Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asia-k

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez asia-k

  1. asia-k

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    i wiedzialam ze nic nie zalatwie... bo to jeszcze trzeba doniesc i tamto, to zalatwic tam pojsc... a wszystko przez mojego meza bo wszystko zawsze na ostatnia chwile zostawia... i dobrze, ja mam w dupie niech on sie teraz gimnastykuje... wsciekla jestem jak niewiem. wrrr.....
  2. asia-k

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    ja wlasnie kawke z mlekiem pije i spadam zalatwiac sprawy... w urzedzie skarbowym brrr.... mormalnie na sama mysl mi niedobrze... nienawidze sie z tymi babskami wyklucac... tym bardziej ze czesto gesto same przepisow nie znaja i sie upieraja ze znaja... ehhh no mam nadzieje ze pojdzie szybko i bezbolesnie... ja mam nadzieje ze do najblizszego poniedzialku zrzuce ten nadbagaz ktory mi sie nagromadzil podczas obrzarstwa... nie mam dzis pomyslow na jedzenie ale o dziwo nie jestem glodna nawet po tej kawie... chyba znalazlam wkoncu sposob na glod u mnie... dzis chyba upieke sobie schabu na obiad...
  3. asia-k

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    no aniu skorzystaj jak masz okazje z tego aerobiku... ja tez bym sobie poskikala ale nie mam co z dziecmi zrobic niestety... maz ma nienormowany czas pracy i nie mam jak sie zapisac bo nie wiem kiedy bede mogla isc a karnetu open sobie nie kupie bo szkoda kasy bo czasem by bylo tak ze przez caly tydzien bym nie mogla isc... ja jutro bede pedalowac tak kolo 13 bo wtedy mala idzie spac wiec aniu jak masz ochote to zapraszam do towarzystwa... no chyba ze w pracy bedziesz... wlasnie odkrylam ze po kawie czuje sie najedzona wiec chyba juz mam sposob na glod ewentualny... po prostu bede pila kawe... nigdy jakos specjalnie za kawa nie przepadalam bo nie dzialala na mnie pobudzajaco i smak tez nie zniewalal ale skoro ma pomoc na glod to bede pic...
  4. mini borys ma przepiekny kolor oczu... ale grzywke to widac ze mu opitolilas... pytalyscie czy lila nosi okulary... otorz nosi bo musi ale sciaga caly czas... ja juz bym sie na jej miejscu poddala ale ona jest wytrwala... no i wychodzi na to ze tylko moja lila taka lysa... a ja juz bym jej chciala kucyki plesc.. ale widac bede musiala poczekac jeszcze... no i tylko moja lila z calego towarzystwa ma ciemne wlosy zauwazylam... tak to same blondynki aniolki na topiku... no i oczy ma zielone niestety a tak sie modlilam zeby chociaz kolor oczu miala po mnie... no coz dziwnie nam sie te dzieci podzielily... marcin jest calkowicie podobny do mnie a lilka do macka...
  5. asia-k

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    no wlasnie mialam napisac ze ta pani co miala niby 82 wygladala duzo gorzej niz ja a ja waze duzo wiecej... no niby pewnie roznica wzrostu tez spora ale ona wygladala jakby byla ze 20 kilo ciezsza ode mnie...
  6. asia-k

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    aniu ja reflektuje na ciasto toffi... :P a tak wogole to dzis jakos tak nie bardzo bo ciagle glodna jestem... ale mam nadzieje ze ten glod szybko minie... no i zjadlam troche wiecej niz zamierzalam... bo dokonczylam swoja salatke i zjadlam chyba ze 4 jablka ktorych nie bylo w planie... teraz sobie kawke z mlekiem pije a rybka sie griluje... a ta dziewczyna to w sumie nic ciekawego nie mowila poza tym czego bysmy same nie wiedzialy... jej sekret tkwil w cwiczniach... mowila ze potrafila po 5-6 godzin dziennie cwiczyc... no i ma duuuzo za duzo skory na brzuchu i nawet intensywne cwiczenia fizyczne jej przed tym nie uchronily... poza tym to mloda bardzo dziewczyna (chyba jakos 19 lat miala-nie jestem pewna) bez dzieci wiec tez inny tryb zycia... ja w jej wieku wazylam niecale 60kilo przy moich 180cm wzrostu a to dlatego ze w domu mnie zastac nie mozna bylo... nie mialam kiedy jesc to nie jadlam i caly czas bylam w ruchu i nawet pite hektolitrami piwo wtedy nie bylo w stanie mi zaszkodzic... dopiero jak zaszlam w ciaze usiadlam na dupsku i klopoty sie zaczely... choc nawet nie bo po pierwszej ciazy wazylam 68kg wiec jeszcze bez tragedii... zaczelam tak bardzo tyc odkad sie przeprowadzilismy z mezem czyli jakies 2 lata przed urodzeniem lilki... a dlaczego to ja nawet wiem-brak znajomych w miejscu zamieszkania=siedzenie w domu... do starych znajomych juz sie rzadziej jezdzilo... od jutra odkurzam swoj rowerek...
  7. asia-k

