jeszcze poezja
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jeszcze poezja
-
Musze przyznać, że to jest duży problem. jestem posiadaczką niewielkich rozmiarów pieska - ale zawsze po nim sprzątam. Mam w torebce i kieszeni płaszcza małe torebeczki - i juz. Spotkałam sie za to z dziwnymi reakcjami ludzi na skwerku miejskim. - A po co to PAni sprząta - przeciez tych kup tu tak dużo. albo jak szukałam tej torebki kiedy piesek kończył kupke zostałam zwymyślana przez pewna staruszke, że napewno będzie bałagan. Ciekawe, że nie miała tych uwag do właściciela owczarka niemieckiego, który robił to samo w odległości 5 m. Zgadzam się, ze nalezy ten problem jakoś rozwiązać. Zwracam jeszcze uwagę na fakt, jakjuz sprzątne to......... no właśnie mam chodzić z ta kupka cały spacer. A gdzie sa kosze do diabła. To bardzo zniechęca. I teraz po takim doświadczeniu - zawsze sprawdzam czy mam to gdzie wyrzucić. I nie mam na myśli 30 metrów. Ale czasami idziesz a kosza nigdzie. Dokładnie to samo w przypadku dzieci i papierków. Ja z kieszeni swoich dzieci wyrzucam przynajmniej dwa razy w tygodniu. A czemu - ponieważ nie są nauczone wyrzucać na ulicę a kosze - deficyt. Jeszcze o ile ten problem jest rozwiązany w Centrum Warszawy - polecam odleglejsze ulice. I moja konkluzja: A MOŻE TAK KOSZE?????????? To naprawde ułatwi sprzątanie po sobie a właściwie niebałaganienie.
-
Co to się tu napisałao jak mnie nie było? Ola la I zupełnie o mnie zapomniałyście - wszystkie. Katinko wracam i ja.......... Mariella Ola Skarbuszek mad ....... buziaki i dl areszty kochaneczek... urlopowiczka a Ty jak?
-
Co to się tu napisałao jak mnie nie było? Ola la I zupełnie o mnie zapomniałyście - wszystkie. Katinko wracam i ja.......... Mariella Ola Skarbuszek mad ....... buziaki i dl areszty kochaneczek... urlopowiczka a Ty jak?
-
Nikaaa może - i to przez wiele lat. Górka dołek - porozmawiac się nie da - miłość życia, tylko do garów - tylko do milości..... ja tak mam od jakiś 10 lat
-
Nikaaa może - i to przez wiele lat. Górka dołek - porozmawiac się nie da - miłość życia, tylko do garów - tylko do milości..... ja tak mam od jakiś 10 lat
-
Witajce Snieżna i nikaaa to nie tylko ja jestem wykopaliskiem? Poznałam męża jak miałam 17 lat i przez dłuższy czas był jedynym.... i pierwszy oczywiście. A teraz to będziejuż 13 lat po ślubie...... Miel uzgodniłyśmy ja też tak mam Katinka czytaj i odpisuj......... A u mnie legalny słodki i czuły aż mi niedobrze - ciekawe na jak długo. i chyba jakieś decyzje muszą w końcu zapaść..... Nie wiem tylko czego chce - czy rozwodu czy jednak jego obecności głownie w życiu naszych dzieci..... Brzydko mówiąc jest mi opotrzebny fizycznie do opieki na dziećmi, odrabaiania lekcji i paru takich.... nieladne to ale cóż - to tylko życie..... Dobrze, że niektórym sie leiej układa......... trzymam łapki Ola nie poleciałaś jeszcze za mną? Bo ty tak głęboko, ze aż ciemno i nic nie widze:-( A nielegalny konsekwentnie milczy..... i niech tak już zostanie Sia - to że wydaje Ci sie, ża pogodziłaś sie z sytuacją to tylko fikcja. Ja tez tak myślałam... dziewczyny uprzedzały, że sie myle i miąły rację. Jeszcze przynajmniej jeden akt Was czeka A to, że mówi żegnaj to nic nieznaczy...... Chwila a późnie jesteś ważna i srutututu a reszt to się okaze dopiero Trzymajcie się dziweczynki
-
Dzieje się dziewczynki dzieje..... zwłaszcza u Was taka zwykła ja... mam wrażenie, że miałyśmy tego samego nielegalnego ;-) mel... mój mąż w sylswestra zaproponował rozwód a juz na początku (3) stycznia jestem kobieta jego zycia i chce walczyć o małżeństwo - tylko o co jak tamnic niema? Nie wiem jak to się skończy ale chyba jednak tym rozwoadem... Czy wszyscy faceci myślą że jakpowiedza przepraszam albo nagle zrezygnuja z pomysłu drastycznego to kobieta ma się rzucac na szyję.... Katinka ja tez nigdy nie kochałam męża..... znam to uczucie te dylematy to wszystko....... A nielegalny jak usłyszal o ostatnim rozwoju sytuacji to bedaczek wystraszył się i uciekł..... bo co nagle przewiduje nadmiar mojej bliskości czy obawia się, ża natychmiast awansuje na mojego legalnego i ojca dwójki dzieci..... jakie to chore I kara za podwójne życie jest to, że jak sie wali to najczęściej na dwóch frontach........ A takie marzenia coby znalazł sie jakis silny PAn i powiedział Kochanie nie martw sie bęedzie dobrze? nie do zrealizowania w tym świecie wygodnistwa i tchórzostwa........ Nikaaa a jak ten nielegalny to taki anioł? Wątpie - szczerze mówić wątpie w nich wszystkich a to może nie słusznie..... ale ile na tych stronach przelało sie łez, rozgoryczenia, żalu i jak mało tych chwil radosnych było - peni szczęścia iajk krótkie były....... Jak mi jeszcze któryś wyjedzie z bliskościa to skopiejak ogródek!!!!!! Mam dość ich wszystkich.... dobrze, ża mam córki bo syn mógłby mieć trudno teraz ze mną...... I prosze tylko o jedno niech mój nielegalny zamilknie do tego czasu aż będę mogła powiedziec oficjanie..... nic nas nie łączy - z przekonaniem i wiarą. Bo inaczej wróce dotego dup..... a własciwe do uczuć które we mnie wzbudza...... Katinko - przeczytałaś?
-
Witajcie kochaneczki miel mam tak samo .... mąz cham - poczytaj pare stron wczęsniej kochanek od pól roku (chyba eks kochanek) tez mlodszy staż małżeński 12 lat sniezna tez rozumiem ciebie Ola dawaj te łapke - zmywam się szybko z dołka.... jak sobie poradze oczywiście I chce szczytowac z Wami.......
-
Ola uważaj - może wciągnąć Wiem, ja wziełam siekierę i porabąłam to co było między nami na drwa ale jeszcze ich nie spaliłam więc czekam ...... oddałam ruch - moja decyzja i wiem, że nie upomne się o odpowiedź. Wiem, że nie pozwolę sobie więcej na powiedzenie słów ale czekac wiecznie nie będę bo z każda chwila rośnie we mnie poczucie, że jestem tą awaryjną, że teraz na każde zaołanie jak nie ma lepszych kąsków. I na to się zgodzic nie mogę. Nie iwem już czy dorze zrobiłam - to juz miesiąc równo- ale jezeli tak to miałoby wyglądac za jakiś czas kiedy to moje zaangażownianie sięgnełoby zenity ja dopiero zebrąłam bym.......... Za tę nielojalność jego ukarąłam siebie najbrdziej na świecie........ Cóz kochane łatwo mi nie jest A legalny od wczoraj twierdzi, zem kobieta jego życia i chce ratowac to małżęństwo - dla mnie nie ma tu już nic ale na dwóch frontach walczyć nie dam rady....gdzieś coś przeczekać musze aby coś wyprostować. Swoją droga łatwiej by mi było gdybym mogła w te drugie ramiona się skryć (malowniczo wyszło) ale w tej trudnej chwili byl z nią............. I tak będzie zawsze - włąsnie to sobie uświadomiłam .... Nie wiem czy tak umiem żyć
-
A o mnie zupełnie zapomniałyście....... Jestem tutaj czytam i .... sama nie wem jaki mam status w tej chwili. Niby nie jesteśmy razem ale jakaś rozmowa ispotkanie miało się odbyć a teraz hmmmmmmmmm oddaje się swojemu ulubionemu zajęciu...... czekaniu na wiadomość Katinko kochana zatrzymałam się i oddałam teraz ruch w tej rundzie. Ale wyobraźnia działa zwłaszcza, ze od dużą stawke się gra toczy. Dla ułatwienia zadania mój legalny wyskoczyl w sylwestra wieczorową porą z pozwem rozwodowym. Noc koszmarna, powiedzmy, ze bawiłam się chociaz to nieadekwatne słowo sama. I wiem napewno, ceną za podwójne zycie jest to, że jak sie wali to na obydwu frontach..... Nikaaa ta uwago to chyba najbradziej do ciebie... Nie wierze wmiłość nie wierzę w miłośc kochanka również. Bo to chyba tylko milość do chwil spędzanych razem a nie do kobiety jako takiej. Nie wierzę w nic Ola Mariella Katinka Skarbuszek (a gdzie ona) Millky Inki Śnieżna Nikaaa. JTW JIW Mad Urlopowiczka Organika bdtk kurcze blade wiem, mamy te same cykle zwiazkowe...... ciekawe czy z tym wiąze się jakoś kalendarz, czy wpływ mam to , że wiecej czasu spędziliśmy z rodziną? Cholera wie....... Pozdrowienia z głębokiego dołu Witam nowe literki tutaj..... chociaż raczej szczęśliwych tu nie ma A swoją drogą to chyba juz nie chcę tak żyć dłużej.... mam dość chcę mieć wolne i sobie iść, nie miec nic................
