asia-k

sprawdza czy serce bije miarowo (samej struktury budowy serca jeszcze nie mozna ocenic bo to za wczesnie dopiero na usg ok 22tc widac dokladnie) sprawdza czy dziecko ma wszystkie konczyny... sprawdza czy rozwija sie sierp mozgu czyli czy dziecko bedzie mialo mozg (bo zdaza sie i tak ze moze nie miec-mam znajoma ktora z tego powodu musiala usunac)... sprawdza lozysko i pepowine czy prawidlowo funkcjonuja... sprawdza jak krazy krew w organizmie dziecka, sprawdza ilosc plynu owodniowego... chyba wszystko jak mi sie jeszcze cos przypomni to dopisze... no i jeszcze ale to juz poniekad dodatek sprawdza dlugosc ciemieniowo siedzeniowa dziecka i ocenia ktory to tydzien ciazy

ale usg ciazy jest to mozesz sie zapytac jakie pomiary to usg ciazy obejmuje...

tylko mini nie pytaj o usg genetyczne bo jak mowila to jest takie z testem potrojnym i PAPP-a a to o ktore nam chodzi to takie zwykle tylko troche dokladniejsze po prostu zapytaj jakie pomiary robia w czasie takiego badania i jak powiedza ze przeziernosc karku robia to mozesz isc...

mini niestety poki co takie badania nie sa refundowane... http://www.euromed.tarnow.pl/index.php?id=3 zobacz tam... powinni robic cos takiego bo wydaje sie ze klinika spora...

zle napisalam zaleca sie conajmniej 3 badania usg w ciazy... a byly badania na ten temat... i dlatego wiadomo ze dziecko slyszy fale dzwiekowe wysylane przez glowice usg... jakby badan nie bylo to by nie bylo o tym wiadomo... tyle tylko ze te badania sa obecnie na etapie ze to nic szkodliwego dla dziecka... mozliwe ze kiedys sie okaze cos innego... ktos ci glupot naopowiadal ze tylko 4 osrodki w polsce... u nas w warszawie to w co drugim gabinecie robia... tylko ze takie typowe usg genetyczne to jest polaczone jeszcze z badaniem krwi testem potrojnym i PAPP-a ale takie to u nas kosztuje 550 zl i jest raczej zalecane jak faktycznie cos jest nie tak a to o ktorym my mowimy to jest takie pol genetyczne... a z jakiego jestes miasta mini???

3d kosztuje ok 200zl... mozna zrobic tez 2d bo to na jedno wyjdzie tyle tylko ze efekty wizualne gorsze ale badanie takie samo i wtedy jest taniej... a z tym usg to nie do konca prawda co piszesz mini... owszem jest halas ale tylko wtedy kiedy lekarz przylozy glowice usg centralnie do ucha dziecka bo tak to sie ten halas rozchodzi i tlumia go wody plodowe (pytalam o to lekarza specjalnie bo tez bylam ciekawa)... to jest badanie ktore nic nie szkodzi dziecku a tak naprawde to jest jedyne badanie gdzie mozna sobie dzidziusia obejrzec przed urodzeniem i ocenic czy wszystko jest z nim wpozadku... lepiej je robic czesciej niz rzadziej bo teraz medycyna jest tak rozwinieta ze nawet jak z maluchem jest cos nie tak to jeszcze w czasie ciazy mozna temu zaradzic albo zaraz po urodzeniu bo juz sie wie co ewentualnie dziecku jest... w ten sposob mozna sprawic ze jesli nawet dziecku cos jest to mozna szybko zrobic operacje i dzidzia bedzie zdrowym dzieckiem... a jak nie zrobisz usg to nie bedziesz wiedziala czy dziecko zdrowe i czego oczywiscie nie zycze jak sie okaze ze jednak cos sie tam dzieje to lekarze moga nie zdazyc zareagowac... oczywiscie wszystkie wiemy ze z twoim malenstwem mini jest wszystko wpozadku ale lepiej na zimne dmuchac...

mini ja juz mialam 2 ale to drugie to na wlasne zycznie... powinno sie zrobic 3 usg: w 12tc, 20tc i 33tc... ja bede miala napewno wiecej bo jak nie robie dlugo to wariuje ze cos sie dzieje i ide i robie...

a mi tez sie najbardziej podoba ten kombinezon i te zielone spodenki... tak jak juz mowilam ja mam jakies dziwne zboczenie ze mi sie ubranka dla chlopcow podobaja a dla dziewczynek nie..

