asia-k

u mnie dzis wzorowo... w sumie niecale 1000kcal... ale rowerek to juz by mogl przyjsc...po cichu licze ze jutro sie pojawi albo najpozniej pojutrze... teraz sobie pije slim figure...

ja sobie herbatke popijam i spowiadam sie z dzisiejszego dnia: rano 2 cykorie-50kcal 2 sniadanie: cykoria i 300g salatki coleslaw 300kcal niby obiad: 2 kromki pelnoziarnistego z polowa pomidora i serek wiejski light-450kcal kolacja: kilka wafli ryzowych-180kcal razem-980kcal czyli idealnie... ale rowerek juz by mogl przyjsc...

zdesperowana ja na swoj czekam na razie... mam nadzieje ze dojdzie niedlugo i tez bede dzialac... juz sie nie moge doczkac...

a ja na pierwsze sniadanie mam was i herbatke odchudzajaca... poza tym zjadlam 2 cykorie czyli mam na koncie 50kcal... moge jeszcze zjesc dzis 950kcal...

tak tak Borys do ciebie mini podobny i to bardzo...

witam!!! ach jak sie ciesze ze do was wracam juz!!! tesknilam!!! kupilam sobie rowerek na allegro wiec juz niedlugo bede z wami smigac... poza tym z racji tego ze juz nie karmie piersia (od tygodnia!!!) biore sie ostro za diete... i bedzie to chyba 1000kcal bo niezle mi na niej szlo przed ciaza... pozdrawiam i do zobaczenia... p.s. aniu moze jestem niepoprawna optymistka ale moim zdaniem to nie podpucha... mysle ze on nie moze o tobie zapomniec... hmmm a moze jednak cos z tego bedzie... ale kochana musisz sie trzymac i pokazac mu ze potrafisz sie zebrac w sobie i schudnac... latwo mi mowic jak sama waze wiecej od ciebie...

to ja na momencik przed praca... z nowosci u nas to chyba tylko tyle ze juz nie karmie piersia... nie wiem czemu w jakis magiczny sposob z dnia na dzien zanikl mi pokarm... ale tragedii nie ma bo i tak 10 m-cy karmilam wiec wystarczajaco...

kupilam dla malej spacerowke... o ta: http://www.allegro.pl/item548872134_brevi_grillo_spacerowka_z_motywem_serduszek.html i jeszcze utargowalam 50zl bo kupilam za 200 a nie za 250 jak jest w aukcji... umowilam sie z ta babka ze kupie normalnie tak jak jest tylko przeleje 200 a nie 250... ciesze sie bo ja chcialam kupic i wlasnie w tym kolorze a juz ich za bardzo nigdzie nie ma... wiem piniu ze ty tez sie nad nia zastanawialas tyle ze ty chcialas srebrna lub zlota o ile mnie pamiec nie myli. mini ja na stoisku walentynkowym pracuje... w otoczeniu rozu i serc... a mala sie dobrze kryje ze swoja natura kosmitki... poza tym rzadko bywam w domu wiec nie bardzo mam jak na nia zapolowac...

gugajnaa ja tez tyle waze a co najgorsze waga stanela i ani drgnie... ale postanowilam sobie ze z wyplaty kupuje rowerek i juz... napalilam sie na niego jak szczerbaty na suchary... no a ja zaraz do pracy zmykam... w srode mialam grzeszek w postaci kawalka tortu bo mialam urodziny i jak wrocilam z pracy to maz mi taka niespodzianke naszykowal ze tort kupil i nie chcialam mu przykrosci zrobic wiec zjadlam...

witam dziewczynki!!! ja na chwilke bo do pracy sie szykuje... dziekuje za zyczenia!!! faktycznie mialam urodziny... spedzilam je w pracy...

gugajnaa u ciebie tak jak i u mnie wzdecia moga byc spowodowane brakiem woreczka zolciowego... poprostu watroba sie buntuje i nie boli jako tako tylko wlasnie powoduje mega wzdecia czasem nawet bolesne... proponuje ci jak bedziesz miala takie wzdecie wziac cos od watroby i sprawdzic czy przejdzie... jak przejdzie znaczy ze to to... srodki na watrobe w wiekszosci sa ziolowe wiec bezpieczne... ja od jutra na kilka dni do pracy ide wiec bede rzadziej sie pojawiac... mam nadzieje ze moja dieta na tym nie ucierpi...

kiwi powodzenia!!! trzymaj sie!!! emilko do mnie filmik doszedl... twoj olek przemieszcza sie za pomoca nog a moja lila w tej samej pozycji tyle ze przesuwa sie rekami (tak jakby sie czolgala)... na czworaka ladnie stoi kiwa sie w przod i w tyl ale raczkowac nie chce... woli chodzic za raczke... wogole jakas leniwa sie ostatnio zrobila i najlepiej to by nic nie robila tylko na rekach siedziala... mialam wam powiedziec ze moja lila jeszcze umie podac to co trzyma w reku... tzn. jak powiem do niej daj i wyciagne do niej otwarta reke to podaje to co akurat trzyma w reku... sama tez wyciaga reke jak cos chce i sie drze na caly blok daaaaaaaaaa.... poza tym ma swoj wlasny jezyk... nie gada tak typowo po niemowlecemu tylko jak kosmita... np. łijo, atita, łaja, eja, łiiiii, nio, memi itp. czasem jej sie zdarzy powiedziec lila ale to raczej przez przypadek...

