jeszcze poezja
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jeszcze poezja
-
Wystawiłam i dostanę.... Trudno ale teraz oceniajcie - bo tak jakos inaczej trudno zrozumieć było Piotr dziewczyna mojego kochanka to ostatnia osoba p która będę się troszczyć bo zwariuję...... Gdyby przeszczep byl mozliwy - oddałabym pierwsza.... Miośc wypaliła sie parę lat temu a i powód (skończyła 12 lat w sobotę ) zawierania małżeńtwa też mało przekonywujący.... Głupota ... No to płacę..............
-
Katino - z tego nie wiele zostało ...ale jutro drugie OK
-
PIotrze... polskie nie lepsze? seriale? Połowa kasy -no to argument. Zważywszy, że jego wkład to renta od 10 lat - poprostu kokosy.....No a jak facet połowe roku spędza w szpitalu bo faktycznie poweidzeni - martw się dalej sam bo ja faceta potrzebuję a nie kaleki jet bardziej niz ok. Qrwa...... brazylijski wysiada..... No i jednak wywaliłam.... ale mnie cos trafia bo faktycznie od ładnych paru lat zupełnie nam nie lezy.. nic nawet spanie wjednym łózku bez dodatków. Ewentualnie mozna zwrócić towar do mamusi jako wybrakowany... rewelaja qrwa humaniarna...A mieszkania mu nie kupię bo mnie niestać. koronny argument to taki, że się wyprowadzi pod most... rewelcia najlepiej jeszcze razem ze sztuczną nerką... a może do przytułku..... Myślisz, że mi tak dobrze z tym.Że uważam się za szczęściarę bo ktoś mnie chce.. chyba tak bo po paru latach uswiadamiania mi, że jestem beznadziejna i nikt mnie nie zachce stosowane na równi z szantażem emocjonalnym w stylu Jak rodziny nie będę miał to nie będę miał dla kogo zyć. Jasne i ja w tym wszytkim - 30 latka w odróżnieniu od innych tu PAń w numerze 42. Z przekonaniem wyhodowanym że jestem do niczego, z bagażem kompleksów .... I wreście koś, kto chce Cie przytulić, mówi ,że jesseś cudowna i wyczekuje spotkań z Tobą. I prawdziwy sex od paru lat a nie tylko namiastka..... z przyjemnościa wyrzuciłabym tę spleśniała bułke z masłem tylko mi moj brak moralności niepozwala Jestem qrwą, puszczalska.... Ale wiele osób postrzega mnie jako osobę,która nigdy nie odmówiła pomocy i podziwia za postawę wobec męża. No bo mistrzynia kamuflzu jestem.... para roku qrwa, która w domu nawet na temat zakupów niw rozmawia. Ale codzienna wizya w szpitalu i ... jie martw sie poradzimy sobie.... Nie życze wam takich wyborów. Chciałabym byc szczęsliwa z ukochanym i kochającym mężczyzną przy boku... ale mi brak moralnosci przeszkadza... Świety Piotrze - zazdroszczę CI przekonań i tylko barw białej i czarnej - ja przez większość życia sama szarość. Ja teżbym tak chciała.................. No prosze osądzajie - ja juz nie wiem co o tym mysleć................. może źle robię - ale zwariowac można Zdrada to zdrada i ja zdradzam ale ........ ktoś wcześniej zdradził obietnice szacunku ....... Jak tu jesteście wypowiedzcie sie prosze bo zaczynam gubić się..... może dla \"czysośći \" warto wrócić do szarości bez cienia emocji......
-
Chyba jestem masochistką... Nie doczekawszy się odpowiedzi, czy warto mówić wysmarowałam malia oj na ile stron - duuuuuuuuuużo. ale póki mogę coś jeszcze zrobić zanim zaczne umierać z jego powodu to spróbuje wyznaczyć granice.... I juz dostałam te granice.... do zaakceptowania - tylko troszke bola słowa o tym, że nigdy ni nidzie na innych zasadach.... ale może tak zdrowiej? A Wy kochani gdzie? Nikogo tu nie ma?
