej uciekac... ja na razie jestem pochlonieta doprowadzaniem kompa do stanu przed smiercia kliniczna... zanim wszystko poinstaluje to mina wieki poprostu... wczoraj troche sie z dieta rozminelam ale w sumie juz sie nauczylam ze nawet jak jeden dzien zawale to na drugi juz jest dobrze... po prostu dieta to dla mnie juz nie dieta a sposob zycia... tak mi to jakos w krew weszlo... nawet tak sobie myslalam ze jak juz schudne i czas bedzie zakonczyc diete to jakos tak dziwnie mi bedzie... ale mam nauczke po wczorajszym bo jak jem dietetycznie to sie super czuje a wczoraj sie objadlam niezdrowym i od razu watroba mnie bolala, glowa tez, dostalam jakis dziwnych wzdec i caly dzien mi bylo niedobrze... takze nawet juz mi sie nie chce grzeszyc jak mam sie tak zle czuc... wole jesc dietetycznie i czuc sie dobrze...
-
NICK............................BYŁO...........JEST..... .....BĘDZIE gugajnaa.......................115..............87,1.. ........80...... asia-k...........................96,3............86,0.. ..........65...... zdesperowana.................78,6.............65,4...... . .....58....... adziam...........................95.............65,5. ...........60...... elf.................................92.............90,5. . ..........85... zabka092......................95(nawet6)....88...... .....80.(1cel ) Shaneeya........................93...............86,1. ..........59....... Aniaminka......................100..............99.bu u........85....... trini80............................60..............78 ,7...........60....... Monikaaaaa..................110.4............102.3........... 90(1 cel)
-
witam!!! wiem dlugo mnie nie bylo ale komp odmowil wspolpracy... ale dietka trwa... zaraz w tabelke nowe rezultaty wpisze... shaneeya maz mojej kolezanki taka bizuterie sprzedawal i na all sie nie oplaca... on sprzedawal w weekendy na bazarku na namyslowskiej... tam sie nie placi za placowe... i tam podobno najlepiej mu sie to sprzedawalo... zaraz was dokladniej podczytam i napisze cos jeszcze... komp juz na szczescie sprawny wiec bede czesciej... ale widze ze pomarancze nie spia...
-
no ja juz od dawna do wszystkiego pakuje cebule i czosnek bo baaaardzo lubie... a poza tym to u mnie dzis jakos tak leniwie... nic mi sie nie chce... dobrze ze pogoda dzis nie jest taka wilgotna jak wczoraj...
-
a monika jesli chodzi o ciezkostrawnosc to (gugajnaa wie bo tez przeszla przez diete watrobowa) wszystko co surowe jest ciezkostrawne-warzywa tez... i co mamy ich nie jesc???
-
monika wiesz ja nie podwazam zdania lekarza tylko mowie jak jest u mnie... owoce to dla mnie taki substytut slodyczy... wiadomo ze jak ktos stosuje rygorystyczna diete to wtedy owoce odpadaja (zreszta wiekszosc innych rzeczy tez), ale jak ktos sie odchudza powoli i zdrowo to owoce sa super... po pierwsze to bogate zrodlo witamin, mikroelementow, blonnika i wielu innych, a po drugie hamuja troche pociag do slodyczy... no ale ja ekspertem nie jestem i moge sie mylic...
-
monika nie wiem czy czeresnie sa ciezkostrawne (ja tam po nich nie mam problemow z trawieniem) ale wiem napewno ze swietnie oczyszczaja organizm z toksyn co przy odchudzaniu jest potrzebne... a poza tym ja czeresnie uwielbiam... wogole bardzo lubie owoce i nie zgadzam sie z opiniami niektorych ze owoce tucza bo maja cukier... ja tam od owocow nie tyje chocbym nie wiem ile ich zjadla... ja tez dawno nic z grilla nie jadlam...
-
ja tez dopiero wrocilam... bylam w szkole i na zakupach... dzis u mnie taka pogoda ze dzwigac nawet nie trzeba zeby sie z czlowieka lalo... nienawidze takiej pogody bo chodze caly dzien mokra... nawet chwile po prysznicu juz sie ze mnie leje... ale tez nalazilam sie okropnie... az mnie kregoslup boli... kupilam truskawki, czeresnie i arbuza i zaraz bede je jesc... bo od tych porannych czeresni to jeszcze nic nie jadlam i glodna jestem...
