asia-k

kizia ja jestem bardzo wyczulona na zapachy... w poprzedniej ciazy strasznie mnie draznil zapach takiego czegos co sie nazywa cif oxy gel... mama tym mi zlew chciala umyc a ja poszlam do kibla haftowac (nie z mdlosci bo to juz byl 5 miesiac) tak mnie draznil ten zapach... w tej ciazy drazni mnie zapach dymu tytoniowego choc jeszcze niedawno sama palilam a przestalam tylko dlatego ze tego smrodu nie moglam wytrzymac... no i jeszcze nie moge zniesc perfum mojego meza ktore sama mu kupilam jeszcze przed ciaza bo mi sie zapach strasznie podobal... a teraz stoja i sie marnuja bo sie nimi biedak popsikac nie moze... a jeszcze to okna mamy plastikowe czyli szczelne a na dole mamy sasiada ktory czesto pali na balkonie i jak on pali to ja czuje w mieszkaniu przez zamkniete okno ze on pali taki mam wyczulony wech... i jeszcze kiedys (jakies 3 tygodnie temu) moj maz poszedl do kolegi na noc i wieczorem wypil jedno piwo po czym poszedl spac i jak wstal to wrocil do domu dal mi buziaka a ja mu: piles!!!! ale byl w szoku ze takie cos poczulam... dobra to ja lece do lozka... paaaa!!! do jutra....

pinia ja jej jeszcze nie pilam... wiec nie wiem czy dobra czy nie... lece spac... do jutra...

ja tez sie ciesze ze tak mlodo wygladam tylko bawi mnie widok tych zgorszonych pan... a wogole to kiedys wam swoje zdjecie wysle (jak juz bedzie co prezentowac- chodzi oczywiscie o pokazny brzuszek) i wtedy same ocenicie czy faktycznie wygladam na mniej...

melduje ze jestem.... pozdrawiam...

no teraz jest wpozadku... kiwi albo taka mloda albo taka stara zalezy jak na to patrzec...

test suwaczka

test suwaczka http://bd.lilypie.com/lWxVp2.png

test suwaczka http://bd.lilypie.com/lWxVp2.png

test suwaczka http://bd.lilypie.com/lWxVp2.png

test suwaczka...

wedlug kalendarza zostalo mi do konca 181 dni wiec moze zmien...

a wiecie ze mi ten brzuszek to wyskoczyl w ciagu ostatnich 5 dni??? a wczesniej go wogole nie bylo wiec moze i was to czeka za chwilke... moj syn wie ze mam dzidzie w brzuszku... i tyle... chyba jest jeszcze zbyt beztroski zeby jakos go to specjalnie obeszlo... nie martwie sie ze bedzie zazdrosny bo on nigdy nie byl zaborczy w stosunku do nas... wogole to takie cyganskie dziecko... czasem to nawet mi przykro ze sie nie trzyma mojej spodnicy tylko lata do wszystkich... piniu nie tylko ty nie pracujesz ja tez nie... kiwi ja zaczelam puchnac juz w 7 miesiacu ciazy jak jeszcze nawet brzucha nie mialam... podejrzewali u mnie nawet w zwiazku z tym zatrucie ciazowe i chcieli do szpitala zamknac ale sie nie dalam i naszczescie sie okazalo ze po prostu taka moja uroda ze spuchlam... tylko sie ciezko chodzilo ale jakos przezylam... a dane do tabelki: asia lat 23 14tygodni i 3 dni ciazy wiec chyba 15 tydzien tak?? termin mam na 06.04.2008... ale \"planuje\" przenosic do 10 zeby mezowi prezent na urodziny zrobic... hihi... a ja nie wiem co z tym suwaczkiem przeciez on sam liczy wiec nie bede sie z nim klocic...

ja jak do tej pory przytylam kilogram na razie i mam nadzieje ze takie wolne tempo wzrostu wagi sie utrzyma... w poprzedniej ciazy przytylam 17 kilo az ale maly byl duzy bo wazyl 3880 i mialam bardzo duzo wod plodowych i bylam niesamowicie opuchnieta (do tego stopnia ze cala zime w rozchlapanych za duzych adidasach przechodzilam bo w zaden inny but mi noga nie wchodzila) takze po jakis 10 dniach jak juz ta woda ze mnie zeszla to zostaly mi tylko 2 kilogramy gorka... jak zaszlam w poprzednia ciaze to wazylam 68 kilo a po 10 dniach od porodu 70 wiec nie bylo zle tym bardziej ze mam 180 cm wzrostu... ale pozniej sobie niezle pozwolilam i w maju tego roku wazylam juz 89 kilo... na szczescie udalo mi sie przed zajsciem w ciaze zrzucic 10 kilo bo tak to by mi 100 pekla napewno w 9 m-cu i bym sie chyba toczyla bo na chodzenie nie byloby szans... schudlabym napewno jeszcze ale jak sie dowiedzialam o ciazy to przeciez sie nie bede odchudzac... apropo odziezy ciazowej to ja mam sporo tunik takich a\'la ciazowych bo ja normalnie lubie bardzo takie ubranka wiec na gore nie bede musiala nic kupowac tylko jakies spodnie i spodnice... a widzialam w h&m bardzo fajne spodniczki ciazowe takie z taka fajna kokardka umiejscowiona tak troche pod brzuchem... ale nie kupuje na razie bo nie wiem czy bede mogla kozaki tej zimy nosic bo jak znow tak spuchne jak w poprzedniej ciazy to bede mogla tylko adidasy a przeciez nie wyskocze w eleganckej kiecce i w adidasach... to by ludzie na ulicy mieli ubaw ze mnie jakbym sie tak wystroila... znow mnie wygonic trzeba... nie no dobra sama sie wyganiam... do pozniej...

