Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

summer.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez summer.

  1. summer.

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    dziewczyny, uciewkam bo marcin mnie goni z kompa :-) do jutra :-)
  2. summer.

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    gagatka, my placimy.... 210 z alkoholem i ciastami, tylko bez tortu. ale faktycznie jedzenia jest full. obiad dwudaniowy na przywitanie, trzy cieple kolacje, caly czas dostepny stol z owocami i wiejski, no i chyba niczego nie zapomnialam. w naszym lokalu najtansza opcja to bylo 170 zl... a w jakim miescie robisz wesele??
  3. summer.

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    gagatka, a moge spytac ile placicie za 1 osobe be alkoholu?
  4. summer.

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    witamy yza :-) im wiecej nas tym weselej :-P
  5. summer.

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    gagatka----------- czyli by wychodzilo ok. 20-30 zl/litr.... no to w sumie tyle co my doplacamy do opcji pelnej. chyba to wezmiemy chociaz w sumie nie jest to tez tanie... no ale marcin juz postanowil ze trzeba troche alko wyniesz, jak sie na to zdecydujemy :-D
  6. summer.

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    gagatka, ja mam do ciebie pytanie. czy jestes w stanie mniej wiecej policzyc ile was kosztuje wodka na 1 osobe? i ile zalozyliscie na 1 osobe? pytam, bo my sie zastanawiamy czy wybrac opcje z alkoholem bez ograniczen czy bez alkoholu (roznica na 1 osobe to 30 zl). dodam, ze w wersji z alkoholem sa wina biale i czerwone i 4 rodzaje firmowe wodki (nie pamietam nazw, bo nie koduje takich rzeczy ale na pewno jest finlandia i 3 inne, tez dobre). wszystko bez ograniczen. no i sie zastanaiwamy jak zrobic. i zbieram opinie :-) babitek--- zjadlabym take grzybki marynowane ojj uwielbiam takie marynaty :-D
  7. summer.

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Babitku---------------- jajko dalam, podejrzewam ze za malo maki bo balam sie przesypac :-D co do grzybow to ja w zeszla jesien dalam sie namowic pierwszy raz na grzybobraie, w lasach u znajomych pod poznaniem.myslalam ze mnie to zanudzi a tymczasem bylo suuper :-D nawet nazbieralam troche JADALNYCH :-D grzybow. a co robisz z tymi uzbieranymi grzybami? suszysz czy jakos inaczej zuzywasz?
  8. summer.

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Babitek---------- w takim razie musialo mi sie cos pomylic, wybacz za nieumyslne przekwalifikowanie :-D robilam nalesniki ze szpinakiem i nadzieniem serowym ale nie tradycyjnie z bialego sera tylko bardziej na ostro... no i cos musialam poknocic z ciastem bo troche sie rozpadalo :-D ogolnie nie jestem mocna w kuchni niestety :-P chyba zeby cos konkretrnego zjesc zamowimy pizze, bo wychodzic tez nam sie nie chce na ta pogode :-D
  9. summer.

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    ja sluchajcie tez posprzatalam ale juz obiad mi wyszedl "nieco" gorzej :-D ale co tam, nie mozna byc idealna we wszystkim :-P babitku------- czy ja dobrze doczytalam, ze ty sie zajmujesz twrzeniem jakiejs strony www? wydawalo mi sie, ze kiedys pisalas ze jestes prawnikiem??
  10. summer.

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    tak sobie przegladalam babitkowy kalendarz i fajnie ze z imili mamy ten sam dzien slubu bo reszta to do pazdziernika juz bedzie dawno poslubiona i pewno o nas jesiennych zapomnicie :-P :-D
  11. summer.

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    hello :-) ja sie witam juz po sniadanku i zaraz kawka poranna.... na szczescie u nas robi sie pogoda bo rano bylo niebo kompletnie zachmurzone. na dzis mam w planach wielkie sprzatanie :-P wiecie co, dzisiaj mi sie snilo ze szylam sobie sukienke do slubu :-) sama nie wiem, ale jak nigdzie nie znajde tej wymyslonej to tak moze byc. pytanie do dziewczyn ktore zamierzaja szyc: ile wczesniej trzeba sie zglosic do krawcowej? chyba wczesniej niz w przypadku sukienki kupowanej nie?? kupowac to chyba wystarczy jakies 3-4 miesiace przed?? wstawajcie spiochy!!!! :-D
  12. summer.