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    wlasnie mam cos niesamowitego co wogole myslalam ze zniknelo bezpowrotnie... mianowicie straaaaaaaaaaaaasznie chce mi sie palic... cholera wie skad to sie wzielo skoro nie pale juz 2,5 roku... bez kitu myslalam ze glod nikotynowy mam juz za soba... teraz juz wiem dlaczego np. alkoholikiem jest sie cale zycie... bo jak juz kiedys ktos byl od czegos uzalezniony to nie wiadomo kiedy znow go najdzie i wroci do nalogu... oczywiscie ja nie zamierzam zaczynac palic... zjadlam salatke i serek wiejski...
  8. asia-k

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    nie no faktycznie topik sie 40-stkom posypal... mam nadzieje ze naszego to nie spotka choc i u nas pomaranczki probowaly swoich sil... ja zjadlam jak na razie jablko i 2 czastki pomaranczy... na 2 sniadanie mam salatke a pozniej kalafiora... na kolacje moze sobie rybke ugriluje z jakimis warzywkami...
  9. asia-k

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    ok juz wiem-brukselke mozna wiec jak mi ochota do jutra nie przejdzie to sobie kupie i fasolki szparagowej tez...
  10. asia-k

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    a tam monika co to za przepis... ja mam standardowa podstawe + urozmaicenia typu tunczyk albo ser feta albo jajko... a wiec daje zawsze salate, pomidora, papryke, ogorka, mozna tez ogorka kwaszonego, jogurt naturalny i czosnek... no i te warzywka sobie urozmaicam tak jak pisalam wyzej wedle upodobania... mozna dac lyzke (ale 1 starczy) majonezu do smaku... serio juz 1 lyzke czuc... no i doprawiam do smaku i tyle... dzisiaj salatka z jajkiem... tzn. dzis zrobiona bo zjem jutro dopiero... poza tym na jutro kalafiora sobie kupilam... wiecie ze ja w tym roku jeszcze kalafiora nie jadlam... a chodzi za mna brukselka tylko nie wiem czy mozna na diecie... zaraz poczytam...
  11. asia-k