-
witam... u mnie na sniadanko troche czeresni... aniu wracaj koniecznie bo nam tez smutno jak ciebie nie ma... musze dzis do szkoly jechac zostawic indeks bo w niedziele jak bylam w szkole to przeciez nie moglam zostawic bo mialam daleko do dziekanatu i mi sie nie chcialo... no to teraz mam blizej i musze specjalnie do szkoly jechac... z dziecmi... nie ma to jak sobie narobic roboty na wlasne zyczenie... jak bede wracac to sobie truskawek kupie bo znow mi sie woda zatrzymuje a truskawki troche moczopednie dzialaja i po nich jest troche lepiej... nie wiem dlaczego tak jest... musze sie do lekarza przejsc i jeszcze raz nerki zbadac... niby niedawno badalam i bylo wszystko wpozadku ale moze cos sie od tamtej pory zmienilo...
-
dziewczyny co z wami??? pisac natychmiast!!! dlaczego was nie ma??? i kto mnie bedzie motywowal??? ja dzis zjadlam 3 golabki... i tyle... ale mam jeszcze czeresnie to pewnie jeszcze kilka skubne...
-
Pinia, Kiwi i Asia zapraszaja na pogaduchy!!!
asia-k odpisał pinia_paulinka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej!!! ostatnio wam pisalam ze lili ida 4 zeby na raz... pomylilam sie... idzie jej 8 zebow na raz-wszystkie 2 i 4... takze w domu mam cyrk niezly... a u mnie poza tym no coz... sesje mialam juz wiec przynajmniej nauka z glowy... pinia wiem cos o tym- ja jestem po opiekunczo-wychowawczej i tez nie moge w szkole uczyc... teraz robie prace socjalna i terapie uzaleznien a pozniej pewnie jeszcze cos ale na razie musze to skonczyc... myslalam jeszcze nad resocjalizacja wlasnie i doradztwem zawodowym... a ty jeszcze mozesz po reso pracowac w pogotowiach opiekunczych i poprawczakach ale to juz malo wdzieczne zajecie... -
u mnie dzis wazenie wiec odswierzam tabelke... NICK............................BYŁO...........JEST..... .....BĘDZIE gugajnaa.......................115..............87,1.. ........80...... asia-k...........................96,3............87,4.. ..........65...... zdesperowana.................78,6.............65,4...... . .....58....... adziam...........................95.............65,5. ...........60...... elf.................................92.............90,5. . ..........85... zabka092......................95(nawet6)....85,6...... .....80.(1cel ) Shaneeya........................93...............86,1. ..........59....... Aniaminka......................100..............99.bu u........85....... trini80............................60..............78 ,7...........60....... Monikaaaaa.............110.4............104.0........... 90(1 cel) nie mialam jakos weny ostatnio pisac... ale na aniaminke to sie chyba obraze jak zaraz tu do nas nie wroci... aniu gdzie jestes ze cie nie ma!!! a dieta no coz raz lepiej raz gorzej ale w zasadzie jest dobrze bo nie czuje jakbym sie odchudzala a chudne-niewiele ale jednak... mnie sie nie spieszy, ja sobie dalam rok na zrzucenie balastu wiec mi takie tempo nie przeszkadza... a ze przy okazji nie czuje sie jak na diecie to tylko na plus w moim przypadku...
-
monika dzieki ale ja sie nigdzie nie wybieram... zostaje tu z wami i jeszcze przez jakis czas bede was meczyc... gugajnaa ja sie nie bede powtarzac-ty juz wiesz co chce napisac... ciekawe co mi waga w poniedzialek pokaze... shaneeya ja tez kiedys mialam taka szefowa... to jak sie tak do mnie odezwala bez szacunku to wstalam i wyszlam i tyle mnie widziala... no tyle ze ja w innej sytuacji bylam bo mnie ma kto utrzymywac... w papierach tez nie mam nastrane (typu zwolnienie dyscyplinarne) bo na ta moja szefowa juz wczesniej byly skargi i prezes zaproponowal rozwiazanie umowy za porozumieniem stron... ale babie problemow narobilam bo ludzie osmieleni moim wyczynem (nikt nigdy jej tak nie zrobil) jeden po drugim zaczeli sie zwalniac i wkoncu zostala sama... nawet jak kogos nowego zatrudniala to popracowal 1-2 dni i juz sie wiecej nie pojawial...
