asia-k
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez asia-k
-
Pinia, Kiwi i Asia zapraszaja na pogaduchy!!!
asia-k odpisał pinia_paulinka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziewczyny mozna odpisac od podatku ale tylko czesc... tzn. opieke nad dziecmi sprawowalysmy nie caly rok (wtedy nalezalaby nam sie calosc) tylko kiulka miesiecy... i wlasnie za pelne miesiace opieki nad dzieckiem mozna sobie odliczyc odpowiednia czesc... oblicza sie ja ze cala kwote (na caly rok) dzieli sie na 12 m-cy i to co wyjdzie mnozy sie razy tyle miesiecy ile pelnych miesiecy sprawowalysmy opieke... mam nadzieje ze w miare jasno to opisalam... -
drugi dzien z rzedu napiernicza mnie glowa... dzis godzinke na rowerku pojezdzilam ale znow mnie kolana zaczely bolec niestety... dietka jako tako... mogloby byc lepiej... moja lila zaczyna chodzic juz sama wiec mam niezly sajgon w domu...
-
Pinia, Kiwi i Asia zapraszaja na pogaduchy!!!
asia-k odpisał pinia_paulinka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mini jedyne co mozesz w jego wieku zrobic zeby troche ulatwic mu mowienie to cwiczyc jego miesnie zuchwy i jezyk a u tak malego dziecka zrobic to mozna tylko w ten sposob zeby dawac mu do jedzenia rozne rzeczy ktore beda wymagaly tego zeby gryzl zul i mielil jezykiem... pozniej jak bedzie starszy i juz bedzie lepiej kumal to ci podesle jeszcze jakies fajne cwiczonka na miesnie narzadow mowy... a jakby bylo cos z wedzidelkiem gornym albo dolnym to pediatra juz w szpitalu by zauwazyl... u nas jakos na drugi dzien na obchodzie lekarka sprawdzala wszystkim dzieciom i jednej babce od nas z sali od razu zabrali malego na podciecie... a jesli chodzi o wiotkosc krtani to raczej nie ma ona wplywu na mowienie... moj marcin mial i to dosc mocna wiotkosc (nawet bezdechy miewal z tego powodu w nocy) a mowic zaczal bardzo szybko... -
Pinia, Kiwi i Asia zapraszaja na pogaduchy!!!
asia-k odpisał pinia_paulinka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mini jak bedziesz chciala z ta mowa nie mowa isc do lekarza to najpierw musisz isc do laryngologa sprawdzic sluch (profilaktycznie ale bez swistka od laryngologa rzaden inny specjalista nie bedzie chcial ci go diagnozowac)... pozniej do foniatry sprawdzic czy narzad artykulacyjny jest prawidlowo zbudowany... na koncu logopeda (tyle ze to juz nie lekarz)... ale watpie zeby jakis logopeda z nim pracowal w tak mlodym wieku jesli wszystkie inne badania wyjda wpozadku... co innego jakby wyszedl niedosluch np. (co oczywiscie nie wyjdzie) to wtedy trzeba rozpoczac rehabilitacje i cwiczenia jak najwczesniej... a skoro jest wszystko wpozadku to on naprawde jeszcze ma czas... mozesz sie zaczac martwic jak bedzie mial 3 lata i nie bedzie nic mowil... aniu ja tez nie dostalam filmu... juz drugi dzien mi leb peka... ciekawe od czego... -
wczoraj chcialam pojezdzic ale jedno kolanko jeszcze bolalo... ciekawe czy dzis tez bedzie... no i juz drugi dzien boli mnie glowa... ciekawe czemu...
-
mnie dzis leb napiernicza caly dzien wiec nie bede sie rozpisywac... jutro napisze co dzis zjadlam... wazyc sie bede za tydzien (tak jak mowilam pod koniec miesiaca)...
-
mnie glowa dzis nachrzania caly dzien... pol paczki prochow juz zjadlam i nic nie pomaga... za to kolanka nie bola... postaram sie dzis wieczorkiem pojezdzic pomimo tej glowy... ale od jutra normalnie daje czadu!!! dzis zjadlam taka salatke (tunczyk pomidor kukurydza jogurt naturalny 0%) wyszla mi taka wielka micha to zjadlam na 2 razy... w sumie jakies 450kcal i oprocz tego obiad taki normalny (ziemniaki kotlet mielony i surowka z marchwii)... musialam bo jechalam do babci i jak weszlam to juz bylo na talerzu na stole i nie chcialam babci przykrosci robic... zreszta moja babcia jest z pokolenia osob ktore twierdza ze od normalnych obiadow sie nie tyje wiec bym jej nawet nie przetlumaczyla... za to bardzo mnie chwalila za rowerek co dziwne... powiedziala ze ruch mi sie przyda i ze ona w moim wieku to duzo gimnastyki uprawiala i wogole duzo sie ruszala... nie watpie ona miala 4 dzieci w moim wieku malutkich wiec sporo ruchu miala napewno... apropo bialka ja tez na diecie z przewaga bialka i mala iloscia weglowodanow sporo chudne i lubie taka diete bo lubie nabial ogolnie... teraz pochlaniam go w olbrzymich ilosciach zeby sobie odjesc za to jak nie moglam go jesc jak karmilam piersia... no i wkoncu od kilku dni moge... no wlasnie nie pamietam czy pisalam ale jakies 2 tygodnie temu przestalam karmic piersia...