-
A o mnie zupełnie zapomniałyście....... Jestem tutaj czytam i .... sama nie wem jaki mam status w tej chwili. Niby nie jesteśmy razem ale jakaś rozmowa ispotkanie miało się odbyć a teraz hmmmmmmmmm oddaje się swojemu ulubionemu zajęciu...... czekaniu na wiadomość Katinko kochana zatrzymałam się i oddałam teraz ruch w tej rundzie. Ale wyobraźnia działa zwłaszcza, ze od dużą stawke się gra toczy. Dla ułatwienia zadania mój legalny wyskoczyl w sylwestra wieczorową porą z pozwem rozwodowym. Noc koszmarna, powiedzmy, ze bawiłam się chociaz to nieadekwatne słowo sama. I wiem napewno, ceną za podwójne zycie jest to, że jak sie wali to na obydwu frontach..... Nikaaa ta uwago to chyba najbradziej do ciebie... Nie wierze wmiłość nie wierzę w miłośc kochanka również. Bo to chyba tylko milość do chwil spędzanych razem a nie do kobiety jako takiej. Nie wierzę w nic Ola Mariella Katinka Skarbuszek (a gdzie ona) Millky Inki Śnieżna Nikaaa. JTW JIW Mad Urlopowiczka Organika bdtk kurcze blade wiem, mamy te same cykle zwiazkowe...... ciekawe czy z tym wiąze się jakoś kalendarz, czy wpływ mam to , że wiecej czasu spędziliśmy z rodziną? Cholera wie....... Pozdrowienia z głębokiego dołu Witam nowe literki tutaj..... chociaż raczej szczęśliwych tu nie ma A swoją drogą to chyba juz nie chcę tak żyć dłużej.... mam dość chcę mieć wolne i sobie iść, nie miec nic................
-
No gdzie Wy no gdzie? mariella i ola - Wy zawsze byłyscie o tej porze Inki, Millky, urlopowiczka , jiw, jtw, katinka, tzj, nikaaa, organika No gdzie poszłyscie kobiety no gdzie???????
-
Witajcie Kochaneczki wszyskie myslami w przyszłości już? albo na spotkaniach świątecznych albo w towarzystwie ściery? Nikaaa nie narzekaj.... ja nie mam spotkania przed Świeami z nikim zupełnie i żaden Pan nie przyjdzie się podzielić opłatkiem i prezentem A śłiczna bielizna do sweterka jest i jesmi z tym dobrze Tylko dlaczego znowu sama sobie kupuje prezent? I czy to już zawsze tak będzie? Bo legalny nie ma pomysłu na prezent od paru lat..... O mam chandrę! Ciekawe czemu? Inki - gratuluje i zacieram łapki na powodzenie....... Katinka - dziękuję...... przeczytałaś ostatniego maila - uspokoiłam się, uwierzyłam i hmmmmmmm zobzcze jak na tym wyjdę
-
Witajcie Dziewczyneczki Idę sobie kupić prezent sama bo mi nie doniesie go nikt....... Bielizna bedzie wzorem którejś..... różowa do nowego różowego sweterka,który kupił sie bez okazji na poprawę humoru...... Randki nie było ale ogólnie to chyba będzie lepiej przynajmniej narazie - bo ja znowu w szopnach nałogu jestem (nałogu w sensie Ten Pan). Miłe maile ale dużo słó padło wtedy kiedy stanowcza taka byłam a teraz dużo innych i jakis żal w środku..... nic tu czasu potrzeba i wtedy wszystko sie okarze....... A randka pewnie w przyszłym roku..... ale chyba wyboru niemam. Mariella Ola buziaki dl aWas Kochaneczki
-
Raportu nie będzie bo randki niema...... zła na los jestem - jak juz zdecydowałam, że jeszcze chcę totak wyszło następna w przyszłym roku dopiero.......... oj dziewczyneczki - emocje są złymi doradcami a tu Świeta tuż tuż i emocje rozbuhane Znaczy sięjak sama nie zadbam toprezentu nie dostanę - niegrzeczna ze mnie dziewczynka!!!!!!! A Wy kochnaneczki grzeczne czy niegrzecze- będą prezenty czy nie? Niektóre już dzisiaj dostały- szczęściary........
