asia-k

emilko siostra do ciebie podobna ale brat to twoja kopia jest... strasznie do ciebie podobny...

emilko ale ty jak sztucznie karmisz to wit. k podawac nie musisz poza tym z tego co wiem to u dzieci karmionych piersia wit.k podaje sie do 6 m-ca zycia... co do wit. d to pamietam ze ja marcinowi podawalam dopoki sie ciemie nie zaroslo czyli gdzies do 2 lat (bo jemu sie pozno zaroslo) no a reszte to wiesz jak kto chce... ja na razie nie daje nic oprocz wit.d i k... naiwnie wierze w to ze dostarczam malej tego co potrzebuje bo jem duzo owocow i warzyw ale w zimie bede musiala sie zastanowic... malemu dawalam kiedys vibovit...

miniu fajnie mialas jako dziecko, takie liczne rodzenstwo... ja jestem jedynaczka wiec wam zdjec rodzenstwa nie wysle...

piniu kombinuje co tu zrpbic z ta prezentacja... jak wykombinuje to dam znac...

nie mam skype'a wiec nie wiem czy mozna...

emilko zeby prezentacje pps wrzucic na youtuba trzeba ja najpierw skonwertowac do jakiegos pliku video bo youtube tylko odtwarza pliki video... no chyba ze pinia ma jakis dobry program do konwersji bo te za free w necie sa do d.... piniu najlepiej spakowac tak jak juz radzila emilka... dalas jakas muzyczke??? jaka???

aniu jak nie podobna jak podobna... i to jeszcze jak... ale troche powazniej od ciebie wyglada... starsza jest???

moja lila wlasnie sobie zabawe znalazla... turla sie po lozku tylko martwi mnie ze caly czas w jedna strone... tzn. z plecow na brzuch obraca sie przez prawy bok a z brzucha na plecy przez lewy... no nic poczekam moze nauczy sie jeszcze na odwrot.. aniu fakt twoja siostra bardzo podobna do ciebie ale ja sobie tak myslalam ze to nie ty bo ty mi bardzo przypominasz moja zmarla przyjaciolke a na tym zdjeciu mi jej nie przypominalas i tak obstawialam albo to nie ty albo sie strasznie zmienilas...

moje dziecko w spiaczke zapadlo... spi juz od 17 a juz pora kapieli... ciekawe czy w nocy bedzie spac... a ja smaze placki z jablkiem bo mi sie na swieta noc zachcialo...

dziewczyny dzieciaczki slodziutkie i piekniutkie... a u nas burza byla przed momentem... trwala jakies 10 minut a polamala chyba wszystkie drzewa na podworku... niezle bylo...

jakos niedoczytalam...

emilko mamy takie same hustawki... tzn. nasze dzieci maja...

emilko jak ja robie ze lilka sie obraca??? nijak po prostu sie obraca i juz... sama z siebie...

kiwi na te piersi to sprobuj szalwie pic... ponoc hamuje laktacje... wiecie co jeszcze kilka dni temu sie skarzylam ze moja mala jest jakas opozniona w rozwoju w stosunku do waszych dzieci ale w ciagu zaledwie kilku dni nadrobila wszystko... tyle sie nauczyla w ciagu kilku dni ze jestem zaskoczona... dzis nawet przy podciaganiu za raczki to juz ladnie glowe trzymala... no i zaczela raczki do zabawek wyciagac no i obraca sie z brzucha na plecy i nawet czasem jej sie zdazy z plecow na brzuch... mysle ze jeszcze kilka dni cwiczen i juz opanuje to do perfekcji... dzis nawet jak ja polozylam na brzuchu to podpierala sie tylko 1 reka a druga wyciagala do grzechotki... normalnie jestem zaskoczona ze tyle na raz sie nauczyla... zeby sie jeszcze pic z butli nauczyla to by bylo super...

smiac mi sie chce z tej mojej lili bo ona sobie wlasnie trenuje obrot z plecow na brzuch a ze jej nie wychodzi to placze... tzn. ona sie tak obraca o jakies 3/4 obrotu (wiecej niz na bok) a dalej nie moze i ryk jest... musze ja tak leciutko popchnac (doslownie palcem jednym) i ona sie wtedy przekreca na brzuch i sie cieszy...

a wlasnie apropo okresu... ciekawe kiedy dostane... aniu u ciebie cos szybko skoro karmisz tylko piersia... ja na razie jeszcze nie dostalam i mam nadzieje ze predko nie dostane...

kiwi marcin spi jakies 10h w nocy... juz wyprobowalam rozne smoczki i nuka i canpolu i aventu i silikonowe i lateksowe i nic... herbatek tez nie pije bo niby jak mam jej podac skoro ona nie umie pic z butelki... a na widok lyzeczki odwraca glowe bo jej lyzeczka witaminy podaje albo krople na brzuch i jej to nie smakuje wiec lyzeczke kojarzy z czyms niedobrym... nawet jak mi sie uda jej troche podac lyzeczka heratki to jej sie bokami wylewa... jesli chodzi o trzymanie glowki to u nas jest tak: jak zlapie za raczki i podciagam to jest tak jak u lenki ze najpierw glowka opada a pozniej juz trzyma... z kolei jak wezme ja reka tak pod plecki i podnosze do siadania trzymajac za plecki a nie za raczki to glowe trzyma od razu... nie wiem czym to jest spowodowane ze tak ma...

