asia-k
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez asia-k
-
gugajna nie przejmuj sie u mnie tez nastapil niedietetyczny okres... az dziwie sie ze po moich ostatnich kulinarnych wybrykach waga nie poszla w gore... ale ja to naprawde sie od dzis za siebie biore... dosyc tego dobrego!!! a na dzis waga pokazuje rowniutko 80kg... to ja lece spac..
-
u mnie tez cieplo wkoncu ale pewnie niedlugo bo bardzo parno jest i pewnie bedzie zaraz padac... z dieta zle bardzo u mnie... wczoraj pilam piwo i do tego pochlonelam salatke z tunczyka... a dzis zjadlam 1 zelke i 2 banany...
-
stosowalam chrom i for slim ale na mnie nie dziala.... a jeszcze byl ocet jablkowy ale na mnie nic nie dziala wiec licze tylko na wlasne sily.... dieta na szczescie dziala....
-
edith wykluczylam oczywiscie slodycze (choc ostatnio mi sie wpadka zdazyla ale wiecej sie nie zdazy), biale pieczywo, produkty maczne, makaron, ograniczam weglowodany i tluszcze... na razie skutkuje i mam nadzieje ze nie bedzie zastojow... gusia ja tez zagladam ale nie pisze bo tez nie mam do kogo wiec pisz to i ja bede pisac... lece zaraz do pracy...
-
kizia... porod ach porod... az sie rozmarzylam... najcudowniejszy dzien w moim zyciu... czy bolalo??? mnie nie a rodzilam bez znieczulenia... calosc trwala 2 godziny i po wszystkim... no a pozniej to kochane malenstwo na brzuchu... ja tam moge rodzic codziennie... kizia nie sluchaj innych jak przeszli porod bo to bardzo indywidualna sprawa... jedni sie mecza po 16 godzin albo i wiecej a drodzy tak jak ja nawet sie nie zdaza porzadnie zmeczyc a juz jest po wszystkim... po prostu kazdy porod jest inny a jak ty go przejdziesz nie wie nikt... moze bedzie taki lekki jak u mnie??? czego ci serdecznie zycze... no to mykam sie do pracy szykowac... dzis z dieta juz troche lepiej bo zjalam jakies 900 kcal...
-
poza tym planow na weekend brak bo wieczorem do pracy wychodze... no i moze sobie na solarim skocze zaraz...
-
witam... ja nie lubie gotowac... nigdy nie lubilam i raczej nie bede lubic... ide na sniadanko... zajrze pozniej...
-
witam!!! ja nie strajkuje... myslalam tylko ze topik padl ale widze ze sie mylilm... witam wszystkie nowe... zagladajcie jak najczesciej... ja stosuje diete 1000 kcal(+/-) na mnie dziala... dobra lece spac... do jutra!!!
-
no wlasnie RATUNKU!!!!!!!!!!!! niech mnie ktoras trzasnie tylko tak pozadnie zebym sie opamietala... ja dzis rano jak wrocilam z pracy zjadlam (a nigdy nie jem jak z pracy wracam) 4 kromki razowego z margaryna light pomidora i serek wiejski light do tego activie a po wstaniu 8 ogorkow malosolnych 10 paluszkow slonych, kostke czekolady i miske muesli z otrebami i mlekiem 0%... nazarlam sie jak swinia i teraz mnie brzuch z przejedzenia boli... jutro juz sie biore za siebie bo przeciez w poniedzialek wazenie i co ja napisze ze przytylam???? az wstyd!!! madziarek wcale u mnie az tak bardzo nie widac... u mnie nikt nie zauwaza... ja tez nie widze... no moze ciuchy sie ciut luzniejsze zrobily ale tez niewiele... madziarek jestem pewna ze po tobie baaaaardzo widac tylko ze skromnosci tak mowisz... no to ide spac z mocnym postanowieniem poprawy na jutrzejszy dzien... niech mi ktoras cos powie tak zeby mi az w piety poszlo i zebym sie opamietala z tym jedzeniem... bo przeciez ja chce schudnac a nie przytyc... no to do jutra...