-
Bdtk - no dostałam swojego maila.... nienawidze czekać. I teraz pytanie natury filozoficznej.... Aby cos otrzymać to trzeba to zdefinować i przekazać osobie od, której sie chce to dostawać? Między bajki włozę pomysł, że sam się domyśli (PIOTR prosze o opinię). No i co - teraz to tylko wymagać? Czy od poczatku odpuszczać. Czy jak niedostałam swojego maila - to delikatnie powiedzieć, że lubię i się przyzwyczaiłam? Czy milczeć? a skoro będę milczęc to jak się ma domyśleć, że akurat to jest dla mnie ważne? Towarku - ze tak sobie pozwole..... czy aby przeczytałes dokładnie to co napisałam? Ja nie mam wyboru.... a swoją drogą brutalnie mówiąc czekanie na to, ze zostanę wdowa może się przeciągnąc - czego sobie mimo wszystko życzę....... To nie czas na wybory - tuatj jestem bardzo moralne - prawda. Tylko moze niekoniecznie umiem tak żyć.... Nie osądzajcie by nie byc osadzanymi. Swoja droga to powiedz co czuje zdradzany facet? I bardziej można sie przyczepiac do mojego nielegalnego - on ma dziewczyne a nie żone więc przeszkód \"formalnych\" nie ma. Ale wszystkie kochanki to k.... a Panom uchodzi to bez komentarzy. No i gdzie t sprawiedliwość. Przeczytałam gdzies na poczatku (przpraszam około 100) o tym jak ,któras miała doła i rzeczony przyjaciel mówi \"a w domu cos nie tak\"... no ja wczoraj tez mala rozsypka emocjonalna... i no akurat dzisiaj musiałam czekać na maila duuuuuuuuuuuuuuuuużo dłużej niz normalnie (zawsze to mailik na mnie czekała rano) i stąd te humoru i histerie. Tyle, że ja nie lubię być histeryczką... I jeszcze jedna sprawa - jak sobie to czytam wszystko i mysle osobie to nie wiem czy to \"wielkie uczucie\" czy niestety uzależnienie. Marże o tym pierwszym... a co wyjdzie.... ch...ra wie. I tym optymistycznym akcentem do zobaczenia I piekny byl mail I jestem szczęśliwa jak długo jeszcze?
-
Czy ktoś może mi odebrać telefon bo .... nie napisze sms nie napiszę smsm nie napisze sms albo nie zadzwonie niezadzwoniez niezadzwonię. Chol....a ni i juz. ALe trudno!!!!!!!!!!!!!1
-
chociaz tak naprawdę powoli proza zycia..... Witajcie Kochani i Ty Moka Skarbuszku moze nie. Może to faktycznie jakiś natłok spraw. Chociaz po raz pierwszy od początku naszej znajmości nie dostąłm porannego maila. Na sms tez nieodpisał..... Jiw - no własnie. On teoretycznie miał jakoś tę moja samotnośc i pustke w życiu zapłełnić. Troszke chyba ... ale czy po jednym dniu mozna oceniać? A ja jednak potrzebuję trochę wspacia. Dobrze chociaz, że tutaj nikt mnie nie potępia ale i rozumie (może z wyjątkiem Moki). Masz rację w tym co piszesz do Moki. ŁAtwo wejśc i poobrażać ludzi. I nie wiem jak moza oceniać nie przeżywszy tego samego? Nie wie się wtedy nic o tej sytuacji, nie rozmuie się jej. Poza tym - historia każdej z nas jest inna - każda ma swoje przeżycia, niezaspokojone potrzeby. A rozwód - to nie takie proste. Poza tym odchodzenie dla siebie jest dużo trudniejsze niż odchodzenie dla kogoś konketnego. Tkwisz w tym nieudanym związku i po cichu obawiasz sie, że nic już dobrego Cię nie spotka. A później strach, że może to ulotne... Katinka - no i nieodpowiedział na tego sms. Skarżyłam się, że pierwszy raz nie dostałam porannego maila. Qźwa..... Nie chcę warować przy mailu - i czekać... niechcę wychodzić wszędzie z telefonem w obawie, że przegapię, nie chcę.... tego przeżywać. Co do swojego- wytłumacz mu to dosadnie. Chociaz taki brak elemantarnego zrozumienia i draństwa troszkę zwala z nó. Nie odpuszczaj..... Piotr- czy ja się oszukuje czy może jednak obiektywnie nie być czasu? Ja też czasami mam luke czasową i zapominam odpowiedzieć na miala czy sms. Może dramatyzuje nie potrzebnie - a może zamykam oczy na pewne symptomy? Moze zaczynam siebie oszukiwać - a może to histeria? Jak ja bym to chciała wiedzieć? I oczywiście zapytać nie umiem. Ta cholerna niepewność.... Piotr i Moka - obydwoje jesteście pewni, że zdrada to zdrada. Kazda sytuacja jest inna a ja niekoniecznie chcę ujawniac jakieś sczegóły ale... czasami wybór jest trudny - obiecujesz dwie rzeczy- wieności u czciwośc małżeńską i to, że w zdrowiu i chorobie.... no i teraz mały problem z wyborem? Która obietnica wżniejsza? Czy żyć a własciwie wegetować bez ciepłych i dobrych emocji w imię ... cholea wie czego vzy jednak dać to wsparcie bo..... Życze Wam tylko abyście nigdy nie staneli przed tym wyborem. No to sporo żłóci wylałam..... I kolejny dzień czekania.... A ja najbradziej na świecie nienawidze czekania. I pytanie retoryczne- czy to zawsze tak będzie? Na pocieszenie - u mnie słonko świeci!!!