-
nie no normalnie moje jedzenie to wola o pomste do nieba... niby malo a niedobrze... dzis wypilam 2 takie slodkie capuccino i 2 jogurty takie pitne... niby jestem najedzona no ale gdzie warzywa i owoce!!! ale jakos tak mi sie nie chce warzyw jesc ostatnio... dzis u mnie ladnie bylo do 17-tej... pozniej zaczelo padac... ale dzis przynajmniej sobie pospacerowalam wkoncu... monika nie przejmuj sie, moja waga tez wariuje... jak sie waze 5 razy pod rzad to potrafi 5 razy inna wage pokazac... wprawdzie u mnie roznica waha sie w 0,5kg no ale jednak... to zalezy jak sie stanie itd... ja najczesciej wyliczam srednia albo przyjmuje ta wage ktora sie najczesciej ukazuje... shaneeya ja tez ostatnio zastoj mialam z waga... trwalo to jakies 1,5 tygodnia czyli nawet niedlugo ale z obwodow lecialo wiec nie bylo zle... teraz waga znow ruszyla i to calkiem szybko patrzac na to co jem... wiec nie pozostaje ci nic innego jak uzbroic sie w cierpliwosc...
-
dzien dobry!!! a gdzie wy sie podziewacie??? aniu gdzie jestes??? mialas od wtorku wrocic i co??? u mnie z dieta jako tako... mogloby byc lepiej...
-
ja na sniadanko zjadlam grahamke z jajkiem i pomidorem... teraz sobie kefirek popijam...
-
u mnie dzis pol kajzerki z zoltym serem, kilo czeresni i kilka paluszkow... ogolnie nie duzo ale jakos tak dziwnie... wogole jakos dziwnie ostatnio jem... ale nie tyje na szczescie... u nas dzis tez bylo oberwanie chmury z tym ze nie padal deszcz a grad... i to taki duzy ze sie balam ze mi okna powybija... dzieci akurat spaly to je pobudzil ten grad... dzieki za gratulacje z powodu sesji ale ta moja nauka to wyglada mniej wiecej tak ze ja mowie ze sie musze uczyc a pozniej ogladam telewizje np... takze uczyc sie za bardzo nie uczylam... ale nie mam zadnej trojki wiec zle nie jest... a ja teraz gotuje zacierkowa-to juz na jutro na obiad bede miala dla rodzinki... sama tez bym zjadla ale chyba sobie odmowie...
-
hej dziewczeta gdzie sie podzialyscie??? ja dzis zjadlam grzanke z mozarella (niezbyt dobrze) i talerz rosolu (tez nie za dobrze)... ale teraz juz tylko herbatke popijam i mialam nadzieje was poczytac a tu pusto... gardlo mnie zaczyna bolec-od dzieci sie zarazilam... mam nadzieje ze kataru nie dostane bo tego nienawidze... monika a jak tam twoje zdrowie??? a dzis caly dzien pada ciagle... nawet nie mialam jak z dziecmi na spacer wyjsc albo po jakies zakupy... a zjadlabym czeresni i truskawek... moze jutro bedzie ladniej to pojde i sobie kupie...
