asia-k
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez asia-k
-
i jeszcze taka gasienice mamy... tez fajna: http://www.allegro.pl/item801808344_fisher_price_gasienica_gawedziarka.html
-
mamy jeszcze cos takiego ale wkrotce sie tego bede pozbywac bo posluzylo nam chwilke i lilka juz sie tym bawic nie chce... http://www.smyk.com/index.php?option=com_sklep&task=product&Itemid=55&idPRODUCT=2684 takze te grajaco swiecace zabawki to tak sobie sie sprawdzaja... aha tylko szczeniaczek uczniaczek u nas sie swietnie sprawdza: http://www.allegro.pl/item804667964_fisher_price_szczeniaczek_uczniaczek_z_sercem_6014.html
-
jeszcze fajnym pomyslem moze byc kupienie takiego dmuchanego basenu i pilek do niego... tylko ze przy takiej zabawce to trzeba wiecznie te kulki zbierac....
-
o juz zabka mnie uprzedzila z rowerkiem ale wklejam i tak: http://www.allegro.pl/item807572949_bezpieczny_rowerek_z_prowadnica_rocket_na_prezent.html
-
z doswiadczenia wiem ze wszelkiego rodzaju chodziki sa tylko na chwile niestety wiec moim zdaniem szkoda kasy... lepiej kupic cos co posluzy dluzej... moze jakis rowerek np.??? zaraz poszukam co mam na mysli i wrzuce...
-
no i tak pilki to zdecydowany hit... mamy ich w domu z 6...
-
dziewczyny my mamy cos takiego i lila bardzo lubi... to akurat jest dosc drogie ale moze mozna znalezc cos w podobnym stylu taniej: http://www.allegro.pl/item808716516_chicco_quattro_jezdzidelko_4w1_najtaniej_okazja.html ja wczoraj tez z dieta poplynelam rowno... ale od dzis grzecznie wracam na prawidlowe tory...
-
Pinia, Kiwi i Asia zapraszaja na pogaduchy!!!
asia-k odpisał pinia_paulinka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
pisalam sobie do was prosze ja was... podeszla lila wcisnela jakis klawisz i caly post diabli wzieli... kiwi latwo powiedziec trudniej zrobic... ja jej nie mam z kim zostawiac poprostu ale doskonale sobie zdaje sprawe z tego ze to jest przyczyna jej zachowania... marcin prawie zdrowy... jeszcze katar mu zostal... za to ja teraz chora... -
a wlasnie jaga a co myslisz o tym zeby sprobowac podkrecic przemiane materii??? tzn.poczekaj jeszcze moze waga drgnie ale jak nie to warto by bylo chyba poswiecic z 1 kg (zeby poszedl na+) a np. po tym kg na + znow wlaczyc diete i powinno pojsc w dol znow... wiesz kg odrabia sie tydzien wiec to nie duza strata czasu a jak masz sie nie wiadomo ile meczyc to moze tak by bylo lepiej... dobra ide na ten rowerek bo zaraz usne przy tym kompie...
-
ale dzis poleglam... normalnie totalnie... niby apetytu nie mialam i dzieki temu dieta poszlaaaaa.... zjadlam kajzerke z wedlina i snickersa... jest mi wstyd za siebie i teraz czas na pokute wiec wsiadam na rowerek... a tak pozatym to jest mi slabo, kreci mi sie w glowie mam okropny kaszel i temperature... a jakby tego bylo malo dostalam @@@... i ogolnie jest mi zle, bardzo zle... niech mnie ktos przytuli... aha i moja watroba sie zbuntowala na tego snickersa i juz mi sie od paru godzin odbija... mam za swoje...
-
aha mialam jeszcze napisac ze wczoraj na rowerze sie chyba przeforsowalam bo mnie boli... dupa od siodelka...
-
witam... teraz ja chora bede, bo juz mnie gardlo boli... ale nie ma tego zlego-ja jak chora jestem to apetytu nie mam bo nie mam smaku wogole... hmmm... co do tej dziewczyny co niby schudla 56 kg bez cwiczen i skora jej nie obwisla to wierzyc mi sie nie chce... ja jak schudne 10 kg przez 3 m-ce to juz mi skora wisi a przeciez mloda jestem i troche ruchu tez niby mam bo mam 2 malych dzieci... wiec raczej nie wierze ze jej nic nie wisi... no a ja dzis nic nie jadlam jeszcze bo nie mam apetytu a glodna tez nie jestem... ale wiecie co podoba mi sie ta sb... bo glodna na niej nie chodze, wbrew pozorom jest bardzo duza mozliwosc urozmaicania posilkow i nawet jak tak patrze na 2 faze to moze byc ona juz sposobem odzywiania na baaaaardzo dlugo... no i napewno w poniedzialek waga juz bedzie taka jak przed przerwa bo juz sie powoli do niej zblizam...
-
nie wiem nie pamietam co ze mna robili bo jeszcze spalam...
-
jaga bo na stol cie nikt nie przenosi tylko sie sama kladziesz... tzn. jakbys z jakiegos wypadku trafila to by cie pewnie przenosili ale jakby to byla jakas operacja planowa i bylabys na chodzie to sama idziesz na sale i sama sie kladziesz na lozko... ja mialam 2 operacje-na zoladek i na wyciecie woreczka zolciowego... pierwsza tradycyjna a druga laparoskopowa- na wierzchu mam okropne zrosty (tzw. bliznowce mi sie porobily-taka skora) ale w srodku ponoc nie mam wogole... nawet jak mialam 2 operacje na woreczek to mi lekarz mowil ze sie raczej laparoskopowo nie uda bo pewnie mega zrosty sa po pierwszej operacji... ale wlasnie po operacji jak przyszedl to mowil ze w szoku byl jak mnie operowal bo wogole zrostow nie bylo... ja sobie robie na kolacje kurczaka w sosie smietanowym (tzn. u mnie zamiast smietany jogurt bedzie)...
