summer.

ooo mocik :-) podaj jeszcze raz maila :-) wysle fotki .

wrocilam :-) normalnie sie usmialam jak czytalam odpowiedzi Wasze do tego d.u.pk.a co sie przyplatal :-) widze ze znow temat adopcji... dziewczyny, nie wolno nam sie poddawac tak szybko. a wiecie, keidys zajrzalam na inny topic dzidziusiowy i tam dziewczyna sie starala .... 69 cykli. zaszla za 70... normalnie sie poplakalam jak to czytalam. ja nie wiem ale dla mnie starac sie rok, poltora to gora. pozniej chyba wlasnie adopcja. nie jestem juz najmlodsza i chcialabym przed 30ka miec dziecko...

wiecie co ja tez ide polezec bez kompa, slabo juz sie czuje. zajrze pozniej

nusia, progesteron z tego co pamietam robi sie miedzy 3-6 dniem cyklu, mnie moj lekarz zlecil wlasnie 3 dnia.

to chociaz tyle nadziejko :-) zobaczysz, bedzie dobrze. musi byc!!!!!!!!!!!!!! tyle nas tutaj WAM kibicuje... wiosna, tzrymamy za ciebie tez kciukasy :-)

kiepsko ze nadziejka nie ma zwolnienia... a moze pokombiuj moze lekarz rodzinny ci wystawi na jakas pseudo chorobe i dotrasz do usg...? nie wolno ci sie poddawac. musisz teraz miec duzo wiary i sily za siebie i za dzieciatko.

co to znaczy ze biochemiczna? i dlaczego nie ma szans na L4? moze inna mi odpowie, bo nadziejka ma isc odpoczywac.

nadziejko, to mykaj do lozka a my tutaj mocno trzymamy kciuki za twoja fasolke ... i tak bedziemy przez kolejne 9 miesiecy

no wlasnie, nie powinnas lezec? masz L4 z pracy?

nadziejka kochana, nie wiem jak cie pocieszyc.... z drugiej strony moze lekara tak powiedziala, bo w kazdej ciqazy 3 miesiace pierwsze sa trudne... tez nie bardzo kumam czemu i skad ona wie ze jest zagrozona??? sciskam cie mocno

aga :-) masz ode mnie zaproszenie na nk. kasia S-L :-) no, tata poszedl niestety juz. jeszcze mu jakies sotkanie wypadlo wiec znow jestem na was skazana :-) uwaga, dla chetnych posylam knedle ze sliwkami :-)

dziewczynki tata do mnie przyszedl pozniej wroce i na wsyztko poodpowiadam :-)

no to cale szczescie miesia :-) :-P a co ty ta tabelke tak wklejasz? zmienilas cos czy cus?

nusia, no to dobrze ze was jednak rodzice namowili. czasem jest tak ze rodzice naciskaja a pozniej malzenswo zaraz sie okazuje ze jest nieudane. dobrze ze u was jes w porzadku :-) repetka, no to skoro oboje w jakims momencie chcieliscie to mysle ze tylko kwestia czasu kiedy wam sie zachce w tym samym czasie. a jak przyjdzie malenstwo to tez juz jest inaczej, niby nie malzenstwo formalnie ale dziecko tez duzo zmienia.

repetka, wiesz jesli wy oboje akceptujecie taki zwiazek bez slubu to wszystko jest ok i z sensem. przeciez to nie obowiazek zeby brac slub :-) a slub zawsze duzo zmienia, nawet po kilkunastu latach...tak mysle. a jak to jest u was? zadne z was nie ciagnie do slubu czy tylko twoj facet?

jeju, repetka kochana przestan, nie bierz tego do siebie. ja napisalam ze tak MYSLE. ale przeciez to nie regula. sa ludzie co zyja kilkanascie lat bez slubu i jest ok. moze u mnie po prostu tak bylo bo ja juz potrzebowalam zmian.

ok, repetka rozumiem :-) tak jak napisalam moj byly sobie jeszcze nikogo na powanie nie znalazl. ale mysle ze strasznie sie na mnie nie zlosci... mamy ze soba kontakt, jeszcze jakichs wspolnych znajomych, on zna marcina wiec mysle ze nam sie udalo rozejsc w dobrych stosunkach.

czarnula, to ty jeszcze szybsza ode mnie :-P chyle czola :-) :-P miesia, mi sie wydaje ze tak jest w dlugoletnich zwiazkach, ze po kilku latach przychodzi kryzys i jak ludzie sie zdecyduja na nastepny krok tj slub to zwiazek jest do uratowania, a jak sie nie zdecyduje tak jak my to juz wszystko sie powoli konczy...

repetka, ale mowisz tak ogolnie o tym zrywaniu? czy o mojej sytuacji? wiesz, tez czasem tak mysle, troche mi przykro bo moj poprzedni do dzis jakos sobie zycia nie ulozyl i tak sie troche paleta po swiecie... no ale wiesz, jak ludzie sie rozstaja po tylu latach to cos nie gra i nie ma tez co sie uzalac nad druga strona.

wiesz co repetka jak dzis o tym mysle to bylisma serio szaleni... ale wiesz, nie ma chyba reguly. przed marcinem bylam z kims 5 lat i wielkie nic.

miesia, uwazaj podaje inicjaly :-) AP i co??? :-)

no, teraz w pazdzierniku bedziemy miec 2 lata razem :-) a zareczylismy sie po 10 miesiacach a zamieszkalismy razem po 3 szalenstwo :-) ale poki co nie zalujemy :-P :-P

repetka, to moj maz mi takie ladne zdjecie zrobil, musze go pochwalic :-) miesia, przeciez zartuje wiesz, mam nadzieje :-)

miesia, nie ja nie blondynka :-) raczej bardziej ruda :-) jeeeeeeeee to teraz mi przykro ze to jednak nie o mnie psalas ze jestem laska :o :-D :-D :-D

no dobra laski to nacieszyc sie tymi figurami poki mozna bo pozniej to juz tylko brzuuuuuuuuuuuchyyyyyy :-P wiecie co czlowiek jak chory to sie odmozdza normalnie :-P w tv patrze na jakies glupie seriale (a wlasciwie jednym okiem bo drugim do was pisze) :-D