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    moj dzien wprowadzajacy mial nastepujacy jadlospis: oprocz tego banana i jablka zjadlam jeszcze pol banana, pol jablka, golabka, 2 lyzki buraczkow (no wiem ze nie powinnam ale ja tak lubie) i tyle... robie sobie salatke na jutro wlasnie... no jak mnie bedzie bardzo ssac to moze jeszcze dzis jej troche zjem ale naprawde maciupko... no i herbatka sie parzy...
  12. ale byka walnelam... co za wstyd... dopiero zobaczylam jak przeczytalam posta swojego... oczywiscie nadbagazu a nie nadbagarzu...
  13. no widze ze nam sie topik ozywił jak pinia wróciła... paulinko witamy ponownie i wiecej nam tak nie znikaj bez slowa... mini nie obcinaj boryskowi wloskow!!! teraz jak aniolek wyglada... jest przecudnej urody i jeszcze te loczki do tego... no przeuroczo poprostu... aniu moja lila tez taka chudzinka tylko po niej tak nie widac bo ma bardzo drobna buzie i takie pucki na policzkach ale tak na cialku to chudzielec jak nie wiem jest... ona wazy tylko 11,3kg a ma 85cm dlugosci wiec wedlug siatek centylowych wzrost ma na 90 centylu a wage na 50 czyli wazy troche przy malo jak na ten wzrost... no ale ona tez prawie nic nie je to i z czego ma tyc... no ale moze nie ma tego zlego... moze w przyszlosci dzieki temu nie bedzie miala problemow z waga tak jak ja teraz... a mowisz ze mikolaj choruje... moja lila tez a przeciez tez ja dlugo karmilam... no coz taki urok alergikow... ale wyrosna z tego... moj marcin np. jak byl w wieku naszych dzieci to non stop byl chory-jak nie angina to zapalenie oskrzeli, jak nie zapalenie oskrzeli to zapalenie pluc, jak nie pluc to gardla i tak w kolko... a teraz bardzo malo choruje... tzn. zaziebia sie owszem (glownie katar i jakis niewielki bol gradla) ale bez goraczki no i z czyms takim mozna funkcjonowac normalnie... no i przeciez tez byl (i jest w zasadzie) alergikiem... to dobrze ze lilka tylko wiecznie przeziebiona i nic wiecej bo jakby miala tak jak marcin wiecznie zapalenie oskrzeli albo czego innego to gorzej by bylo... z lilka nawet nie jest tak tragicznie bo ona jeszcze od urodzenia nie brala antybiotyku-przynajmniej ja sobie nie przypominam... no tyle ze moja lekarka niezbyt chetnie antybiotyki przepisuje a ja niechetnie daje i moze to tez z tego wynika bo juz lilka miala ostre zapalenie gardla ale obie z lekarka stwierdzilysmy ze sprobujemy bez antybiotyku... piniu pytalas o zeby- lila ma 12 i na wiecej poki co sie nie zanosi... myslalam ze 3 beda isc jakis czas temu bo wydawalo mi sie ze dziasla sa podpuchniete ale nic z tego... moja lila zdecydowanie wkroczyla w okres buntu... caly czas sie drze... potrafi stac kolo mnie z godzine i sie drzec... i to nie jest placz tylko taki krzyk wlasnie... i nic nie pomaga... wezme na rece- zle, posadze na ziemi- zle, chce zabawic- zle, chce dac cos jesc albo pic- zle, chce polozyc spac- zle... autentycznie nie wiem o co jej chodzi chyba tylko o to zeby mnie z rownowagi wyprowadzic... kiwi dieta pytasz-odpowiadam-jaka dieta??? a tak powaznie to mialam troche przerwy od diety ale spowrotem na nia wracam... na szczescie jojo niezbyt wielkie (2 kilo) wiec nadbagarzu duzo nie ma do zrzucenia i mam zamiar do nowego roku kolejna dyszke zrzucic...
  14. asia-k

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    no ale wiecie co jakos sie tak z waga wszystkie zrownalysmy (no prawie-bo zabka to poza konkurencja) kazda z nas sie kolo 90 buja...
  15. asia-k