-
Skarbuszek no.... ja eż się obawiam ale czasmi zdarza się obiektywnie taka sytauacja. Ale ja nie jsetem obiektywna..... No i wściekła. Na sms tez nieodpowiedział już ze 3 godziny. Moze to początek końca?
-
Mariello nie jestem syropem.... na szczęście. Miło mi. Katinka kretyn.... znam kolejnego. ja tu pisze, że rozpacz wielka, on że wysłucha i prosze po 3 godzinach 2 zdania. No a jak bym sex chiała to prosze jest temat do pisania... i spokania. A teraz wracam do domu i jak nałogowiec do maila a tam... duzo pracy zrozum. No zesz Qrwa. Na sms nie odpoweidział... na cholerę . martwi mnie tylko, że mamy stosunkowo krótki staz - jakies 2 miesiące a tutaj zaczynają się schody. i juz myślałm cby tu zrobic aby jednak za bardzo na przysłość nie zarwać po łbie. Ale mi dobrze i dla tych chwil nic niebędę robić. Ponoc wszystko co ważne musi mieć swoja cenę. Ale dlaczego juz teraz? Mogę zapłacic później.... Chyba pójde sobie kupic książke, którą Piort polecał. Najwyżej sie pośmieję
-
Mariello nie jestem syropem.... na szczęście. Miło mi. Katinka kretyn.... znam kolejnego. ja tu pisze, że rozpacz wielka, on że wysłucha i prosze po 3 godzinach 2 zdania. No a jak bym sex chiała to prosze jest temat do pisania... i spokania. A teraz wracam do domu i jak nałogowiec do maila a tam... duzo pracy zrozum. No zesz Qrwa. Na sms nie odpoweidział... na cholerę . martwi mnie tylko, że mamy stosunkowo krótki staz - jakies 2 miesiące a tutaj zaczynają się schody. i juz myślałm cby tu zrobic aby jednak za bardzo na przysłość nie zarwać po łbie. Ale mi dobrze i dla tych chwil nic niebędę robić. Ponoc wszystko co ważne musi mieć swoja cenę. Ale dlaczego juz teraz? Mogę zapłacic później.... Chyba pójde sobie kupic książke, którą Piort polecał. Najwyżej sie pośmieję
-
Inki no włąsnie bezch.... mnie wieczór czeka i to mni e boli..............
-
Co za ch..... dzień. Wy się kobietki na spotkanka szykujecie a ja sie głupiego maila doczekać niemogę. Jak poskarzyłam sie na kiepski nastrój i zly humor od wczoraj to jakies 3 godziny temu dostałam deklarację, że posłucha i zmieni mój humor na lepszy.... i co q.... .Na etap wyczekiwania to troszkę zawczesnie do jasnej............ . Ale zła jestem. Zaraz... szkoda słów. Faceci.... Na poprawę humoru - wieczór z przyjaciółkami w pubie. A nie znim co by mi zdecydowanie bardziej pomogło. Wrrrrrrr
-
Inki a co Ty z tymi przepisami na makaron? Kolekcjonujesz
-
Katinka - no i w moim nastroju dzisiejszym to najchętniej bym aferę zrobiła, że jak tak mojej bliskości potrzebuje to niech sie ruszy kiedy ja tego naprwdę potrzebuje... ale oczywiście nic nie zrobię bo nawet niechciałabym sie pokazać tak \"rozmazana\". I wnoisek stąd prosty - nie szykuje sie na spotaknie. Piotrze - a niech mi - pójdę i przeczytam. ale czy to coś zmieni? Moka nie oceniaj ludzi, których nie rozumiesz bo nigdy nie byłaś w tej sytuacji.... a \"puszczalska\" - takie potoczne. Stać Cie na więcej skoro wszystko i wszystkich możesz osądzić. Padały juz lepsze określenia - poczytaj troszkę. Więcej finezji w zyciu!
-
Wiem Kobitki, że Wy dalej w .... przeżyciach. Ale powiedzcie czy było kiedys o tym, jakcudowna jest Wasza bliskość - czy to hmmmm stały tekst a ja go niesłyszłam wczesniej czy może jednak szczere? No i oczywiście ponawiam - naiwność, że w to chcę wierzyć??? Plącze mi się to wszystko.... Wiersze parę moich ulubionych troszkę później.... czytałam.
-
No to zmieniłam kolor... mam nadzieję, że to mi da kredyt zaufania od Was.... ale poważnie... zawsze było pieknie? czy od poczatku tylko sex? I ta męcząca mnie bliskość - no bo zgłupiałam nieźle. Chwyt reklamowy czy szczera prawda?