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    no gosiaczku mnie sie wydaje ze dobrze wymyslilas, a szczegoly dopracujesz w praniu. tez mi sie wydaje ze lepiej jak kazdy ma na swoje drobne wydatki, u nas jesli chodzi o kupowanie np ciuchow to zazwyczaj chodzimy przy okazji zakupow razem, no chyba ze ja cos wypatrze jak jestem sama :-) ale raczej spontanicznie jak juz jestesmy w jakims sklepie to wchodzimy na pasaz i cos sie tsam kupuje. my w domu tez mamy troche kasy, chociaz nie za duzo bo pozniej za bardzoi nas (a konkretnie mnie) korci na wydawanie :-D ale sa dwie osobne karty wiec nie ma problemu czy zatankowac czy jakies nagle zakupy zrobic. ogolnie to w tym temacie chyba jest bardzo wazne zeby sie tak dogadac, zeby nikogo nigzie nie uwieralo, bo od problemow finansowych bardzo latwo popruc wszystkie inne relacje miedzy soba...
  13. summer.

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    gosiaczek --------------- z tym siadaniem po pracy to roznie bywa :-) czasem wracam wieczorem zrabana do domu i wtedy tylko sciagam poczte a i to jest za duzo:-) a czasami siedze nad tlumaczeniami i wtedy nie wchodze na kafe bo bym nigdy nie skonczyla pracy..... a wkrecajac sie w aktualny temt finansowy... my mamy oddzielne konta, marcin placi wszystkie rachunki ja zakupy takie domowe, usrednililismy ile mniej wiecej mamy kazdy na swoje duperele i kazde na swoim koncie odklada, pozniej czasami robimy zrzute z oszczednosci i w cos inwestujemy, jakies fundusze czy cos takiego... co do oszczedzania to marcin jest w tym rewelacyjny, ja niestety nie ale to fajnie tak byc przeciwnosciami bo wszystko sie wyrownuje -) no i dobrze, bo czasami on mnie temperuje ale druga strona jest taka, ze ja czasami musze go na sile wyciagnac zeby sobie cos kupil :-) a my dzis mamy 11 miesiecy razem :-) wieczorem idziemy ze znajomymi na koncert a pozniej wieczorem w domku jakies swietowanie male ;-P
  14. summer.

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    czesc dziewczyny, najpierw musze wam napisac, ze niesamowicie aktywnie tutaj sie udzielacie :-) a w zasadzie to najpierw powinnam Dariance pozyczyc: stu lat zdrowka, szczescia i milosci. spelniaj swoje marzenia a a apropos tego pisania to chyba pomalu wypadam z obiegu, bo ja niestety nie mam mozliwosci pisac z pracy wiec czesto zagladam dopiero wieczoram i juz nie jestem w temacie :-(
  15. summer.

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    witam sie i zapraszam na kawe :-)
  16. summer.

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Babitek----------- wslanie tez mi sie tak wydaje jak piszesz. upewnie sie oczywiscie :-) ale stresa zaczynamy lapac przed ta "wizyta" w kosciele. marcin jest w ogole bardzo anty-ksiezowski wiec bedzie smiesznie :-) straszy mnie ze na naukach w poradni bedzie tej pani zadawal krepujace pytania :-P szczerze to nawet bym sie nie zdziwila jakby to zrobil, bo juz sobie wyobrazam jego mine jak jakas dewotka bedzie mu opowiadac o wygladzie sluzu itd :-D :-P
  17. summer.

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    ZABUSIA-------------- jestes pewna ze to chodzi o nauki?? ja to slyszalam o papierach urzedowych, ale nigdy o naukach.... no jakby tak bylo to kiepsko...
  18. summer.

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    witajcie ja juz w domku, zaraz robie cos do jedzenia a na wieczor mam niestety kupe roboty z papierami .... gagatka-------------------- glowa do gory, praca na pewno sie znajdzie tylko musisz sie troche uzbroic w cierpliwosc. a poki masz wolny czas to zrob to wszystko na co nie mialas czasu (i nie bedziesz miala :-)) pracujac. na pewno masz jakies zalegle ksiazki, porzadki glegoko w szafach...w kazdym razie trzymam kciuki zebys jak najszybciej znow chodzila do pracy :-) w sprawach slubu w tym tygodniu idziemy do ksiedza dowiedziec sie kiedy mozemy zaklepac termin i o nauki, bo chcemy zrobic w zimie. chwilowo uciekam go gotowania :-)
  19. summer.

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    hej dziewczyny :-) ja dopiero wrocilam po calym dniu do domu, jeszcze mi sie udalo wyskoczyc do kosmetyczki. marcina oczywiscie jeszcze nie ma.... babitek------- co do spowiedzi a mieszkania razem. my mamy jeszcze wpisane kazde swoj dawny adres. ja sama nie wiem jak bedziemy robic. ale opowiem wam historie mojej przyjaciolki, ktora wychodzila niedawno za maz i mieszkali razem i sie z tego wyspowiadali. no i ksiadz powiedzial, ze to ze uprawiaja seks to jest mniejszy grzech niz mieszkanie razem. no i poradzil im, zeby ona so slubu (jakis miesiac) wrocila spowrotem do rodzicow :-D ;-D po dwoch latach wspolnego mieszkania miala rodzicom sie zwalic na glowe :-P a jak nie to ksiadz kazal im sie wyspowiadac w dzien slubu :-D
  20. summer.

