Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asia-k

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez asia-k

  1. emilko ale czemu to masz mleko ograniczyc??? macie podejrzenie skazy bialkowej??? ja tam nie zauwazylam u aleksa na buzi azs... no chyba ze cos sie zmienilo ostatnio... a slodyczy czemu ci zabronil??? tzn. herbatniki czesto sa z mlekiem ale mozna tez znalezc takie w ktorych skladzie mleka nie ma... jesli maly jednak ma skaze to na jajka tez bym ci radzila uwazac (szczegolnie na bialko)... a co mozesz jesc hm... jakies pomysly... to z obiadow to mi na razie przychodzi do glowy spaghetti np. bo ostatnio za mna chodzi i ide wlasnie robic bo juz mam na niego takiego smaka ze hej... poza tym taka ala chinszczyzna taka w domu robiona tzn. warzywka udusic dodac troche sosu sojowego i z ryzem... mozesz pop-corn jesc bo nie uczula napewno (jest z kukurydzy a kukurydza nie uczula)... mozesz kasze roznego rodzaju jesc... oj duzo jest mozliwosci jak sobie jeszcze cos przypomne to dam znac...
  2. a jeszcze spojrzalam na to zdjecie lenki w foteliku i tak mi sie prypomnialo... ja juz swojej podkladke dla noworodka z fotelika wyjelam bo wyrosla... konczyla sie jej gdzies w polowie glowy to stwierdzilam ze juz nie spelnia swojej funkcji a poza tym pewnie malej niewygodnie wiec wyjelam...
  3. no widze mini ze ty sobie wszystko w tym kaciku tak swietnie zorganizowalas jakbys juz byla bardzo doswiadczona mama... wszystko pod reka i wogole tak porecznie... kiwi nareszcie w domu... nie przejmuj sie karmieniem na poczatku tak jest a pozniej to juz sie nauczysz wszystko 1 reka robic :P ja nawet jak gotuje czy sprzatam to jedna reka bo na drugiej trzymam wiszaca u cyca ssaczke... nigdy nie przypuszczalam ze uda mi sie cos zrobic lewa reka ale jak widac czlowiek sie cale zycie uczy... corcie obydwie masz sliczne... napisz w wolnej chwili jak porod...
  4. oj tak miniu rodz rodz... ale to zlecialo... jeszcze niedawno ja rodzilam... jesli chodzi o ta ustawe to w telewizji mowili ze ona juz przeszla... przynajmniej ja tak zrozumialam... aniu mala nie tylko oczy ma marcina ona jest caly marcin... nawet zachoowania ma takie same... dopiero teraz jak ja obserwuje to mi sie przypomina ze marcin sie tak samo zachowywal... w kapieli np. albo miny takie same robi... karmieniem sie nie martw bo mi polozna na wywiadzie powiedziala ze gdyby dziecko glodne bylo to by sie tak darlo ze nie mozna by bylo wytrzymac a skoro twoj mikolaj i spi i spokojnie czuwa tzn. ze jest najedzony... ja tez sie martwilam ze mala malo przybiera bo w nocy malo je bo sie tylko 2 razy budzi (ale ze mnie szczesciara co???) a jak chcialam ja czesciej w nocy przystawiac to zwyczajnie nie chciala piersi zlapac... ale lekarka mi powiedziala ze skoro nie chce to nie i mam jej nie zmuszac bo widac to co zjada to jej starcza i mam sie nie martwic bo napewno glodna nie jest... a tak wogole to mam wyjatkowe szczescie ze moje kochane dzieciatko tak swoja mamusie kocha ze daje jej sie wyspac w nocy... u nas z karmieniem jest tak ze karmie ja ok 23 i klade sie spac... pierwsza pobudke mam ok 3 w nocy a nastepna ok 7 rano (dla mnie to jeszcze noc) a kolejna ok 9 i wtedy juz wstaje... a w dzien to roznie czasem wisi na cycku caly dzien a czasem wystarczy jej ze je co 2-3 godziny... ale nawet w te dni co wisi na cycku caly dzien to ma ze 2 drzemki takie 2 godzinne wiec jestem w stanie cos w domu zrobic... ja juz wszystko pozalatwialam... oddalam wkoncu glukometr... mialam go oddac 2 tygodnie temu ale jakos nie mialam kiedy tam jechac i oddalam dopiero dzis... mylsalam ze beda na mnie krzyczec ale na szczescie nie krzyczeli...