-
no niestety ja wczoraj poleglam... moze nie jakos makabrycznie ale jednak... oprocz obiadu (pol torebki brazowego ryzu i duszone brokuly) zjadlam jeszcze kajzerke z wedlina i pol duzej jogobelli light... w sumie na wczoraj wyszlo mi jakies 1800kcal... ale dzis mnie juz kolana nie bola wiec poszaleje na rowerku... ja sie zwarze dopiero za tydzien i mam nadzieje na 8 z przodu...
-
Pinia, Kiwi i Asia zapraszaja na pogaduchy!!!
asia-k odpisał pinia_paulinka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mini ale sie usmialam z mojej lili jak otworzylam twoj filmik... bo zaczela do borysa w jego jezyku mowic (widziala go na monitorze)... myle ze by sie dogadali... a czy isc z tym do lekarza??? nie, no co ty... slyszy napewno a mowic zacznie... spokojnie ma jeszcze czas... wez pod uwage to ze miedzy naszymi dziecmi jest poltora miesiaca roznicy wieku... teraz to jeszcze sporo... poza tym twoj borys teraz bardzo szybko rozwija sie motorycznie wiec rozwoj mowy mogl sobie poprostu odpuscic... moja lila np. jest mniej mobilna niz twoj borys... a lila mowi tylko (tak celowo) "nie" i "koko" wiec nie wiem czy mam sie z czego cieszyc... ja czekam na MAMA!!! -
ja szybciutko pisze co zjadlam bo zapomne... myslalam ze te paczki mnie na dlugo zapchaja i wytrzymam do obiadu ale nie wytrzymalam... zjadlam kromke pelnoziarnistego, serek wiejski light i troche salatki coleslaw razem jakies 400kcal czyli z rannymi paczkami juz 1200 a jeszcze obiad trzeba zjesc (tzn. nie trzeba ale napewno bede glodna)... no trudno... najgorsze jest to ze raczej za wiele dzis nie spale przez te kolana... trudno jutro nadrobie... gugajnaa ile ci do 8 z przodu brakuje??? mi 2 kilo i mam nadzieje juz w przyszlym tygodniu ja zobaczyc... a moze sie poscigamy??? bedzie wieksza motywacja... no tak jeszcze zapomnialam o polowie pomidora...
-
no niestety bol kolan jest olbrzymi... uniemozliwia mi jezdzenie... ale juz polecilam mezowi zakupic jakas masc znieczulajaca... poki co udalo mi sie tylko pol godziny pojezdzic... ale dobre i cokolwiek...
-
gugajnaa ja mam wysoko siodelko (ledwo siegam do pedalow) wiec to nie od tego... po prostu ja kilka lat nie mialam zadnej aktywnosci fizycznej a teraz jezdze po 2 albo i wiecej godziny to bola... maja prawo... ale to bol taki bardziej jak zakwasy wiec pewnie wkrotce minie...
-
ja juz po 2 paczkach... specjalnie zjadlam je rano zeby miec caly dzien na ich spalenie... dwa paczki maja niecale 800kcal wiec napewno je dzis spale a nawet wiecej bo dzis planuje godzine dluzej na rowerku... oprocz tego zjem dzis tylko obiad bo paczki byly na sniadanie... cos mnie kolana bola... mam nadzieje ze mimo to dam rade dzis pojezdzic... jak mi kolana siada to sie zalamie...
-
aniu spokojnie ja jeszcze oprocz tego co napisalam zjadlam obiad ktory byl tuczacy... wprawdzie niewiele go zjadlam ale to makaron z parmezanem i smietana wiec kalorii napewno mial sporo... obstawiam ze ok 600... takze bilans na dzis 1200kcal zjedzone i 1000kcal spalone bo przed chwila znow godzinke na rowerze jezdzilam i spalilam 500kcal... co do paczkow to ja sobie na jednego moze dwa pozwole ale za kare godzinka dluzej na rowerku bedzie...
-
Pinia, Kiwi i Asia zapraszaja na pogaduchy!!!
asia-k odpisał pinia_paulinka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
piniu ja bym kupila dziewczecy kolorek jakis... taki dla ksiezniczki... -
ja zjadlam jeszcze puszke kukurydzy-180kcal i jablko-70kcal czyli razem 250 kcal a razem ze sniadaniem to 600kcal.. poza tym na rowerku godzina przejechana i spalone 550kcal... wieczorem jeszcze pojezdze... moj maz obiad robi... bede musiala lyzke zjesc zeby mu przykrosci nie zrobic... ale wiecej niz lyzke nie bede jadla... dopcham sie salatka pozniej... w 1000kcal powinnam sie zmiescic... no i zamierzam jeszcze z 500kcal spalic na rowerku dzis...