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    gagatka---------------- wygladasz pieknie, kobieco, delikatnie, zwiewnie. super :-) i ani sie waz gadac glupoty o odchudzaniu!! :-)
  21. summer.

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    gagatka------------- dawaj dla mnie fotke :-) na pewno suknia jest super i ty w niej tez, musisz sie chyba przyzwyczaic poza tym dopiero pierwsza przymiarka wiec to pierwszy "szkic" ;-)
  22. summer.

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    gagatka----------------- poszla fotka do ciebie darianka, gagatka ------------ powtorze po dariance: fajne babeczki z was :-) zaroilo sie nam od urokliwych przyszlych zon :-)
  23. summer.

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Darianka :-) jasne, wyslij mi fotka, moj adres przy nicku a ja zaraz wyszperam moze cos nowego a jak nie to zaraz posylam te troche starsze (sprzed roku :-) ktore poszly do dziewczyn :-)
  24. summer.

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    zabusia----------- jako dodatek i troche zmieniona to super bedzie :-) gosiaczek------------- tata marcina tez kiedys pil (teraz nie pije, chociaz chyba alkoholikem jest juz cale zycie), przez to rozwiodl sie z matka ogolnie nie bylo u nich wtedy rozowo. marcin jest tez zupelnie inny niz tata. a paradoksalnie nie bedzie normalnie nie przez tate ale przez mame marcina.... wiem juz dzis, ze mojemu tacie jest i bedzie bardzo przykro, ze nie bedzie miedzy naszymi rodzicami normalnie ale mama moja jest nie do zmiekczenia. wiem ze bedzie dla mamy marcina mila na slubie ale moze byc tak, ze wczesniej sie nie spotkaja wcale.... ogolnie nie jest latwo ale jakos sobie damy rade dziewczyny,w koncu to bedzie nasz dzien i wydaje mi sie, ze nasi rodzice, bez wzgledu na to czy im podziekujemy czy nie, czy bedzie piosenka czy nie beda mysleli wtedy o nas a nie o sobie.... imili------ to jest strasznie przykre co piszesz o ojcu karola... mam takich znajomych, ktorych ojciec rowniez sie nad nimi psychicznie, a podejrzewamy ze i fizycznie, zneca. matka cale zycie tam nie pracowala, jest finansowo od niego kompletnie zalezna, troje doroslych dzieci w zasadzie tuz po 18. urodiznach wyprowadzalo sie z domu na to on jej zrobil kolejne... nie wiem po co, chyba zeby mec sie nad kim dalej znecac. historie, ktore mi jego corka i syn opowiadali po prostu dla mnie nie do pomyslenia. a najlepsze to to, ze pan X jest uwazany za jedna z najbardziej religijnych osob w naszej parafii, w kosciele zawsze w pierwszych rzedach, dzieci u wczesnej komunii niby idealna rodzinka. ostatnio mama mi mowila, ze widziala jego zone znowu z wozkiem... wnuk to na pewno nie byl wiec moze jest kolejna ofiara...
  25. summer.

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    witajcie pochmurno i okropnie, juz mam dosc tej wstretnej pogody :-( wczoraj na troche wyszlo slonce, bylo w miare cieplo a dzis znowu leje. rybnik---------------- buty super ale ja bym na nich nawet do kosciola nie doszla :-P jestem kompletne zero jesli chodzi o chodzenie w butach na obcasie wiec musza byc moje plaskie. gosiaczek----------- jesli to oczywiscie nie zbyt osobiste pytanie, co jest nie tak z rodzicami marcina ze nie mozecie zagrac rodzicom piosenki? u nas tez nie bedzie "cudownych..." ze wzgledu tez na matke marcina a podziekowania rozwiazemy tak, ze po slubie w kosciele kazde z nas podziekuje swoim rodzicom od siebie, i w zadnym razie za wesele tylko gornolotnie mowiac :-P za zycie. a na weselu juz zadnych cyrkow, ewentualnie jakies kwiaty lub upominek ale nad tym jeszcze myslimy. swoja droga myslalam, ze to tylko u nas beda takie jazdy z rodzicami, jak kiedys przegladalam inne forum slubne to wszystkie dziewczyny nie mialy takich problemow, to chyba u nas sie nagromadzilo wszystko :D zabusia---------------- pisoenka ogolnie SLICZNA ale wg mnie nie bardzo moze byc zamiast "cudownych". spiewana tylko w imieniu dziewczyny, wiec co bardziej czepliwi rodzice pana mlodego mogli by miec zarzuty :-P ale na jakas inna okazje super.
×