  5. dziewczyny prosbe mam... przeczytajcie to: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3737682 i powiedzcie co o tym myslicie... chodzi o to ze to dotyczy bezposrednio mojego syna bo on jest rocznik 2003 i fajnie by bylo jakby jak najwiecej osob zaprotestowalo bo to paranoja poprostu... co im zerowki w przedszkolach przeszkadzaja??? przeciez te dzieci jeszcze zdaza sie do szkoly nachodzic... to co ze w innych krajach sie molodsze dzieci posyla do szkoly jak u nas i tak ludzie po studiach nie odstaja wyksztalceniem od tych z zachodu po studiach... czesto nawet sa lepsi wiec nie widze powodu aby odbierac dzieciakom ten rok beztroski... kiedy te dzieci maja przezywac ten najpiekniejszy okres w swoim zyciu jakim jest dziecinstwo skoro im sie je ciagle odbiera... oczywiscie jesli ktoras z was sie nie zgadza i ma inne zdanie to oczywiscie ja to szanuje i nie bede przekonywac na sile ale jakby ktoras miala takie zdanie jak ja to prosze o glos w protescie... bo ja sobie nie wyobrazam zeby moj syn w przyszlym roku poszedl do 1 klasy razem ze starszymi od siebie o rok dziecmi zamiast do zerowki w przedszkolu...
  6. moja corka od wczoraj ma miesiac juz... i wogole robi sie coraz fajniejsza bo juz kontakt lapie i mozna sie z nia pobawic... wysylam wam fotki lilunki... dzis mam sporo do zalatwienia wiec mnie raczej nie bedzie... no chyba ze wieczorem... paaaa
  7. mala znow zsypalo na buzi bo madrej mamie sie wczoraj zachcialo ciasta... a mnie sie wydawalo ze ja madra jestem... widac sie mylilam... zla jestem na siebie ze wcale nie mysle... a teraz biedny dzieciak cierpi przez moja glupote... dobrze ze chociaz z katarem lepiej...
  8. a pogoda to swoja droga ze zdradliwa jest bo ja szczerze mowiac to czasami nie bardzo wiem jak mala ubrac zeby jej nie przegrzac a jednoczesnie zeby nie zmarzla bo np. jest tak ze w sloncu jak idziemy to mi w bluzce z krotkim rekawem jest goraco a jak wejdziemy w cien to w kurtce jest zimno bo wiatr jeszcze taki przejmujacy jest czasem...
  9. tzn. wiesz chodzi o to ze alergicy maja obnizona odpornosc bo ich uklad immunologiczny walczy z alergenami zamiast zajac sie bakteriami i wirusami... i dlatego alergik predzej cos zlapie niz osoba bez alergii...
  10. miniu narobilas mi smaka na pomidorowke... jutro sobie zrobie...
  11. no najprawdopodobniej od przeziebienia bo jest gesty i taki zatykajacy a jakby byl na tle alergicznym to by byl wodnisty (tak mi lekarka tlumaczyla)... ale swoja droga to dziwne ze dziecko na piersi sie przeziebilo ale podobno taki urok alergikow ze czesto choruja... moj marcin do pewnego wieku tez byl wiecznie chory a teraz to tylko go od czasu do czasu gardlo zaboli ale nawet bez temperatury wiec jest dobrze...
  12. pinia pewnie z cyckiem walczy i nie ma czasu zajrzec... dobrze niech walczy miejmy nadzieje ze wygra...
  13. u mnie wogole pogoda jakas dziwna... niby powinno padac bo zachmurzone jest i powietrze ciezkie ale jakos nie chce... wczoraj za to padal u nas grad ale jaki... balam sie ze nam okna powybija tak nawalal...
  14. ja jestem... od lekarza wlasnie wrocilismy... i na szczescie nie jest gorzej tzn. nie poszlo na gardlo ani oskrzela... dostalysmy masc taka plynna z antybiotykiem i mam wpuszczac ja lili do nosa wiec katar powinien lada moment przejsc... buzia tez zaczela sie wygladzac a na ciele to juz prawie wogole nie mam wysypki a to wsszystko od momentu kiedy zaczelam normalnie jesc... lekarka sie smiala ze widocznie bylo jej to potrzebne... ciekawe jak kiwi... emilka chyba ma nienajlepsza pogode na majowce...