ja kupilam w h&m takie zielone a\'la bojowki... ale jesli w tylku za bardzo sie nie rozrosne to starcza na cala ciaze bo maja taki szeroki pas na brzuchu elastyczny i on sie bardzo rozciaga... dalam 119zl... ale sobie jeszcze jeansy koniecznie musze kupic tylko jeansy sa drozsze a ja wczoraj nie mialam przy sobie tyle kasy wiec sobie w srode pojade kupic... a ja mam juz taki brzuszek jak ta pani co w tych golfach z allegro wystepuje... kiwi golfy moze i fajne tylko ze ja niestety nienawidze golfow.... wspolczuje ze w pracy musisz siedziec... a ja lece sie wykapac i na miasto sprawy zalatwiac... do pozniej...

witam... faktycznie cos tu pusto dzis ale to pewnie z powodu niedzieli (w zasadzie juz poniedzialku)... a wiec zakupy sie udaly ale w polowie... kupilam spodnie ale nie jestem pewna rozmiaru... teraz w nie wchodze ale co bedzie za pare miesiecy... chcialam rozmiar wieksze ale nie bylo byly tylko 2 rozmiary wieksze ale tamte to juz byly wybitnie wielkie... kupilam m a potrzebuje l ale byly tylko s m xl a l nie bylo... a no i upatrzylam sobie jeszcze jedne ale tyle kasy przy sobie nie mialam wiec pewnie w srode pojade i kupie i te drugie... z tych drugich to juz nawet normalna rozmiarowka byla i nawet byly takie jak na mnie czyli 42... no to lece spac... dobranoc...

witam... dzis na cmentarzu bylam pozniej pojechalismy na zakupy i sobie spodnie ciazowe kupilam bo jeszcze moment i nie bede miala w czym chodzic... pozniej sie zdrzemnelam... i obudzilam sie niedawno ale nie powiem zebym sie jakos szczegolnie wyspala wiec ide dalej spac... dobranoc...

witam... jutro na cmentarz jade wiec nie pojawie sie pewnie do wieczora... no i musze sie jeszcze do sklepu wybrac i spodnie koniecznie kupic bo juz sie nie dopinam... jak tak dalej pojdzie urodze slonia... dobranoc... lece spac...

ja na momencik... jutro niestety bede troche pozniej bo do tesciowej na cmentarz jedziemy bo to rocznica smierci... a ze to wyprawa calorodzinna to pewnie pozniej jeszcze jakis obiadek bedzie czy cos wiec moge sie dopiero wieczorem pojawic... pozdrawiam... trzymajcie sie...

pinia to nie sa promienie swietlne tylko ultradzwieki i jedyne co sie moze stac to dziecko moze slyszec bardzo wysokie dzwieki (czego tez tak do konca nie wiadomo czy ma tak wrazliwy sluch) i to tez tylko wtedy jak glowica aparatu usg jest przystawiona do ucha a jak jest przystawiona do brzuszka np to napewno nie slyszy nic... takze usg jest bezpieczne... i robcie je jak najczesciej bo jest to tak naprawde jedyne badanie w czasie ciazy na ktorym mozna zaobserwowac jakies nieprawidlowosci np. w budowie jakiegos narzadu... pozdrawiam i do nastepnego razu...

mialyscie mnie wygonic do sklepu i co siedze dalej... dobra sama sie wyganiam...

madziarek masz jeszcze druga tabelke... http://ez_plec.w.interia.pl/tabela.index

hihi chyba tylko ja jestem jakas inna i chce chlopca i to juz drugiego... moze jak trzecie bede miala to na dziewczynke \"zapoluje\" ale to napewno nie predko...

macie 25% szans na chlopca i 75% szans na dziweczynke wiec chyba jednak bedzie ta dziewczynka... choc przeczucie tez wazna rzecz... a co bys wolala???

jak sie wam dzidzius urodzi to bedziecie miec 26 i 29 czy 27 i 30???

chodzi o wiek w momencie jak sie dziecko urodzi