no moj brzuszek sie nie zmienil wiec nie wiem czy jest co pokazywac... ale dobra zrobie nowe zdjecia tylko nie dzis bo dzis nie jest moj dzien do fotografowania... jutro moze byc???

aniu wysylam jeszcze raz to sprawdz za 5 minut...

mini to co wyslalam to tylko czesc tego co dostalam bo wszystko jakbym miala fotografowac to by mnie nnoc zastala chyba... szkoda ze wiekszosc chlopieca bo to po chlopcu ale kilka dziewczecych tez jest i takich uniwersalnych wiec cos tam wybiore z tego... a jak ktoras bedzie miala clopca to jej reszte oddam... widziala ze pinia jakos tak ubraniowo sie raczej na chlopca nastawia (czyzby jakies przeczucie???)

mini poszukam ale nie obiecuje... nie widzialam jej juz prawie 5 lat i nie wiem czy nie zostala na starym mieszkaniu ale sprawdze jeszcze w piwnicy... jak znajde to ci ja darmo oddam bo mi niepotrzebna...

mini a ten podwyzszony puls to jest normalny u kobiet w ciazy (tak mi powiedziala kardiolog bo tez mialam podwyzszony)... chodzi o to ze kobieta w ciazy ma wiecej krwi w sobie niz normalnie i zeby serce to wszystko przepompowalo to musi troche szybciej pracowac... u ciebie jeszzcze doszedl stres zwiazany z badaniem... wiec pewnie wszystko jest wpozadku... i tego sie trzymaj!!!

aniu nie martw sie bo jakbys miala cos z tarczyca to bys miala jakies objawy i lekarz napewno by to wychwycil i skierowal cie na badania a skoro nie kieruje to znaczy ze wszystko wpozadku... poslalam wam zdjecia bo maz z bateriami wrocil...

aniu a ty tez masz cos z tarczyca???

a my mamy to szczescie ze macka (mojego meza) rodzice kiedys wykupili to mieszkanie co my w nim teraz mieszkamy i macka mama zmarla niestety a tata wyprowadzil sie do babci (swojej mamy) i w ten sposob mamy mieszkanie swoje wlasne bez kredytow... fajnie co??? glupi to ma zawsze szczescie....

miniu pociesze cie ze ja nigdy klopotow z cera nie miewam ale w ciazach to poprostu katastrofa... nawet na dekolcie mi sie robia jakies krosty gdzie ja nigdy na dekolcie nie mialam nic (nawet biustu hihi :P)!!! i z marcinem jak bylam w ciazy bylo to samo... tez mi kazdy mowil ze dziewczynka bedzie bo oprocz tych wypryskow strasznie spuchlam na twarzy (i nie tylko) i wygladalam jak monstrum poprostu... zdjecia za jakies 2-3 godziny powysylam bo i baterie padly w aparacie i maz ma kupic jak z pracy bedzie wracal...

te IgG i IgM to napewno na toksoplazmoze... zaraz sprawdze co z przeciwcialami anty rh bo tez mialam robione (nie wiem po co??? moje rh jest +) to ci powiem jak to sie nazywa... u mnie na wyniku napisane jest ze to sa przeciwciala odpornosciowe cokolwiek to znaczy... ja sie nie znam bo u mnie ich nie stwierdzono...

przyjechalam od babci i przywiozlam ubranka... ale ich jest... uff... ledwo przytargalam... jutro porobie zdjecia to wysle tylko moze nie wszystkich ubranek bo bym musiala z 10 maili wyslac chyba zeby wszystkie pokazac... naprawde ich duzo... jak tak dalej pojdzie to chyba kupie tylko 3 komplety nowe zeby do szpitala miec i tyle bo ubranek to napewno jeszcze sporo dostane... a i te co teraz juz mam po synku mojej ciotecznej siostry to by mi wystarczylo...

madziarku to sa przeciwciala IgG i IgM... sprawdz bo to wazne...

to ja na moment... heh ja slub to bralam juz z dzieckiem na reku... ja to w zasadzie nie chcialam brac slubu ale maz sie uparl... mi slub nie jest po nic potrzebny ale skoro chcial to niech mu bedzie... bralismy slub 2 lata temu 8 pazdziernika... a znamy sie juz 8 lat a w zasadzie od 7 razem mieszkamy... ja do swojej tesciowej nie mowie wogole bo nie zyje ale do tescia mowie na \"pan\" zreszta tak jak moj maz do mojej mamy tez mowi na \"pani\" (u mnie z kolei ojciec nie zyje wiec maz nie ma problemu jak do niego mowic) za to u mnie jest tak ze moja babcia jest mi blizsza niz mama i do niej moj maz mowi babciu, dla mojego meza z kolei blizsza jest jego ciocia niz ojciec i ja do niej tez mowie ciociu... takie to troche pogmatwane ale mam nadzieje ze zrozumiallyscie... ja jade do babci bo chora to ja odwiedze...