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    no to kolej i na mnie... u mnie po tym ogolnym jakby nie bylo 2 miesiecznym obzarstwie 2 kilo na plus-tragedii nie ma moglo byc wiecej przy takiej ilosci jedzenia jaka pochlanialam... tak jak pisalam od dzis basta... jednak nie bedzie proteinowa tylko na razie proteinki + warzywa i owoce... moze pozniej same proteiny ale to sie jeszcze zobaczy... na razie musze oswoic sie z dieta... nie ukrywam bedzie ciezko ale sie zawzielam zeby do sylwestra zobaczyc 7 z przodu... u mnie tez nie jest to jakas magiczna data bo na bal sie zaden nie wybieram ale milo by bylo wkroczyc w nowy rok z nowa cyfra na wadze... co do herbat hm... czerwona jak juz napisala ania smierdzi ryba ale to nie znaczy wcale ze jej nie lubie choc wole zielona bo jest lagodniejsza... dziewczyny wiecie moze czy dostane cos w aptece takiego odwadniajacego bez recepty??? moze byc ziolowe byle dzialalo... bo mi sie do lekarza nie chce isc a nogi mam jak balony tak ze je ledwo wyprostowac moge... dzis na razie zjadlam jablko i banana... wiem ze malo ale dzis taki dzien na oswojenie sie z dieta i zacisniecie tego wora jaki mi sie z zoladka zrobil, wiec poki mi sie nie chce jesc to nie bede... herbatki sie studza, jakies ziolowe-niby odchudzajace... ktoras sie ze mna napije???
  16. hehe wy sie glowicie czy szczebelki wyjac... a lila ma juz kilka miesiecy wyjete i nic sie nie dzieje.. tyle ze ona sie w nocy nie budzi wiec nie urzadza sobie wedrowek w nocy po mieszkaniu... zreszta taka z niej odwazniacha ze nawet by sie po ciemku bala gdziekolwiek isc... ja sie zastanawiam natomiast czy by nie kupic dzieciakom pietrowego lozka... widzialam takie fajne na allegro gdzie sa dobrze osloniete boki i tylko dziura na wyjscie w ktora (tak sobie pomyslalam) moznaby zamontowac taka furteczke i na noc ja zamykac... o takim lozku myslalam... http://www.allegro.pl/item770928013_lozko_lozka_pietrowe_julia_promocja.html no ale chyba jeszcze z rok poczekam... ja niby mam dla malej kombinezon na zime ale chcialabym inny... moze poczekam i na wyprzedazach cos wychacze a poki co niech pochodzi w tym co ma... ma i jednoczesciowy i dwuczesciowy... a jakby mi sie cos fajnego udalo na wyprzedazach znalezc to po prostu kupilabym wiekszy zeby starczyl na kolejna zime... mini zdjecia beda ale jakos nie mam czasu zeby marcina drapnac na sesje bo jednak przez szkole to on w domu jest tylko jakies 4 godziny w ciagu dnia... bo odbieram go ok 16 (wczesniej nie da sie wyciagnac) i idziemy spac ok 20 zeby rano wstac... ale postaram sie...
  17. asia-k

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    monika jak fajnie ze pozegnalas 3-cyfrowa wage... extra... tylko teraz zrob wszystko zeby ta 3-cyfrowka nie powrocila...
  18. asia-k

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    aniu jak to sie nie mowi ze faceci maja inne mozgi niz kobiety... mowi sie jak najbardziej bo to fakt potwierdzony medycznie...malo tego nawet ksiazki sie o tym pisze... sama taka jedna czytalam pod tytulem "plec mozgu"... tam szczegolowo bylo opisane czym sie rozni mozg meski od kobiecego... ja powiem tylko tyle droga moniko- ciesz sie ze takie przypadki trafiaja sie naprawde sporadycznie i raczej nie masz wiekszych szans zeby drugi raz na takiego sk... trafic... no ja jakos tez nie mialam okazji nigdy sie z takim brakiem profesjonalizmu spotkac... a ja od poniedzialku dietke zaczynam i chyba tez sie na bialkowa skusze bo lubie rzeczy bialkowe... takze bede czesciej goscic... a na razie slodkie obrzarstwo jeszcze trwa...
  19. asia-k

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    monika nic sie nie boj... ja mialam 8 rwana i nic a nic nie boli jak cie dobrze znieczula... jedyny mankament ze przez tydzien chodzilam z podsinionym okiem pozniej jakby mnie ktos pobil...
  20. no dziewczeta to nas zima w srodku pazdziernika troche zaskoczyla... dzis bylam w sklepie po buty dla marcina zimowe bo zeszloroczne juz za male... mowie wam jaka dzicz w tym sklepie... normalnie prawo dzungli czyli im lepiej sie rozpychasz lokciami tym wieksze szanse na zakup butow... na poczatku to grzeczna bylam ale jak zobaczylam co sie dzieje to przestalam byc grzeczna... dobrze ze wozek mialam to po wszystkich jezdzilam i sobie droge torowalam... no juz nie wspomne o tym ze pieprznik w sklepie taki ze nic znalezc nie mozna... 3/4 butow nie mialo pary itp. no a koleja do kasy taka ze prawie godzine stalismy... no mowie wam pierwszy raz w zyciu cos takiego przezylam...
  21. asia-k