-
Pinia, Kiwi i Asia zapraszaja na pogaduchy!!!
asia-k odpisał pinia_paulinka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hop hop dziewczyny gdzie zniknelyscie??? u nas marcin ma grype... -
a ja wlasnie na chwile wyszlam z pokoju zeby pranie wstawic... wracam i patrze a lila skads dorwala markera i mi pol podlogi nim wymalowala... normalnie myslalam ze ja rozszarpie... a marcin chory... grype ma... ma 40st. temperatury i lamia go gnaty... niestety nie wiem czy to swinska czy ludzka ale chyba to akurat bez roznicy... pewnie ze szkoly przyniosl... nas na razie na szczescie nie bierze ale nie wiadomo co bedzie za kilka dni... a marcin juz od soboty ma... dzwonilam do lekarki naszej to powiedziala ze nie ma sensu przyjezdzac bo ona i tak mi nic nie przepisze bo leki antywirusowe sa drogie jak cholera a skoro nic mu nie jest oprocz temperatury to ma po prostu lezec i czekac az mu przejdzie, bo grypy jako takiej sie nie leczy tylko objawy...
-
no bo jak robilismy remont to usunelismy stare i moj drogi maz do tej pory nie moze zrobic nowych... wogole zaczal ten remont i nie skonczyl wszystko takie rozgrzebane zostalo... wkurzam sie jak cholera no ale co mam poradzic... ja jak co roku na stoisko swiateczne ide... mam takiego pana zbyszka ktory co roku w galeriach handlowych w okresie przedswiatecznym wystawia stoiska z gadzetami swiatecznymi typu bombki lampki choinkowe jakies maskotki itp. no i ja od 6 lat juz tak u niego co roku pracuje...
-
monika ja nie jem przy parapecie bo... u mnie nie ma parapetow... a lilka dalej nie biega tylko tak szybko chodzi jakby... no nie wiem moze poprostu z niej nie jest typ lekkoatletki i biegac nie bedzie...
-
dziewczyny znalazlam fajna stronke z przepisami sb... jaga ty ja pewnie juz znasz bo dlugo na diecie jestes ale ty zabko sie czesto pytasz o pomysly na posilki... to wklejam (mam nadzieje ze mnie nie zbanuja za wklejanie strony z innego forum): http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=196551&highlight=south monika to przyjezdzaj... a co z praca??? dalej cisza??? tylko w grudniu nie przyjezdzaj bo ja w pracy bede i i tak sie nie spotkamy... no chyba ze do mnie do pracy przyjedziesz...
-
zabka fryzurka fajna... ja na sniadanko zjadlam 3 jajka na miekko (tzn. mialam do nich wspolniczke-lilke- wiec w rezultacie to tych jajek zjadlam ze 2) i popijam kawka bezkofeinowa z mlekiem... ta bezkofeinowa tez fajnie syci...
-
ja dzis oprocz twarozka z rana zjadlam jajecznice z 2 jajek z plasterkiem wedliny drobiowej pomidorem i szczypiorkiem... i jestem glodna wiec zaraz zjem sobie jeszcze serek wiejski... pojezdzilam na rowerku pol godzinki.. na poczatek dobre i cokolwiek... monika fajnie by bylo jakbys do wawy na sylwestra zjechala to bysmy sie spotkaly bo ostatnim razem jakos nam nie wyszlo...
-
no to sobie pojezdzilam na rowerku... wyciagnelam go, wlozylam nowe baterie do licznika usiadlam i w tym momencie obudzila sie mala... teraz siedzi na tej plastikowej obudowie od kola zamachowego i nie chce zejsc... musze z jazda poczekac az jej sie znudzi i zejdzie bo jak ja probuje zdjac to zaczyna koncert...
-
na sniadanie sobie zrobilam twarozek z chudego sera, jogurtu 0% szczypiorku, rzodkiewki, pomidora i czosnku... sporo mi tego wyszlo wiec sie najadlam... teraz kawke bezkofeinowa pije i zaraz na rowerek wskocze o ile sie mala nie obudzi... jaga powiedz mi jak to jest z serem typu feta bo teoretycznie nie powinno sie jesc nabialu ktory ma pow 3% tluszczu a feta nawet ta light ma ok 12%... no a gdzies czytalam ze niby fete mozna... a co z mozarella bo ona tez ma jakos wiecej tluszczu chyba...
-
no wlasnie ja zazwyczaj fasolke wlasnie podobnie robie bo tez nie daje kielbasy tylko jakies chude mieso i wedline takze git bo wlasnie wczoraj namoczylam fasole i sie zastanawialam czy tez bede mogla zjesc...
-
ja od dzis 1 faza sb robie... kupilam sobie kawe bezkofeinowa bo taka ponoc mozna... co do wagi to po maminych obiadkach jest taka jak tydzien temu-niestety bez zmian... wlasnie mialam pytac czy fasole mozna ale skoro ty zabko jadlas po bretonsku to chyba mozna...