-
no wlasnie co z ania??? przez to wolne to sie roztyje... jem i jem... ale dobrze ze juz jutro do pracy to znow bede malo jadla... oj ale sie najadlam... zjadlam chyba z 8 ogorkow malosolnych takich duzych, 10 slonych paluszkow,kawalek czekolady i miske muesli z otrebami i mlekiem 0%... normalnie az mnie brzuch z przejedzenia boli a to juz bylo ze 4 godziny temu... jutro trzeba pasa zacisnac bo przeciez juz w poniedzialek wazenie a jak tak dalej pojdzie to bede mogla sie pochwalic co najwyzej przyrostem wagi a nie spadkiem... jutro juz sie biore za siebie... no to ja tez spac lece... paaaaa
-
a ja znalazlam w brokulach cos co napewno nie bylo piekne ale nie bede opisywac zeby innym nie obrzydzic... spadam teraz syna od dziadkow zabrac i zajrze jak wroce.... paaaaaaaaaaa
-
dzieki balbi za zwrocenie uwagi... juz poprawilam... jade teraz po syna do dziadkow i zajrze pozniej bo dzis wolne mam... moze sie jakiegos piwka napije bo mam ochote... zobaczymy... do pozniej...
-
ja tez kiedys znalazlam ciekawa rzecz w brokulach i od tamtej pory ich nie tykam bo mi sie na wymioty zbiera jak je widze... a bylo to juz z 10 lat temu a ja nadal to pamietam jak dzis... wrocilam z solarium i lece do pracy paaaa
-
witam... wstalam juz i zaraz lece po zakupy... zjem jak wroce bo najpierw sobie musze cos do jedzenia kupic... ja tez sobie ocet jablkowy kupilam ale jest tak ochydny ze stoi prawie cala butla... tylko raz sie go napilam... mi na szczescie anoreksja nie grozi bo uwieeeeeeeeeelbiam jesc... ani bulimia bo nienawidze wymiotowac... no to tym czasem... zajrze pozniej jeszcze...
-
witam po pracy!!! i zarazem zegnam... ide lulu... odezwe sie w dzien...
-
a ja z pracy wrocilam... jakas glodna jestem jak nigdy o tej porze... ale nic to zaraz ide spac i zjem dopiero jak sie obudze... u mnie z dieta nie najgorzej ale mogloby byc lepiej... tzn. nie jem slodyczy ani innych \"zakazanych\" rzeczy ale te dozwolone pochlaniam w za duzych ilosciach... dzis jakos mi tak wyszlo 1400 kcal... niby nie duzo ale zazwyczaj jem ok 1000... trudno... od tego jednego dnia na pewno nie przytyje... swiat sie nie zawali... a no i najwazniejsze... dzis zalozylam do pracy spodnie ktorych juz od pol roku nie moglam dopiac... a teraz sa akurat!!! ale sie ciesze...
-
lodowki jeszcze na szczescie nie tknelam i nie zamierzam... bo... mam lusterko w domu... dzieki dziewczyny!!! lece sie szykowac do pracy!!!
-
alex nie widac bo ja mam taka dziwna figure ze od pasa w gore jestem szczupla a od pasa w dol gruba i po prostu fotografuje ta korzystniejsza czesc... ale brzuch i tylek to porazka... balbi juz mnie przestraszylas tym pierwszym postem... az sie smutna zrobilam... ale dzieki... normalnie sie rozplywam w tych waszych komplementach... wy mnie tak nie komplementujcie bo jeszcze popadne w samozachwyt i sie przestane odchudzac a jeszcze musze sporo zrzucic...
-
scorpio wyslalam
-
a wiecie co... mam ochote na jablecznik tylko taki dobry... z duuuuza iloscia cynamonu i zeby jablka nie byly takie rozlazle... no i bron boze bez wiorek kokosowych tylko posypany po wierzchu cukrem... mniem... ten jablecznik to juz chodzi za mna od jakis 2 tygodni... poczekam do poniedzialkowego wazenia i jak bedzie po mojej mysli to sobie kupie takie jedno male ciasteczko... tylko mam nadzieje ze na tym jednym ciasteczku sie skonczy bo do tej pory tak nie umialam wiec jak zaczelam diete to nawet nie probuje jesc takich rzeczy zeby nie pochlonac od razu olbrzymiej ilosci... wole nie zaczynac jesc czegos zakazanego bo moge nie umiec powiedziec stop... ale mysle ze jak w poniedzialek zobacze na wadze 7 z przodu to sobie jedno zafunduje...
-
skorpio to daj maila bo pewnie nie mam to ci wysle...
-
alex wyslalam...
-
juz wysylam... momencik...
-
a dziekuje dziekuje.... no i chyba wkoncu nie wygladam jak nastolatka... przynajmniej mam taka nadzieje ze mnie to troche \"postarzylo\"...
-
a dziekuje bardzo...