witam przedsniadaniowo... dzis na sniadanie serek wiejski ze szczypiorkiem... na obiad jeszcze nie wiem co ale mam duzo mrozonek w lodowce wiec napewno cos wykombinuje...

mini brawo dla boryska!!! moja lila tez juz robi brawo papa pokazuje ze nie ma (tak rozklada raczki) i kreci glawa na nie jak czegos nie chce... czasem jak tak kreci to tez mowi nie... oportunistka mi z niej rosnie... kurcze pierwsze slowo ze zrozumieniem to \"nie\"...

ja dzis zjadlam banana a teraz zabieram sie za sniadanko... 3 kromki chleba pelnoziarnistego z szynka chuda i papryka...

gugajnaa skaldam kondolencje tobie i mezowi... bardzo mi przykro... u mnie tak sobie... glowa mi peka i niewyspana jestem... dzis mialam 3 egzaminy... zjadlam 2 kanapki z wedlina kotleta mielonego 3 ziemniaki i fuuuure salatki z kapusty pekinskiej pora i kukurydzy z jogurtem naturalnym... a i jeszcze lyzke kapusty takiej zasmazanej... i wypilam duuuuuuzo sokow owocowych... wiec nie najlepiej ale obiecuje ze jutro sie poprawie bo juz do szkoly nie ide wiec moge sobie zaplanowac lepiej jedzonko....

kochane nie chce was martwic z tymi danonkami ale one sa zalecane od 3 r.ż dopiero... nawet na stronie danonkow w dziale pediatra radzi w pierwszej odpowiedzi na pytanie jest to napisane... wklejam linka: http://www.danonki.pl/index_mam3latka.php?id=czM3bWs1NmJwMTE1MQ%3D%3D no ale wiadomo to indywidualna decyzja kazdej z nas co i kiedy poda...

witam dziewczynki... ja dzis w szkole czyli dieta tak sobie... tzn. ilosc mala ale jakosc nie bardzo... zjadlam 2 kajzerki z wedlina a teraz zupe ogorkowa i tyle na dzis... jutro mam 3 egzaminy... nic nie umiem... dobranoc...

mini gratuluje borysowi zabka... widzisz mowilam ze i u was zaraz sie pojawi... ja dzis w szkole bylam i dlatego mnie nie bylo...

mini nie ja ogladalam co innego... lece od poczatku wszystkie sezony... teraz jestem na 2 sezonie 14 odcinku...

gugajnaa strasznie mi przykro... nie wiem co napisac... trzymaj sie kochana bo jeszcze meza musisz trzymac... badz dzielna...

miniu ja ogladam na kompie...

no ja dzis troche zgrzeszylam bo zjadlam 4 takie poledwiczki z kfc (a wlasciwie 3,5 bo marcin mi pol jednej zjadl) ale oprocz tego na caly dzien zjadlam jeszcze tylko jablko wiec chyba nie jest tak najgorzej... ja tez planuje jeszcze jedno dziecko ale do was sie raczej ze staraniami nie przylacze bo ja to chce kolejne najwczesniej za 5 lat... a moze i nawet za 10... zaraz sie za cwiczonka biore bo dzis jeszcze nie cwiczylam bo caly dzien zalatana bylam... adziam jak mala??? lepiej??? gugajnaa czekam niecierpliwie do poniedzialku na wiadomosc ze wszystko bedzie dobrze...

czesc... kupilam dzis malej takie wafle ryzowe hipp... one sa jak takie zwykle wafle ryzowe tyle ze mniejsze i mieksze... fajne takie do porzucia dla dziecka... no i zdrowe bo to sam ryz dmuchany tylko... nie ma cukru itp. heh mini ty na lato Borysowi kupujesz a maz mi powiedzial ze jak jeszcze raz przyjde do domu z jakas siata z ciuchami to mnie z domu wyrzuci... ja mam juz ubranka i na to lato i na nastepne i jeszcze na nastepne... powaznie mam dla malej ubran na najblizsze 3 lata... oprocz kurtek i butow bo to nie wiem jak rozmiarowo jej wypadnie... no i od groma za malych musze sie ich pozbyc...

adziam mozesz podac z mlekiem ale najlepiej nie wsypuj go do butelki tylko zrob tak ze nasyp na lyzke zalej to mlekiem i jej podaj... chodzi o to ze z butli to nie wiadomo czy calosc wypije i co wtedy... a najlepiej go podac miedzy jednym a drugim antybiotykiem czyli jak dajesz co 12h o 6 rano i o 6 popoludniu to najlepiej bedzie podawac okolo poludnia czyli o 12... mnie tak dla odmiany po wczorajszej gimnastyce tylek boli ale wole to niz bol nog jak do tej pory... o dziwo brzuch mnie nie boli choc na niego najbardziej intensywnie cwicze... wazyc sie nie chce bo ostatnio jak sie zwazylam to sie zalamalam wiec zwaze sie dopiero jak poczuje luzy na ubraniu czyli moze za miesiac... gugajnaa jasne na co czekac tym bardziej ze zajsc w ciaze to wcale nie jest takie hop siup... jednym sie udaje od razu a inni musza swoje odczekac... choc tobie zycze zeby sie udalo wtedy kiedy bedziesz chciala...