-
u mnie juz po egzaminach hej!!! myslalam ze ten tydzien bedzie tragiczny pod wzgledem wagi bo jadlam duzo i wogole jakos tak jakbym na diecie nie byla... i tylko sie modlilam zeby nie bylo wiecej niz ostatnio (bo czulam ze bedzie troche wiecej jednak... a tu prosze dzis mnie waga powitala z wynikiem rowno 88... niby spadek niewielki ale jak mam takie spadki miec na nie-diecie to ja tak moge jesc do konca zycia... odswierzam tabelke: NICK............................BYŁO...........JEST..... .....BĘDZIE gugajnaa.......................115..............89,50.. ........80...... asia-k...........................96,3............88,0.. ..........65...... zdesperowana.................78,6.............65,4...... . .....58....... adziam...........................95.............65,5. ...........60...... elf.................................92.............90,5. . ..........85... zabka092........................95(nawet6)....85,6...... .....80.(1cel ) Shaneeya........................93...............86,1. ..........59....... Aniaminka......................100..............99.bu u........85....... trini80............................60..............78 ,7...........60....... walcząca monika.............110.4............104.0...........90(1 cel a jak wasze sukcesy dziewczeta??? wpisywac sie szybko do tabelki...
-
witam... ja tylko na moment miedzy egzaminami... aniu pisz, pisz co kolwiek bo jak piszesz to topik ozywa... guga a co masz sie bawic jak stara bedziesz??? a mezowi przejdzie... niech sie cieszy ze ma taka zone co sie bawic lubi to przynajmniej sie z toba nudzic nie bedzie... a co by zrobil jakby mu sie domatorka trafila??? poza tym w domu sie nasiedzisz jak dzieci bedziesz miec... wiec korzystaj poki jeszcze mozesz... oj ja tez bym sobie na wianki pojechala (tak sie u nas mowi na noc swietojanska bo jest tradycja ze sie wianki na wisle puszcza-ale to chyba nie tylko u nas)... ale jutro 3 egzaminy... moja mama nawet zaproponowala ze nam z dziecmi posiedzi ale kurcze uczyc sie musze...
-
Pinia, Kiwi i Asia zapraszaja na pogaduchy!!!
asia-k odpisał pinia_paulinka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
aniu jak sie boisz ze za malo wapnia miko bedzie mial to daj mu raz na jakis czas lyzeczke wapna i po sprawie... a bialko ma tez w innych rzeczach przeciez (mieso np)... jak nie chce jesc to niech nie je... moja lila tez swiadomie nie je kaszy (np. rano nie da sobie wcisnac stad te kanapki na sniadanie) a wieczorem je bo ja na spiaco karmie (najpierw usypiam a pozniej butla z kasza)... ale ja podejrzewam ze to sprawka nutramigenu bo np. jakies jogurty czy serki to musimy w domu w ukryciu jesc bo by nam wszystko wyjadla a przeciez jej nie wolno... pewnie gdyby kasza byla na normalnym mleku to by jadla... mini tak mi sie wydaje ze tyle ma- mierzylam ja na stojaco i tak wyszlo... w kazdym razie ubrania na 80 sa juz za male... tzn. na grubosc sa dobre ale za krotkie (np. rekawy w bluzkach)... -
Pinia, Kiwi i Asia zapraszaja na pogaduchy!!!
asia-k odpisał pinia_paulinka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kiwi marcin juz sie nie moczy ale musze pamietac zeby go przed snem do lazienki wyslac (bo sam niestety nie pamieta)... no ale miedzy nimi jest spora roznica wieku jednak i marcin w wieku olgi jeszcze lozko moczyl... z rok temu przestal dopiero... takze nie martw sie... cierpliwosci-napewno z tego wyrosnie... czy orientujesz sie jaka moze byc przyczyna??? bo u mojego marcina to jest bardzo mocny sen (bombardowanie by go nie obudzilo to co dopiero chec na siku)... do tej pory w nocy nie wstaje po prostu nauczyl sie wstrzymywac cala noc... no ale musze pamietac o tym zeby przed snem sie wysikal... pewnie jaby sie nie wysikal to by znow podlal lozko... najbardziej sie martwie co to bedzie jak na wycieczki szkolne zacznie jezdzic... aha i poza tym po godz. 20 juz nie pozwalam mu pic... kiwi a lenka strasznie duzo je... moja lila to tylko kaszke na noc (na 210ml mleka)a w ciagu dnia to na sniadanie kromka chleba z wedlina albo parowka albo czyms innym, na obiad zupka, pozniej jakis owoc i tyle... no i przekaski w miedzy czasie ale to tez niewiele bo jak za duzo zje to pozniej mi nie chce glownych posilkow jesc...