mialam jeszcze napisac ze moja corka to smakoszka nie bedzie, chyba bede miala problemy zeby jej nowe rzeczy do jadlospisu dodawac... wczoraj jej chcialam dac troche soczku jablkowego takiego gerberka to zaczela nim pluc po calym mieszkaniu... a najgorsze jest to ze ona kompletnie nie umie smoka od butelki ssac... do pazdziernika musze ja nauczyc bo jak ja na studia pojde... niby to tylko co drugi weekend no ale przecierz ktos z nia bedzie musial zostac a jak nie bedzie umiala z butli jesc to mi z nia nikt nie zostanie...

miniu a ja wczoraj jak mala przed kapiela masowalam to mnie obkupciala... kiwi takie tabletki na zatrzymanie laktacji nazywaja sie bromergon i przepisuje to gin... ale moze jak cie piersi nie bola to olej to... ja pamietam ze po marcinie to mi sie jeszcze chyba ze 4 m-ce taka woda z cyckow lala ale piersi nie bolaly wiec nic z tym nie robilam...

kiwi moze masz racje... we wrzesniu bede na szczepieniu z mala to zapytam moja lekarke... ona mojego marcina bardzo lubi to napewno mi cos dobrego doradzi... moze ja faktycznie przesadzam... bo wiesz jak to jest jak ide z malym na plac zabaw to wszyscy marcina rowiesnicy sa tacy jacys malutcy... nie dosc ze niscy to i duzo szczuplejsi... jakos tak na tle rowiesnikow to marcin jest za gruby ale tez nie wzielam pod uwage tego ze on jest i zawsze byl bardzo duzy...

no dobra kochane wszystko ok ale pierwsza to bylam ja :P

kiwi a co do budowy marcina to on taki troche tlustawy jest... probuje go odchudzic (odstawilam mu slodycze) bo ma lekka nadwage...

kiwi wiesz co ja mojego marcina tez w nocy budze na siku i to u niego przynajmniej jest normalne... owszem zdaza mu sie przespac cala noc na sucho ale nie zawsze wiec wole obudzic... u niego to wynika z tego ze on ma baaaaaaardzo mocny sen... musze sie niezle nagimnastykowac zeby go obudzic wiec chec zrobienia siku tym bardziej go nie obudzi skoro nawet ja czasem nie moge... tak sie zastanawiam czy gdyby bylo trzesienie ziemi albo bombardowanie to by sie obudzil... ale pewnie raczej nie... 2 lata temu przespal fajerwerki w sylwestra a wiesz jak potrafi byc glosno... tyle ze ja go od 3 roku zycia wysadzalam w nocy tylko raz a nie tyle razy co ty olge... to wogole jakies dziwne to sikanie w nocy bo marcin jak mial 1,5 roku to juz w dzien na nocnik wolal i w dzien sie nie moczyl a do tej pory nie moze sie nie moczyc w nocy... mysle ze jak marcin bedzie wiekszy i bedzie mial wiekszy pecherz to wkoncu przestanie sikac w nocy... na razie nic z tym innego nie zrobie pozostaje mi czekac... wiesz sa rozne przyczyny sikania w nocy... moga byc albo fizyczne typu wlasnie niemoc wybudzenia sie w razie potrzeby czy jakies wady w budowie ukladu moczowego a moga byc tez przyczyny psychiczne typu jakies leki czy bunt... ty najlepiej znasz swoje dziecko i ty musisz rozkminic czym u olgi jest spowodowane sikanie... moze jak moj marcin ma zbyt mocny sen??? moze bardzo przezywa pojawienie sie siostry na swiecie moze jeszcze co innego... nie mam pojecia...na odleglosc ciezko ocenic... co ci moge poradzic... obserwuj ja obserwuj i jeszcze raz obserwuj i wkoncu wyjdzie przyczyna...

bylismy dzis na basenie... zaraz wam zdjecia wysle... a u nas dzis wielki dzien!!! mala wkoncu zaczela wyciagac raczki do zabawek... poza tym obrocila sie z plecow na brzuch ale to raczej przez przypadek bo na miekkim lozku... aniu moja lila tez glowki nie trzyma jak ja podciagam ale jak lezy to sama czesto spontanicznie ja podnosi... ja to interpretuje tak ze ona po prostu podnosi glowe wtedy kiedy sama chce a nie wtedy kiedy ja chce... chyba u niej z napieciem miesniowym jest ok... kurcze tyle czasu pracowalam z dzieciakami z porazeniem mozgowym i jeszcze nie wiem jak po takim maluchu poznac czy napiecie jest wzmozone czy obnizone...

a mialam jeszcze napisac ze moja corcia sobie przestawila tryb nocny ostatnio... zasypia o 21.30 a wstaje o 9 rano... niestety w tym czasie 2 razy budzi sie na cycka ok 1 i 5... a moja corcia przechodzi z gluzenia w gaworzenie... wczoraj kilka razy zdarzylo sie jej powiedziec mama... wiem ze nieswiadomie ale to jednak radocha ogromna... moze moja lilka swoje opoznienie ruchowe rekompensuje sobie rozwojem mowy...