piniu jak twoj maz tak blisko zlotych tarasow jest to niech moze zajrzy do nexta (tam jest jedyny sklep nexta w polsce) i kupi cos dla dzidzi bo oni tam maja rewelacyjnej jakosci ciuszki dla dzieci...

to ja o tej toksoplazmozie moze bo o odchudzaniu to nie mam co pisac... ja mialam robione badania na tokso i w tej ciazy i w poprzedniej... toksoplazmoza o dziwo mozna sie zarazic ze zwierzat domowych tylko od kota... ale moj kot zostal na te okolicznosc przebadany i nie jest nosicielem a ze jest caly czas w domu i nie dostaje surowego miesa to nie ma jak sie zarazic wiec jest bezpieczny... ja tez cale zycie mialam koty i nie wyobrazam sobie domu bez kota... nawet moj maz ktory twierdzil ze nienawidzi kotow teraz jest ich wielkim milosnikiem... kotow nie mozna nie kochac... a ja nie lubie tatara wiec tez nie zaraze sie raczej nigdzie... wiecie ta toksoplazmoza to jest niebezpieczna jak kobieta w ciazy ja zlapie bo jak kiedys chorowala to jedyne co dziecko moze odziedziczyc to przeciwciala... moja kolezanka chorowala kiedys i 4 miesiace temu urodzila zdrowego chlopca... madziarek jak nie robilas badan w kierunku tokso to zrob koniecznie... z tego co wiem to jest to standardowe badanie u kobiet w ciazy... a jak twoj kot juz jest do was przyzwyczajony to i tak tej kolezance ucieknie i do was przyjdzie wiec nie ma sensu go oddawac bo sie biedak meczyc tylko bedzie...

a wiecie co mi lekarz powiedzial o tym kiedy brzuch wychodzi??? ze jak szybko to najczeciej dlatego ze lozysko jest na przedniej scianie i to ono tak naprawde wychodzi... cos w tym jest bo w poprzedniej ciazy mialam lozysko na tylnej scianie i do 7 miesiaca brzucha nie mialam a teraz tak szybko wyszedl a lozysko mam na przedniej... troche sie martwie tym lozyskiem na przedniej scianie bo musze podwojnie uwazac zeby sie w brzuch nie udezyc... mojej cioci znajoma jak byla w ciazy to jak jechala autobusem i gwaltownie zachamowal i sie udezyla brzuchem w tym miejscu gdzie miala lozysko w kasownik, lozysko sie odkleilo i dzidzia sie udusila... dlatego sie troche obawiam... no ja w tej ciazy to czulam ruchy juz w 16tc. strasznie wczesnie az sie zdziwilam... a w pierwszej to tak jak kiwi ok 20tc. kiwi gratuluje ruchow!!! piniu moj brzuch jest nadal w takich samych rozmiarach jak byl... nie rosnie wcale... wyskoczyl nagle od razu duzy a teraz stoi w miejscu... wiec nie wiem czy jest za bardzo co pokazywac... ale moja babcia powiedziala ze wczoraj byl u niej wujek i przywiozl ciuchy po swoim wnuku to dzis zobacze co przywiozl i czy sie cos z tego nadaje do noszenia i ewentualnie porobie zdjecia ciuszkow... ja to z tymi ciuszkami to fajnie bede miala bo mam duzo kolezanek co juz maja troche wieksze dzieci to pewnie jak mnie zawala ciuchami po swoich dzieciach to nie bede miala ich gdzie trzymac... dlatego tez na razie nic nie kupuje bo nie wiem tak naprawde co mi bedzie potrzebne... nawet jak wczoraj bylam u kolezanki to sie cieszyla ze bede miala corke bo ona tez ma i mowi ze nie wyrzucala po niej ciuszkow bo jej bylo szkoda takich ladnych sukieneczek slodkich wyzucac i teraz bedzie miala wkoncu komu oddac...

taaaaaak.... brzusio wspanialy.... gratuluje brzusia... lece sie zbierac bo do kolezanki jade... zajrze pozniej jak wroce...