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    wiecie co bylam dzis z dziecmi w sklepie bo musialam marcinowi zimowe buty kupic... mowie wam koleja po buty taka jakby cos za darmo rozdawali. godzine stalam... a wszystko tak przebrane ze w zasadzie to nie bylo w czym wybierac.. glownie wlasnie dzieciece takie przebrane... normalnie zima zaskoczyla sprzedawcow butow (nie tylko drogowcow)... dziewczyny w sklepie uwijaly sie jak w ukropie bo taki kociol byl...
  22. asia-k

    schudnąć, ale mądrze!!! ze 112 powoli w dół

    tak to prawda u nas piekna zima tej jesieni... zawieja taka na dworze ze szok normalnie... pada snieg pada snieg dzwonia dzwonki san... jak przestanie padac to spadam z dziecmi na sanki... monia dzwonilam do ciebie ale nie odebralas... napisz mi na maila kiedy sie mozemy zobaczyc... u mnie dieta obrzartucha... tez mam okres przejsciowy tzn. trzymam wage ale jem normalnie i duzo zakazanych rzeczy tzn. glownie slodyczy bo ja jednak zyc bez nich nie moge...
  23. mi z ciuchow zostalo juz do kupienia tylko buty dla marcina a wlasnie marcin juz tez ma okulary to wam fotki wysle wkrotce (jak ze szkoly wroci to go obfotografuje)... no i moze bym sobie jakies paltko strzelila chociaz nie wiem bo niby mam zeszloroczne jeszcze w niezlym stanie... zobaczy sie-moze cos w grudniu na wyprzedazach wyhacze... a wczoraj moja lila nauczyla sie nowego zdania (swoja droga to ciekawe ze moja corka nauke mowienia zaczyna od zdan a nie slow no ale moje dzieci zawsze byly oryginalne)... wczoraj jej zalozylam taka bluzeczke z aplikacja dziewczynki na brzuchu to chodzila za mna caly dzien pokazywala na nia palcem i sie mnie pytala "to to jes?" (tłum. kto to jest?) na co ja jej odpowiadalam "dzieczynka"... no i tak za mna lazila caly dzien i pytala... mam dziwne wrazenie ze ona wchodzi w okres pytan od razu bo caly czas o cos pyta... ale ja do tej pory myslalam ze to wlasciwe dla 3-latkow... a co do histerii to moja lilka jak sie wkurzy to sie kladzie na ziemi i... wali glowa o podloge... ta to ma charakterek mowie wam... no ale ja na to uwagi nie zwracam i podejrzewam ze jej to glupie zachowanie wkrotce minie... dzis jest pierwsze zebranie w szkole u marcina... treme mam... ma byc spotkanie z psychologiem jakies... ciekawe co mi powie... a co do lusterka to juz ten wiek ze sie dzieci zaczynaja rozpoznawac-moja lila tez czesto przed lustrem robi rozne rzeczy... np. zaklada i zdejmuje okulary, zaklada sobie rozne ubrania i sie idzie przejrzec itp...
  24. no a u nas przelom... lilka nareszcie zaczela normalnie gadac... wprawdzie to jest dopiero jeden tekst ale teraz to juz z gorki pojdzie... nie wiem czy ogladalyscie pierwsza czesc epoki lodowcowej-tam jest taki fragment jak tygrys probuje zabawiac dziecko zaslaniajac sobie oczy i wolajac "gdzie jest bobas?" nastepnie odslania oczy i krzyczy "tu jest!" no wiec moja lila od jakis 2 dni lata po mieszkaniu zaslania sobie oczy i krzyczy "dzie jes bobać" (co znaczy gdzie jest bobas) po czym odslania oczy i krzyczy "tu jes" (tu jest)... wprawdzie mialam nadzieje ze jej pierwsze slowa beda bardziej rodzinne (np. tata nie mowi do tej pory) ale dobre i cokolwiek... no i rozbraja mnie bo jej ulubione slowo ostatnio to "tu" a konkretnie to mowie np. przy zmianie pieluchy "a teraz zalozymy pieluszke" na co lila pokazujac palcem na pupe pyta "tu?" ja odpowiadam "tak tu" na co ona znow "tu?" na co ja znow odpowiadam "tak tu" i tak do usranej smierci sie pyta poki jej nie oleje i nie przestane odpowiadac... podobnie jak ma cos do smieci wyrzucic tez sie pyta czy "tu?"... wogole o wszystko sie pyta czy "tu?" i to wkolko... nie wystarczy jej ze sie jej raz odpowie... no i zaczela kiwac glowa na tak (nie tylko na nie jak do tej pory-do tej pory wszystko bylo nie nawet jak bylo tak)...
  25. zapraszam na moje aukcje: http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=7607669
×