  15. piniu nie podawaj jej butelki bo sie rozleniwi i nie bedzie chcciala piersi zlapac... przystawiaj ja jak najczesciej do piersi to sobie wystymuluje tyle pokarmu ile chce... moja lilla tez tak miala ale to raczej nie z glodu tylko dlatego ze chciala sobie possac... mozesz jeszcze sprobowac karmi zwykle to karmelowe pic (tylko pamietaj zeby je rozgazowac najpierw) a herbatke na laktacje to jaka pijesz??? bo jak hipp to sprobuj jeszcze taka parzona w torebkach z herbapolu... mozna ja dostac w aptece tylko i nazywa sie dokladnie srodek mlekopedny ale jak powiesz ze chcesz herbatke mlekopedna z herbapolu to tez beda wiedzieli o co chodzi... jak juz mala bardzo placze i nie mozesz jej niczym uspokoic to podaj smoczek... pamietaj ze ona to co dojje z butli to nie wystymuluje sobie tego z piersi wiec jak bedziesz dokarmiac to wkoncu pokarm zacznie ci zanikac... wiem cos o tym bo z marcinem tak mialam... jak zaczelam dokarmiac to pokarmu bylo coraz mniej i mniej i wkoncu sie skonczyl... a teraz z lilka jest dobrze... tez mialam kilka takich dni ze nic nie moglam zrobic bo mala caly czas wisiala na cycku ale to normalne bo dzieci maja takie skoki ze co jakis czas potrzeba im znacznie wiecej mleczka i zeby ono bylo w wiekszej ilosci w piersi to musi sobie na tej piersi powisiec nawet caly dzien ale wierz mi to jest kwestia dnia badz dwoch i mleka bedzie tyle ile trzeba... wiec sie nie zalamuj tylko uzbruj w cierpliwosc... bedzie dobrze zobaczysz... trzymam kciuki... macie wiadomosci od kiwi??? czyzby jeszcze rodzila??? ciekawe czy jej sie uda urodzic sn...
  16. wrocilismy od lekarza ale jutro bedziemy musieli isc jeszcze raz bo teraz bylismy na ostrym dyzurze a jutro do przychodni normalnie do naszej lekarki... teraz dostalismy kropelki tylko bo poki co nic oprocz kataru sie nie dzieje i mam nadzieje ze tak juz zostanie... szkoda mi jej bidulki bo ssac cyca nie moze bo sie dusi i glodna pewnie jest a ja mam cycki jak kamienie... boje sie ze bede miala za malo pokarmu jak jej juz przejdzie ten katar bo skoro teraz mniej ssie to mi sie laktacja zmniejszy... a juz tak dobrze bylo...
  17. kiwi no nareszcie... moja lilka chora... do lekarza jedziemy zaraz... ledwo noc przetrwalismy bo taki katar ma... oddychac jej ciezko wiec i spac nie bardzo mogla... ale dzielna jest bo nawet nie placze tylko sie krzywi ze przez nos oddychac nie moze... no i jesc nie chce bo sie dusi przy piersi... tak mi jej szkoda bo taka malutka a taka biedna...
  18. no wlasnie emilko z tymi kolkami u twojego aleksa jest jak z alergia u lili moze byc od wszystkiego i chyba jedyny sposob to poprostu przeczekac...
  19. no wlasnie nie bede przechodzic na sztuczne jedzenie bo lekarka stwierdzila ze to raczej nie od jedzenia (no oprocz nabialu)... stwierdzila tak na podstawie tego co jadlam i powiedziala ze skoro dieta do tej pory nic nie dala to to raczej alergia na co innego... miniu to nie kosmetyki bo ja kosmetykow nie uzywam (nawet takowych nie kupowalam bo jakies przeczucie mialam ze bedzie tak jak z marcinem) do pielegnacji uzywam tylko alantanu oilatum do kapieli i masci cholesterolowej z wit. a... jeszcze sprobuje proszek z jelpa na lovele zmienic... ale wiecie co marcin jak sobie teraz przypominam to pomimo tego ze pozniej jadl juz tylko mleko sojowe to tez od czasu do czasu mial takie nawroty azs i dopiero mu przeszlo kolo roku... wiec pozostaje mi tylko cierpliwie przeczekac ten rok i tyle... a ja sie wczoraj objadlam bananow... wkoncu cos innego niz marchewka... zobaczymy co mala na to... na razie nie widze jakiegos pogorszenia wiec moze bedzie dobrze... jakis przestuj w porodach mamy... kiwi no dawaj dawaj na ciebie juz czas...
  20. emilko jak ja ci zazdroszcze ze twoj aleks ma taka piekna skore... tez bym chciala zeby lilianka taka miala... moze kiedys...