-
Pinia, Kiwi i Asia zapraszaja na pogaduchy!!!
asia-k odpisał pinia_paulinka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
u nas kryzysow nie ma z tego wzgledu ze obydwoje z mezem jestesmy bardzo wybuchowi i po prostu sie klucimy ostro (wrzeszczymy tak ze nas pol domu slyszy) a pozniej po klotni spowrotem jest normalnie... mini ja klade spac mala kolo 20 ale kolo 22 sie przebudza na kasze... ja jeszcze wtedy nie spie wiec nie mam problemu zeby jej dac... -
witam... dzis u mnie sniadanko: 2 kromki pelnoziarnistego: 200kcal pol pomidora: 30kcal serek wiejski light: 120kcal troche sporo wychodzi ale snaidanie moze byc obfitsze... jakos o dziwo nie mam zakwasow od rowerka ale tylek boli mnie niemilosiernie... chyba sobie na nim odciskow narobilam... gugajnaa nie martw sie o mnie bo ja za bardzo kocham jesc zeby przestac jesc wogole... wczoraj to byl taki dzien oczyszczajacy u mnie i predko sie nie powtorzy...
-
trini pozazdroscilam ci i zrobilam jeszcze 320kcal na rowerku (w sumie juz 840kcal dzis) a ze ogladam sobie dr. house\'a to jeszcze ze 300 zrobie bo i tak siedze to sobie popedaluje... bez kitu podoba mi sie ten rowerek ale jutro to pewnie na nogi nie stane przez zakwasy...
-
no wiec ja dzis wypilam litr soku pomidorowego i 3/4litra soku truskawkowego... razem 560kcal... teraz jem jabluszko i chyba jeszcze sobie na cykorie pozwole... jutro chyba sobie dzien bialkowy zrobie... mam jogurcik mam serek wiejski i mam tunczyka... a wy jakie plany na jutro??? i jak tam po dniu oczyszczenia na plynach??? no i poza tym spalilam na rowerku rano 300kcal i teraz niedawno 220kcal...
-
u mnie dzis 1l soku pomidorowego, 3/4l soku truskawkowego i tyle ale czuje ze musze cos zjesc bo mnie z glodu telepie... tzn. w zoladku nie czuje glodu ale rece mi sie trzesa czyli za malo cukru we krwi... zjem jabluszko i cykorie moze... poki co mam 560kcal a po jablku i cykorii bedzie 650kcal... a spalone mam 300kcal rano na rowerku i teraz przed chwila 220kcal wiec i tak jest niezle...
-
wiesz adziam mi testy pozytywnie wychodzily dopiero w ok 6tc... wczesniej tez byly negatywne wiec wiesz jeszcze wszystko przed toba... ja spalilam 300kcal na rowerku... jest boski!!! strasznie mi sie podoba taka forma ruchu bo siedze w zasadzie nic nie robie a kcal leca... w miedzy czasie sobie jeszcze telewizorek ogladam... szkoda tylko ze mnie tylek od siodelka boli bo bym dluzej popedalowala... chyba sobie jakas poduszke zarzuce na to siodelko... zaraz sie zabieram za sok pomidorowy... pewnie pochlone go w calosci ale na szczescie to tylko 150kcal...
-
wlasnie spalilam na rowerku 300kcal (jechalam jakies 45 minut)... chyba sobie soczek strzele...
-
witam... u mnie na sniadanko-rowerek... przyszedl!!! ale sie ciesze!!! zaraz bede go testowac... juz go zlozylam... wiec od dzis ruch i jeszcze raz ruch i nie bedzie wykretow... adziam a moze ty w ciazy jestes??? bo objawy takie troche ciazowe masz...
-
gugajnaa a ja mam nexta w warszawie!!! i tez go uwielbiam... ale moj maz nie gdyz nasz budzet na tym moim uwielbieniu cierpi bardzo... no i fakt angielskie marki sa swietne jakosciowo... ja to glownie dla dzieciakow kupuje bo mam z tego ogromna frajde... no nie wspomne o tym ze nie mam juz tego gdzie trzymac... lila ma ubrania na najblizsze 3 lata zycia (oprocz butow bo nie wiem jakie rozmiary bedzie nosic w poszczegolne pory roku)... zajmuje to jakies 3 duze szafki... marcin ma tak ze 2,5 szafki gdzie wszystkie moje ubrania mieszcza sie w 2 szafkach a mojego meza w jednej... najgorzej jest jak pracuje w centrach handlowych wtedy praktycznie codziennie musze cos kupic bo chora chodze... dobrze ze zadko pracuje bo bysmy zbankrutowali... ale niestety chyba mozna smialo powiedziec ze jestem uzalezniona od zakiupow...