Coraz częsciej sie zastanawiam nad moim facetem - tzn czy jemu naprawde cos jest czy jest hipochondrykiem.
Ma objawy następujące- skarży sie na ból w klatce piersiowej, tak jakby bolały go płuca, robi mu sie słabo i niedobrze, często jego serce bije nieregularnie (raz szybciej raz wolniej i to słychać gdy sie przytknie ucho do jego klatki piersiowej!).
W nocy zaś zdarza mu sie budzić i miec wrazenie, ze sie dusi.
Ma takie stany, ze boi sie ze moze zemdleć, gdy np. prowadzi samochód.
Gdy poszlismy do ogólnego lekarza powiedział mu,ze takie objawy na nic nie wskazują - moze na przemęczenie. Nawet witamin mu nie zapisał - nic.
W związku z tym naprawe nie wiem co o tym myśleć Po tej wizycie u lekarza był tydzień wszystkiego w porządku, nic mu sie nie działo. Ale dziś w nocy znowu... Boje sie o niego. Moize ktoś coś poradzi. Prosze. Nadminiam, ze ma 21 lat, jest szczupły, nie pije, nie pali, rzeczywiscie jest przemęczony troszkę...