  21. witam... my dzis u lekarza bylysmy... wiem juz chociaz co mojej corce w zwiazku z ta wysypka... a wiec moja corka ma pokrzywke ktora moze byc od wszystkiego... lekarka powiedziala ze skoro moja dieta do tej pory nie przyniosla rezultatow to mam sobie ja darowac i jesc normalnie bo nie sposob nic nie jesc bo pokarm bede miala niepelnowartosciowy... jedyne czego mi nie wolno to nabialu bo mala oprocz wysypki ma azs a to jest najczestszy objaw skazy bialkowej ktora mala najprawdopodobniej ma (zreszta tak jak marcin)...wytlumaczyla mi jeszcze ze ona przez pierwszy rok zycia nie bedzie miala ladnej skory bo dzieci z alergia tak maja ze je czesto zsypje tak wlasnie i czasem to nawe nie wiadomo od czego... moze tez byc tak ze 2 rozne skladniki osobno nie uczulaja a jak sie je polaczy to juz uczulaja wiec po prostu przy pokrzywce nie sposob jest odkryc przyczyny... no chyba ze dziecko ma ponad 3 lata to mozna testy zrobic ale nie wczesniej bo i tak nic nie wyjdzie... wiec teraz to tylko objawy mozna leczyc no chyba ze obserwujac mala zobacze ze po czyms konkretnym ja sypie to wtedy odstawic... pepek wpozadku... to ze cos tam jest to normalne i poki pepek nie ropieje to nie ma sie czym martwic... mala ostatnio caly czas na cycku wisi... dobrze ze w nocy dalej ladnie spi wiec mnie to nie denerwuje... pozdrawiam...
  22. tak tak pogoda super... my tez wlasnie wrocilismy i idziemy dalej... co do pepka to pepek chyba sie przestraszyl lekarza i przestal brudzic... od rana jest czysciutki i nic sie z niego nie wydziela dlatego wizyte u lekarza przelozylismy na poniedzialek... mala ma nawrot wysypki nie wiem od czego bo nie jadlam nic nowego... kiwi pytalas o skurcze a wiec tak dla pocieszenia dla mini to u mnie bylo tak ze mialam skurcze tylko u dolu brzucha (nie z krzyza i nie na caly brzuch) i to przy obydwu porodach tak mialam... skurcze oczywiscie byly bolesne bo po oxy to normalne ale mysle ze byly podobne na bolesnosc do takiego porzadnego skurczu lydki no moze troche bardziej... ale mysle ze odczuwanie bolesnosci skurczow to spraawa indywidualna i zalezy od wysokosci progu bolu... podejrzewam ze kazdy porod boli podobnie z tym ze dla jednych jest to bol nie do zniesienia a dla innych nie jest az tak strasznie...
  23. ta wydzielina z pepka to taka zaschnieta krew ale nadal jest wiec jutro do lekarza sie wybiore... bylam zapisac mala do ortopedy i endokrynologa i wyobrazcie sobie ze do ortopedy na razie nie ma zapisow bo im sie skonczyl z nfz kontrakt i mam sie dowiadywac po 08.05 bo moze jeszcze dostana jakies limity a do endokrynologa mam termin uwaga .... na 08.08 niezle co??? normalnie jakby dziecku cos bylo to do tego czasu juz nawet lekarz by nie pomogl... emilko nie lam sie z tym karmieniem... ja tez czasem z mala przy cycku siedze z 1,5 h ale przynajmniej pozniej mam jakies 2-3h wolnego wiec nie jest zle...
  24. dziewczyny wiecie moze ile czasu jeszcze sie moze pepek paprac po odpadnieciu pepowiny??? malej odpadl w piatek a do tej pory sie z niego cos wydobywa... to cos ma kolor czerwony... chyba zaloze topik i sie zapytam bo nie wiem naprawde... troche sie juz zaczynam martwic tym pepkiem...
  25. aniu gratki!!! ja cierpie natomiast na zanik biustu... z marcinem mialam tak samo... teraz jak juz nie mam nawalow pokarmu bo laktacja sie w miare unormowala to cycki mi sie zmniejszyly do rozmiarow mikroskopijnych... boje sie ze maz nie bedzie mogl ich znalezc bo mikroskopu w domu nie mamy... to samo mialam z marcinem... dopiero po jakims pol roku od zaprzestania karmienia wrocily do stanu z przed ciazy... ale sa tez plusy... przynajmniej biust mi nie obwisnie bo jak moze obwisnac cos czego sie nie ma...
×