-
Ij Kochaneczki dzieje sie dzieje Nikaa no zrobiłam wielkie zatrzymanie - na 3 tygodnie i dzisiaj dostalam dużego powera - jutro krótka randka. Było źle z nim i jest bez niego źle.... ale warto spróbować Millky no niby racja że tłum - reszta haremu zlikwidoana - ni epytam zy one jego czy odwrotnie....... Ale juz pisałam nie bardzo moge inaczej.... tłum ale nie czworokąt szzęśliwie..... inny uklad a jak układ to postępowanie uk;adowe..... warunkowe. Zobaczymy po jutrze co i jak się okaze....... Katinko tylko ni ewiedzialam - prosze . A tak pwna siebie byłam.... JTW - mam wrazenie ze to chwilowe - tak jak u mnie - zaakeptuję pewnie wielu różnych dziwnyh elementów. Nikka ja iebie rozumiem ale ratowanie za wszelka cene małżeńtwa to ni edobry pomysł........ zwłaszcza w kontekścieostatniej wypowiedzi Twego legalnego..... Idę zmyć maseczkę i się zabalsamować bo po solarium wyschłam troszke.....Ale jaka piekna będę.......
-
No to zbieram gratulacje: wygrałam w konkursie idiotka roku....... Mariella ja zrobiłam wielkie zatrzymanie i teraz burza przechodzi z piorunami.....
-
JTW a co to się narobiło, że aż z najwyższego piętra Millky teraz to chcę jednego a później mi ten harem wylezie i znowu mi bedzie źle. Chyba sama nie wiem czego chcę i kiedy będę szczęśliwa.
-
Mariello a jednak siebie zaskoczyłam najbardziej - bo miałam takie mocne postanowienie. Ale maile o niczym jeszcze nie świadczą - może tylko o słabości mojego charakteru......... A gdzie WY wszystkie Kochaneczki?
-
Witam dziewczyneczki i wszystkie nowe dusze tutaj..... A ja skretyniałam do końca i znów jakieś maile latają chociaz teoretycznie panowałam nad tym - pełne 3 tygodnie. Ale jestem konsekwentna jak cholera........ Ale źle mi jest samej z nim żle - więc kiedy mi jest dobrze? Katinko i widzisz co narobiłam?
-
No to mi nie pomogłaś Sakrbuszku u mnie dzisiaj tylko chandra przeplatana tęsknotą.... Millky ja juz nie wiem - tłum zła sprawa ale od wczorajszego wieczora chandra tysiąclecia i ........ morze łez. Dla mnie pała to zamało Organika trzymaj się bo ja się rozsypuje .... ale jakby co pozamaitacie?
-
Oj jakie Wy kochane Dziewczynki jesteście Mariella - dobra sugestia Millky mi źle w tłumie bylo bardzo ale z nim bardzo dobrze tzn. dokąd nie wiedzialam bo później to gorzej..... Ale mi z Tym Panem było dobrze chociaz namiastak jak się okazało.... Organika ale kiedy.s będzie przeciez lepiej bo inaczej oszaleję Ja bym chciala w cholerne i otware dla wszystkich ramiona, chiałaby aby te ręce i mnie podotykały i te...... do diabła z tym ] powinnam się zmienić wproże życia ale - nie dam sie .... poezja tylko poezja mimo, że taka prozaiczna Dobrze, że jesteście.......
-
Witajcie Dziwczynki i Chłopczyku olu i ja się melduje...... prosze o krawem miejsca na kozetce. Bo mi dzisiaj się jakoś tak zatęskniło do dawnego statusu.... Ale faktycznie silna wole mam .... ja tez poprosze różdzką w łepek..... bo mi źle mimo tego słoneczka. Milki ja też okruszek millkyway zajdam i popłakuje w końciku. I niemogę sie przekonać, ze dobra decyzję podjełam...... JWŚ - to chyba czarny garniturek a nie sukieneczka jak u wiekszość na tym topicu........ Oj chciałabym rozamiętywac ostatnie spotkanie i czekac na następne -ale przeciełam sobie siekierka i mam problem........ oj pożądnie w łep bo vedzie źle nie zadzwonie nie zadzwonie nie zadzwonie no przecież musze być konsekwentna. Kochane dziewczyneczki - słonecznego dzionka
-
Olu my tu dzisiaj we dwie szalejemy? A reszta gdzie poszła sobie Inki no nie bądx tak a- ja juz tajemnicy nie posiadam a z Twoja się zaprzyjaźnię..... chcesz? a pomarańczowe to juz nazwe zmieniło.... szkoda słów.
-
pytaniee poczytaj sobie o kloooooniku to zrozumiesz - nie pochopnie sobie wyrobiłysmy zdanie.... jak chcesz pogadać to czarne sukienka i zapraszamy..... Olu buziaki dla Ciebie :-)